X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr kolejna ciąża po poronieniu
Odpowiedz

kolejna ciąża po poronieniu

Oceń ten wątek:
  • Foremeczka Autorytet
    Postów: 275 303

    Wysłany: 9 września 2016, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny podczytuje Was troche, tez jestem "po przejsciach" i wygląda na to że nowy Kropek rozgoszcza się w moim brzuchu (oby zechciał zostac). Akurat trafiłam w temat zwolnień i nie moge sie nadziwić Waszym lekarzom odnośnie checi wystawiania zwolnien. U mnie, w 12 tyg lekarz wręcz nakrzyczal jak poprosiłam, sam na żadnej z wizyt wcześniej nie zaproponował "odpoczywania" :/

    Maj 2017 - Synek jest z nami:)

    3 poronienia
    Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki
  • Foremeczka Autorytet
    Postów: 275 303

    Wysłany: 9 września 2016, 18:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa87 wrote:
    Jestem zalamana...przestalo bic serce..
    Dzis na usg wyszlo...to 11 tydzien!nie eiem jak sobie potadzic z tym...

    Strasznie mi przykro :( chciałabym coś więcej powiedzieć ale żadne słowa nie sa w stanie dac ulgi w takiej sytuacji

    Maj 2017 - Synek jest z nami:)

    3 poronienia
    Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 9 września 2016, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa87 wrote:
    Jestem zalamana...przestalo bic serce..
    Dzis na usg wyszlo...to 11 tydzien!nie eiem jak sobie potadzic z tym...

    Justa87 kochanie tak mi przykro :( mi pewnie serce by pękło, bo ile można znieść... chciałabym Ci powiedzieć, że może USG nawaliło, że może jutro coś się zmieni, że wstaniesz rano i będzie inaczej, ale to pewnie niemożliwe :(
    Jeśli Ci to pomaga to pisz do nas o swoich emocjach. A najlepiej przytul się do swojego partnera, odłącz od wszystkiego i wypłacz się! Jak tylko będziesz miała ochotę i siłę wróć do nas i opowiedz, co się stało...my myślami będziemy z Tobą!

    Trzymaj się jakoś!!

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 9 września 2016, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foremeczka wrote:
    Dziewczyny podczytuje Was troche, tez jestem "po przejsciach" i wygląda na to że nowy Kropek rozgoszcza się w moim brzuchu (oby zechciał zostac). Akurat trafiłam w temat zwolnień i nie moge sie nadziwić Waszym lekarzom odnośnie checi wystawiania zwolnien. U mnie, w 12 tyg lekarz wręcz nakrzyczal jak poprosiłam, sam na żadnej z wizyt wcześniej nie zaproponował "odpoczywania" :/

    Witaj Foremeczka.
    Który to tydzień? Myślę, że większość lekarzy przyjmujących prywatnie nie miałoby problemu ze spełnieniem Twojej prośby. Jeśli chodzi o NFZ to ja miałam też lekarza, który od dwóch lat razem ze mną przechodził przez poronienia i jak w końcu po wielu miesiącach bezowocnych starań udało mi się zajść w ciążę to również nie widział problemu. Może to była Twoja pierwsza ciąża i wtedy jeszcze nic nie wskazywało na kłopoty?

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Foremeczka Autorytet
    Postów: 275 303

    Wysłany: 9 września 2016, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alciak, tydzień 5 dopiero, czuje się bdb i nie wybieram się na zwolnienie, no chyba ze lekarz będzie innego zdania ;) w ciąży o której pisałam chodziłam do gina prywatnie, ciągle miałam bóle brzucha i czułam się raczej średnio (senność, trudności w koncentacji itp i ogólnie depresja) ale pani była nieublagana. No i poronilam. Ale to przeszłość, teraz sa nowe nadzieje :) a jak patrzę na takie zaawansowane suwaczki jak Twój,to nadzieja jeszcze wieksza

    Maj 2017 - Synek jest z nami:)

    3 poronienia
    Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki
  • alciak Autorytet
    Postów: 1073 441

    Wysłany: 9 września 2016, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To faktycznie trochę dziwny lekarz... przy bólach brzucha... mam nadzieję, że teraz opiekuje się Tobą ktoś komu bardziej ufasz :)
    Ja też pamiętam, jak przyszłam tu na początku ciąży i z zazdrością patrzyłam na te suwaczki kilkunasto tygodniowe :) czas szybko zleciał i w końcu w 12 tygodniu sama odważyłam się, żeby go dodać :)

