kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny, co taka cisza?
To może ja się pochwalę,że jestem po teście obciążenia glukozą. Momentami chciało mi się wymiotować,ale jakoś to przetrwałam i teraz tylko czekam na wyniki. Ulżyło mi,że mam to w końcu za sobą, bo strasznie mnie stresowała myśl o tym badaniu...
Poza tym w sobotę byliśmy pierwszy raz na zajęciach w Szkole Rodzenia. Było baaardzo dużo osób i póki co nie dowiedziałam się niczego nowego. Poruszany był temat ciąży i porodu,a te tematy mam przemaglowane. Czekam na zajęcia z karmienia piersią, czy kąpania,to pewnie będzie bardziej przydatne.
Plus jest taki,że jedna z położnych z tej Szkoły pracuje w szpitalu,gdzie planuję rodzić, więc zawsze będzie to jakaś znajoma twarz.
W weekend mąż przykleił tapetę na ścianie w sypialni,kolejny punkt mamy odhaczony.Lyanna, Edzia1993, 0202oliwcia lubią tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
100krotka, trzymam kciuki za wyniki Dla mnie samo picie glukozy nie było takie złe, dopiero po wyniku się zaczęło
Co do mojej szkoły rodzenia, to mam mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze, że chodziłam, bo zawsze czegoś nowego się dowiedziałam ale jednak spodziewałam się trochę więcej. Zajęcia z pielęgnacji noworodka i karmienia piersią były w zasadzie teoretyczne - więcej o kąpieli i pielęgnacji dowiedziałam się z płyty dołączonej do ulotki Alantanu. Szkoła najwięcej dała mężowi, bo on był całkowicie zielony w tematyce dziecięcej i w przeciwieństwie do mnie nie czyta nic na ten temat. Wczoraj mnie zaskoczył, bo sam z siebie chciał obejrzeć właśnie tą płytę z Alantanu Chyba zaczyna do niego docierać, że już za chwilę zostanie tatą.
Ja powoli szykuję się do szpitala. Dzisiaj przyszła paczka z małymi, używanymi ubrankami, które zamówiłam jak okazało się, że nasze dziecko raczej będzie mniejsze. Właśnie się piorą i jak wyschną, to przygotuję mężowi pakieciki ubranek, które będzie mógł nam przywieźć do szpitala. Łóżko w sypialni już przestawione, kołyska złożona. Czekamy teraz na małą lokatorkę
Mam nadzieję, że jak w czwartek nas przyjmą na patologię ciąży, to potem już szybko pójdzie. Nie chciałabym nie wiadomo jak długo tam leżeć i czekać. Cukier po posiłkach skacze, w nocy znowu jest za niski. Ciśnienie też skacze. Chyba pora już rodzić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 12:47
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Cześć dziewczyny
Ja mogę powoli powiedzieć, że nasza wyprawka dobiega końca. Dziś złożyłam zamówienie w aptece na resztę rzeczy. Właściwie zostanie mi tylko kilka produktów, które mam dostępne tutaj w De i będę czekać na jakieś promocje Oczywiście wszystko jest zamówione i kupione, ale zobaczę to na żywo dopiero na święta, jak odbiorę rzeczy z Polski Teraz czuję już ulgę, że najważniejsze mam z głowy.
My dziś wybieramy się na wieczór zapoznawczy na oddziale porodowym w tutejszym szpitalu, więc zobaczymy co nas będzie czekać za parę miesięcy
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Lyanna, właśnie teraz jak ze mnie zeszły emocje z badania to zaczęłam się zastanawiać nad wynikiem...Wiem tylko, że pierwszy pomiar na czczo miałam 89 (zrobili mi z palca),a na dwa kolejne muszę jeszcze poczekać,ale dziś już powinny być. A orientujesz się może jakie są normy, jaki wynik powinien zaniepokoić?
Alphelia,"wiecorek zapoznawczy na porodówce", fajnie to brzmi.
Ja na wizycie zapytam lekarza, czy można się umawiać na takie oględziny do szpitala,gdzie On pracuje.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
My dzisiaj na 19:30 sie wizytujemy.
Alphelia Ty juz tam daleko, a ja poki co mam jedynie ciuszki i to nie wszystkie. Od soboty mieszkamy, ale remont wciaz w toku. Nie mamy mebli z duzym pokoju. Nie mam gdzie chować rzeczy mam doła
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia, właśnie tak liczyłam,że Ty wizytujesz tydzień przede mną i czekałam na wieści.;)Napisz koniecznie jak tam Mała i może jakieś zdjęcie uda Ci się wrzucić?
