kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Magdalena2731 wrote:Dziewczyny własnie wróciłam od ginekologa. Wg ostatniej miesiączki ciąża powinna mieć 7 6 tygodni a wg dzisiejszego USG 2 tygodnie.. byc może że się zatrzymała na wczesnym etapie, pęcherzyk zagnieżdżony w macicy około 4mm. jednak bety są bardzo nieprawidłowe. Doktor powiedział,że patrząc na wyniki ostatni powinien mieć kilka jak nie kilkanaście tysięcy a jest 681.. Bete mam powtórzy 20 sierpnia a potem 27 i 28 druga wizyta. Dostałam duphaston. Lekarz ani nie dał mi nadziei aani nie powiedział wprost,że to koniec. Myślałam,że to ciąża pozamaciczna a tu jednak siedzi pęcherzyk w macicy. No nie wiem dziewczyny. Dalej laski nie wiem co ze mną będzie
Madzia, nie trać nadziei. Wiem, co czujesz, ale musisz byc silna dla Maluszka. kto będzie w niego wierzył, jeżeli nie TY?Maga2
Straciłam Córeczkę w 11tc w marcu 2018, własnie dowiedziałam się,że znów jestem w ciąży:)
-
Dzięki dziewczyny za dobre słowa :* bardzo to pomaga jak narazie muszę się uzbroić w cierpliwość, kolejna beta dopiero 20. Nie kazał mi robić wcześniej, tym bardziej jak zobaczył moje ręce całe w siniakach. Ostatnio trudno było pobrać, 10 wkuc na jednej ręce i 4 na drugiej wyglądam jak ćpunka ale jeszcze martwi mnie,że piersi przestały mnie całkowicie boleć.. wcześniej to nie mogłam ich dotknąć a teraz są zwyczajneMagdalena2731
-
Maga2 gratuluję II kreseczek kiedy pierwsza wizyta?
Magdalena a w razie czego masz nr telefonu do swojego lekarza? Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale te piersi nie wróżą za dobrze... W moim przypadku było tak że z dnia na dzień ustąpiły mi objawy typu zmęczenie ból piersi, czulam sie normalnie i podświadomie wiedziałam że to koniec ciężko to wytłumaczyć... to tak jak podświadomie czuje się czyjąś obecność a ja nagle poczułam że jestem sama...
Ale to mój przypadek i u Ciebie wcale nie musi tak być musisz być teraz silna i pamiętaj że w razie czego masz nas tutaj -
88Kala wrote:Maga2 gratuluję II kreseczek kiedy pierwsza wizyta?
Magdalena a w razie czego masz nr telefonu do swojego lekarza? Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale te piersi nie wróżą za dobrze... W moim przypadku było tak że z dnia na dzień ustąpiły mi objawy typu zmęczenie ból piersi, czulam sie normalnie i podświadomie wiedziałam że to koniec ciężko to wytłumaczyć... to tak jak podświadomie czuje się czyjąś obecność a ja nagle poczułam że jestem sama...
Ale to mój przypadek i u Ciebie wcale nie musi tak być musisz być teraz silna i pamiętaj że w razie czego masz nas tutaj
Kala, wizyta dopiero 7 wrzesnia, ale musze najpierw jeszcze bete zrobić, bo cięzko uwierzyć, że to się dzieje naprawdę. Dzisiaj zrobilam drugi test i kreski piekne, więc chyba jutro nie znikną, mam nadzieję. Ciężko uwierzyć losowi, gdy raz już zawiódł.Maga2
Straciłam Córeczkę w 11tc w marcu 2018, własnie dowiedziałam się,że znów jestem w ciąży:)
-
88Kala wrote:Maga2 gratuluję II kreseczek kiedy pierwsza wizyta?
Magdalena a w razie czego masz nr telefonu do swojego lekarza? Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale te piersi nie wróżą za dobrze... W moim przypadku było tak że z dnia na dzień ustąpiły mi objawy typu zmęczenie ból piersi, czulam sie normalnie i podświadomie wiedziałam że to koniec ciężko to wytłumaczyć... to tak jak podświadomie czuje się czyjąś obecność a ja nagle poczułam że jestem sama...