    Foremeczka lubi tę wiadomość

    JULIA - godz. 7:27; 19.12.2016 r.
    57 cm, 3750 g szczęścia <3
    TYMON - godz. 9:16; 19.02.2020 r.
    57 cm, 3700 g szczęścia <3
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 9 września 2016, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa... Nie wiem co napisac :(
    Tulam Cie z calych sil, placze razem z Toba, chcialabym Cie jakos pocieszyc, ale teraz po prostu placz...
    Trzymaj sie tam jakos Kochana :(
    Strasznie mi przykro ;(

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 9 września 2016, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foremeczka wrote:
    Dziewczyny podczytuje Was troche, tez jestem "po przejsciach" i wygląda na to że nowy Kropek rozgoszcza się w moim brzuchu (oby zechciał zostac). Akurat trafiłam w temat zwolnień i nie moge sie nadziwić Waszym lekarzom odnośnie checi wystawiania zwolnien. U mnie, w 12 tyg lekarz wręcz nakrzyczal jak poprosiłam, sam na żadnej z wizyt wcześniej nie zaproponował "odpoczywania" :/

    Witamy i trzymamy kciuki!

    Foremeczka lubi tę wiadomość

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • foxylady Autorytet
    Postów: 483 332

    Wysłany: 9 września 2016, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa kochanie, tak mi przykro.. chciałabym cos napisać, żeby Cię podnieść na duchu ale żadne słowa tu nie pasują.. ściskam Cię mocno, bądź dzielna!

    Nikoludek <3
    27.12.2016 r., 4180g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 września 2016, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa - nie potrafię znaleźć słów... Strasznie Ci współczuje :( myślami jestem blisko.

  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 9 września 2016, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochana Justo, tak bardzo mi przykro...

    ...

    Kolejny raz nóż w serce...

    Wypłacz się, wypłacz mocno...


    Jestem myślami z Tobą :-*

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 9 września 2016, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa, przepraszam że wypytuję, ale czy dostałaś skierowanie na zabieg? Przed nim zrobią Ci usg, chodzi mi o to żeby inny lekarz na innym usg jeszcze raz fasolkę obejrzał. Bo nie mogę uwierzyć, że na wczorajszym usg było wszytko ok, a dziś brak gwiazdki :(
    Los byłby zbyt okrutny :(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 05:42

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 10 września 2016, 09:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykoty wrote:
    Justa, przepraszam że wypytuję, ale czy dostałaś skierowanie na zabieg? Przed nim zrobią Ci usg, chodzi mi o to żeby inny lekarz na innym usg jeszcze raz fasolkę obejrzał. Bo nie mogę uwierzyć, że na wczorajszym usg było wszytko ok, a dziś brak gwiazdki :(
    Los byłby zbyt okrutny :(

    W szpitalu bedzie zbana kilka razy... Ja mialam zrobione usg na izbie, pobrana krew na hcg, potem na oddziale jeszcze raz usg i dopiero jak maja 300% pewnosci to podaja leki i czekanie na zabieg... Przynajmniej ze mna tak bylo.
    Teoretycznie wytyczne sa takie, ze najpierw kontrolne usg po 3-7 dniach i jesli nie rozpoczyna sie poronienie samoistne, to dopiero wtedy skierowanie na zabieg... :(
    Ale jak trafi sie na lekarza z sercem, to robia badania od razu i nie czekaja tygodnia, bo wiedza jak to wplywa na psychike matki :(
    Lepiej miec to szybko za soba :(

    Ale skoro dzien wczesniej wszystko bylo dobrze, to moze jednak jest nadzieja?
    Bardzo bardzo bardzo bym chciala zeby to byl blad lekarza, zeby sie okazalo ze dzidzius Justy zyje i ma sie dobrze...

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 10 września 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ciągle płacze...nie ogarniam tego:(
    Byłam na nfz w czwartek, lekarz chwile wiercił i powiedział ze nie mogl znalzc przez chwile serca a teraz już widzi i pokazał...Uspokojona poszłam do domu ( wymiary były ok na ten tydzień i dzień). Wczoraj poszłam do mojego ginekologa prywatnie, on mam b.dobry sprzet , wzielam meza żeby pierwszy raz zobaczył, byłam spokojna przed wizyta, pierwszy raz!!! I ten po chwili ze serca nie ma, i ze widzi ze może jakiś obrzęk jest...i ze płód zatrzymał się z dwa trzy dni temu...ja mu mowi ze wczoraj wszystko ok, nawet pomiar jego był odpowiedni co do dnia ... mam przyjść w poniedziałek żeby sprawdzić co i jak. Pozniej zabieg i chce pobrać kosmówkę...

