kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
88Kala, to czekanie jest najgorsze, ale myśl pozytywnie.Jest pęcherzyk,czyli pierwszy krok za Wami.
JaKa, wspomnę o Tobie w modlitwie.
Andzia, wzruszyłam się po przeczytaniu Twojego wpisu na temat męża i Jego niespodzianki. Mój mąż też jest kiepski w okazywaniu uczuć, tzn okazuje ale na swój sposób. Gdyby zrobił mi taki prezent jak Twój, pewnie bym się rozkleiła.
My dzisiaj kupiliśmy wanienkę i ręcznik dla Szymka. Odebrałam też zamówienie z apteki(bepanthen, sól fizjologiczna itp).
Czeka nas jeszcze odwiedzenie Rossmanna no i wyprawka do łóżeczka i chyba będziemy mieć wszystko.Lyanna lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Jakie ożywienie w temacie Z jednej strony super, bo kolejnym z nas się udało Z drugiej strony to smutne, że tak dużo z nas musiało doświadczyć straty zanim doczeka się swojego maluszka.
88Kala, KlaudiaRbn, Karo_88, Malinowa_Czekolada witam Was serdecznie!
Andziaq, cudna córeczka
Karmelkovaa, wspaniale że na wizycie wszystko w porządku!
100krotka, odnośnie tego co pisałaś, że boisz się że nie podołasz. Podołasz Jest ciężko ale można się przyzwyczaić. U nas w ciągu dnia jest problem ze spaniem w kołysce - odkładam i za chwilę płacz. Zorganizowałam sobie centrum dowodzenia wszechświatem na kanapie i tam spędzamy większość dnia, leżakujemy i drzemiemy. Też czasem są takie dni, że śpi głównie na rękach ale zakupiłam używany rozkładany fotel elektryczny i sobie tam razem leżakujemy, oglądając telewizję. Trudno - najwyżej będzie burdel w domu i jakiś gotowy obiad ze sklepu
Alphelia, cudny kącik dla malutkiej
Karmelkovaa, pamiętam jak zaczynałam pisać w tym temacie. Byłam przerażona i w ogóle nie umiałam sobie wyobrazić, że w którymś momencie dojdę do końca tej ciąży. Wydawało mi się, że nigdy nie dotrwam do tego momentu. Ale jednak się udało I chociaż czasem się dłużyło, to teraz mam wrażenie że przeleciało nie wiadomo kiedy.
100krotka lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Nie napisałam co u nas - wczoraj byłyśmy na usg bioderek. Wszystko w porządku, kontrola za dwa miesiące. Ola pokazała co potrafi i nasikała panu doktorowi na ręce, jak rozpiął pieluchę żeby obejrzeć nóżki
A dzisiaj był pierwszy świadomy uśmiech (oczywiście nie do mnie, tylko do męża ). Jestem trochę zmęczona i czasem marzę zeby po prostu się położyć i sobie pospać ale dajemy radę. Ola jest coraz bardziej świadoma i to jest piękneEdzia1993, Oublier, 100krotka, Karmelkovaa lubią tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Melduję się po testach termometru. Kurier spóźnił się o godzinę, ale tak fajnie zareagował na małą ("o, ale mała dzidzia"), że się. nawet na niego nie pogniewałam
Kupiłam taki termometr kliknij tutaj .
Pierwsze wrażenia są bardzo pozytywne
+ jest niebieskie światełko, które pokazuje miejsce z którego robi pomiar i dzięki temu można mierzyć temperaturę w nocy bez budzenia potworka
+ przy prawidłowej temperaturze ekran jest zielony a przy gorączce czerwony
+ można mierzyć temperaturę innych obiektów np; czy mleko jest ok albo woda w wanience
+ prosty w obsłudze, ogarnęłam bez czytania instrukcji
+ pomiar trwa 3sec
Jak na razie jestem zadowolona, może jutro skonfrontuję dokładność z rtęciowym. Dzisiaj nie miałam na to czasu, bo mąż zrobił sobie wychodne i miałam nadgodziny do prawie 22 Jak mam go w domu, to jestem jakaś spokojniejsza (i termometr i męża ) Uciekam spać, jutro przychodzi mama na obiad (który sama ugotowała) i muszę jakoś ogarnąć chaos panujący w mieszkaniu, bo przez chorobę zaniedbałam to i owo.
Edit: po konfrontacji z termometrem rtęciowym. Wynik był dokładnie taki samWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2018, 08:13
-
Lyanna wrote:Jakie ożywienie w temacie Z jednej strony super, bo kolejnym z nas się udało Z drugiej strony to smutne, że tak dużo z nas musiało doświadczyć straty zanim doczeka się swojego maluszka.
88Kala, KlaudiaRbn, Karo_88, Malinowa_Czekolada witam Was serdecznie!
Andziaq, cudna córeczka
Karmelkovaa, wspaniale że na wizycie wszystko w porządku!
100krotka, odnośnie tego co pisałaś, że boisz się że nie podołasz. Podołasz Jest ciężko ale można się przyzwyczaić. U nas w ciągu dnia jest problem ze spaniem w kołysce - odkładam i za chwilę płacz. Zorganizowałam sobie centrum dowodzenia wszechświatem na kanapie i tam spędzamy większość dnia, leżakujemy i drzemiemy. Też czasem są takie dni, że śpi głównie na rękach ale zakupiłam używany rozkładany fotel elektryczny i sobie tam razem leżakujemy, oglądając telewizję. Trudno - najwyżej będzie burdel w domu i jakiś gotowy obiad ze sklepu
Alphelia, cudny kącik dla malutkiej
Karmelkovaa, pamiętam jak zaczynałam pisać w tym temacie. Byłam przerażona i w ogóle nie umiałam sobie wyobrazić, że w którymś momencie dojdę do końca tej ciąży. Wydawało mi się, że nigdy nie dotrwam do tego momentu. Ale jednak się udało I chociaż czasem się dłużyło, to teraz mam wrażenie że przeleciało nie wiadomo kiedy.
Oj chciałabym być już na mecie... na razie stoję jak na krawędzi ... ae bardzo wierzę w moją Kropeczkę" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Karmelkovaa wrote:Oj chciałabym być już na mecie... na razie stoję jak na krawędzi ... ae bardzo wierzę w moją Kropeczkę
Wiem co czujesz... Cierpliwość też nie jest moją mocną stroną :pKarmelkovaa lubi tę wiadomość
-
Jakub już z nami na świecie od 16 kwietnia godz. 22.20. Poród droga naturalną, waga u synka 3970, 56 cm. Bez znieczulenia, tylko z gazem. Teraz zbieramy siły i poznajemy się nawzajem. Jutro teoretycznie wychodzimy do domu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2018, 13:56
Oublier, Alphelia, 88Kala, JaKa, Edzia1993, Lyanna lubią tę wiadomość
-
Haana wrote:Jakub już z nami na świecie od 16 kwietnia godz. 22.20. Poród droga naturalną, waga u synka 3970, 56 cm. Bez znieczulenia, tylko z gazem. Teraz zbieramy siły i poznajemy się nawzajem. Jutro teoretycznie wychodzimy do domu.
Super wiadomość, szczególnie w czasie kiedy pojawiło się tak duzo nowych dziewczyn, które dzięki temu zobaczą, że da się i nabiorą nowej nadziei, że i u nich skończy się wszystko dobrze Czekam na relację i zdjęcia Kubusia. -
Haana wrote:Jakub już z nami na świecie od 16 kwietnia godz. 22.20. Poród droga naturalną, waga u synka 3970, 56 cm. Bez znieczulenia, tylko z gazem. Teraz zbieramy siły i poznajemy się nawzajem. Jutro teoretycznie wychodzimy do domu.
Gratulacje dużo zdrówka dla Was :*" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '
Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
Wielkie gratulacje Haana dużo spokoju teraz, siły i zdrowia życzę i żeby Kubuś dobrze się rozwijał cieszymy się Waszym szczesciem!
Ja po wizycie, dwa pęcherzyki ciążowe, także bliźniaki narazie jesteśmy w wielkim szoku! Chociaż po Clostilbegyt można było mieć na uwadze, że taki może być finał.
