X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Kwiecień - plecień 2018
Odpowiedz

Kwiecień - plecień 2018

Oceń ten wątek:
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 8 listopada 2017, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobry;),
    u mnie dziś słabszy dzień nastrojowo, jakoś mi tak smutno....
    nawet oglądanie "dzieciowych słodkich rzeczy" mi nie pomaga, wręcz zaczelo draznic.
    Czy to taki kryzys "polowkowy" ;)?

    Jeszcze wczoraj mialam niemila sytuacje z moja matka ( co nie jest niczym nadzwyczajnym, ona jest specyficzna).
    Zaczela sie domyslac ze jestem w ciazy ( mam juz spory brzuszek i tradzik, ktorego nie mialam przez ostatnie 20 lat) i mowi:

    " wrozka mi powiedziala, ze bede babcia w przyszlym roku, zdaze wrocic? ( ona pracuje za granica, przyjezdza na kilka dni co 2 miesiace, a o wnuczkach marudzila mi juz od jakis 10 lat) ...i nic poza tym....zadnego: gratuluje, jak sie czujesz, niczego nie potrzebujesz?.....

    Nie chce sie nad soba uzalac, ale jest mi po prostu przykro, sama urodzila dwoje dzieci, i chyba wie jak wazne jest wsparcie. Ja mieszkam sama, wszystko robie sama, nie mam meza, ktory zrobilby mi zakupy, posprzatal itd...a do tego prowadze firme i dalej sie ucze.....wszystko ogarniam sama i daje rade pomimo, ze lekarz zaleca mi lezenie i tylko 30 min dziennie aktywnosci do mam krwiawiacego polipa co moze zagrazac poronieniu.

    Niczego nie oczekuje, bo jestem realistka, ale dobre slowo zawsze jest mile widziane...tylko tyle i az tyle bym chciała-bezczelana ja ;).

    Tak mnie tym zaskoczyla, ze wyparlam sie ciazy, dobrze, ze bylysmy w miejscu publicznym, bo normalnie bym sie rozplakala.


    Przepraszam, za moje smety....zaraz sie pozbieram do kupy i wezme sie za jakies pozyteczne prace ;)

    Milego dnia ;)

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tęskniąca, nie dziwię się, że masz kiepski humor. Ale chyba z mamą, to nie żyjesz za dobrze.
    Z drugiej strony, jak wyparłaś się ciąży, to nie dałaś jej szansy na wsparcie.
    I wiesz, co?... jak czytałam, to co napisałaś, to na serio aż mi się przykro zrobiło. Jesteś sama, nie masz wsparcia, którego tak potrzeba w ciąży.

    Ale pamiętaj, jesteś dzielna! prowadzisz firmę, nadal się uczysz! Z wieloma rzeczami sobie sama poradziłaś!!! Brawo!:)

    Tylko nie zapomnij o jednym! Najważniejszym w tym wszystkim. O SOBIE! Musisz czasem się po rozpieszczać, dać sobie szansę. To Twoje życie i musisz sobie czasem dogodzić. Zwolnić tempo!

    A na smęty każdemu przychodzi taki czas. Głowa do góry!:*

  • Tusianka Autorytet
    Postów: 929 1118

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tęskniąca, podziwiam że tyle rzeczy masz na głowie i ogarniasz. Mamą się nie przejmuj, może jak się dowie o ciąży to jej się odmieni. Troszcz się o siebie i maleństwo :)

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

    km5stv73sw35n5tw.png
    04/04/2018 3:22
    3990g, 56cm
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tęskniąca, czyli możemy rozumieć oczywiscie bez urazy, ze jestes samotna mama?

    Moi rodzice tez dowiedzieli sie o mojej ciazy przez przypadek podczas kłótni bo moj facet wygadał , zamiast przemilczeć jakas chwile:/ nawet o serduszku nie wiedziałam a ten wypaplal bo miało by. Spotkanie zapoznające naszych rodzicow ( w marcu bedziemy 5 lat ze doba a jeszcze nigdy sie nie widzieli) pojebane jest to wszystko na prawde. No i matka moja jeszcze palnęła test, ze wolała by żebym poroniła niz byc z takim facetem i miec z nim dziecko. Także u Nas sorawy rodzinne sa na maksymalnym pieńku... moi rodzice po rozwodzie prawie rok, mojego nie mieszkają ze sobą od ponad 10lat, także jesteśmy sami w sobie, a kontakt z rodzina mamy baaardzo ograniczony, ale jest na kogo liczyć.
    Jakbym zaczęła Wam opowiadać to mogłybyście sprzedać scenariusz do filmu lub ksiazki 24 miesiące przed i w trakcie ciazy.