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 10 września 2016, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brałam clexane, acard, femibion, wziełm l4... boje się ze nie będę mieć dzieci:(
    Do tego głupia..boje się wrocic do pracy i widzieć te oczy zawistnych bab...patrzących na mnie...już nie chce..
    Pytam się mojego ginekologa czy miał takie przypadki, on mowi ze miał kobiete co za 10 razem urodziła! to nie dla mnie..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2016, 11:18

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 10 września 2016, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa, nie trac nadziei.
    Nie wolno Ci sie poddawac.
    Granat dala rade, Alciak dala rade, Czykoty, Foxy... Ty tez dasz radę.
    Musisz.

    A do pracy nie musisz od razu wracac. Nie ma pospiechu. Mi pimagal psychiatra inpsycholog pozbierac sie do kupy. Ale najwiecej robi czas...

    A poki co placz, jesli tylko chociaz troche Ci ulzy, to placz.

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 10 września 2016, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa, ja po trzech poronieniach myślałam tak samo, że nie będę nigdy mieć dzieci. Nawet zaczęłam po sieci czytać, jak przeprowadza się adopcję...

    Przez jakiś czas żyłam w przekonaniu, że nie będę dalej próbować dopóki nie dowiem się przyczyny moich strat. Kiedy żałoba minęła przeanalizowałam co mogę zrobić, jakie mam opcje. Zrobiłam sobie plan działania i wtedy poczułam się lepiej. Narzeczony się przebadał, ja zapisałam się do poradni leczenia niepłodności, a potem do poradni genetycznej (razem z narzeczonym). Oczywiście na nfz termin dostałam na listopad tego roku. Wtedy lekarz z poradni ln poradził mi starać się czwarty raz, bo i tak do tego listopada muszę poczekać. W ogóle nie wierzyłam w tę ciążę. Przez cały pierwszy miesiąc płakałam, modliłam się nawet o wcześniejsze poronienie, abym nie musiała potem rodzić martwego płodu (w ogóle nie używałam słowa "dziecko" odnośnie tego, co było w moim brzuchu, tylko "płód", "zarodek"). No i tak przypadkiem jestem teraz w siódmym miesiącu.

    U mnie jest inny przypadek niż u Ciebie, bo mi CHYBA clexane pomogła. Piszę "chyba", bo została mi przepisana ot tak, na oko, bez wskazań. Więc być może to nie za jej przyczyną mam w sobie synka.
    W każdym bądź razie, chcę tylko powiedzieć, że trzeba walczyć i mieć nadzieję.
    Niezależnie co stanie się w poniedziałek na kontroli, walcz Justa. Płacz i walcz.

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Czykoty Autorytet
    Postów: 420 435

    Wysłany: 10 września 2016, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha, a teksty o takich co roniły dziesięć razy słyszałam nie raz i to od kilku ginekologów. Niech se sami ronią i nawet sto razy, a nas niech badają porządnie!

    MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność
  • Morgiana Autorytet
    Postów: 476 339

    Wysłany: 10 września 2016, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam to szczęście, ze moja lekarka sama jest po kilku poronieniach, wiec nie opowiadala mi takich farmazonow, tylko sama wiedziala jak to jest starac sie, czekac i tracic...
    A jak mi pan "lekarz" ktory zdiagnozowal ciaze obumarla walnal tekstem "bywa", to nie wiedzialam czy plakac, czy w pysk walic...

    relgh3713qsr9sah.png

    Kostek ur 18.01.2017, 2550g, 52cm
    Fasolka [*] 23.12.2015, 8tc
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 10 września 2016, 19:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czykoty...ja dziś z mezem przegadałam troche...opcji mamy kilka. W tym tyg jak potwierdzi się obumarcie to wysyłam kosmówkę do badan. Na listopad mamy na nfz kariotypy. W październiku umowie się do immunologia, porobię badania, w miedzy czasie męża przebadam. Po genetycznych w grudniu będziemy wiedzieć czy chory był płód, jeśli to będzie wada letalna to żaden lek by nie pomógł...jeśli inna wada zależna od nas rozważymy in vitro. A jak wyjdą inne złe wyniki to sa leki ... wiec podejmiemy decyzję w grudniu. A i myślimy o adopcji ( mojego meza brat ma adnotowanego syna)wiec możemy zapisać się do ośrodka a i tak czeka się nawet 2 lata..to byłby czas na starania. Nie chce walczyć o dziecko kilku lat...

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
‹‹ 85 86 87 88 89 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wysoki testosteron u kobiet - przyczyny, objawy, leczenie

Jakie mogą być przyczyny podwyższonego testosteronu w kobiecym organizmie? Jakie są najczęstsze objawy wysokiego testosteronu u kobiet? Jak wygląda diagnoza i leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