X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 12 lipca 2016, 05:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziekuje:)ehhh ja jeszcze niecw ciazy...ale staram sie.actam napisali na tab ze nawet podczas staran nie wolno lykac.

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • katek88 Przyjaciółka
    Postów: 77 73

    Wysłany: 12 lipca 2016, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    polecam sok z żurawiny plus jakiś probiotyk albo urosept, bo ziołowy.
    Ja też miałam stracha co wziąć w ciąży, ale pomogło do razu.

    Justa87 lubi tę wiadomość

    f2w343r8au6frwux.png
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 12 lipca 2016, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa lekarze przepisują furaginę ciężarnym, ale często jest to antybiotyk (monural). Poza tym musi być stwierdzone zapalenie pęcherza (bo mogą być to też wyższe odcinki dróg moczowych- to krwawienie może na to wskazywać), więc lepiej skonsultuj to z lekarzem internistą.
    Na własną rękę spokojnie możesz brać to co radzi katek urosept 3 razy dziennie po 2 tabl. Żurawinę możesz kupić sobie suszoną i wcinać codziennie garstkę, nawet do końca ciąży, ma dużo vit. c, która zakwasza mocz i zapobiega rozwojowi bakterii (ja mam ją w swoim codziennym jadłospisie) ;p.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2016, 13:12

    Justa87 lubi tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 12 lipca 2016, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny dostałam pierwsze gratulacje! co prawda jestem dzisiaj w przylegającej sukience, ale tak czy inaczej chyba mój brzuszek robi się, albo zrobił się już ciążowy :D jeju ale to miłe! :D

    Morgiana, alciak, GRANAT lubią tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 13 lipca 2016, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No, a ja tak dla odmiany, zaczynam sie znowu bac :/
    Warcze nq chlopa ile wlezie...
    Znow afera i zachowanie ze strony jego rodziny i to ze nic z tym nie robi...
    Juz sama nie wiem, czy ja na sile robię problem, czy on na sile nie chce widziec problemu... ale samo to, ze do tej pory nie powiedzial nikomu z rodziny o ciazy sprawia ze sklaniam sie ku temu, ze jednak jest problem i sama sobie tego nie wymyslilam...
    Trudno, najwyzej dzidzia bedzie miala jedna babcie. Jezeli oczywiscie dzidzia zyje, bo ja znowu w dołku i same czarne scenariusze... :(

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 13 lipca 2016, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgi chyba hormony robią robotę ;) a sytuacja rodzinna zapewne nie pomaga. Ja chodziłam jak bombowiec do samych badań prenatalnych.. teraz wiem, że było to spowodowane stresem i wynikami :) kłótnie z mężem były na porządku dziennym ale całe szczęście chyba ja wyluzowałam i wszystko wróciło do normy :) nie martw się, nie masz powodów żeby myśleć, że z dzieciakiem coś jest nie tak! głowa do góry i odrobinkę więcej pozytywnego myślenia! :) kiedy jakaś wizyta?

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 13 lipca 2016, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W poniedzialek wieczorem... czyli za jakas wiecznosc... :/

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 13 lipca 2016, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Morgiana, bo mężczyźni w ogóle to wszystko inaczej przeżywają, dla nich białe jest białe, a czarne czarne. Prawdopodobnie on się zastanawia czemu się złościsz, jak znam życie podejście ma takie, że jak przyjdzie czas to powie :) a hormony sprawiają, że dostajemy szału z powodu najprostszych nieporozumień. Muszę przyznać rację mojej bliźniaczce ciążowej, ja też miałam podobnie, po prenatalnych uspokoiłam się i już nie tak łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. A może to po prostu "uroki" 1 trymestru? Kto to wie :)

    Morgiana w poniedziałek, a ja mam wizytę we wtorek, po miesiącu pracy... przez ten miesiąc nie miałam czasu myśleć, że coś złego może się dziać, ale teraz im bliżej badania tym bardziej zastanawiam się co zrobiłabym teraz ze swoim życiem, gdyby stało się najgorsze... po chwili jednak myślę, że niby nie mam żadnych niepokojących symptomów, ale ta niewiedza co tam siedzi w moim brzuchu jest trudna... a Wy dziewczynki kiedy macie wizytę? Ja jutro jadę jeszcze do alergologa, bo moja alergia nie daje mi spokoju, a podobno leków brać nie powinnam... chyba już Was pytałam czy któraś z Was ma alergię sezonową, zdaje się, że nie znalazłam nikogo dzielącego ze mną ten los :)

    foxylady lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 13 lipca 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam w poniedziałek wizytę, ale to na nfz, czyli bez usg. Za to połówkowe mam zaklepane prywatnie na 5 sierpnia, czyli przerwa w oglądaniu mojej dzidzi wyniesie około 10 tyg. :/ Ech, już bliżej niż dalej.