    Jeżeli mama zapytała trzeba było jej przytaknąć , a tak bedzie jezykiem nie potrzebnie ruszała, ze ja okłamałeś i zatajalas. Czy by wróciła czy nie to juz druga strony medalu.

    Co do samopoczucia to nawet dzis ok:) od rana ciagle cos juz robie zeby sie nie popaść w chandrę jesienna i nie jest źle :) dziekuje Magda, ze pytasz!

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny za wsparcie,

    tatuś jest "dochodzący" widzimy się 3,4 razy w tyg , średnio 2-3 godz. Spotykamy się już 10 lat. Jak dowiedział sie o ciąży powiedział, że pora na większe mieszkanie, w którym moglibysmy mieszkac we trojke....i na tym sie skonczylo...za chwile polowka, a on nie wraca do temu, ja tez nie naciskam, nauczylam sie juz byc sama, jesli tak zostanie to ok, jesli on sie "obudzi" to tez ok, dostosuje sie. Tez skomplikowana życiowo sprawa ;)

    Kuźwa za tekst :"No i matka moja jeszcze palnęła test, ze wolała by żebym poroniła niz byc z takim facetem i miec z nim dziecko." chyba bym przylozyla z piesci , serio.....ja dosc impulsywna jestem ;)

    nie wiem co z tymi matkami jest nie tak, ale czesc z nich jest z innej planety ;) ja od swojej odsunelam sie w momencie jak po moim poronieniu uslyszalam:" drzewo, ktore nie daja owocow w sadzie nalezy wyciac..."

    obejrze moze jakas komedie to mi przejdzie i wezme sie do roboty w koncu...bo jakos nie moge dzis sil zebrac.

    asiq lubi tę wiadomość

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech, dziewczyny Tęskniąca i Ilona współczuję sytuacji rodzinnych.
    U mnie super nie jest, choć kiedyś były kiepskie czasy u Męża podobny problem w rodzinie. Ale w mojej się poprawiło.
    Wsparcie mam od sióstr i wiele bym dla nich zrobiła!
    Rodzice też przy stracie dali wiele wsparcia. Aż byłam w szoku.

    A mnie dziś boli w lewym boku, wzięłam no spe, bo od połowy nocy mnie męczy, AZ do nerki. Nie wiem, co jest, ale często mnie to łapie, wtedy cały dzień wyjęty z normalności. To chyba macica się rozrasta i Maluszek. Az biegunki dostałam. Mam taką nadzieję. Wizyta dopiero we wtorek... Tyle czasuuuuu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 10:45

  • Tusianka Autorytet
    Postów: 929 1118

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas był problem z teściową. Nie spodobałam się jej jako wybranka pierworodnego i próbowała za wszelką cenę nas skłócić. A to jemu coś tam próbowała wmawiać na mój temat, a to dzwoniła do mnie z tekstem "zobaczysz, zrobi dziecko i cie zostawi samą". Albo wręcz potrafiła napisać wprost, że ma lepszą partię dla niego i lepiej zrobię jak sama zejdę mu z drogi.

    Jak się o tym wszystkim dowiedział, to się zupełnie odciął od matki i zmienił pracę (pracował w firmie jej aktualnego męża, czyli poniekąd też jej). Na ślubie się do mnie ani słowem nie odezwała, jak się dowiedziała o ciąży to też nic za bardzo się nie zmieniło. Dobrze, że mieszka daleko.

