X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia, cudna córeczka <3 Bardzo Wam współczuję kolek...

    Co do seksu, u mnie już 13 tygodni od cc i dalej odczuwam dyskomfort. Muszę się wybrać do ginekologa i zapytać czy to normalne. Poza tym w miejscu cięcia dalej nie mam czucia i zaczyna mnie coś w środku pobolewać (szczególnie jak więcej chodzę lub noszę małą).

    Szczepienia - wybraliśmy płatną opcję. Szczepiliśmy też na rotawirusy, nie szczepiliśmy na meningokoki.

    Oleńka dzisiaj skończyła 3 miesiące <3 Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Mamy już w miarę uporządkowany i przewidywalny rytm dnia. Umiem się też zorganizować i wybrać z nią do miasta. No i zdążam na czas na fizjoterapię 2x w tygodniu ;) Raz o mało się nie spóźniłyśmy, bo wkładam ją do fotelika a tam kupa :P Ale i tak dałyśmy radę. We wtorek idę do diabetologa, mam na czczo za wysoki cukier. Pewnie dostanę Metformax, diabetolog już wczesniej o tym mówił, tylko przeszkodą miało być karmienie piersią.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 15:47

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia, Mała jest śliczniutka.♥
    Współczuję tych kolek,mam nadzieję, że szybko znajdziecie na to jakiś środek.
    A ja dostałam dziś wynik na paciorkowca i wyszedł dodatni.:( Któraś z Was też go miała?

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    100krotko, to GBS tak? Jak tak to miałam i podawali mi tylko antybiotyk dozylnie przed porodem.

    Edzia mała jest śliczna, też karmie przez kapturek, ostatnio udaje się przystawic ją bez niego albo odstawić w połowie karmienia. Tylko na to potrzeba jest czasu i cierpliwości.

    Ja zdecydowałam się na tabletki Limetic bo i tak przy karmieniu piersią nie ma 100% pewności ze się nie zajdzie.

    100krotka lubi tę wiadomość

  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 18:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz niby tam sie dobrze czuje, czytalam ze niektóre kobiety po trzech tygodniach potrafią sie kochać, ale ja chyba bym sie jednak bala mimo ze wszystko jest dobrze. Chyba poczekamy te szesc tygodni.
    Alphelia po jakim czasir udalo Ci sir tak wyrabiac? Bo u nas spacer to jest robiony na mega szybko ja nigdy nie zdążę sie ani pomalowac, ani.ladnie ubrac bo trzeba wykorzystav moment ze zasnela u SZYBKO NA DWÓR xD
    Wy dziewczymy po jakim czasie sie zdecydowalyscir na seks?

    My teraz juz po ataku kolki jak i wczoraj zaczelo sie ok 16-17 po kapieli KONIEC. Uffff... juz sie.stresuje jutrem :(

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andziaq - ja rzadko go odstawiam bo mala sie spina nawet jak to robie w polowie karmienia.

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andzia, dokładnie tak,to GBS.:) Lekarz też mnie uspokoił,bo już zaczynałam czytać straszne historie w internecie...o ja niemądra...

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o seks, to Was dziewczyny nie pocieszę. My już 20tyg po i nadal czuję dyskomfort. Moja lekarka mówiła, że to wynika z suchości pochwy i jest to normalne. Szczególnie przy karmieniu piersią, bo wtedy dłużej gospodarka hormonalna dochodzi do normy sprzed ciąży. Poleciła mi globulki dopochwowe mucovagin. Działają one nawilżająco. Ostatnio trochę to zaniedbałam, muszę znowu zacząć brać.

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia urocza córeczka, słodkie minki robi <3 Współczuję kolek :( Ten temat też przerabiają moje koleżanki i jak na razie sprawdziły się u nich rurki Windi oraz krople Delicol. Ja słyszałam, że też masaż shantal brzuszka pomaga.

    100krotka u mnie gbs ujemny to nie pomogę za bardzo. Tyle co wiem, to po prostu muszą dać Ci antybiotyk przy porodzie.

    Edzia1993 lubi tę wiadomość

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Edzia1993 Autorytet
    Postów: 980 714

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas masaz wywołuje jeszcze większy krzyk, jedynie pionowe noszenie i kąpiel to złote środki. Dzisiaj tez zaczęliśmy podawac probiotyl ale na efekty trzeba poczekać.

