kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie w sumie niby na dzień mamy mąż zamówił pizzę na obiad, więc niech mu będzie, że to taki prezent A ja z tej okazji upiekłam tort Raffaello, żeby sobie poświętować
100krotka mi stopy codziennie puchną i w ogóle nogi. Na razie pomaga chodzenie w skarpetkach, trzymanie ich w górze i jedzenie arbuza Teraz zrobię sobie o z ananasa, bo czytałam, że też pomaga na zatrzymywanie wody w organiźmie, ale nie wiem w jakiej ilości trzeba by go jeść lub pićWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 11:19
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia wrote:Teraz zrobię sobie o z ananasa, bo czytałam, że też pomaga na zatrzymywanie wody w organiźmie, ale nie wiem w jakiej ilości trzeba by go jeść lub pić
Byle nie więcej niż 7 sztuk na raz, wyczytałam w mądrościach internetowych, że to niby szkodzi w ciąży, bo zawiera bromelinę. Wierzę, że dasz rade powstrzymać swoje łakomstwo i nie pożresz 7 za jednym zamachem
-
Oublier wrote:Byle nie więcej niż 7 sztuk na raz, wyczytałam w mądrościach internetowych, że to niby szkodzi w ciąży, bo zawiera bromelinę. Wierzę, że dasz rade powstrzymać swoje łakomstwo i nie pożresz 7 za jednym zamachem
Wiem, też to właśnie czytałam ja nie jestem w stanie nawet jednego zjeść za cały dzień, a co dopiero kilka a trafił mi się jakiś mało smaczny, więc zrobiłam z połowy sok i dodałam pomarańcze i marchewki Pewnie to mi nie pomoże na opuchliznę, ale jakieś witaminy chociaż wpadną
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Ananas u mnie nie przejdzie, nie znoszę jego smaku,ale już arbuz jak najbardziej. Będę pamiętać,żeby się w niego zaopatrzyć.
Mi póki co opuchlizna nachodzi w ciągu dnia i tylko na stopach, wieczorem już czuję że kapcie mnie cisną.
Oublier, ja się śmieję że zapewne jak urodzę to upały miną.
Wczoraj mąż kupił wiatrak i nim się chłodzę w ciągu dnia,jednak najgorsze są nocki..Budzę się kilka razy z tego gorąca.
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Ojej, no współczuję Wam tych upałów. Mi było ciężko w marcu, a co dopiero przy takiej pogodzie. Nogi też zaczęły mi puchnąć pod koniec, a po cc miałam łydki i kostki praktycznie takiej grubości jak uda Ze szpitala wyszłam w klapkach męża, bo nic innego nie weszło mi na stopy.
100krotka, skoro lekarz mówi, że wyniki mogą się pogorszyć to chyba nie ma się czym martwić, co? Hehe, my już rozpakowani a mężowi do głowy nie przyszło żeby coś kupić a co dopiero jak bym była jeszcze w ciązy
Oublier, ząbkowanie to jedna z tych rzeczy, które mnie przerażająandziaq lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Hej Kochane
Oliwka musi być cały czas przy mnie, śmieje się ze jestem jak kwoka - siedze tylko w tej wielkiej poduszce na rękach z Oliwka i ciągle z cyckami na wierzchu - nie opłaca sie chować dzisiaj Oliwka konczy tydzień jest cudowna, kochamy Ją nad życie, mój Mąż jest tak zakochany że jestem w szoku nie denerwuje sie na nic, chce przewijać nosić, całuje stopki, rączki i bardzo, bardzo sie do siebie zblizylismy po porodzie. Kiedy wszedł do pokoju i rodzilismy niesamowicie mnie wspierał, na początku się poplakał widzac mój ból, ale widzialam jak walczy żeby dac mi wsparcie i byl niesamowity. Wiele slysze opowiesci ze partner obrzydził sie p porodzie itd. itd. naprawdę nie rozumiem i nie chce tegi rozumieć mając doświadczenie z moim Mężem, który trzymał mi miske bo wymiotowałam z bólu,.opróżniał ją i przynosil czystą, całował, mówił ze jestem jego bohaterka, trzymal mi głowę przy skurczu co bylo dla mnie niesamowicir pomocne bo ja nie mialam juz.na.to siły. O 3:00 dostalam od razu skurczu partego i wyleciały mi wody, weszlam na sale porodowa i mialam juz 10cm rozwarcia. Skurcze co minutr jak nie czesciej. Od razu zaczela sie u.mnie koncowa akcja wiec rodzilam tylko 2:55 ale to najdluzsze 2:55 w moim życiu. Dla mnie.ból był ogromny, ale podobno jestem.stworzona do rodzenia lewatywy nie mialam bo nacisk dziecka sprawil ze sie.wyproznilam.bez niej i nawet nie zdążyli mi.podac.
Ciesze sie ze tak.rodzilam, ciesze sie ze zM to widział i dzięki temu docenia mnie jeszcze mocniej. Mam.teraz dwa cudowne Skarby przy sobie. Opuchlizna powoli znika, moje stopy maleją )) jestem przeszczeliwa ze mam taka Rodzine.
Dodatkowo polecam szpital w Zabrzu - jest niczym.prywatna klinika. Doradca laktacyjny od.pon do.pt 24h ja chodzilam nawet o 2 w nocy, zawsze byli pomocni, z.usmiechem.na.ustach. Nawet dania sie.wybiera z.karty i wszystko jest pyszne. Pokojr porodowe - przepiękne, kanapa, fotel, lazienka, lozko.do.porodu nowoczesne,.muzyka... naprawde szpital poerwsza.klasa - nie.wiedzialam.ze takie.istnieją.
Malutka w.dzien.musi byc ciagle z nami.wtedy jest spokojna, ale.w.nocy daje.nam fory i.spi.po.3-4h u siebie karmie Ja tylko piersia chociaz.poczatki byly baaaaaardzo.trudne ale.udalo sie!
Moje dwa Sakrby:
Oublier, 100krotka, Alphelia, 88Kala, Lyanna, bondzik007, KlaudiaRbn, andziaq lubią tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Lyanna u nas ząbkowanie na razie przebiega bez tragedii. Jest trochę bardziej marudna i zafundowała nam jedną nieprzespaną noc akurat jak byliśmy na wyjeździe. Jak przepraszałam przyjaciółkę za marudne dziecko, to stwierdziła, że bluźnię i chyba w życiu nie widziałam marudnego dziecka i że jest mega grzeczna i jeśli będę narzekała na nią przy innych rodzicach, to mnie znienawidzą Słysząc historie o miesięcznej gorączce chyba nie jest najgorzej. Z kolei inna koleżanka twierdziła, że te pierwsze zęby to luz i dopiero przy czwórkach zaczyna się hardcore.
Edzia z niecierpliwością czekałam na wiadomość od Ciebie. Cudownie, że masz takie wsparcie w mężu. We dwójkę jest znacznie raźniej. Masz piękną córeczkę i bardzo się cieszę, że pomimo trudów zdecydowałaś się karmić piersią (a moim zdaniem łatwo jest się poddać, bo sama miałam na to ochotę).
Wczoraj dostałam wiadomość, że moja piękna chusta zostanie wysłana z tygodniowym opóźnieniem. Smuteczek
Edit: Edzia, Twój 666 like jest ode mnieWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 10:20
-
Outbiler - po diabelsku xD
Ja tez miałam ochotę sie poddac, byłam wyczerpana i załamana ze to takie trudne, ale jak sie zwycięży - cudownie jest karmić piersią bez stresu
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia,czytałam Twój wpis z ciarkami na plecach. To takie piękne,a jednocześnie napawa mnie strachem, że i mnie to niedługo czeka.
Wsparcie partnera to podstawa,ja wiem że mój mąż też sobie świetnie poradzi,bo widziałam jak opiekował się mną rok temu,kiedy czekaliśmy na krwawienie i w trakcie. Mimo, że brzydzi się krwi to sprzątał po mnie z niewzruszoną miną,siedział przy mnie od rana do wieczora.Wiem,że z Nim będę czuła się bezpiecznie,nie wyobrażam sobie rodzić sama...
Córunię masz śliczną, jak ja bym chciała być już na tym etapie co Ty.♥Edzia1993 lubi tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
nick nieaktualny
-
Edzia no pięknie wyglądają te Twoje dwa skarby! Oliwka chyba podobna do tatusia Super, że mąż był i jest dla Ciebie wielkim wsparciem, właśnie tak powinno być Gratuluję, że udało się z karmieniem! Mam nadzieję, że u nas też to przebiegnie wszystko pomyślnie Buziaki dla Waszej cudnej rodzinki!
Edzia1993 lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Czara wrote:Edzia, cudowna córeczka. To bardzo ważne mieć wsparcie w mężu
Ile godzin przed porodem wzięłaś zastrzyk z heparyny? Czy może już pod koniec ciąży całkiem odstawiłas?