A meblami się nie przejmuj,my jak się wprowadzaliśmy to mieliśmy tylko łazienkę gotową, pomalowane ściany i płytki w kuchni i na korytarzu. Całą resztę mąż ogarniał już jak zamieszkaliśmy. Przez jakieś 2 tygodnie nie mieliśmy nawet kuchenki podłączonej, więc obiady gotowałam tylko w parowarze. Nie wspomnę o drzwiach, które wstawialiśmy dopiero po kilku miesiącach(wyobraź sobie korzystanie z łazienki bez drzwi;)). Pokój, który teraz jest sypialnią, długo pełnił funkcję graciarni. Teraz mi się miło wspomina,ale pamiętam, że strasznie mnie drażnił ten chaos w domu, dlatego Cię rozumiem.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
100krotka, normy to: 92/180/153 (na czczo/po 1h/po 2h). Wszystko, co powyżej powinno Cię zaniepokoić. Niektórzy ginekolodzy olewają niewielkie przekroczenia ale mimo wszystko warto to skonsultować z diabetologiem. Wtedy trzeba po prostu pójść do rodzinnego po skierowanie, diabetolog musi Cię przyjąć w ciągu 7 dni. Życzę, żeby Cię to ominęło
Alphelia, super że macie możliwość zobaczenia oddziału U nas na jednych z zajęć w szkole rodzenia poszliśmy na oddział. Niewiele mi to dało, bo będę rodzić w innym mieście, ale dla pozostałych dziewczyn fajnie było zobaczyć, jak to wszystko wygląda i czego się spodziewać.
Edzia, wspaniale że już mieszkacie u siebie! Jeszcze trochę i remont się skończy! Co prawda, u nas do tej pory (po czterech latach) nadal jest trochę do zrobienia ale jakoś tak nie zwraca się na to uwagi na co dzień
PS. Przed chwilą był kurier - przyjechał laktator! A w paczkomacie czeka monitor oddechu. Biorę się za obiad, a potem będę oglądać
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
To trzymam kciuki za dzisiejsze wieczorne wizyty, dziewczyny!
U nas najważniejszy mebel - czyli łóżko z materacami - jest już od soboty, więc wreszcie spełniło się jedno z moich długo wyczekiwanych marzeń Z mebli do salonu to kupiliśmy wcześniej stół z krzesłami z ogłoszeń na fb i przydałoby się jeszcze dokupić z dwa krzesła, żeby mieć komplet sześciu Właścicielka zamówiła nam ławę, bo miała wymienić obecną już dawno. Głównie to w Ikei mam do kupienia pudełka i inne pojemniki do organizacji rzeczy w kuchni i w sypialni oraz ramki na plakaty dla Lilki. Niby małe rzeczy, ale jak zrobiłam sobie listę to oczywiście jak wszystko się razem zbierze to wychodzi niemała kwota. Remont małego pokoju będziemy robić pewnie za kilka miesięcy, jak już będzie w miarę jasne kiedy będziemy przenosić Lilkę do jej pokoju. Na razie będzie z nami w sypialni miała swój kącik
Edzia wyobrażam sobie, że na początku musi być ciężko jak jest taki chaos na mieszkaniu, ale mnie w takich momentach zawsze pociesza myśl, że to idzie do przodu i niedługo się doczekam, aż będzie wszystko gotowe
Lyanna a jaki monitor oddechu zamówiłaś? Ja ciągle się waham czy to zamawiać czy nie. Ponoć bardziej przydatny jest przy wcześniakach niż normalnych niemowlętach.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
No to po wizycie mam wiekszego doła o wszystko!
Mała wazy 1380 - wymiary w porządku standardowe, kolosem nie bedzie co mnie zdziwiło bo i ja i mąż jestesmy wieksi.
Szyjka do d... dostalam lutke, mężowi powiedział, że mam pracować dwoma palcami jednym cykac pilot, drugim pokazywać mu co ma robić. Za 10dni wizyta, jak nie bedzie lepiej to bedzie mi zakladac ten peesar czy jak to sie tam pisze. Powiedzial ze jak dotrwam miesiąc to bedzie spokojny, ale generalnie jest źle bo szyjka skrocila sie od ostatniej wizyty o 1,5cm i nastraszyl nas ze mozemy miec sporego wczesniaka...
Zajebiscie ja musze lezec a nic nie mam zrobione na mieszkaniu, dla malej nic, mebli brak, uczelnia - zalamie sie. Wiem ze zdrowie maluszka najwazniejsze ale tak chcialam sie ma wszystko dobrze przygotowac.
Zdjęć nie mam bo Olicia trzymała nogi na twarzy
Cholera! Oby 16.03 bylo lepieu trzymajcie kciuki tak sie o Nią martwię, że takie maleństwo mogłoby przyjsc na.swiat 1,4kg nie to nie może sie tak skonczycWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 07:53
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia, ja też się obawiam podobnego scenariusza w moim przypadku. Brzuch twardnieje mi przy każdym wysiłku,a jest dobrze tylko jak leżę. Wystarczy, że dłużej pochodzę i już czuję jak mi się macica spina...Najbardziej boję się właśnie, że przez to szyjka się skraca i czeka mnie wizja leżenia plackiem do końca, lub co gorsza przedwczesnego porodu...Ile cm miała Twoja szyjka wcześniej,a ile ma teraz?
A czy Ty miałaś jakieś sygnały od organizmu, że szyjka się skraca?
Najważniejsze, że z Małą wszystko dobrze!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 08:27
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
nick nieaktualnyU mnie również praca pełna parą, gonie męża żeby część rzeczy była w miarę ogarnięta i chociaż ten warsztat do przycinania listew z salonu zniknął. Więc wczoraj sama się nawet za to zaczęłam zabierać.