    W ogole chyba Wam nie pisałam - zachwalalam szpital, jedzenie, itd i nadal jestem zachwycona i z drugim dzieckiem jak bedzie tez tam jadę, ale zapomniałam powiedzieć że jak mnie polozna rozcinala to nie wiem czy się pomyliła czy co, ale nie zrobiła tego na skurczu tylko w trakcie "odpoczynku" jeśli to tak można nazwać bo mnie napierdzielalo cały czas, tylko trochę mniej w przerwie - czułam jak mnie tnie - w nerwach ją oryczałam, ale ogólnie spoko babka. Tylko wkurzalo mnie ze jak miałam tez odpoczynek miedzy skurczami to wsadzała mi tam reke a to sprawiało ze od razu miałam kolejny skurcz, a potrzebowalam tych przerw mimo ze krótkich na jako taki odpoczynek.

    Ach juz tak tęsknię za kochaniem sie :((((( przy Dzidzi naprawdę ciezko o chwilę dla siebie. M jeszcze pisze druga prace z magistra i czasu tak mało :(
    Ale Oliwka jest wspaniała :))))

    W pierwszych dniach w domu zlapalam mała depresje i chcialam od razu dziewczyns ktore jeszcze nie urodziły powiedzieć zeby w takich chwilacj sie nie.martwily, to minie. Ale ja na przykład nie wiedziałam ze tak ciężko bedzir KP, tak ciężko będzie w pierwszych dniach w domu choćby wyskoczyć na siku wtedy kiedy Ci sie chcr, dziecko naprawdę absorbuje, ale potem patrzysz na ta slodka budzie i wiesz ze warto, a poza tym my jesteśmy dopiero dwa tygodnie i dwa dni po porodzie a juz jest o niebo lepiej z oragnizacja bo poznaje naszego Szkraba niz bylo. Aha i to ze dziecko wisi na piersi non stop to tez norma, a rowniez nie zdawalam sobie z tego sprawy - takze przez miesiac podbno trzeba byc na to gotowym ;)

    Ide spac - trzeba wykorzystać sen Oliwki bo kolejna nieprzesapana noc przede mna ;) dobrze ze chociaz w nocy nie ma kółek :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 20:51

    l22no7esp71lsl9i.png
    x7g1xzdv4y1qfts9.png

    KARIOTYPY OK <3
    ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
    Mama dwóch Aniołów <3
    [*] Okruszek grudzień 2016 6tc
    [*] Okruszek czerwiec 2017 10tc
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia, ja nasłuchałam się już tylu opowieści na temat porodu i tego,co dzieje się po porodzie, że spodziewam się już chyba wszystkiego.;)
    Staram się póki co nie stresować i nie myśleć tyle o porodzie(choć kiepsko mi to idzie;)). Ale Wasze historie dają mi nadzieję,że jakkolwiek źle by nie było,to wszystko mija,a ten mały Szkrab wynagradza wszystko swoją obecnością.♥

    JaKa lubi tę wiadomość

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • JaKa Autorytet
    Postów: 493 320

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 10:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny cudnie się was czyta te wszystkie przejścia, doświadczenia:) aż zaczynam wpadać w panikę jak ja sobie poradzę z dwójką, skoro przy jednym nie ma się nawet czasu na siku ;)
    W czwartek miałam wizytę, a wczoraj prenatalne. Z dziećmi dobrze, mają 6.60 i 6.40cm. Usg prenatalne wyszło ok, przezierność karwowa prawidłowa, kosc2 nosowa obecna. Na wyniki muszę czekać ok 2 tygodnie, ale i tak spadł mi kamień z serca:)

    Alphelia, 100krotka, Lyanna, Oublier lubią tę wiadomość

    Jezu ufam Tobie <3
    <3 Piotruś i Tomuś <3 22 listopada 2018
    Aniołek [*] 5 maja 2017
  • MamaHani Przyjaciółka
    Postów: 67 28

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o zbliżenie to ja miałam zakaz od 5 miesiąca wiec było ciężko i to bardzo brak szyjki rozwarcie założony krążek pasera. Po porodzie odczekaliśmy 6 tyg lekarz dał zielone światełko denerwowałam się jak by to miał być pierwszy raz ale nie było źle przyjemnie bardzo gdyż taka długa przerwa, ale później musieliśmy się dużo napracować poznać od nowa nie wiem jak to opisać ale chyba wiecie o co mi chodzi.
    Przez karmienie piersią nie miałam takiej ochoty oraz musiałam stosować globulki z powodu suchości, trwało to może 6 miesięcy ale nie było najgorzej.

