kolejna ciąża po poronieniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny.:)Przyznaję bez bicia, że dawno tu nie zaglądałam,ale odkąd Szymon jest z nami, to on zajmuje mi praktycznie cały czas.A odkąd mąż wrócił do pracy,mój wolny czas skrócił się do wieczorów,kiedy już zaśnie.W ciągu dnia, gdy śpi,ja miotam się jak w ukropie żeby cokolwiek zrobić w domu,bo przy nim nie jestem w stanie zrobić nic. Młody poleży sam chwilę,po czym zaczyna marudzić,a lekiem na wszystko jest pierś. Ssie kiedy jest głodny, ssie kiedy się nudzi,ssie kiedy się wkurzy(oj wtedy to tylko pierś jest w stanie go uspokoić). Jednym słowem trafiło się nam bardzo wymagające dziecko, ja jednak nadal liczę, że z czasem to się zmieni.
Z pozytywów, jest już coraz bardziej kumaty, z uwagą obserwuje twarze, często się uśmiecha, co mnie bardzo rozczula.No i rośnie jak na drożdżach, waży już 5600g.
Alphelia, przeczytałam Twój wpis i u nas z tymi bezdechami jest bardzo podobnie, z tym że Szymon ma to od początku i są to takie momenty,jakby nie mógł złapać oddechu przez kilka sekund i mija i nie robi się przy tym siny.Poza tym przy jedzeniu i podczas spania wydaje z siebie takie jakby pomrukiwania i pojękiwania.Położna i pediatra mówią, że to wszystko objawy wiotkości krtani,nie leczy się tego i samo mija z czasem.
Tak więc,jak widzicie,przez ten miesiąc już zdążyłam doświadczyć blasków i cieni macierzyństwa. Czasami jest ciężko,ale ten uśmiech mi wszystko wynagradza.
Lyanna, Edzia1993, Alphelia, iwona01 lubią tę wiadomość
Nasze Dzieciątko 11t6d [*] -
Haana, zaczęłam rozszerzać dietę niecałe dwa tygodnie temu ale na razie to jest próbowanie, po kilka łyżeczek. Jesteśmy na etapie warzyw, w weekend planuję jej dać jabłko. Je chętnie, za każdym razem pierwsza łyżeczka to szok i krzywienie się (niezależnie od tego czy już wcześniej jadła dane warzywo lub zupkę) a potem otwiera ładnie buzię
100krotka, Szymuś cudny U nas też na początku Oli nie dało się odłożyć na dłużej niż chwilę. Posiłki jadaliśmy z mężem na raty. Teraz potrafi się sama zająć trochę dłużej ale najchętniej na leżaczku, nie na podłodze. Więc jest szansa, że i u Ciebie będzie lepiej
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
100krotka Szymuś jest uroczy U mnie na początku tak było przez 1,5-2 tygodni, że Lilka wisiała prawie cały czas na piersi, ciężko było coś przy niej innego zrobić, a ja musiałam sobie stworzyć bazę do karmienia przy fotelu, żeby nie umrzeć z głodu i pragnienia Potem się poprawiło, zaczęła ładnie spać w ciągu dnia, w leżaczku lubi być i obserwować świat, a od kilku dni karuzela nad łóżeczkiem tak ją cieszy, że tylko jej nakręcam i mogę iść coś ogarnąć.
Edzia to trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy z tymi lokatorami z klatki schodowej. Co do ćwiczeń na YouTube to polecasz kogoś konkretnego? Też planuję za jakiś czas coś zacząć ćwiczyć. Chciałam iść na taki kurs powrotu do formy ale był oblegany i najwcześniejszy termin był na listopad i grudzień, więc zrezygnowałam, bo ciężko byłoby mi się wtedy zebrać z małą tam, a nie mam swojego samochodu.
