X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • monamis Ekspertka
    Postów: 286 54

    Wysłany: 14 grudnia 2017, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oublier mój też nad jeziorem się oświadczal :p Był zachód słońca, wino i mój ukochany w takim stresie... Od razu się domyślilam o co chodzi, bo mówił kompletnie od czapy, a jak zaproponował mi masaż karku, to czułam się tak, jakby mi zaraz miał ten kark skręcić :p Ale to było takie kochane :) bardzo miło wspominam :)

    Kochana, pamiętaj że Ty i dziecko to jeden organizm, a stres maluszkowi bardzo szkodzi... Wiem, łatwo się mówi, ale spróbuj wyluzowac. Zrób dla siebie coś dobrego, coś co Cię zrelaksuje...

    Victoria czekamy na Ciebie <3
    TP:18.07.2018
    dev198prs__.png
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 07:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mężczyźni maja stresa przed zareczynami, chociaż moj po mowil ze stresowal sie czy mi sie pierścionek spodoba, a wiedział ze przyjme ;)
    Zabrał mnie do Zakopanego na trzy dni do Nosalowego Dworu Grand ze Spa, a kiedy przyjęłam poszliśmy do kawiarni na dachu z bajecznym widokiem na góry. Było cudownie, ach brakuje mi takich wypadów, to jest ten minus tego jak juz musisz patrzeć na ważniejsze rzeczy niz przyjemności, ale jak remont sie skończy to wracamy do podróżowania, bo nie lubimy siedziec na miesjcu.
    W pierwsze wakacje chcemy z Bablem jechac chociaz gdzies blisko moze wlasnie Zakopane na pare dni.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 07:03

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • monamis Ekspertka
    Postów: 286 54

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia pięknie :) Mój się chyba najbardziej stresowal rozmiarem tego pierścionka, bo biżuterii nie noszę i nie miał punktu zaczepienia :p Myślał, że się nie skapne, ale jakoś tydzień przed zaręczynami w nocy, mierzył mi palec obcinaczkami do paznokci hahaha :p

    Kurcze, podróżowanie super sprawa... U nas w ogóle jest to utrudnione, bo mamy dwa psy i dziewięć kotów, z czego psy zawsze podróżują z nami, a wiadomo ze nie wszystkie miejsca są przyjazne czworonogom... Termin mam na końcówkę lipca i może jakby mi się udało, to tak na końcówce września zrobiłabym swojemu niespodziankę i wynajela "nasz domek" na Kaszubach, chociaż na weekend... Ale tak jak mówisz, wszystko rozbija się o kasę :/

    Góry też extra pomysł. :) Dzidziuś będzie miał dużo frajdy :)

    Lyanna, Edzia1993 lubią tę wiadomość

    Victoria czekamy na Ciebie <3
    TP:18.07.2018
    dev198prs__.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia, widzę, że nasz staż ciążowy to różnica tylko jednego dnia.:)
    Ja prenatalne mam w poniedziałek,więc wszystko przede mną.

    W ciągu dnia czuję się bardzo dobrze,mam nawet energię do sprzątania,a wieczorem znów nachodzą mnie mdłości. Myślałam,że mam już ten paskudny etap za sobą...

    Rozmawiałam wczoraj z koleżanką,która jest w 15 tygodniu ciąży i chwaliła się, że zaczyna już czuć ruchy. A ja jeszcze sobie trochę poczekam...Łożysko mam na przedniej ścianie i gin ostrzegał, że ruchy mogę zacząć odczuwać dopiero w 18-20 tygodniu.
    Dobrze,że mam detektor i w każdej chwili mogę się upewnić, że serduszko bije.♥

    Dzisiaj ubieramy choinkę,więc już na całego poczuję klimat Świąt.:)

    Alphelia lubi tę wiadomość

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia, gratuluję pozytywnych wiadomości :)

    Oubiler, skoro łóżeczko już skręcone to jesteście na dobrej drodze. Wątpię, żeby u mnie było coś więcej zrobione, jak będę na tym etapie ciąży co Ty :) Cały czas mam tylko to, co na starcie, czyli ubranka od szwagierki. No i ostatnio w Lidlu kupiłam 2x dwupak body i dwa pajace. Hehe, zaawansowane przygotowania u mnie, jak widać :D

    100krotka, ja zaczęłam czuć ruchy dopiero w 21 tygodniu. Też mam łożysko na przedniej ścianie i na dodatek warstwę amortyzacyjną z tłuszczyku ;) Też ratował mnie detektor - wspaniałe urządzenie. Gdybym wiedziała ile spokoju mi to da, to kupiłabym jakiś lepszy. Ale i mój używany, najtańszy AngelSound dawał radę.

    Byłam dzisiaj u kosmetyczki, wyregulowała mi brwi, zrobiła hennę i od razu lepiej się czuję, jak patrzę w lustro :)
    Dzisiaj ostatni dzień zwolnienia i od poniedziałku zaczynam 3 tygodniowy urlop. Niby mogłam już sobie siedzieć na zwolnieniu ale wypłacili mi pieniądze za wczasy pod gruszą i nie chciałabym tego zwracać :P A mój gin na urlopie do 08.01, więc akurat mi terminy pasują. Chciałabym też sobie jeszcze pochodzić po sklepach przed świętami a na zwolnieniu to jednak troszkę ryzykowne w małym mieście. No i w poniedziałek mamy w pracy wigilię. Mam przygotować jakąś sałatkę ale na razie nie mam pomysłu jaką (niestety tradycyjna jarzynowa już zarezerwowana).

    A mój mąż oświadczył mi się w samolocie. Mieszkaliśmy wtedy w UK i lecieliśmy na urlop do Polski. Powiedział, że jesteśmy w chmurach i to dobry moment :) W czasie lotów mam zawsze spuchnięte palce, więc ledwo włożyłam pierścionek na palec.

    Alphelia, monamis lubią tę wiadomość

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż też bardzo się stresował zaręczynami, ale nawet nie wiem co go stresowało najbardziej :D Rozmiar pierścionka miał sprawdzony, bo już kiedyś byliśmy u jubilera i też podpatrywał co mi się podoba :P
    Jednak muszę przyznać, że przy zaręczynach bardzo się postarał. Najpierw dostałam od niego pergamin z pięknie rozrysowaną krzyżówką i instrukcją do niej. Polegało to na tym, że pod krzyżówką miałam 4 zagadki, które dotyczyły jakiś wyjątkowych miejsc w Krakowie, w których razem byliśmy. I musiałam podać dokładny adres tych miejsc, ale oczywiście nie mogłam korzystać z internetu, tylko musiałam pieszo się wybrać po Krakowie do tych miejsc i spisać dokładny adres :D Trochę nie byłam zadowolona z tego pomysłu, bo stwierdziłam, że ludzie będą patrzeć na mnie jak na wariatkę, że chodzę z jakimś pergaminem po mieście i coś piszę. W ogóle jak szłam to ciągle miałam wrażenie, że ktoś mnie śledzi i obserwuje :D Miałam na to zadanie godzinę. I poprawny adres miałam wysłać pod podany numer telefonu na instrukcji i ten numer przysyłał mi pytania do krzyżówki, które również były osobiste. Wtedy mogłam zastanawiać się nad odpowiedziami do nich i uzupełniać krzyżówkę. Pamiętam jak usiadłam sobie na rynku krakowskim na ławce i zaczęłam uzupełniać krzyżówkę do końca, bo miałam już wszystkie pytania. I podszedł do mnie jakiś sprzątacz rynku, stanął tuż przede mną i zamiatał mi pod nogami i patrzył na to co robię :D A ja myślałam, że on jest w to zamieszany, skoro mnie obserwuje. Hasło pionowe krzyżówki to było "All you need is love and me" a hasło poboczne z wybranych literek to była nazwa przystanku, na który musiałam podjechać tramwajem. Wyrobiłam się w 50 minut. Wysiadłam na tym przystanku i rozglądam się wszędzie po jakichś graffiti czy są tam kolejne wskazówki, ale nic nie ma :D W końcu dzwonię do mojego jeszcze wtedy chłopaka, on mówi że mam poczekać chwilę i zaraz będzie. Przyjechał, wręczył mi róże i mówi, że mamy lot balonem. Okazało się, że mamy prywatny lot balonem, z szampanem itd. I na samej górze mi się oświadczył, a ja byłam w szoku, bo on zapewniał mnie że nie oświadczy mi się w Walentynki i również on miał zorganizować w tamtym roku Walentynki dla nas, więc myślałam, że to jest ta organizacja walentynek :D A to było dzień przed Walentynkami, więc w sumie oficjalnie nie było w Walentynki :P W ogóle udało mu się niesamowicie z pogodą, bo balon nie był czynny i tylko w ten dzień go uruchomili, bo właśnie była ładna pogoda, nawet zaplanował, że będziemy na górze na zachód słońca, także organizacja udała mu się w każdym calu.

    Lyanna, monamis lubią tę wiadomość

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja pewnie dlatego tak czujw szybko bo mam na tylniej ścianie.

    Monamis my tez mamy dwa piesie, ale mam koleżankę która zawsze je zabiera ludy jedziemy gdzieś gdzie niestety psy nie mogą :/ mam 100% pewności ze maja sie tam cudownie, ale wiadomo tesknie bardzo jak wracam. Z tym ze kiedy je tam oddaje one czuja sie jak u siebie, nawet nie racza przyjść nas pozegnac bo sa tam zajęte... ale gorzej z kotami macie do nich kogoś jak jedziecie?

    Alphelia cudowne zaręczyny, postaral sie.

    Ale Kochane najważniejsze to ze możemy na nich liczyć kiedy jest taka potrzeba, a cala reszta to dodatek.

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • Kajula Ekspertka
    Postów: 280 78

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny cudowne mialyscie zaręczyny :) Edzia super,że już ruchy czujesz. Ja też mam łożysko na tylnej ścianie ale oprócz jakiegoś smyrania od czasu do czasu nic. Pytałam na ostatniej wizycie lekarza co oznacza że są ograniczone ruchy płodu tak jak pisało na wynikach z prenetalnych. Powiedział,że dziecko było mało aktywne a widocznie według Pani doktor powinno być bardziej ruchliwe więc wychodzi na to że jest spokojne :) jeszcze dwie godziny i widzimy się z krasnalem :) zobaczymy kto tam mieszka. My jak mamy gdzieś wyjechać to teściowa przychodzi do kotów. Ale teraz W razie co babcia będzie z Nimi bo mieszka z Nami

    34bw3e3kdxys4dma.png
    Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r
  • Kajula Ekspertka
    Postów: 280 78

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To Ja też się pochwalę naszymi pokreconymi zareczynami. Miałam przykrą sytuację i mama wyrzuciła Mnie z domu (tak w skrócie) mieszkalismy u teściów. Drugą noc u nich poszliśmy spać. Ułożyłam się do spania już Marcin zaczął Mnie szturchac i mówi "kochanie co Ty na to żebyśmy ślub wzięli?" Zapytałam go czy to oświadczyny "No tak wiesz teraz żyjemy tylko dla Siebie i tylko na Siebie możemy liczyć" Zgodziłam się oczywiście :) To było w kwietniu w czerwcu na swoje urodziny dostałam bukiet róż i pierścionek zareczynowy

    monamis lubi tę wiadomość

    34bw3e3kdxys4dma.png
    Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 12:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia, ależ się Twój mąż postarał <3 Ciekawe jak długo to wszystko przygotowywał :)

    Co do wyjazdów, to my mamy psa ale nie ma z tym problemu, bo mieszkamy w jednym domu z rodzicami i oni się nią zajmują. Teraz rodzice są w sanatorium i ich pies mieszka z nami :) Nigdy nie zabieraliśmy naszej suczki ze sobą, bo zazwyczaj jeździmy do teściów (a teściowa raczej nie toleruje zwierzaków w domu) albo na krótkie weekendowe wypady.

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lyanna, ponoć kilka miesięcy :D Pomagała mu z tym moja przyjaciółka, która właśnie wysyłała mi z tego nieznajomego numeru pytania do krzyżówki i pomogła mu z narysowaniem krzyżówki. Najbardziej śmiać mi się chciało jak oni mi później opowiadali jak się przede mną kryli z tym i jak się bali, że ja już wszystko wiem itd. :D A ja o niczym nie miałam pojęcia, nawet na jednym wspólnym spotkaniu mój Marcin wyszedł na chwilę, żeby zadzwonić do moich rodziców za granicą spytać się o moją rękę haha :D I potem puszczali sobie jakieś znaki wzrokowe z przyjaciółką na spotkaniu jak mu poszło :D

    Też bym chciała mieć psa, chociaż mój mąż ma trochę inne podejście do tej sprawy. Jednak przede wszystkim problem jest ten, że mieszkamy za granicą i nie mamy w pobliżu nikogo bliskiego, kto mógłby się zająć psem na czas jakiegoś wyjazdu. "Mój pies" (bo to pies w sumie rodzinny, chociaż do mnie najbardziej przywiązany) został z rodzicami, bo z nimi ma najlepsze warunki (dom i ogródek) i w razie czego ktoś jest kto może się nim zająć, jak rodzice wyjeżdżają.

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kajula - ja tez nie czuje bardzo mocno, dwa razy mi sie zdążyło ze tak bardzo wyraźnie, a tak to tez to jest delikatne smyranie.

    Co do aktywności widzisz zalezy od lekarza, nam lekarz nic nie napisal a Dzidzia w ogole sie nie ruszala. Za to teraz nadrobila, pierwszy raz widziekisny ze sie tak wierci, skacze jak szalona :)))) cos pięknego :) moja kochana malutka Córeczka :*

    Alphelia lubi tę wiadomość

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My właśnie na USG genetycznym widzieliśmy naszą dzidzię (ponoć też dziewczynka) i ruszała się, machała rączkami, kopała nóżkami i skakała jak szalona :D Śmiałam się właśnie, że to po mężu, bo jego jako dziecka wszędzie było pełno i ponoć wyskakiwał sam z kołyski i nie dało się go zatrzymać :D Jak powiedziałam teściowej o tym USG to powiedziała to samo co ja odnośnie męża :D

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Kajula Ekspertka
    Postów: 280 78

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny My już po badaniu :) I uwaga uwaga nie wiemy co mamy hahaha. Krasnal będzie krasnalem chyba do końca bo ułożył się pośladkowo. Szyjka mogła by być trochę dłuższa ale nie jest źle. Ale szykowanie świat mam odpuścić i palcem pokazywać co kto ma robić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 16:40

    34bw3e3kdxys4dma.png
    Nasz Aniołek 10tc [*] 10.05.2013r
  • monamis Ekspertka
    Postów: 286 54

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alphelia ale miałaś cudowne zaręczyny! :D będzie co wnukom opowiadać :) Twój ukochany musi Cię bardzo mocno kochać :)

    Edzia, koty zostają spokojnie same na 2-3dni,ale jak wyjeżdżamy na dłużej, to mam dwie zaprzyjaźnione kociary, które mogą zajrzeć, jedna mieszka dwa bloki dalej :) ale i tak najlepiej ja się nimi zajmuję i nie lubię zostawiać ich z obcymi :p

    Kochane, a kiedy lekarz określa czy łożysko jest przednie czy tylnie? :p

    Alphelia lubi tę wiadomość

    Victoria czekamy na Ciebie <3
    TP:18.07.2018
    dev198prs__.png
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monamis ja sie teraz zapytalam gdzie mam z ciekawości i mi powiedział.

    Kajula - to jest niemożliwe :D ja pisalam o szyjce wczoraj czy przedwczoraj to samo xD i mówiłam Ci masz Dziewczynke! :D

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • monamis Ekspertka
    Postów: 286 54

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale na początku 11 tygodnia - bo tak mi wypada następna wizyta - będzie już w stanie określić położenie łożyska?

    Victoria czekamy na Ciebie <3
    TP:18.07.2018
    dev198prs__.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monamis- ja byłam w 10t4d i lekarz powiedział,że "łożysko tworzy się na przedniej ścianie",więc pewnie w Twoim przypadku też już będzie w stanie to określić.

    Kajula- gratuluję udanej wizyty.:)
    To w poniedziałek kolej na mnie.

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wyczytałam gdzie mam łożysko na wyniku badania prenatalnego. Jakoś lekarz nie widział potrzeby mnie o tym informować ;)

    Kajula, ja o płci też się dowiedziałam dopiero po 20 tygodniu, na badaniach prenatalnych. Wcześniej lekarz powiedział tylko, że "stawia na dziewczynkę ale pewności nie ma".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2017, 19:39

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • monamis Ekspertka
    Postów: 286 54

    Wysłany: 15 grudnia 2017, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotka dzięki za informację :)

    100krotka lubi tę wiadomość

    Victoria czekamy na Ciebie <3
    TP:18.07.2018
    dev198prs__.png
‹‹ 415 416 417 418 419 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Insulinooporność - zasady żywieniowe, dieta i objawy.

Czym jest insulinooporność? Insulinooporność a dieta - na czym polega zależność? Jak odżywiać się przy insulinooporności? Które produkty spożywcze warto włączyć do diety, a z których warto zrezygnować? Artykuł napisany przez Zosię i Anię z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