    Natomiast teraz gdy poroniłam myślałam, że będę mieć uraz jakieś obawy, ale jest całkiem odwrotnie mam o 300% więcej ochoty niż mąż i on się zemnie teraz śmieje że jestem Napalona nastolatka.

    Jeżeli chodzi o problemy rodzinne Mąż zrobił porządek i teraz mamy święty spokój nikt nam nie truje dupy nie przeszkadza jesteśmy tylko my i razem przeżywamy ten trudny okres.

    21.06.2016 Córeczka
    14.05.2018 Aniołek (6tc)
    8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 czerwca 2018, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja odczekalam do czasu wizyty u ginekologa czyli te 6tygodni po prodozie no i z 4dni brania tabletek tak dla pewności. Umarlabym że strachu gdybym teraz po cc zaszła w ciążę.

    Edzia na początku też się nie dało odstawić kapturka dopiero od tygodnia to praktykuje z mniejszymi lub większymi sukcesami, a Julka ma już 2miesiace więc póki co się tym nie stresuj. Poznajcie się lepiej i na pewno wyczujesz jak będziecie gotowe ćwiczyć.
    U nas na kolki ostatnio pomaga dużo mówienia i masaż brzuszka. Ostatnio tematy mi się już wyczerpaly więc zaczęłam czytać jej jakąś bajkę i tak usunęła hehe

    Dziś nie było mnie z 3 godziny jak wróciłam to Jula się śmiała w głos pierwszy raz słyszałam u niej taki śmiech. Piękne są te chwile. Po za tym poznała możliwość ciumkania swojej ręki, ma już ją tak sucha że zastosowalam rękawiczki niedraapki, nie mam pomysłu jak ja tego oduczyc. Smoczek wypluwa i pcha rączkę.
    Po za tym zaakceptowalam siebie i czuję się z tym lepiej. Już nie szukam bluzek które zatuszuja brzuszek, a miałam na początku z tym problem.

    100krotka, Alphelia, Lyanna, Edzia1993 lubią tę wiadomość

  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 00:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edzia, w okolicy 6 tygodnia jechaliśmy na usg bioder. To była wtedy dla nas wyprawa życia :P Hehe, bylismy z mężem w dwójkę a i tak ledwo daliśmy radę. Potem zaczęłam regularnie chodzić na spacery, na spokojnie pojechaliśmy z małą do miasta itd. To po prostu przychodzi z czasem. Trudno powiedziec kiedy. U mnie też jest inaczej, bo Ola od początku na butli - najpierw moje mleko + mm, teraz samo mm. Karmienie regularnie, nie na żądanie. Chociaż można powiedzieć, że na żądanie, bo żąda mniej więcej co 3 godziny ;) Ale nie było nigdy wiszenia non stop na piersi. Mogę sobie rozplanować wyjazd, przesuwając trochę karmienia tak, że nie zaskoczy mnie jej głód.

    andziaq, u nas od niedawna też jest ssanie rączki. Wydaje mi się, że to taki etap, chociaż moja miesiąc starsza ale w końcu dzieci różnie się rozwijają. Jak chce smoczek, to domaga się smoczka i koniec. Ale w ciągu dnia siedzi sobie, mlaszcze z łapką w buzi i jest z siebie mega zadowolona.

    A co do seksu - muszę się wybrać do ginekologa po tabletki. Mnie by wystarczyły gumki (uważam, że prawdopodobieństwo pęknięcia jest nikłe) ale mąż chyba się za bardzo boi i to go blokuje :P Nie wiem czy Ola będzie miała rodzeństwo, jak tata taki przerażony perspektywą spłodzenia kolejnego potomka, że nie chce się zbliżać do mamy ;)

    andziaq lubi tę wiadomość

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • MamaHani Przyjaciółka
    Postów: 67 28

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jestem mega szczęśliwa dostałam @@@@@@ bardzo boli mnie brzuch pocę się i jest mi słabo ale czuje radość mogę zacząć starania jeszcze nigdy się nie cieszyłam tak z okresu.

    Oublier, Alphelia lubią tę wiadomość

    21.06.2016 Córeczka
    14.05.2018 Aniołek (6tc)
    8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża)
  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaHani to dobrze, że organizm tak szybko się ogarnął po stracie i skoro już czujesz się gotowa to z wytęsknieniem wyczekuję dobrych wiadomości.