Mi kazali odstawić heparynę na 12h przed ostatnią próbą indukcji, ale ja leżałam na patologii i była brana pod uwagę cesarka. W praktyce wyszło to trochę dłużej, bo ostatni zastrzyk zrobili mi około 20, oksytocynę zaczęli podawać od godziny 8 a o 12:02 urodziła się moja córeczka przez CC. -
Edzia, masz cudowną córeczkę To wspaniałe, że mąż był przy Tobie i tak Ci pomagał! Tak miło jest czytać, że mąż jest bardzo zaangażowany i Cię wspiera Super, że karmisz piersią i w szpitalu otrzymałaś pomoc od doradcy laktacyjnego. Dałaś radę Mamo!
Czasem się zastanawiam, czy gdyby w szpitalu ktoś nam pomógł, to karmiłabym Olę piersią. Może ktoś spojrzałby profesjonalnym okiem i powiedział czy faktycznie nie da rady, żeby Ola ssała pierś, zamiast pić odciągane mleko z butli.Edzia1993 lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Czara wrote:Edzia, cudowna córeczka. To bardzo ważne mieć wsparcie w mężu
Ile godzin przed porodem wzięłaś zastrzyk z heparyny? Czy może już pod koniec ciąży całkiem odstawiłas?
Ja.zawsze bralam zastrzyk ok 12-13 wiec przerwy mialam 15h.
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Lyanna wrote:Edzia, masz cudowną córeczkę To wspaniałe, że mąż był przy Tobie i tak Ci pomagał! Tak miło jest czytać, że mąż jest bardzo zaangażowany i Cię wspiera Super, że karmisz piersią i w szpitalu otrzymałaś pomoc od doradcy laktacyjnego. Dałaś radę Mamo!
Czasem się zastanawiam, czy gdyby w szpitalu ktoś nam pomógł, to karmiłabym Olę piersią. Może ktoś spojrzałby profesjonalnym okiem i powiedział czy faktycznie nie da rady, żeby Ola ssała pierś, zamiast pić odciągane mleko z butli.
To było dla mnie bardzo ważne, powiem Ci.e gdyby nie oni ich.profesjonalne ppdejscie - nie wiem czy by sie udało, byłam pewna że nie mleka, a oni mnie wspierali i zapewniali ze mam
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia, to naprawdę wspaniale że miałaś tam wsparcie Trafiłaś na dobry szpital i zaangażowany personel. Szczególnie, że karmienie piersią było dla Ciebie ważne. Super!
U mnie odwrotnie - "ten sutek się do niczego nie nadaje, proszę pokazać drugi. U, słabo to wygląda no ale może pani próbować jak pani chce". Na pytanie, co mam zrobić jak ona nie chce ssać: "przystawiać". Kiedy poprosiłam o pomoc w przystawieniu to położna nałożyła mi Olę na pierś i nie czekając czy w ogóle zassie, poszła sobie. Hehe, nie ma to jak położne z powołaniem Była jedna, która faktycznie chciała pomóc ale w czasie mojego pobytu była tylko raz, bo potem szła na urlop. Druga, która powiedziała, że powinnam przywieźć laktator i odciągać metodą 7-5-3 ale nie pomogła w przystawieniu. No i pokazała mi jak założyć kapturek ale też nie poszła ze mną do dziecka, tylko byłyśmy w pokoju pielęgniarek. No to się pożaliłam Ale powiem Wam, że to mnie tak cały czas męczy, bo tyle się mówi o laktacji, o wsparciu, ministerstwo tworzy nowe zasady opieki okołoporodowej (gdzie jest duży nacisk na kp) a dopóki nie zmienią się położne i nie nabiorą chęci do pomocy, to niewiele to daje. Wszystko ładnie wygląda w teorii.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 15:57
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Edzia śliczna dziewczynka jeszcze raz gratuluję
Teraz ja się pochwalę wczoraj widziałam mojego Malucha serduszko bije, ma 3,5 cm, pływa sobie jak rybka na jakis czas jestem uspokojona...
zdjęcie mam ale jakieś takie niewyraźne wiec nie wklejam :pWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 17:18
Oublier, 100krotka, Lyanna, Alphelia, Edzia1993 lubią tę wiadomość
-
Faktycznie,ja słyszałam same negatywne opinie na temat wsparcia położnych w karmieniu piersią i to wśród znajomych,które rodziły w różnych szpitalach. Dlatego Edzia,super że tak dobrze trafiłaś.
88Kala,super że się odzywasz, cieszę się że u Was wszystko dobrze.:)Często myślę o tych naszych najmłodszych stażem forumowiczkach.Piszcie Dziewczyny, co u Was!!
Alphelia, poszłam za Twoją radą i wcinam właśnie arbuza. Niebo w gębie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 18:47
Nasze Dzieciątko 11t6d [*]