Ale to mój przypadek i u Ciebie wcale nie musi tak być musisz być teraz silna i pamiętaj że w razie czego masz nas tutaj
Kala, czy ty jakies szczególne badania robiłas w drugiej ciąży? Bo ja niby zdrowa i wszystko ok, ale jednak po poronieniu...Maga2
Straciłam Córeczkę w 11tc w marcu 2018, własnie dowiedziałam się,że znów jestem w ciąży:)
-
88Kala wrote:Maga2 gratuluję II kreseczek kiedy pierwsza wizyta?
Magdalena a w razie czego masz nr telefonu do swojego lekarza? Nie chce pisać czarnych scenariuszy ale te piersi nie wróżą za dobrze... W moim przypadku było tak że z dnia na dzień ustąpiły mi objawy typu zmęczenie ból piersi, czulam sie normalnie i podświadomie wiedziałam że to koniec ciężko to wytłumaczyć... to tak jak podświadomie czuje się czyjąś obecność a ja nagle poczułam że jestem sama...
Ale to mój przypadek i u Ciebie wcale nie musi tak być musisz być teraz silna i pamiętaj że w razie czego masz nas tutaj
Maga trzymam kciuki za CiebieMagdalena2731 -
Nie, po poronieniu dałam zbadać genetycznie płeć zarodka żeby wykorzystać 8tyg macierzyńskiego i żeby troche dojść do siebie. Odpoczelam fizycznie, zadbalam o siebie, zaczęłam z mężem brać wit D, metylofolian 0,6 mg, omege 3-6-9, B12, zdrowsze jedzenie, warzywa, orzechy, kasze, produkty pełnoziarniste itp. Jak się okazało ze jestem w ciąży to zrobiłam podstawowe badania I trymestru.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ddaafd4f48a5.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 15:34
-
Maga2 wrote:Kala, czy ty jakies szczególne badania robiłas w drugiej ciąży? Bo ja niby zdrowa i wszystko ok, ale jednak po poronieniu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2018, 20:05
-
Magdalena, trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku! Najgorsze jest to czekanie, sama wiem jak to jest żyć w niepewności - szczególnie, jak wizyta u lekarza nie uspokaja. U mnie plamienia pojawiały się cały pierwszy trymestr, leżałam nawet tydzień w szpitalu. Po badaniach prenatalnych było krwawienie, jak poszlam do łazienki to aż chlusnęło. Wtedy byłam pewna, że to już koniec... U ginekologa byłam tyle razy, że jak dzwoniłam, to nie musiałam się nawet przedstawiać.
Maga, gratuluję dwóch kreseczek! Teraz czekamy na wynik bety
MamaHani, gratuluję pozytywnego testu I to jeszcze na wakacjachWiadomość wyedytowana przez autora: 16 sierpnia 2018, 00:50
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna wrote:Magdalena, trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku! Najgorsze jest to czekanie, sama wiem jak to jest żyć w niepewności - szczególnie, jak wizyta u lekarza nie uspokaja. U mnie plamienia pojawiały się cały pierwszy trymestr, leżałam nawet tydzień w szpitalu. Po badaniach prenatalnych było krwawienie, jak poszlam do łazienki to aż chlusnęło. Wtedy byłam pewna, że to już koniec... U ginekologa byłam tyle razy, że jak dzwoniłam, to nie musiałam się nawet przedstawiać.
Maga, gratuluję dwóch kreseczek! Teraz czekamy na wynik bety
MamaHani, gratuluję pozytywnego testu I to jeszcze na wakacjachMagdalena2731 -
Hey dziewczyny Powoli przenoszę się z wątków starań na wątki ciążowe. Szukam sobie miejsca na filetowej stronie. Aktualnie jestem w 7 tyg ciąży , chyba jestem bo na wizycie byłam jak był tylko pęcherzyk a poniedziałek wizyta na serduszko. Staram się żyć normalnie ale to wszystko mnie przerasta. Lęk przed kolejną stratą jest tak duży , że nie umiem się cieszyć.