    Moja Julianka jest bezsmoczkowa. Nie smakuje jej i po chwili wypluwa. Od dłuższego czasu nawet nie próbujemy. Jeśli chodzi o pchanie rączek do buzi, to my jej tego nie zabraniamy. Wychodzę z założenia, że ma taki etap rozwoju. Szczególnie dużo ciumkała jak zaczynała ząbkować. Teraz nie widzę, żeby tak często to robiła.

    Ja oszalałam na punkcie chustonoszenia. Ledwo w piątek przyszła jedna, to wczoraj zamówiłam kolejną :P Muszę się zacząć kontrolować.

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oublier, a robią się jej od tego suche skórki na raczkach? Bo mojej tak i się strasznie boję że do krwi w koncu sobie na wyssa.
    Ja nie jestem przekonana do chustonoszenia boję się że to zwiększy lęk separacyjny w późniejszym etapie, albo że źle zawiaze i mi wypadnie.

    MamaHani trzymam kciuki!

  • Lyanna Autorytet
    Postów: 863 489

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JaKa, zapomniałam napisać - wspaniałe wieści <3 Dzieciaczki już spore, 6 cm :) I pomyśleć, że niedawno były malutkimi kropeczkami na monitorze usg.

    MamaHani, wspaniale że już dostałaś okres. Jeśli czujesz się gotowa na starania to mocno trzymam kciuki i czekamy na pozytywny wynik testu! :)

    Mnie chustonoszenie nie przekonało. Była u nas pani, zrobiła nam szkolenie, nauczyła dwóch wiązań i zostawiła na tydzień chusty - kółkową i tkaną. Próbowałam ale jakoś tego nie czuję. Jak Ola nauczy się siadać, to zainwestujemy w porządne nosidło. A na razie i tak mamy ją nosić przodem do świata, więc chusta odpada.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2018, 22:36

    JaKa lubi tę wiadomość

    km5s8rib3rydlnmr.png
    iv099vvj9qnut7rh.png
    06.2016 [*] Aniołek 6 tc
  • Oublier Autorytet
    Postów: 566 369

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    andziaq wrote:
    Oublier, a robią się jej od tego suche skórki na raczkach? Bo mojej tak i się strasznie boję że do krwi w koncu sobie na wyssa.
    Ja nie jestem przekonana do chustonoszenia boję się że to zwiększy lęk separacyjny w późniejszym etapie, albo że źle zawiaze i mi wypadnie.

    MamaHani trzymam kciuki!

    Nie zauważyłam aby przesuszały się jej od tego ręce. Ma takie mięciutkie, że aż chce się całować. Obejrzyj jej dziąsełka czy czasem nie są rozpulchnione. A może pcha, bo jest głodna/ chce jej się pić?

    Jeśli chodzi o chustonoszenie i lęk separacyjny, to czytałam kiedyś, że ponoć dzieci często przytulane szybciej "uciekają w świat", bo mają zaspokojoną potrzebę bliskości. Pewnie za mniej więcej pół roku dowiem się jak ma się życie do teorii. Na razie sobie bardzo chwalę, sprawia mi to ogromną przyjemność i ułatwia życie. No i chusty są takie piękne <3 Mnie wiązać nauczyła koleżanka i dzięki niej zaczęłam tę przygodę. Jak sobie przypominam moje początki, to popełniałam sporo błędów. Z ćwiczeniami idzie mi coraz lepiej. Jeszcze mi się nie zdarzyło aby było ryzyko wypadnięcia. Zdarzało mi się za słabo dociągnąć i jak Jula była nie w sosie i się wierciła to się luzowało na górze. Sytuacja na szczęście była do opanowania.

    f2wl9vvjra4rp1ln.png

    v3gtnyn05cn3o4qn.png
  • 88Kala Ekspertka
    Postów: 166 255

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dd2fd8960b7c.jpg
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d148d4ebd3fc.jpg
    Juz po prenetalnych :D wszystko ok, parametry i przepływy bardzo ładne :) xzekam jeszcze na wyniki z pappa. No i na 80% dziewczynka <3

    JaKa, Alphelia, 100krotka, Lyanna, Edzia1993, Oublier, bondzik007 lubią tę wiadomość

    aovlel5.png
    Niech ten cud trwa!
    Jezu ufam Tobie <3
    [*] styczeń 2018 - 10 tc :(
‹‹ 490 491 492 493 494 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