    Ja, tak samo jak Wy, do prenatalnych ryczałam, że zaraz poronię lub noszę w sobie chore, albo gorzej, martwe dziecko. Moje reakcje na racjonalizm narzeczonego wyglądały następująco:
    - on mnie nie rozumie
    - on żyje w innym świecie, przecież życie 3 razy pokazało, że zaklęcie "będzie dobrze" nie działa
    - jestem idiotką, bo nie umiem myśleć optymistycznie jak on
    - jestem złą mamą, bo nerwami szkodzę dziecku i nie umiem się wyluzować jak on
    - irytuję już go moimi nerwami
    I tak dalej, można by tę listę mnożyć :) Przeszło mi to razem z pierwszym trymestrem :)
    Uważam, że dla równowagi w przyrodzie, kiedy my panikujemy, nasi partnerzy muszą być ostojami spokoju ;) Ale należy uważać, czy to tylko nie maska...

    A co do mówienia rodzince - po niepowodzeniach warto wstrzymać się do końca pierwszego trymestru. My rodzinie narzeczonego powiedzieliśmy dopiero tydzień temu. Mojej rodzince trochę wcześniej, ale zostaliśmy do tego poniekąd zmuszeni.

    foxylady, Morgiana, alciak lubią tę wiadomość

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 13 lipca 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wizytę mam dopiero 26 lipca, dopiero wtedy będę się umawiać na połówkowe. Czy Wy robicie połówkowe u lekarza prowadzącego? Bo mam możliwość badania w tym szpitalu, w którym robiłam prenatalne, tyle że potzrebowalabym skierowania i czekałaby mnie podróż do większego miasta - zastanawiam się czy jest sens.

    Przetewałyśmy pierwszy trymestr, Morgi Tobie juz tez niewiele zostało.. najgorsze chyba za nami, teraz juz bedzie z górki :)

    Morgiana lubi tę wiadomość

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 13 lipca 2016, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elo dziewczęta, widzę, że hormony Morgi szaleją. Ja mam do tej pory różne jazdy- a to syn oberwie, a to mężuś się napatoczy (już wzdycha i mówi, że boi się iść na urlop kiedy ja jestem w domu).
    Jutro jedziemy rodzinnie na połówkowe, postanowiliśmy, że już czas aby nasz synek zobaczył braciszka (ciekawe jaka będzie jego reakcja).

    foxylady, Morgiana, alciak, Czykoty lubią tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 13 lipca 2016, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obyscie mialy rację... bo jak mi nie przejdzie po prenatalnych, a z dzieckiem będzie wszystko ok, to go zamorduje i bede rodzić w wiezieniu :P

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 13 lipca 2016, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No weź, mąż się też czasem przydaje.

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 13 lipca 2016, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zeby chociaz mezem byl... nawet nie raczyl sie oswiadczyc, bo nie jest gotowy... ale na dziecko to jest gotowy bardzo...
    Wrrr...

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 14 lipca 2016, 00:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zwał, tak zwał. Zabijać szkoda, przyda się jak po porodzie dziecko będzie się budzić co trzy godziny w nocy. Poza tym skoro spłodził potomka byłoby miło gdyby w prezencie za twe trudy kupił Ci powiedzmy śliczny pierścionek z brylantem. Po porodzie możesz sobie np. wygrawerować na nim imię dziecka.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 00:16

    Morgiana, foxylady lubią tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 14 lipca 2016, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A teraz coś na poprawienie humoru.
    Jaka jest dla mężczyzny największa niesprawiedliwość w czasie ciąży jego kobiety???...

    Kiedy wszystkie koleżanki gładzą brzuch ukochanej i gratulują ciąży, ale żadna nie dotknie jego penisa i nie powie - dobra robota !!!

    foxylady, Morgiana, Czykoty lubią tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 14 lipca 2016, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Ja wizytę mam dopiero 26 lipca, dopiero wtedy będę się umawiać na połówkowe. Czy Wy robicie połówkowe u lekarza prowadzącego? Bo mam możliwość badania w tym szpitalu, w którym robiłam prenatalne, tyle że potzrebowalabym skierowania i czekałaby mnie podróż do większego miasta - zastanawiam się czy jest sens.

    Przetewałyśmy pierwszy trymestr, Morgi Tobie juz tez niewiele zostało.. najgorsze chyba za nami, teraz juz bedzie z górki :)
    Zrobienie badania połówkowego u lekarza prowadzącego nie zawsze jest możliwe ponieważ taki specjalista musi uzyskać specjalny certyfikat kompetencji FMF. Spis takich specjalistów znajduje się na stronce do której link znajduje się poniżej
    https://fetalmedicine.org/lists/map/certified/
    Dzięki temu mamy pewność, że taki lekarz posiada wiedzę by odpowiednio zmierzyć i ocenić anatomię płodu, budowę pępowiny i przepływy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 00:35

    Morgiana lubi tę wiadomość

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 14 lipca 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę czuję się zagubiona w tych ciążowych tematach... więc jakim prawem lekarze, którzy nie mają tego certyfikatu wykonują te badania? Z tego co podpytuje koleżanki, to one zazwyczaj robiły badania u swoich prowadzących.. a tych na pewno nie ma na tej liście. Wiem też, że lekarz który wykonywał mi badania prenatalne (ma certyfikat tylko na badanie przezierności karkowej) wykonuje również badania połówkowe (do niego chciałam iść) ale jego również nie ma na liście. W ogóle przerażająco mało tych lekarzy na tej liście. Jak tu nie zwariować?!

