X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 13 marca 2018, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gratuluję Córeczki! - czekamy na zdjęcia :))))

    U mnie tryb leżący - średnio wychodzi :/ jak jestem w domu to sie oszczedzam, ale musielismy załatwiać kredyt a wtedy trzeba być we dwóch. Zaczęłam prać i prasować rzeczy dla Malutkiej bo jestem w stresie, że może zdarzyć się coś szybciej więc wole być przygotowana. Mam super profesorów bo moge przyjsc jedynie na egzmain - zrobią mi wsyzscy wczesniej - do konca kweitania - zebym w maju spokojnie czekała na córeczke a nie chodziła jeszcze na zajęcia.

    Brakuje nam tylu mebli - a kasy brak bo kredyt - dopiero po kredycie zoaczymy na czym stoimy żeby coś dokupic. Póki co nie ma nawet narożnika.

    Mam takie stopy napuchniete ze nie umiem ustać 5 min - naprawde wyjscie z domu to dla mnie wyczyn a musze - bolą jak cholera - są ogromne - nie umiem ich nawet wsadzic do klapek :(
    Mam już 90kg... - przytyłam 25kg, a jeszcze dwa miesiace - czyli cos czuje ze w takim tepie bedzie 100... to mnie spowalnia - zawsze pracowałam cały dzien i nie byłam zmeczona - a teraz zrobie pranie - powiesze i musze na 30min sie położyć jest mi tak ciężko i to mnie dobija - bo tyle do zrobienia a ja po prostu jak mam kryzys to koniec.

    Zobaczymy w pt co powie lekarz - ale ja juz jestem na skraju - pragne MAJA! Niech te wody ze mnie zejda bo tak sie nie da funkcjonować...

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 13 marca 2018, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia, super że się odezwałaś, brakuje tu Twoich wpisów.:)
    Oszczędzaj się jak tylko możesz!
    Strasznie Ci współczuje tych dolegliwości...ja też szybciej się męczę, ale nie jest to w najmniejszym stopniu porównywalne do Twojego przypadku...Ja ważę dopiero 62kg...
    Wizytę u lekarza masz w najbliższy piątek, czy za tydzień?

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 13 marca 2018, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wizytę mam w najbliższy piątek.
    Serio mam kryzys - z bardzo ruchliwej osoby - zejść w takim tempie do tego, że 5min stania to dla mnie taki ból nóg jakby mi ktoś je obkładał - marze o porodzie.

    Oto moja stópka Kopciuszka! <3
    W tłusty czwartek ubrałam gruba skarpiTE żeby mój M nie pomylił czasem ich z PĄKAMI! xD


    348f8659031532e9med.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 16:19

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia1993 wiem coś o stopach, mnie przy tym cholernie bolą, prawa wygląda jak Twoja bez przerwy. Jeszcze kostki po obu stronach puchnie i wyglądam jakby moje stopy miały większe uszy. Pomaga oziebienie klimatu w domu. Ja przytyłam 25, ale z tygodnia na tydzień przybywa 1kg więc pewnie jeszcze przyjdzie więcej. Ale nie ma się co martwić po porodzie są szanse że to minie.
    Tak samo jak Ty marzę o tym żeby wrócić już do stanu mniej meczacego.

    Jeśli chodzi o narożnik spodobał nam się jeden w Agata Meble i później znaleźliśmy w tym samym stylu ale o 1000 zł tańszy w jakiejś lokalnej firmie tapicerskiej. Jeszcze na niego czekamy. Mi brakuje stołu. :(

    Edzia1993 lubi tę wiadomość

  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 13 marca 2018, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Boże Dziewczyny, jak mi Was żal...:( Wiem, że takie opuchlizny są normalne u ciężarnych, dlatego już się obawiam jak ja będę znosić III trymestr.:(
    Edzia, próbowałaś stosować jakąś maść na to? Kiedy u Was zaczęły się takie problemy z opuchnięciami?
    Mnie strasznie bolą żebra, czuję się jakbym była tam wiecznie poobijana...mam takie odczucia, od kiedy Mały jest już wysoko nad pępkiem...

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 13 marca 2018, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy po wizycie. Kuba waży orientacyjnie 2766 g. Stopę ma dużą, chyba po tacie. ;p Przepływy i wody ok, szyjka 3,5 cm. Kolejna wizyta za dwa tygodnie, a w 39 tygodniu dostaje skierowanie do szpitala ze względu na tarczycę. Chyba bym wolała aby do tego czasu samo ruszyło, bo trochę boję się wywoływania porodu.
    Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę acardu i tak samo rano dziś ostatni zastrzyk heparyny. Skoro lekarz tak kazał, to muszę wiedzieć że tak jest dobrze i mu zaufać. Nie ma co się nakręcać niepotrzebnie. :)

    Pozdrawiam :)

    Jutro też odbieram wyniki moczu. Ciekawie co z tym białkiem będzie. Jeśli coś będzie to mam pisać do lekarza i zobaczymy co stwierdzi.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 17:51

    100krotka, Alphelia, Edzia1993 lubią tę wiadomość

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haana, gratuluję dobrych wieści i trzymam kciuki, żeby wyniki moczu były prawidłowe.:)

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje opuchniecia zaczęły się z miesiąc temu. Julka jest już bardzo nisko przy tym ułożona bardziej po prawej stronie. Po konsultacji z Panią doktor nie należy się martwić, póki nie ma białka w moczu lub nadciśnienia.

    Haana dobre wieści :) ja też już jakiś czas temu odstawilam leki i nic się nie dzieje, a mogłaby już przyjść na świat.

  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie póki co nie ma wielkich opuchnięć. Wiadomo obrączki już nie założę. Nogi chyba też ok, ostatnio położna oglądała i mówiła, że opuchnięcia nie widzi. Ciśnienie dziś u lekarza było ok. 127/70
    Andziaq, a co brałaś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 18:46

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 marca 2018, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haana, Polocard, który odstawiłam miesiąc temu. I duphaston 2 tygodnie temu. ;)

    Haana lubi tę wiadomość

  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 14 marca 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wyniki moczu. Tym razem brak białka w moczu.
    Fakt, że robione w innym laboratorium, ale raczej wynik wiarygodny.

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 14 marca 2018, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haana, bardzo się cieszę, ja miałam na początku ciąży podobną sytuację, ale z urobilinogenem w moczu. Wykryło mi trochę ponad normę, ja już się naczytałam strasznych historii o chorej wątrobie i w panice pisałam do ginekologa,a On jak zwykle spokojnie, kazał tylko więcej pić...Powtórzyłam badanie kilka dni później i wszystko było w normie, od tej pory miałam już sporo razy badany mocz i zawsze wszystko mam w normie...A dodam, że cały czas robię badania w tym samym laboratorium.;)

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 14 marca 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój gin też właśnie spokojny. Od poprzedniego wyniku też więcej piłam i włączyłam sobie herbatę żurawinową. U nas w mieście pobierają w tym samym punkcie, ale w tygodniu są dwie różne kobiety. Jedna robi w swoim laboratorium, a druga zawozi w inne miejsce. Ale o dziwo wynik autoryzuje ta sama osoba.
    Dziś muszę popatrzeć na allegro co mi jeszcze brakuje i zrobię zamówienie.
    Ech, szkoda że nie ma słońca. A tak ostatnio pięknie było, a w weekend ponoć ma być mróz.

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 14 marca 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas podobnie z pogodą, szaro, buro i ponuro. W sobotę wybieram się do Szkoły Rodzenia,niestety pozostaje mi komunikacja miejsca,bo mąż akurat będzie w pracy...To niby tylko 2 przystanki,ale dojście na autobus to jakieś 15 minut pieszo...Dlatego szkoda, że pogoda z zeszłego weekendu się nie powtórzy.:(
    Ale trzymam się nadziei, że to ostatnie podrygi zimy, bo za tydzień zaczyna się WIOSNA.♥

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie takie opuchlizny też pojawiły sie ok miesiąc temu.

    Czekamy do piątku zobaczymy co z szyjka.

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 14 marca 2018, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anziaq wspolczuje ale pocieszam sie ze juz blizej niz dalej. Jednak moje mysli co do tego ze drugoe dziecko bedzie szybko sie zmienily bo ja nie umialabym funkcjonowac w miare a gdzie zajac sie dzieckiem z takimi opuchnieciami.

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 14 marca 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Super dziewczyny, że u Was wszystko dobrze. My byłyśmy się dzisiaj zaszczepić, ale nas nie zaszczepili. To wszystko przez to, że posłuchałam mamy i nie poszłam zrobić wyników na które Jula dostała skierowanie, bo po co miałam stresować dziecko kłuciem. Jestem wściekła, że się jej posłuchałam i teraz mam problemy. Muszę poszukać to skierowanie i w piątek pójdziemy pobrać krew i jak dobrze pójdzie to za tydzień zaszczepimy. Może dobrze wyszło. Będzie trochę starsza i może lepiej to zniesie. Tak na wszelki wypadek kupiłam paracetamol w czopkach, gdyby dostała gorączki. Przy okazji zrobili bilans. Wagowo 50 centyl, ale jeśli chodzi o wzrost, to 75 :) Rośnie mi modelka.
    Z tego nerwa zamówiłam chińszczyznę na dowóz, bo nie miałam ochoty gotować.

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 15 marca 2018, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam, że dopiero dzisiaj się odzywam. Nie myślałam, że noworodek może aż tak zajmować czas przez całą dobę ;) A niby śpi tyle godzin... Nasza Ola postanowiła zostać nocnym stworzonkiem i w ciągu dnia dużo śpi a w nocy walczy.