MonisiaK gratuluję pozytywnych wieści z wizyty, teraz tylko niech maleństwo zdrowo rośnie w brzuszku
88Kala gratuluję dziewczynki! Pamiętam też jak wyczekiwałam na pierwsze ruchy a potem to już były tak wyraźne i dobitne, że nie musiałam już się martwić o moje dziecko, bo codziennie miałam z nią kontakt
Oublier, Lyanna zawsze jak czytam o Waszych dzieciach i ich nowych osiągnięciach, w tym przypadku zęby, to jestem w szoku jakie są już duże! Ciągle mam w głowie Wasze pierwsze tygodnie po porodzie
Zrobiłam ostatnio filmik o pierwszym miesiącu Lilki w sekundowych chwilach z każdego dnia i sama jestem zdziwiona jak się rozwinęła w ciągu tego miesiąca. Największym zaskoczeniem jest, że jest taka silna i już w 3 tygodniu podnosiła i trzymała główkę jak 3-4 miesięczne dziecko, z czego nie zdawałam sobie sprawy tylko lekarze, położna i inne mamy mi o tym powiedzieli, że to nietypowe jak na jej wiek. Śmieję się, że w brzuchu była bardzo aktywna i silna, więc musiało jej coś zostać z tego życia płodowego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2018, 19:44
Oublier, 88Kala, Lyanna, Edzia1993 lubią tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Alphelia, zastanawiałam się czy Ci to napisać ale uznałam, że będę miała czyste sumienie, jak napiszę. Takie szybkie podnoszenie główki nie zawsze jest dobrym objawem, bo może świadczyć o wzmożonym napięciu mięśniowym. Ja jestem może trochę przewrażliwiona na tym punkcie, bo nasza lekarka bagatelizowała objawy które zgłaszałam i poszliśmy do fizjoterapeuty dopiero jak Ola mała 9 tygodni. U nas głównym problemem był kręcz szyi ale i wzmożone napięcie mięśniowe. Napięcie objawiało się sztywnym trzymaniem główki w pionie, odginaniem się, kiedy była w pionie (do odbicia), dźwiganiem głowy na brzuchu i przekładaniem z boku na bok z pominięciem etapu "dziobania". Nie wiem jak w Niemczech ale w UK nie diagnozują takich małych dzieci, bo tam uważa się, że jeśli problemy nie są bardzo duże, to się wszystko wyrówna, więc może jak będziecie w Polsce, to może warto się przejść do fizjoterapeuty? I uważam, że najpierw lepiej pójść do fizjoterapeuty niż do lekarza, bo prawda jest taka że dobry fizjoterapeuta widzi więcej niż lekarz (chyba, że to faktycznie dobry specjalista). Ale pewnie jest tak, że masz po prostu silną córeczkę
A Lilka jest śliczna Taka do schrupania Moja też miała bujną, ciemną czuprynkę, a teraz masowo wypadają jej włoski i widać pod spodem jaśniutki, blond Przez to wygląda, jakby łysiała.
EDIT: Nie napisałam tego, żeby Cię straszyć ale żebyś ewentualnie zwróciła na to uwagę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 21:24
Alphelia lubi tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Lyanna dzięki za informację. Pamiętam jak pisałaś o tym napięciu mięśniowym u Twojej córeczki i też się już nad tym zastanawiałam w kontekście tego wczesnego podnoszenia główki u Lilki. Czytałam o tym w internecie, ale z tamtego opisu nie zgadzały mi się inne objawy tego napięcia i nie mogłam wywnioskować jak jest naprawdę. Byliśmy na kontroli lekarskiej i pod opieką położnej i oni na moje wątpliwości odpowiedzieli, że córeczka jest po prostu bardzo silna. Nie będę zbyt prędko w Polsce, bo musimy wcześniej wyrobić Lilce dokumenty, a to parę miesięcy zajmie. Sama nie wiem czy nie ufać lekarzom i szukać tu na siłę fizjoterapeuty. Za miesiąc mam kolejną wizytę lekarską już u innego pediatry to zobaczymy co on na ten temat powie.
Lyanna lubi tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
nick nieaktualnyAlphelia, Lyaanna u nas też początkowo było zbyt duże napięcie miesniowe, ale moja mała trzymała ręce jak żaba po bokach a sama główe zadzierala, nie trzymała ich prawidłowo (łokcie w osi ramion) i to chyba dość ważna różnica.
Haana ja rozszerzalam dietę po 4miesiacu, zaczęliśmy od marchewki pierwszy raz 1lyzeczka wkoło całej buzi a nie w bo mała wypluwala a nie polykala, druga próba po 4dniach zjedzone 3lyzeczki. Kolejnych narazie nie podjęliśmy wybieramy się na wizytę u gastrologa najpierw.
U nas nadal tylko jeden ząbek kolejnych nie widać, chociaż Jula strasznie pcha rączki do buzi i nie wiem czy to naturalne czy o co chodzi. Mi zostało tylko +4kg z czego jestem dumna bo przytyłam około 30kg. Smarowalam się regularnie biooil więc skóra też jest w miarę ok, oprócz rozstępów po bokach które wyszły już w trakcie ciąży.
Jula zajmuje mi większość czasu toteż rzadko tu zaglądam.