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 14 lipca 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    GRANAT wrote:
    A teraz coś na poprawienie humoru.
    Jaka jest dla mężczyzny największa niesprawiedliwość w czasie ciąży jego kobiety???...

    Kiedy wszystkie koleżanki gładzą brzuch ukochanej i gratulują ciąży, ale żadna nie dotknie jego penisa i nie powie - dobra robota !!!

    Kochana, poprawilas mi humor na cacy :)
    Ale po wczorajszej rozmowie ten moj chlop ma przekichane na amen. Dal taki popis "elokwencji" ze szkoda gadac. Wiec na ten moment jakby mi dal pierscionek (w co smien watpic), to wbilabym mu go w czolo chyba...


    Co do polowkowego - ja jestem zapisana na polowkowe w szpitalu na karowej, czyli tam gdzie prowadze ciaze, ale robic bedzie inny lekarz, nie moja. Maja oddzielna liste lekarzy do tych badan, z czego np doktor ktorego polecala mial juz komplet, bo robi tylko ciaze blizniacze... znaczy teoretycznie nie tylko, ale jest najlepszy, wiec trudniejsze przypadki z automatu wpisuja do niego.
    Obysmy z tą ciaza dotrwaly tak długo...

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • GRANAT Autorytet
    Postów: 458 404

    Wysłany: 14 lipca 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    foxylady wrote:
    Trochę czuję się zagubiona w tych ciążowych tematach... więc jakim prawem lekarze, którzy nie mają tego certyfikatu wykonują te badania? Z tego co podpytuje koleżanki, to one zazwyczaj robiły badania u swoich prowadzących.. a tych na pewno nie ma na tej liście. Wiem też, że lekarz który wykonywał mi badania prenatalne (ma certyfikat tylko na badanie przezierności karkowej) wykonuje również badania połówkowe (do niego chciałam iść) ale jego również nie ma na liście. W ogóle przerażająco mało tych lekarzy na tej liście. Jak tu nie zwariować?!
    Nie wariuj, to miała być ciekawostka naukowa. Bo ja teraz siedzę i grzebię , żeby być w temacie.Tych z uprawnieniami jest faktycznie jak na lekarstwo,jak sama zauważyłaś (ale jeśli jesteś z okolic stolicy lub Katowic warto spróbować), ale mamy ich więcej niż Niemcy ;). Jeśli twój ma certyfikat na przeziernóść to już coś (na pewno jest na liście tych pięciuset tak jak i mój). W moim przypadku jest tak, że prowadzący sam naciskał na połówkowe chociaż w tamten piątek na wizycie zmierzył mi już główkę i obejrzał serduszko, pęcherz moczowy i naczynia w pępowince (na wcześniejszych badaniach sam sprawdził mi przezierność i też była ok.). Powiedział, że nieoficjalnie może powiedzieć, że z dzidzią ok. ale na połówkę i tak muszę iść bo tamte pomiary są dokładniejsze. Myślę, też, że to kwestia sprzętu ( ten do którego jadę dziś , choć nie jestem znawcą ma naprawdę rakietę). Ja za połówkowe zapłacę 300 zł. Foxy, jeśli robisz te badania w szpitalu nieodpłatnie to ok. Na pewno robi je specjalista, który zajmuje się tym nie od dziś. Kwestia dojazdu nie jest chyba aż tak ważna.A jeśli zdecydujesz się u swojego prowadzącego to też ok, jeśli ma dobry sprzęt i ufasz mu to każda decyzja którą podejmiesz będzie dobra :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2016, 10:43

    Tym razem udało się!!!
    niemowle.gif
    Gabriel ur.16.11.16 56 cm. 4240 g. ;D
‹‹ 54 55 56 57 58 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nie możesz zajść w ciążę? Rozpocznij diagnostykę już teraz – przygotuj się na czerwiec!

Świetne wieści dla wszystkich par, które pragną skorzystać z procedury in vitro, ale ze względów ekonomicznych nie mogli sobie na nią pozwolić... Już wkrótce rusza państwowy program wsparcia, który będzie finansował metodę zapłodnienia pozaustrojowego! Już teraz warto o tym pomyśleć, rozpocząć diagnostykę, aby jak najlepiej przygotować się do procedury. Podpowiadamy na co zwrócić uwagę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