    Jeśli chodzi o poród. Miałam się zgłosić do szpitala w czwartek 08.03 z powodu cukrzycy, łożyska, wód. Ale we wtorek zaczęło mi się coraz bardziej podnosić ciśnienie, jak wieczorem zmierzyłam i było 165/97 zadzwoniłam do szpitala i kazali przyjechać. Na IP było jeszcze wyższe. Przyjęli mnie na patologię ciąży.

    W czwartek rano, w czasie obchodu lekarz powiedział, że nie ma na co czekać - zakładamy cewnik Foleya. Około 10.00, w czasie zakładania cewnika odeszły mi wody (moim zdaniem lekarz po prostu przebił pęcherz płodowy ale to tylko moje przypuszczenia). Od razu poszłam na porodówkę, tam połozyli mnie pod KTG, podali jakieś kroplówki i miałam czekać na skurcze i rozwarcie. Nic się nie zaczęło dziać (rozwarcie 2 cm), więc o 16.00 podłączyli mnie do pompy oksytocynowej i momentalnie zaczęły się skurcze - na początku co 7 minut, po godzinie już co 4 minuty. Rozwarcie 3 cm. Około 19 do skurczy doszły bóle krzyżowe i to było najgorsze co w życiu przeżyłam. Ból był tak niesamowity, że nawet nie umiem go opisać, a skurcze co 1.5-2 minuty. Na początku się hamowałam, jak położna wchodziła na salę, ale potem już było mi wszystko jedno i krzyczałam z bólu. Przed 21 (czyli po 11 godzinach od odejścia wód i 5 godzinach od podania oxy) ginekolog ponownie sprawdziła rozwarcie i doszło tylko do 4 cm. Zapytała czy zgadzam się na cesarskie cięcie ze względu na brak postępu porodu i spadki tętna małej. Byłam jej niesamowicie wdzięczna, bo chyba bym już dłużej nie dała rady. Po tej decyzji poszło już szybciutko, położne mnie przygotowały, przeszłam na salę operacyjną, podali znieczulenie i o 21.18 pojawiła się Ola <3

    Pokazali mi ją na chwilę, przyłożyli do policzka i zabrali do noworodków. A ja pojechałam na salę pooperacyjną, gdzie trzeba płasko leżeć, nie podnosić głowy ani rąk przez 6-8 godzin. Po jakiejś godzinie przynieśli Malutką, żebym przystawiła ją do piersi. Ona nie łapała w ogóle sutka, położna zostawiła mnie samą, nie mogłam się ruszyć, Mała zaczęła mi się zsuwać, więc zadzwoniłam po pielęgniarkę, która bardzo niezadowolona przyszła i jak powiedziałam, że nie mogę sobie poradzić, bo Mała mi się zsuwa to skomentowała "trzeba trzymać dziecko", zabrała ją i zobaczyłam córeczkę dopiero rano, po pionizacji, na normalnej sali.

    Aktualnie walczymy z laktacją. Dopiero dzisiaj (7 doba po cc) udało mi się odciągnąć pokarm. Wcześniej Ola karmiona była wyłącznie mlekiem modyfikowanym, bo u mnie pustka i sutki niezdatne do użytku dla małego ssaka.

    Czuję się nieźle, pierwsze dni były najgorsze. Położna zdjęła mi szew i chyba lepiej jest mi się ruszać.

    A tutaj moja księżniczka:
    https://zapodaj.net/12beaf908a800.jpg.html

    EDIT: Nie umiem wstawić zdjęcia tak, żeby się wyświetlało w poście ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2018, 13:43

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 15 marca 2018, 14:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lyanna, córeczka do schrupania,śliczności.♥
    Czytając Twój opis porodu cały czas miałam ciarki...coraz bardziej mnie to przeraża...Fajnie,że masz to już za sobą. Jeszcze raz gratuluję,:)

    A my jesteśmy po usg w trójwymiarze. Emocje nie do opisania, jak zobaczyłam buźkę Szymka to łzy leciały ciurkiem.:) Podglądaliśmy jak się rusza, przyłapaliśmy Go nawet na ziewaniu, co jeszcze bardziej mnie rozczuliło.:)
    Nie przeszkadzało mi nawet to,że buźka była w sporej części przykryta pępowiną.Najważniejsze, że widziałam Jego oczka, nosek, usteczka.:)
    Lekarz po pomiarach powiedział, że Synek rozwija się książkowo. Waży już 1050g.:) Dostaliśmy nagranie z badania na płycie i wciąż je oglądam.:)

    Alphelia, Lyanna lubią tę wiadomość

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Haana Autorytet
    Postów: 696 401

    Wysłany: 15 marca 2018, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lyanna, gratuluję. :) Mnie też raczej czeka wywoływanie przez cukrzycę.
    100krotka, to super uczucie. :)

    2 aniołki <3 <3 never give up
    Lipiec 2017 Szczęśliwa Żona
    Kwiecień 2018 Szczęśliwa Mama
    17u9wn15caesulxa.png
‹‹ 458 459 460 461 462 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