Ale najważniejsze żeby ciąża dobrze się rozwijała i żeby dzieci były zdrowe!!!Oublier, 88Kala, 100krotka, Edzia1993, Alphelia, Lyanna, andziaq lubią tę wiadomość
Jezu ufam Tobie
Piotruś i Tomuś 22 listopada 2018
Aniołek [*] 5 maja 2017 -
JaKa,ale super wieści na koniec dnia.♥ Cieszę się razem z Wami i bardzo gratuluję podwójnego szczęścia.
A ja już bardzo wyraźnie czuję,kiedy Szymon ma czkawkę. Czuję puknięcia w parosekundowych odstępach i to tylko na dole,tam gdzie ma główkę. Dziwne to uczucie,bo mam wrażenie że drga mi krocze. Dzisiaj czuję te serie praktycznie po każdym posiłku.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Dobre wiadomości z rana i na wieczór
Jak coś, to własnie teraz jest spora wyprzedaż w 5-10-15... az mi cos ściska, że mamy tyle ubranek, że nie mam gdzie tego chować Niektóre są przepiękne. Daje link, może któraś skorzysta
Kliknij tutajLyanna lubi tę wiadomość
-
Haana, serdecznie gratuluję!!! Dużo zdrowia dla Was! Odpoczywajcie
JaKa, super wieści, podwójne szczęście! Wspaniale Aż się wzruszyłam
Edit: Oublier, dziękuję za informację o wyprzedaży Kupiłam trzy pary rajstopek i bluzę polarową. Ostatnio odkryłam, że najwygodniej ubiera mi się Olę w rajstopki zamiast spodenek lub półśpiochów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 00:03
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna wrote:Haana, serdecznie gratuluję!!! Dużo zdrowia dla Was! Odpoczywajcie
JaKa, super wieści, podwójne szczęście! Wspaniale Aż się wzruszyłam
Edit: Oublier, dziękuję za informację o wyprzedaży Kupiłam trzy pary rajstopek i bluzę polarową. Ostatnio odkryłam, że najwygodniej ubiera mi się Olę w rajstopki zamiast spodenek lub półśpiochów.
Fajnie, że skorzystałaś. A ja byłam tak długo twarda aż nie przeczytałam Twojego postu. Załapałam się na ostatnie godziny wyprzedaży i kupiłam: 2 pary rajstop, 3 pary skarpet, spódniczkę i 2 bluzeczkiLyanna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻe też mnie wczoraj tu nie było. Ominęła mnie wyprzedaż :]
Haana serdecznie gratuluję! Dużo zdrowia i siły!
100krotko, no ja się pobeczalam jak tylko weszłam hehe.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa o Juli
Ja dziś rano dostałam SMS od siostry, że w końcu doczekała się wyników badań genetycznych. Jest nosicielka translokacji. Powinnam się również przebadac. Ehh, stresuje się tym.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 08:19
Oublier lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
andziaq wrote:Że też mnie wczoraj tu nie było. Ominęła mnie wyprzedaż :]
Haana serdecznie gratuluję! Dużo zdrowia i siły!
100krotko, no ja się pobeczalam jak tylko weszłam hehe.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa o Juli
Ja dziś rano dostałam SMS od siostry, że w końcu doczekała się wyników badań genetycznych. Jest nosicielka translokacji. Powinnam się również przebadac. Ehh, stresuje się tym.
Wyprzedaż jest jeszcze przez 3,5h -
Też muszę się zaopatrzyć w termometr bezdotykowy. Chyba zdecyduję się na ten Microlife, bo już od jakiegoś czasu się na niego czaję Na razie mierzę elektronicznym w pupce i chyba tak będę mierzyć, żeby wiedzieć dokładnie jaka jest temperatura, jeśli pojawi się jakieś przeziębienie (tfu, tfu!). Ale na co dzień warto mieć alternatywę. Nie mam pełego zaufania do tych bezdotykowych
Nie wiem czy Wam pisałam - jakiś czas temu Ola była cały dzień marudna, płaczliwa i wydawała mi się podejrzanie ciepła, więc postanowiłam pierwszy raz zmierzyć jej temperaturę. Wkładam termometr w pupę, moment napięcia i nagle wypływ wielkiej kupy! Nie myślałam, że termometr może aż tak podziałać na wypróżnienie Po oporządzeniu jej zmierzyłam jeszcze raz i wszystko w normie. Okazało się, że to był po prostu początek skoku rozwojowego.
06.2016 [*] Aniołek 6 tc