kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Aleksandra1988 wrote:Znacie jakieś przypadki poza sobą, gdzie ktoś zdecydował się na zajście w ciążę po pierwszej @?
Jasne, pełno jest dziewczyn które nie czekały i od razu zaczynały się starać Poza tym co lekarz to też inna opinia, jedni mówią że najlepiej od razu się starać bo wtedy łatwiej zajść, inni że trzeba poczekać i ten czas też jest różny. Jedni mówią 3 miesiące, inni pół roku. Ja akurat po pierwszym poronieniu zdecydowałam się odczekać te zalecane przez mojego lekarza 3 miesiące i co z tego? Zaszłam w pierwszym cyklu starań i była to biochemiczna. Lekarze często też każą czekać żeby pacjentka psychicznie odpoczęła i przygotowała się do następnej ciąży. Moim zdaniem jeśli czujesz się gotowa to po @ możecie dalej walczyć -
Dzięki Czarna!
W tej chwili czekam na wyniki p/ciał antyfosfol. i antykoagulant tocznia, przede mną progesteron za kilka dni i w nast. cyklu LH i FSH. Z tą prolaktyną to się wystraszyłam, ale jak widzę nie ja jedna tak miałam.
A co do czasu następnych starań mój lekarz też nie kazał czekać. On jest z tych co się nie patyczkują i mówią wprost, kazał działać i tyle, nawet jakby miało nie wychodzić ( w sensie następne poronienia). Pozdrawiam Was gorąco!!! ))Czarnaa94 lubi tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
nick nieaktualnyTellina wrote:Aleksandro bardzo współczuję straty, przytulam mocno :* wiem przez co przechodzisz. W czerwcu miałam zabieg łyżeczkowania, poprosiłam lekarza w szpitalu, aby na L4 nie było kodu B. Moja Kierowniczka nie jest pozytywnie nastawiona do ciąży, dzieci itp.
Lekarz w szpitalu powiedział mi, że starać się o dziecko mogę już po pierwszej @ - lekarze mówią, że trzeba odczekać 3-6 miesięcy ale chodzi głównie o psychikę kobiety. Po pierwszej @ trzeba zrobić USG, aby dowiedzieć się czy ładnie się zagoiło, nie ma zrostów itp
Również powiedział mi, że po poronieniu organizm kobiety nastawia się na macierzyństwo, przygotowuje się tak jakby programuje.
W którym tygodniu ciąży byłaś jak poroniłaś?
-
nick nieaktualnyCzarnaa94 wrote:Jasne, pełno jest dziewczyn które nie czekały i od razu zaczynały się starać Poza tym co lekarz to też inna opinia, jedni mówią że najlepiej od razu się starać bo wtedy łatwiej zajść, inni że trzeba poczekać i ten czas też jest różny. Jedni mówią 3 miesiące, inni pół roku. Ja akurat po pierwszym poronieniu zdecydowałam się odczekać te zalecane przez mojego lekarza 3 miesiące i co z tego? Zaszłam w pierwszym cyklu starań i była to biochemiczna. Lekarze często też każą czekać żeby pacjentka psychicznie odpoczęła i przygotowała się do następnej ciąży. Moim zdaniem jeśli czujesz się gotowa to po @ możecie dalej walczyć
Byłaś u ginekologa i stwierdził ciążę biochemiczną? Ale po niej nie ma zabiegu? kiedy dostałaś @ po tej ciąży biochemicznej? -
Alciaku, bardzo się cieszę, że jesteś już w domku. Wracaj do zdrowia.
Z okazji nadchodzących walentynek, życzę Wam by pod Waszymi sercami już wkrótce zabiły kolejne serduszka, a dla Mam które mogą się wsłuchiwać już w bicie serca swoich fasolek życzę zdrowych dzieciaczków i szczęśliwego rozwiązania.Aleksandra1988, Czarnaa94 lubią tę wiadomość
Tym razem udało się!!!
Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g.
-
nick nieaktualny
-
Aleksandra1988 wrote:Ja planuję po pierwszej @
Chociaż moja gin przez telefon powiedziała mi, że po 3 miesiącach możemy bo takie są standardy jak to określiła
Weź pod uwagę, że po zabiegu cykle mogą być inne. Mi z 28 zrobiły się 24 dniowe. Koniecznie po @ zrób USG aby mieć pewność, że endometrium się odbudowało.
Nim się spostrzeżesz będziesz wybierała imię dla malucha i zastanawiała się gdzie postawić łóżeczkoFoto_Anna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTellina wrote:Weź pod uwagę, że po zabiegu cykle mogą być inne. Mi z 28 zrobiły się 24 dniowe. Koniecznie po @ zrób USG aby mieć pewność, że endometrium się odbudowało.
Nim się spostrzeżesz będziesz wybierała imię dla malucha i zastanawiała się gdzie postawić łóżeczko
Oby oby -
Aleksandra1988 wrote:Byłaś u ginekologa i stwierdził ciążę biochemiczną? Ale po niej nie ma zabiegu? kiedy dostałaś @ po tej ciąży biochemicznej?
Jak byłam u gina to już było po wszystkim ale powiedział że to była ciąża biochemiczna. A @ nie dostałam bo od razu w tym cyklu zaszłam w ciążę
Ja czekałam te 3 miesiące ale powiem Ci szczerze że gdybym wiedziała wtedy to co wiem teraz to starałabym się od razu Tak jak pisze Tellina koniecznie sprawdź na USG czy wszystko jest ok a potem to już Twoja decyzja Życzę Ci żebyś jak najszybciej mogła się cieszyć fasolkąWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 15:16
Zielona1911 lubi tę wiadomość
-
Tellina wrote:Był to 9 tydzień jak miałam zabieg, odczekałam 3 miesiące, zaszłam w ciąże w drugim cyklu starań. Dzisiaj jest początek 11 tygodnia ciąży
Gratulacje, trzymam kciuki żeby wszystko było ok Spokojnych jeszcze 6 miesięcy życzę -
GRANAT daj znać jakie wyniki Ci wyszły A z tą prolaktyną nie ma co panikować To jest hormon stresu, więc dużo czynników może wynik zakłamać. A jeśli faktycznie znów wyjdzie za wysoka to też nie ma się czym martwić bo wystarczą odpowiednie leki
-
nick nieaktualnyCzarnaa94 wrote:Jak byłam u gina to już było po wszystkim ale powiedział że to była ciąża biochemiczna. A @ nie dostałam bo od razu w tym cyklu zaszłam w ciążę
Ja czekałam te 3 miesiące ale powiem Ci szczerze że gdybym wiedziała wtedy to co wiem teraz to starałabym się od razu Tak jak pisze Tellina koniecznie sprawdź na USG czy wszystko jest ok a potem to już Twoja decyzja Życzę Ci żebyś jak najszybciej mogła się cieszyć fasolką
Wyprowadź mnie z błędu jeśli źle rozumiem...
Czyli Ty czekałaś 3 miesiące i po 2 miesiączce od zabiegu zaszłaś w ciążę ale się nie udało bo była biochemiczna i po około 3 tygodniach od tej biochemicznej zaszłaś w kolejną? -
nick nieaktualnyCzarnaa94 wrote:GRANAT daj znać jakie wyniki Ci wyszły A z tą prolaktyną nie ma co panikować To jest hormon stresu, więc dużo czynników może wynik zakłamać. A jeśli faktycznie znów wyjdzie za wysoka to też nie ma się czym martwić bo wystarczą odpowiednie leki
Jakieś badania polecacie wykonać? Bo ja widzę zielona jestem. Robiłam TSH, toksoplazmozę, mocz, morfologię, glukozę, grupę krwi (ja i mąż) -
Aleksandra moim zdaniem jeśli lekarz na usg stwierdzi, że endometrium wygląda już jak trzeba to można działać. Ja dostałam zielone światło po pierwszym cyklu od łyżeczkowania, poroniłam w 8 tygodniu, ciąża zatrzymała się 6-7 tydzień. Rozmawiałam z dwoma lekarzami starej i nowej generacji od obojga słyszałam, że nie są zwolennikami czekania kilku miesięcy, dla bezpieczeństwa warto odczekać jeden cykl i jeśli wszystko jest w porządku nalepiej wrócić do działaniaJULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Ps. Na takiego pracodawcę to są odpowiednie pragrafy, warto walczyć o swoje!!