    km5stv73sw35n5tw.png
    04/04/2018 3:22
    3990g, 56cm
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tęskniąca to, ze nauczyłaś sie żyć samotnie nie oznacza to, ze dziecko nie potrzebuje ojca. U mnie tez było rożnie i chciałam sie rozstać z moim , ale to faktycznie kiepski pomysł. Zwiazek to czasem pasmo niepowodzeń, ale i duzo przyjemnych o pozytywnych chwil, wspólne osiągnięcia itp.
    Moj N bardziej nalegał i mi tłumaczył sporo rzeczy, a ja przez roznr sytuacje poprostu sie juz zatraciłam i sama nie wiedziałam czego chce, ciagle kłótnie, narzekania , ale nikt o nas sie nie zamartwiaj także musisz faceta wziąć w garść bo do tanga trzeba dwojga. Nie mam na celu Ciebie pouczać albo rozkazywać tylko pokazać Tobie to co i mi pokazał moj N przez chyba 2 miesiące. Mam nadzieje, ze nie będziesz na mnie zła i oczywiscie uszanuje Twoje podejście jesli bedzie inne, bo to Wasze zycie. Chociaż tłumaczyć bobasowi, ze tata wolał pracowac niz sie o nas zatroszczyć nie byłoby miłym wytłumaczeniem skoro jednak ciąża wyszła dzieki mamie i racie, bo dzieci o to bardzo szybko zaczynaja o to pytać i po 3 pytaniu w koncu sie dowiadują jak sie robi dzieci ok 5 lat.
    Zycze Tobie by szybko sie to poukładało. Ja pomimo braku jakis cięższy j problemow czuje ciąże , jestem słabsza i nie nadążam normalnie funkcjonować jak przed :( a robiłam sporo.

    Magda albo to jest od macicy, ale ja kiedys obudziłam sie z takim wlasnie dziwnym bólem od lewej strony z tylu pleców znacY środka , myślałam, ze przejdzie a tu co? Jakis kamień mi wychodził z nerki, krew w moczu, leukocyty, i ten bol od 20 musiałam sie znieczulić bo żaden przeciwbólowy i rozkurczowy nie pomagał . Także obserwuj siebie i oczywiscie broń Boże nie straszę!

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 8 listopada 2017, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tusianka wrote:
    U nas był problem z teściową. Nie spodobałam się jej jako wybranka pierworodnego i próbowała za wszelką cenę nas skłócić. A to jemu coś tam próbowała wmawiać na mój temat, a to dzwoniła do mnie z tekstem "zobaczysz, zrobi dziecko i cie zostawi samą". Albo wręcz potrafiła napisać wprost, że ma lepszą partię dla niego i lepiej zrobię jak sama zejdę mu z drogi.

    Jak się o tym wszystkim dowiedział, to się zupełnie odciął od matki i zmienił pracę (pracował w firmie jej aktualnego męża, czyli poniekąd też jej). Na ślubie się do mnie ani słowem nie odezwała, jak się dowiedziała o ciąży to też nic za bardzo się nie zmieniło. Dobrze, że mieszka daleko.
    Brawo dla faceta na prawde! Takich jest mało bo trzeba sie słuchać mamusi i nic nie mozna powiedzieć. Jednak rodzice czasem maja na***** w saganie jak Cyganka w tabołku.

    Tusianka lubi tę wiadomość

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilona no mnie tak boli, co kilkanaście dni. Mocz wczoraj oddałam do badań i jutro z Mężem po wyniki, bo dziś nie dojdę tam.

    Ja tylko się martwię o Maluszka, mnie tam może boleć ale jej/jemu nie chcę żeby cokolwiek złego się działo.

  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maluch to ma w macicy taka izolacje, ze sama taka bym chciala :) w którym dokładnie miejscu Ciebie boli?

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciężko określić. Bo to promieniuje. Ale lewy dolny bok przy biodrze.

  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia85F wrote:
    Ciężko określić. Bo to promieniuje. Ale lewy dolny bok przy biodrze.

    Mnie dokladnie w tym samym miejscu pobolewa, ale nie caly czas tylko napadami ale takimi, ze az omdlewam, krotki ale intensywny bardzo bol,
    ale ja myslalam, ze to normalne ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 11:40

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tęskniąca wrote:
    Mnie dokladnie w tym samym miejscu pobolewa, ale nie caly czas tylko napadami ale takimi, ze az omdlewam, krotki ale intensywny bardzo bol,
    ale ja myslalam, ze to normalne ;)

    Ja mam tak, co 2 tygodnie. Aż na wylot kuje. Biegunki dostałam od tego. Ech. Jak kiedyś widziałam na USG, to Maleństwo bardzo głowę tam wkładało. Może jakoś napiera?