P.s. Haana jeśli mogłabym też chętnie dowiedziałabym się co to za praca -
Z tego co pisze andziaq to Lilka trzyma łokcie w osi ramion, więc prawidłowo. Przeczytałam już kilka artykułów o wzmożonym napięciu mięśniowym i opis nie przekłada się w ogóle na zachowanie Lilki. Nie pisze nigdzie też, żeby samo trzymanie i podnoszenie głowy świadczyło o wzmożonym napięciu. Jak jest w pionie do odbicia to też często się odpycha rączkami i ogląda świat, ale nie jest tak zawsze, bo również po prostu wtula się w nas i ma wówczas w łuk wygięty kręgosłup. Dlatego myślę jednak, że to nie jest wzmożone napięcie mięśniowe i nie ma sensu na siłę się tego doszukiwać, gdy nie ma typowych objawów. Natomiast przy najbliższej wizycie kontrolnej u lekarza zapytam w razie czego o tą kwestię dla jasności.
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Dziewczyny przepraszam bardzo, że się wtrącam do Waszej rozmowy ale trafiłam na ten wątek i z racji,że przeszłyście horror poronienia (jeszcze raz przepraszam, że rozdrapuję rany) chciałabym skorzystać z Waszej wiedzy. Nigdzie nie mogę znaleźć informacji jak wygląda plamienie przed poronieniem. Jestem w ciąży (około 5-6 tydzień) dopiero czekam na wizytę do ginekologa - idę we wtorek. Od początku towarzyszą mi dziwne ślady na bieliźnie, jakieś plamy jak kawa z mlekiem. Nie ma śluzu brudnego tylko ehh takie plamy jakby z braku higieny? Oczywiście kąpiel codzienna obowiązkowo. Przepraszam za obrazowość. Dodatkowo dodam, że przyrost bety na poziomie 54% po 48h a po kolejnnych 48h 20%..... (odpowiednio 266;416;497).
Bardzo proszę o odpowiedź i znikam od Was - nie chce żebyście przeze mnie wracały myślami do tych strasznych dni.
PozdrawiamMagdalena2731 -
Hey jestem mega szczęśliwa ale i strasznie przerażona w maju poroniłam jak pisałam starania się nie powiodły od razu wiec sobie darowałem . Od 6 sierpnia jestem nad morzem miałam dostać w ten dzień okres i go brak zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny jutro będzie dzień w którym poroniłam na tym etapie ciąży mega jestem przerażona poza domem na wakacjach w czwartek trzeba wrócić 600km a tu ciąża cieszę się bardzo ale mam obawy... co mam robić co myśleć
88Kala, 100krotka lubią tę wiadomość
21.06.2016 Córeczka
14.05.2018 Aniołek (6tc)
8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża) -
MamaHani wrote:Hey jestem mega szczęśliwa ale i strasznie przerażona w maju poroniłam jak pisałam starania się nie powiodły od razu wiec sobie darowałem . Od 6 sierpnia jestem nad morzem miałam dostać w ten dzień okres i go brak zrobiłam test ciążowy i wyszedł pozytywny jutro będzie dzień w którym poroniłam na tym etapie ciąży mega jestem przerażona poza domem na wakacjach w czwartek trzeba wrócić 600km a tu ciąża cieszę się bardzo ale mam obawy... co mam robić co myśleć
-
Magdalena2731 ja Ci niestety nie pomogę bo nigdy nie mialam plamien w ciąży. Powiem Ci tylko tyle że nie każde plamienie oznacza stratę, tak samo jak nie każda strata wiąże się z krwawieniem
Ślady koloru kawy z mlekiem to jeszcze nie tragedia. Gorzej jeśli jest żywa krew. W ciąży śluz może być bardziej obfity i ma różne kolory od przezroczystego, białego do lekko kremowego.
Beta faktycznie słabo przyrasta ale może jeszcze się rozkręci... Najlepiej będzie jak pojdziesz do lekarza na usg. W 6 tyg powinien już zobaczyć pęcherzyk. Daj znać koniecznie, trzymam kciuki żeby było dobrze ale Ty też bądź dobrej myśli i nie czytaj internetów a szczególnie nie szukaj wątków o objawach ciąży, poronienia itp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2018, 07:26
-
Magdalena2731 wedlug mnie takimi plamieniami nie nalezy sie specjalnie martwic na tym etapie. Ja w dwoch straconych ciazach w ogole nie plamilam a obie stracilam, w ostatniej trzeciej ciazy plamilam zywa krwią lecialam przerwzoba do lekarza ale bylo za szybko nic jeszcze nie bylo widac i ta moja ciaza z krwawieniem ma dzisiaj 2,5 miesiaca i ma na imir Olwika. Jesli chodzi o bete wiesz ja olalam bo sie balam ze bedzie za mala itd i znow bede sie martwic, wiec zrezygnowałam. Ja poszlabym do lekarza bo.mi zapobiegawczo przepisal lutkw i dupka, wiec pyknij sie do lekarza, a plamienie moze swodczyc o zagniezdzaniu tym bardziej jak to takie brudy a nie krew
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2018, 09:06
88Kala lubi tę wiadomość
KARIOTYPY OK
ZASTRZYKI Z HEPARYNY mutacje + obniżone białko S
Mama dwóch Aniołów
[*] Okruszek grudzień 2016 6tc
[*] Okruszek czerwiec 2017 10tc -
Edzia dobrze gada polać jej (soczku) tylko lekarz może Ci w tej chwili cokolwiek powiedzieć wiec póki co postaraj się wyrzucić z głowy czarne myśli choć to niełatwe...