Ja na szczęście nie mogę narzekać, po tym wszystkim jeszcze dostaję codziennie pytania od kierowniczki jak się czuję, mówi mi, że mam być dzielna i na pewno kiedyś się uda, piękne nie?JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:Aleksandra moim zdaniem jeśli lekarz na usg stwierdzi, że endometrium wygląda już jak trzeba to można działać. Ja dostałam zielone światło po pierwszym cyklu od łyżeczkowania, poroniłam w 8 tygodniu, ciąża zatrzymała się 6-7 tydzień. Rozmawiałam z dwoma lekarzami starej i nowej generacji od obojga słyszałam, że nie są zwolennikami czekania kilku miesięcy, dla bezpieczeństwa warto odczekać jeden cykl i jeśli wszystko jest w porządku nalepiej wrócić do działania
Jeden cykl masz na myśli ten pierwszy przed @ czy po @? -
Trafiłam też kiedyś na ciekawe badania, co prawda dotyczą poronienia samoistnego, ale może komuś się ta wiedza do czegoś przyda: http://adonai.pl/life/?id=14JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
Aleksandra1988 wrote:Jeden cykl masz na myśli ten pierwszy przed @ czy po @?
Po krwawieniu od zabiegu wystąpiła u mnie pierwsza @ i podczas owulacji dostałam nakaz dopadnięcia męża nie skorzystałam, dopiero po 2 msc, ale aktualnie moja historia to inna para kaloszy, więc nie do końca świecę przykładem
Nie czarujmy się łyżeczkowanie to pewna ingerencja, często endometrium potem wolniej się odbudowuje albo nie jest jednorodne. Ja np. teraz jestem dwa tygodnie po zabiegu i na usg moje endometrium ma już odpowiednią grubość, ale nie jest jednoroodne. Takie sytuacje mogą uniemożliwić kolejne zagnieżdżenie. Drugie rozczarowanie w tak krótkim czasie będzie naprawdę ciężkie do zniesienia. Dlatego tak ważna jest opinia lekarza! Może skonsultuj swoją sytuację z innym lekarzem?JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
57 cm, 3750 g szczęścia
TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
57 cm, 3700 g szczęścia -
nick nieaktualnyalciak wrote:Po krwawieniu od zabiegu wystąpiła u mnie pierwsza @ i podczas owulacji dostałam nakaz dopadnięcia męża nie skorzystałam, dopiero po 2 msc, ale aktualnie moja historia to inna para kaloszy, więc nie do końca świecę przykładem
Nie czarujmy się łyżeczkowanie to pewna ingerencja, często endometrium potem wolniej się odbudowuje albo nie jest jednorodne. Ja np. teraz jestem dwa tygodnie po zabiegu i na usg moje endometrium ma już odpowiednią grubość, ale nie jest jednoroodne. Takie sytuacje mogą uniemożliwić kolejne zagnieżdżenie. Drugie rozczarowanie w tak krótkim czasie będzie naprawdę ciężkie do zniesienia. Dlatego tak ważna jest opinia lekarza! Może skonsultuj swoją sytuację z innym lekarzem?
Na początku marca powinnam mieć końcówkę po @
i jak się skończy to zapiszę się do mojej ginekolog na szybką wizytę