-
Ale się cieszę, że pojawiło się tutaj tyle nowych dziewczyn, bo to oznacza że strata wcale nie oznacza, że nigdy już nie zostaniemy mamami. Ja wręcz odważę się powiedzieć, że nasze wcześniejsze doświadczenia czynią nas silniejszymi.Bo skoro udało nam się przetrwać śmierć dziecka,to już nic nie jest w stanie nas złamać. Kolejna ciąża po stracie jest pasmem stresów i niepokoju. Mi te uczucia towarzyszyły do samego porodu.Dlatego w pełni rozumiem Was wszystkie. Dokładnie pamiętam początki,kiedy zobaczyłam dwie kreski na teście,kiedy płakałam ze szczęścia i ze strachu jednocześnie...kiedy każda wizyta u ginekologa napawała mnie takim lękiem,że cała się trzęsłam...kiedy doszukiwałam się w swoim ciele jakichś niepokojących objawów...Oj lekko nie było,ale to forum pomogło mi przetrwać ten czas, dziewczyny tutaj są cudowne, dlatego super że tu trafiłyście. Ja niestety już tak często się tu nie wypowiadam,ale podczytuję Was,jak tylko Szymek mi na to pozwoli.
Trzymam za Was wszystkie kciuki i mocno wierzę, że za kilka miesięcy będziecie trzymać w ramionach swoje ukochane maleństwa, to najpiękniejsze uczucie na świecie.I pamiętajcie, że Wasze aniołki opiekują się Wami,macie więc supermoc.Magdalena2731, 88Kala, iwona01 lubią tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Cześć kochane,
Trochę zamilkłam, bo poczytuję lutowe mamusie U mnie 13t4d póki co wszystko w porządku. Czekam na wyniki testy pappa, ale usg prenatalne wyszło wzorowo.
ściskam mocno i trzymam kciuki za Wasze bety!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 20:40
88Kala, 100krotka, Lyanna lubią tę wiadomość
-
iwona01 wrote:Cześć kochane,
Trochę zamilkłam, bo poczytuję lutowe mamusie U mnie 13t4d póki co wszystko w porządku. Czekam na wyniki testy pappa, ale usg prenatalne wyszło wzorowo.
ściskam mocno i trzymam kciuki za Wasze bety!iwona01 lubi tę wiadomość
-
Bardzo Wam dziękuję i proszę o kciuki do samego końca!
Kasionek wrote:Hey dziewczyny Powoli przenoszę się z wątków starań na wątki ciążowe. Szukam sobie miejsca na filetowej stronie. Aktualnie jestem w 7 tyg ciąży , chyba jestem bo na wizycie byłam jak był tylko pęcherzyk a poniedziałek wizyta na serduszko. Staram się żyć normalnie ale to wszystko mnie przerasta. Lęk przed kolejną stratą jest tak duży , że nie umiem się cieszyć.
Miałam podobnie, pozwoliłam sobie cieszyć się brzuchem dopiero niedawno, bo wcześniej bardzo się bałam powtórki i nie mogłam nawiązać bliższej więzi... Ale myślę, że pozytywne myśli są bardzo ważne i trzymamy wszystkie kciuki, żeby było wszystko dobrze! -
iwona01 wrote:Bardzo Wam dziękuję i proszę o kciuki do samego końca!
Miałam podobnie, pozwoliłam sobie cieszyć się brzuchem dopiero niedawno, bo wcześniej bardzo się bałam powtórki i nie mogłam nawiązać bliższej więzi... Ale myślę, że pozytywne myśli są bardzo ważne i trzymamy wszystkie kciuki, żeby było wszystko dobrze! -
Kasionek wrote:Hey dziewczyny Powoli przenoszę się z wątków starań na wątki ciążowe. Szukam sobie miejsca na filetowej stronie. Aktualnie jestem w 7 tyg ciąży , chyba jestem bo na wizycie byłam jak był tylko pęcherzyk a poniedziałek wizyta na serduszko. Staram się żyć normalnie ale to wszystko mnie przerasta. Lęk przed kolejną stratą jest tak duży , że nie umiem się cieszyć.
-
Magdalena2731 wrote:A mam takie pytanie dotyczące plamień. U mnie na bieliźnie są takie ślady ale nie wiem czy to się już zalicza jako plamienia... Takie bardzo jasnobrązowe/żółte plamy. Raz zdarzyły się trzy malutkie bardzo brązowe kropeczki. A tak to właśnie takie żółtawe hmm. Nie wiem co o tym myśleć.
iwona01, super, że wszystko u Ciebie w porządku
Kasionek, gratuluję Bardzo mi przykro z powodu Twojej wcześniejszej straty w takiej zaawansowanej ciąży. Nie wiem dałabym radę tak szybko się pozbierać i znowu starać. Podziwiam, że dajesz radę tak długo czekać na wizytę! Czekamy na relację z serduszkowej wizytyiwona01 lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc