kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Oublier wrote:Ach Ci faceci...mi wczoraj hormony dały trochę w kość. Pozmieniały się moje plany na weekend, bo przyjaciółka jest chora. Ta historia ma też pozytywy, bo przy okazji pochwaliła się, że jest w ciąży. Pokazała jaki piękny bukiet róż w kształcie serca dostała od męża jak ten się dowiedział, że będą rodzicami. I wtedy coś we mnie pękło i się rozpłakałam, bo ja czegoś takiego nie miałam. Płakałam tak, jakby ktoś zrobił mi niesamowitą krzywdę. A ja wiem, że mój M bardzo mnie kocha i się o mnie troszczy, tylko okazuje to w inny sposób niż kupując kwiaty... potem go przeprosiłam za moje zachowanie, ale było to silniejsze ode mnie. Ech...
-
Kochane - dziewczynka wszystko dobrze. Mam się tylko oszcZędzać bo szyjka mogłaby być dłuższa, ale nie jest źle. Mam przyjść 27.12 zeby zobaczyć czy sie nie skraca.
Malutka jak zwykle u naszego gina - poza na głowie nogami trzepala non stop! Ma 10,5cm od glowy do pupy, jutro sie umownie na II prenatalneLyanna lubi tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Hej dziewczyny witamy się w 5 miesiącu ! Szok ale zlecialo. U Nas coś się z brzuszkiem ruszyło jak widać :p
Edzia My się w tym samym tygodniu ciąży wizytujemy bo mamy teraz w piątek wizytę na 14:20. Pokaż zdjęcie malutkiej koniecznie !Lyanna, Edzia1993 lubią tę wiadomość
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Mój też nie jest typem romantyka. Jak dowiedzial się o ciąży (dałam mu test do ręki) zapytał co to ? Test na twardość wody ? Powiedziałam że to ciążowy (taki paseczek był a nie taki jak z apteki plastikowy) popatrzył i mówi co jesteś w ciąży ale super A wez idź zrób jeszcze raz a to musisz do ginekologa iść teraz. Ale nic od Niego nie dostałam. Jedynie powiedział,że super i się cieszy. Ale zachowywał się normalnie jak zawsze do czasu kiedy nie zobaczył krasnala na monitorze usg. Od tamtej pory jest dla Mnie bardzo cierpliwy (zadaje mnóstwo pytan odnosnie remontu) częściej mówi że Mnie kocha,mówi kotku i pyta jak czuje się jego ciężarówka. A jak zapytałam czy po porodzie dostanę pierścionek za urodzenie dziecka to powiedział,żebym nie przesadzala bo przecież dziecko będę miała i to wystarczająca nagroda Także w ten sposób działa funkcja "romantyk" u mojego Faceta
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Edzia, gratuluję córeczki
Kajula, fajny brzuszek
Mój mąż raczej też nie jest typem romantyka. Trudno mi powiedzieć czy się ucieszył na wieść o ciąży ale to chyba dlatego, że oboje podchodziliśmy do tego bardzo ostrożnie i staraliśmy się nie przywiązywać do myśli o dziecku, bo już raz szybciutko nasza radość się skończyła. Ale kwiaty od czasu do czasu dostaję tak bez okazji
Edzia1993 lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Ja to mogła bym mieć brzuch i czuć ruchy od pozytywnego testu haha. Uspakajam się że jest ok po wizycie u lekarza bo wiem że krasnal zdrowy i pięknie rośnie. Dopiero wtedy doceniam to że jeszcze brzuch Mnie nie wyprzedza spokojnie zasypiam nie mam problemu z ulozeniem i do toalety idę dopiero rano po całej nocy
Monamis pewnie trochę zwolni i źle nie będzie Ale.myśl o.tym pozytywnie szybciej możesz poprosić o miejsce w kolejce bo na Mnie nikt nawet nie zwraca uwagi
Lyanna to i tak dobrze Ja dostaję doniczkowe na urodziny albo Walentynki. W czerwcu dostałam takiego ze puścił trzy szczepki i eM się śmieje że kolejne trzy okazję ma z głowy tylko szczepke się przesadzi.
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Kajula ja to nie mam do tego takich skłonności, może dlatego że prócz zawrotów głowy i skoków ciśnienia czuję się całkiem znosnie, ale za to mój Grzesiek uwielbia wszelkie priorytety płynące z mojego stanu, np. odkąd mam kartę ciąży, dumnie staje na miejscach parkingowych przeznaczonych dla ciężarowek.:p A niech mu będzie - niech się tym jara Wprawdzie planujemy więcej niż jedno dziecko, ale w rzeczywistości może być różnie, więc niech się cieszy tym stanem. Poza tym zaczął nawiązywać kontakty z groszkiem. Rozczula mnie to strasznie. Aaaa i w jednym się zgadzam - ruchy powinny być wyczuwalne od samego poczęcia!
-
Nie dostalam zdjęcia, bo malej nie szlo ladnie uchwycić, wierzgała nogami jakby chciala powiedziec - spadaj mi z tym usg.
Moj M codziennie wita i żegna sie ze mna i z Bąbelkiem jak to mówi glaszcze brzusio, pyta sie sie brzusia co tan u niego, jak sie czuje xD czy bylam grzeczna i dobra dla niego.
Kwiaty czasem dostane, bardziej prZynosi mi słodycze, albo ostatnio ulozyl mi na półce nocnej cukierki w ksztalcie serca.
Slowami i czynami jednak najwięcej pokazuję, codziennie mnie komplementuje, w ogole jest cudowny!Kajula, Lyanna lubią tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia, wielkie gratulacje!!!
Kajula,zazdroszczę brzucha,choć nie powiem,mój też zaczyna wystawać(widać tylko jak założę obcisłą bluzkę).
Mój K. na początku związku przynosił mi kwiaty co tydzień, otwierał mi drzwi jak wsiadaliśmy do auta, odsuwał krzesło jak siadaliśmy do stołu.
Z biegiem czasu zachowania te zanikały i teraz uczucia okazuje mi przez zrobienie zakupów(żebym nie musiała dźwigać),ugotowanie obiadu,powieszenie prania,czy umycie okien.
Czasem brakuje mi tej romantyczności w związku,ale i tak nie mogę narzekać,bo bardzo mi pomaga w codziennych obowiązkach.
W końcu nastał II trymestr!!!Nie wierzę, że to już.♥
Kajula, Edzia1993, Lyanna lubią tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
monamis wrote:Super 100krotka, gratuluję Nie mogę się doczekać aż u mnie ten moment nastanie
Jutro się wizytuje Nie mogę doczekać się żeby podejrzeć krasnala i może już na sto procent będziemy wiedzieć kto rośnie w brzuszku
Edzia szkoda,że Twoja córa pozowac nie chciała
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Witajcie dziewczyny
Przez pierwsze tygodnie ciąży ostrożnie podchodziłam do wiadomości o ponownej ciąży. Nie czułam aż takiej radości jak przy pierwszym razie, bo bałam się, że znów po tej wielkiej radości może przyjść wielki smutek i rozczarowanie. Na pierwszej wizycie u gin, która odbyła się dopiero w 9tc., kiedy zobaczyliśmy nasze dziecko, poczułam wreszcie jakąś ulgę i większą radość, że mogę je wreszcie zobaczyć i to dzieje się naprawdę. Przy poprzedniej ciąży nie odczuwałam mdłości, więc tym razem w duchu nawet o to prosiłam, żeby mieć te mdłości, bo byłyby objawem prawidłowej ciąży. Schudłam 2kg przez te wymioty i brak apetytu, ale chyba mogę powiedzieć, że mam ten etap powoli za sobą i wracam do normalnego odżywiania. Jestem też już po badaniach prenatalnych i mogę cieszyć się wiadomością, że dziecko rozwija się prawidłowo, ryzyko wad jest znikome i że będzie to prawdopodobnie dziewczynka Ciągle myślę, że jeszcze tyle przede mną i gdzieś tam w głębi rodzą się obawy, że zawsze może coś się stać nie po naszej myśli... Ale może to właśnie taki urok macierzyństwa, że ciągle czuwamy?
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia wrote:Witajcie dziewczyny
Przez pierwsze tygodnie ciąży ostrożnie podchodziłam do wiadomości o ponownej ciąży. Nie czułam aż takiej radości jak przy pierwszym razie, bo bałam się, że znów po tej wielkiej radości może przyjść wielki smutek i rozczarowanie. Na pierwszej wizycie u gin, która odbyła się dopiero w 9tc., kiedy zobaczyliśmy nasze dziecko, poczułam wreszcie jakąś ulgę i większą radość, że mogę je wreszcie zobaczyć i to dzieje się naprawdę. Przy poprzedniej ciąży nie odczuwałam mdłości, więc tym razem w duchu nawet o to prosiłam, żeby mieć te mdłości, bo byłyby objawem prawidłowej ciąży. Schudłam 2kg przez te wymioty i brak apetytu, ale chyba mogę powiedzieć, że mam ten etap powoli za sobą i wracam do normalnego odżywiania. Jestem też już po badaniach prenatalnych i mogę cieszyć się wiadomością, że dziecko rozwija się prawidłowo, ryzyko wad jest znikome i że będzie to prawdopodobnie dziewczynka Ciągle myślę, że jeszcze tyle przede mną i gdzieś tam w głębi rodzą się obawy, że zawsze może coś się stać nie po naszej myśli... Ale może to właśnie taki urok macierzyństwa, że ciągle czuwamy?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2017, 12:12
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Edzia śniłaś mi się dziś. Obie miałyśmy duże okrągłe brzuszki Miałaś salę na przeciw mojej. Urodziłaś pierwsza i później przychodziłaś do Mnie sprawdzać czy też urodziłam. W śnie urodzilas dziewczynkę i Ja też czekałam na dziewczynkę. Kurde te sny to takie pokręcone trochę są bo śnila mi się jakas inna dziewczyna,która przyszła Nas odwiedzić z 4 dzieci :o
Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r -
Kajula wrote:Gratuluję pozytywnych wiadomości Rozmawiałam z mamą i mówiłam jej że czekam na koniec ciąży,żebym już się nie musiała denerwować czy wszystko aby na pewno dobrze. Zaczęła się śmiać i powiedziała,że martwienie się ciążą to dopiero początek. Później będę się martwić tym czy dziecko dobrze przybiera na wadze czy dobrze śpi itp i to nie mija tylko zmieniają się nasze zmartwienia. Mowi Ty masz 24 lata ale się martwię o Ciebie i teraz o wnusia i taki już nasz urok mam
Dokładnie tak Tym bardziej kiedy czytam różne wiadomości i artykuły o wychowywaniu niemowląt, później dzieci, to zawsze zdarzają się jakieś groźne sytuacje, na które trzeba uważać i umieć zaradzić. Matka zawsze będzie się martwić o swoje dziecko.andziaq lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Gratuluje dobrych nowin, cudownie ze możemy sie cieszyć Babelkami
Kajula - hahahaa sen po byku xD ja mam zawsze na opak sny xD no niestety Mała nie dala sobie zrobic zdjęcia, wygladala bardzieh jak obcy przez te ruchy niz jak czlowieczek, ale już 27.12 wizyta a prenatalne mam 4.01 )))
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Jeszcze napiszę jaki to mój mąż jest romantyczny. To było w listopadzie kilka lat temu. Zabrał mnie na spacer, było szaro buro, padało i było wszędzie pełno błota. Byliśmy nad takim sztucznym stawem i zapytał mnie czy jest tutaj "wystarczająco romantycznie" i mi się oświadczył. Był tak zestresowany, że nie miałam sumienia powiedzieć mu, że nie jest
Dzisiaj rano robiłam badania i wyszedł mi cukier w moczu. Wyniki przede mną widziała moja mama i tak świruje, że mi się udzieliła nerwówka. Aż brzuch boli mnie ze stresu. W poniedziałek wizyta i zobaczymy co mi powie. Ogólnie dzisiaj matka mnie wkurza, bo rano jak szłam na pobranie krwi, to wlazłam sama na 3 piętro, bo boję się tamtejszych wind. Sapię, ledwo łapię oddech a matka ma pretensje, że nie drę się "dzień dobry" aby jej koleżanka po drugiej stronie korytarza usłyszała.
My mamy już łóżeczko skręcone. Tyle dobrego.
Stresuję sięLyanna lubi tę wiadomość