Edzia1993 lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za otuchę ;* chociaż wczoraj (13.08) robiłam kolejna betę i wyszła 681.. dla porównania pierwszą beta robiona 5.08 wynosiła 266. Takze bardzo to dziwne i podejrzane. Wieczorem jadę do ginekologa ale mam pustkę w głowie. Strasznie się stresuje. Bardzo.Magdalena2731
-
Dziewczyny własnie wróciłam od ginekologa. Wg ostatniej miesiączki ciąża powinna mieć 7 6 tygodni a wg dzisiejszego USG 2 tygodnie.. byc może że się zatrzymała na wczesnym etapie, pęcherzyk zagnieżdżony w macicy około 4mm. jednak bety są bardzo nieprawidłowe. Doktor powiedział,że patrząc na wyniki ostatni powinien mieć kilka jak nie kilkanaście tysięcy a jest 681.. Bete mam powtórzy 20 sierpnia a potem 27 i 28 druga wizyta. Dostałam duphaston. Lekarz ani nie dał mi nadziei aani nie powiedział wprost,że to koniec. Myślałam,że to ciąża pozamaciczna a tu jednak siedzi pęcherzyk w macicy. No nie wiem dziewczyny. Dalej laski nie wiem co ze mną będzieMagdalena2731
-
Hmm no to trzeba czekać na kolejną wizyte... takie czekanie jest najgorsze dobrze że lekarz jest neutralny, niejeden z miejsca by Ci jeszcze coś głupiego palnął dla nich to często rutyna a może owulacja tak Ci się przesunęła? Ciężko stwierdzić bo beta faktycznie słabo rośnie... mimo wszystko trzymam kciuki żeby było dobrze
-
Magdalenka, przykro mi że masz takie obawy, obserwuj co się dzieje. Na chwilę obecną szanse są 50 na 50. U mnie niestety dwa poronienia zaczynały się właśnie od takich plamień. W ciąży z Kubusiem w 13 tygodnia krwawiłam, myślałam że to już koniec, a teraz jest obok mnie silny, 4 miesięczny chłopczyk. Dużo siły i wytrwałości, zobaczysz że wcześniej czy później się uda.
-
Witajcie Dziewczyny! 3 dni temu zalogowałam sie na Ovu Friend po raz pierwszy, a wczoraj dowiedziałam się, że jestem w ciąży:) W marcu tego roku straciłam dziecko. Byłam w 11 tygodniu, gdy dowiedziałam się, że serduszko nie bije. Miałam dwa zabiegi, a potem masakrycznie długie cykle - 40-45 dni. Ostatni cykl to pasmo zawodów i stresów, a w tym cyklu po prostu myslałam, że nie wbilismy się w odpowiedni czas i odpusciłam spisując cykl na straty. Ze względu na dłuuugie cykle, robilam testy owulacyjne od 10 dnia cyklu, a że nie były jednoznaczne, postanowiłam robić je aż do okresu. Wczorajszy wyszedł mocno pozytywny i to mnie zaskoczyło, bo za kilka dni powinien być okres. Czytałam, że testy owulacyjne mogą wskazywać na ciążę, byłam co do tego sceptyczna, ale w momwncie, gdy ta mysl przebiegla mi przez glowę, poędziłam do apteki po test ciążowy.Dwie mocne kreski zbily mnie z nóg. Mam mętlik w głowie, jutro idę na betę i jestem przerażona, ale postanowiłam, że nie będę się bała! Tak bardzo bym chciała, aby to Dzieciątko się urodziło i było zdrowe. Nie umiem podchodzic do tego z rezerwą, ciesze sie tak szalenie i mam tyle nadziei...Maga2
Straciłam Córeczkę w 11tc w marcu 2018, własnie dowiedziałam się,że znów jestem w ciąży:)