W sumie wszystko już jest gotowe, więc Julka może wychodzić. Czekam tylko na fotelik do samochodu. Osobiście irytuje mnie już to uczucie ciężkości i cholernie napuchnieta stopa. W weekend ogarnelismy sypialnie jest łóżko, lozeczko. Wózek też przybył i jest śliczny.
Edzia współczuję, wiem jak to jest mieć bałagan w koło i nie móc nic z tym zrobić. Ja zaczęłam opuszczać kiedy moje nogi i plecy zaczęły protestować. Brak szaf to też znajome, ale na kurtki koleżanka pozyczyla taki stojak na kółkach, na cześć ciuchów zakupiłam szafę z materiału jak narazie.
Moja znajoma też miała problem ze zbyt krótką szyjka, ostatecznie donosila do 36tc. Wcześniej brała sterydy na szybszy rozwój płuc u dziecka. Mała teraz będzie miała już rok i ma się świetnie
100krotko wyniki wydają się być w porządku ważne że jest wzrost i spadek po 2h.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2018, 08:58
-
Edzia, najważniejsze, że z małą jest wszystko w porządku. Ciężka sprawa z tą szyjką, wiele dziewczyn ma z tym problem, więc teraz ważne, żebyś się oszczędzała, leż, odpoczywaj, bądź jak królowa, a mąż da radę i wszystko ogarnie co trzeba
andziaq jejku to już tak blisko, kiedy mała będzie z Wami! Oby te ostatnie chwile wyczekiwania były spokojne i pomyślne dla Was
Ja wczoraj obejrzałam oddział porodowy u nas. Ogólnie szpital ma jakiś certyfikat Przyjaznego dla Dzieci przyznawany przez WHO i UNICEF. Bardzo fajne mają nastawienie do rodziców i dzieci - najważniejszy jest dla nich kontakt nasz z dzieckiem, kontakt skóra do skóry, dziecko jest zawsze z rodzicami w pokoju itd. Nie mają za wiele pokojów rodzinnych do wynajęcia, ale są to w stanie jakoś tam pogodzić, że na normalnym pokoju złączają dwa łóżka, żeby partner też mógł zostać na noc. Normalne pokoje są dwuosobowe plus te rodzinne, czyli tylko my wtedy. Ogólnie oddział bardzo ładny, przytulny, łóżka porodowe wielkie z możliwością położenia się partnera obok nas po porodzie. Mają też tą opcję porodu tylko z położnymi, coś tak jakby jak poród w domu porodowym. Widziałam też wannę do porodu, ale to ponoć rzadko wybierany sposób
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Wcześniej szyjka na poczatku 3,4cm potem 3,9cm teraz 2,4cm.
100krotko ja akurat nie miałem żadnych objawów.
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Hej dziewczynki. Ja od dzisiaj jestem słomianą wdową. Mąż wyjechał na szkolenie na drugi koniec Polski i do piątku jesteśmy same. Mała właśnie miała atak kolki, ale jakoś sobie poradziłyśmy.
Wczoraj byłam na wizycie po połogu. Wszystko jest ok. Macica dobrze się zrasta. W zaleceniach mam globulki nawilżające, mam nadzieję, że rozwiąże to problem ze współżyciem. Kolejna wizyta po 2 albo 3 miesiączce.
My nie mamy detektora oddechu. Nie wydaje mi się potrzebny. Przyznam jednak, że na początku często sprawdzaliśmy czy niunia oddycha.
Lyanna jaki laktator kupiłaś?
Jutro dzień kobiet, ciekawe czy te chłopy się postarają Mój chyba chce mi zamówić pizzę abym nie musiała gotować jak zajmuję się sama dzidzią.
Edzia zaciskaj mocno nogi i się oszczędzaj! Mamy zostać ciociami dopiero w maju!
Ja też się przeprowadzałam w ciąży i do tej pory żyję na kartonach Jak Jula będzie mniej atencyjną dzidzią, to może się ogarnęWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2018, 09:38
Edzia1993, andziaq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyApropo wyjazdów mój właśnie ma wyjechać w następnym tygodniu lub jeszcze następnym służbowo 300km stąd. Moja rodzina panikuje że ktoś przyjdzie do mnie spać bo przecież jak zacznę rodzic to trzeba już do szpitala jechać. Mam wrażenie że da bardziej przejęte ode mnie. Ja sobie pomyślałam że po prostu wezwe taxi. Ale z drugiej strony przykro jeśli mojemu nie będzie dane być przy porodzie
-
Na dzień kobiet zażyczyłam sobie pełno owoców i jogurty. Z tego względu, że słodyczy za bardzo nie mogę bo cukrzyca, a kwiatów też nie chcę. Była wielka róża na walentynki. ;p
Dziś wyjątkowo sobie pospałam, bo prawie do 9. Nie licząc pobudki po 6, bo Mąż do pracy. A tu nagle dzwoni kurier, że jest z łóżeczkiem i zostawia u sąsiadów na dole. Mąż po pracy odbierze. Także czas ruszać z kącikiem dla malucha.