kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Lyanna, jesteś już na oddziale? Czekam na wieści ze szpitala.
A Wy Kobietki, świętujecie dzisiaj? Ja dzisiaj podwójnie, bo mam też imieniny. Po południu ma mnie odwiedzić Mama, z czego bardzo się cieszę, bo Mąż znów w pracy do późna i byłabym sama jak palec.
Dodatkowo witamy się w 25 tygodniu.
0202oliwcia, Edzia1993, Haana, Alphelia lubią tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
100krotka, Haana, Alphelia lubią tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
No to chyba ja powinnam wrzucić moje foto w 46tyg Wczoraj kasjerka w Biedronce zaprosiła mnie na początek kolejki, bo myślała, że jestem w ciąży Trochę się zakłopotałam i nie skorzystałam. Pani była bardzo miła i trochę sobie pożartowałyśmy. Dopiero jak byłam już przy kasie, to zobaczyła moją mamę z wózkiem i stwierdziła, że młodym mamom i tak się takie przywileje należą. Jak byłam w ciąży to tylko raz mi się takie coś przydarzyło a po porodzie już drugi raz Niestety po cesarce macica wolniej się obkurcza no i tak ostrzej za mięśnie brzucha można się zabrać po pół roku.
Wczoraj mała dała mocno popalić. Wieczorem wyła 3 godziny, bo brzuszek bolał i poszłyśmy spać o 23. Potem pobudka o 5 przez brzuszek i tak już zrezygnowałam z dalszego spania. Może potem uda się zrobić drzemkę. Na szczęście dzisiaj M wraca i pewnie przejmie nocne wstawanie.
Zaczynam się też niecierpliwić ze względu na zdjęcia z sesji noworodkowej. Czekam już 5tyg
Przy okazji bolącego brzuszka odkryłam, że w takich przypadkach fajnie się sprawdza piłka do ćwiczeń. Jula się uspokoiła i traktowała to jak zabawę. -
Oublier,chyba muszę dać mojemu K. do poczytania Twój wpis, żeby Go uświadomić.Póki co, On wciąż jest utwierdzony w przekonaniu,że Mały będzie grzeczny, nie będzie płakał po nocach i ogólnie wszystko cacy. Z drugiej strony może i takie podejście jest dobre dla psychiki,nie zamartwiać się na zapas. Ja przejmuję się wszystkim za dwóch.
A ten mój Szymek to złośliwiec jest (chyba za Tatą). Moja Mama tak bardzo chcę zobaczyć i poczuć, jak Młody się rusza, a On jak na złość, za każdym razem jak się widzimy to nie rusza się nic a nic. Po kilku minutach od wyjścia Mamy, zaczyna szaleć...
Dziś mija tydzień od kiedy mamy zepsutą windę. Dzień w dzień muszę wlec się na 4 piętro(staram się ograniczyć wyjścia do minimum). Nie muszę chyba Wam pisać, że po wejściu do domu przez 5 minut wracam do życia. Ostatnio coraz gorzej mi się oddycha. Chodzę wolno jak słoń i sapie przy tym niemiłosiernie. Czyli dopadły mnie kolejne uroki ciążowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 09:44
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Ja mam wyjątkowo grzeczne dziecko. Wygrałam los na loterii. Wszyscy są pod wrażeniem. Niestety kolek się nie przeskoczy, jej jelitka muszą dojrzeć. No i teraz dochodzą skoki rozwojowe, przez które jest niespokojna. Staram się byc cierpliwa i się nie złościć, tylko wspierać ja na tym okrutnym świecie
-
100krotka ja też 4 piętro w dodatku bez windy. Owszem też dyszę, gdy jestem już na samej górze. Czasem mam dzień, że wejdę bez zatrzymywania, ale jednak częściej robię sobie kilku sekundowe przerwy.
U mnie dziś wyjątkowo wysoki cukier na czczo, bo 100. Nigdy takiego nie miałam, a wczoraj na dwie kolacje zjadłam chlebek z twarożkiem grani z lidla. Widocznie mi on nie służy, bo wcześniej jadłam ten biedronkowy i było ok. -
Hanna, podziwiam Cię z tym 4 piętrem. Ja już się odzwyczaiłam od schodów, pewnie dlatego tak ciężko mi się wchodzi.
Od godziny fachowcy działają,ale winda nadal nieczynna.
A co do jedzenia, to narobiłaś mi ochotę na serek wiejski. Na początku ciąży jadłam go prawie codziennie.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Miała któraś z was białko w moczu? Cały czas miałam wyniki w moczu w normie, a teraz wyszło białko 30 mg. Napisałam do lekarza, ale nic nie odpisuje, a wizyta we wtorek.
-
Haana wrote:Miała któraś z was białko w moczu? Cały czas miałam wyniki w moczu w normie, a teraz wyszło białko 30 mg. Napisałam do lekarza, ale nic nie odpisuje, a wizyta we wtorek.
Ja co prawda nie miałam, ale wiem, że może oznaczać zatrucie ciążowe, więc koniecznie skonsultuj się z lekarzem. A jak tam Twoje ciśnienie? -
Haana, ja również nigdy nie miałam, ale z tego co czytam to w ciąży może być normalne, wszystko zależy ile tego białka zostało wykryte. Na pewno lekarz rozwieje Twoje wątpliwości. Nie martw się na zapas.
Haana lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
skoro ciśnienie raczej niskie i nie ma obrzęków, to całkiem możliwe, że ten białkomocz to fanaberie ciążowe Twojego organizmu Ja raz miałam cukier w moczu przy glukozie we krwi 80. Mimo wszystko porozmawiaj z lekarzem
Mnie dzisiaj wkurzył brat mojego męża. Od listopada nie mogą się do nas wybrać na nowe mieszkanie. (A mieszkają w tej samej miejscowości i maja bezpośrednie połączenie). Powiedzieli, że wybierają się w ten weekend i proszę męża aby dopytał kiedy konkretnie chcą przyjść. A tu się okazuje, że poplanowali sobie teatr i koleżanka ma do nich przyjść. Dobrze, że to nie ja z nim rozmawiałam. Ja będąc w połogu po cesarskim cięciu przyjechałam do nich z noworodkiem. Sama. Bez niczyjej pomocy a im ciężko... grrr -
Oublier, to mega przykre. A jakie relacje ma Twój mąż ze swoim bratem?
Na pocieszenie dodam, że moja Siostra od kiedy jestem w ciąży, ani razu sama z siebie nie zapytała o to jak Dzidzia, czy jak się czuję. Nie interesuje się nami wcale. Nie muszę chyba dodawać, że cholernie mi przykro z tego powodu...Wszyscy znajomi wypytują jak się czuję,co słychać,a najbliższa mi osoba ma totalnie wylane.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
nick nieaktualnyMi z moją siostrą trudno w ogóle rozmawiać odkąd jestem w ciąży. Ona sama jest po kilku poronieniach i do tej pory jej się nie udało. Zatem czasem zapyta o coś ale po chwili zmienia temat, co trochę stało się nieprzyjemne. Po części ja rozumiem, a z drugiej strony ona powinna zrozumieć że teraz ciąża i dziecko jest moim światem.
Od wczoraj wieczora strasznie się źle czuję spuchly mi nogi i ręce i mnie to boli -
Andzia, to faktycznie trudne położenie. Rozumiem Twoją siostrę, ale wiem też jak Ty się czujesz.
Moja siostra ma córeczkę, wciąż powtarza, że na pewno nie chce drugiego dziecka,a zachowuje się tak, jakby mi zazdrościła tej ciąży...Trochę to niedorzeczne.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*]