  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia85F wrote:
    Ja mam tak, co 2 tygodnie. Aż na wylot kuje. Biegunki dostałam od tego. Ech. Jak kiedyś widziałam na USG, to Maleństwo bardzo głowę tam wkładało. Może jakoś napiera?
    Mnie jak bolała nerka to czułam dyskomfort po lewej stronie , w talii jakby promieniował id środka pleców na brzuch, az chodziłam zgięta w pol. Moze to tylko rozrost macicy na boki?

    To jak będziesz u ginekologa poproś by sprawdził Tobie nerki. Wystarczy na usg zmienic ustawienia z usg macicy na nerki. Ja tak miałam u innego gin az sie zdziwiłam dzieku niemu dowiedziałam sie, ze nerka jest powiększona bo cos musiało z niej " wyjsć".
    BTW zjadłam pastę z awokado i o dziwo byka pyszna, czuje sie syta, pełna i rozgrzana. T

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi dietetyczka powiedziala, ze tak wygladaja kopniaki w jelita ;) - moze ma racje ...

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytam i czytam, i aż czasem trudno uwierzyć. Podziwiam Waszą siłę i współczuję przykrych sytuacji. Na prawdę upewniam się w tym, że my kobiety potrafimy znieść wiele. W poprzedniej ciąży cała rodzina mnie wspierała, cieszyła się, za to musiałam przekonywać męża, że to jego dziecko. Wiecie jak mi było głupio kiedy lekarz się domyślił, kazał wezwać męża do gabinetu i tłumaczył jak w szkole co, jak i dlaczego i skąd taka rozbieżność. Było - minęło ...

    Ja mam tak, że w pierwszej chwili chcę się mścić, a potem szybko mi mija i zapominam.

    Dziś obudziłam się, a tam wieczór za oknem :/ nie chce się żyć, blehhh ...
    Do tego boli mnie głowa i jak zwykle podbrzusze.

    Wiem, że czasem jest ciężko, ale po porodzie będzie jeszcze ciężej, dlatego dziewczyny znajdźcie chwilę tylko dla siebie. Żeby podreperować zdrowie, iść do kosmetyczki, poczytać książkę czy gazetę, napić się pysznej herbatki. Mówię Wam (te z Was, które już mają maluszki to wiedzą) będzie co robić, przez 24h. Widzę to u mojej siostry, taki z niej mięczak zawsze był ze słomianym zapałem, a teraz mama na całego :) Ostatnio mi powiedziała, że przynajmniej mam nakaz odpoczywania, bo sama trochę żałuje, że ciążę też spędziła na pełnych obrotach.

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 listopada 2017, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilona u mnie kiedyś było podejrzenie chorej nerki, ale okazało się, że to boląca owulacja - tylko to było po prawej (a to był po prostu kiepski jajowód, i wyszło póżniej - cp z niego).

    A te bóle takie to przy owulacji miałam.
    I podpytam lekarza o tą nerkę po lewej.

    Tęskniąca - jak to kopniaki, to byłoby uff. Bo to zdrowy ból :)

  • AnaMarie88 Przyjaciółka
    Postów: 112 82

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wg mnie bycie z kimś ze względu na to by dziecko miało dwójkę rodziców jest bez sensu. Dziecko cierpi jak widzi że rodzice się nie kochania nie szanują kłócą. Życie w rozłące też jest trudne ale łatwiej jest dziecku zaakceptować to że rodzice nie mieszkają razem niż uczucie że żyje w nieszczęśliwej rodzinie. Takie jest moje zdanie. Każda ma prawo do swojego

    Tęskniąca co do mamy - niestety z moją było podobnie. Ale wiem że dlatego bo sama 6 razy poroniła zanim mnie urodziła. Nie cieszyła się na wiadomość o ciąży, wręcz wyparła ta informacje i dopiero teraz, w 4 mc zaczeła się cieszyć. Ciągle się bała że coś złego się stanie, a ja zamiast wsparcia miałam tylko jej oschłość. Więcej ciepła miałam od koleżanek, od teściowej, ciężko mi było, ale się udało. Może twoja mama też ma jakieś przejścia o których nie wiesz a może ma taki ciężki charakterek. Nie martw się. Zawsze możesz napisać tu albo do nie i pogadac. Masz może rodzeństwo?

  • pomarańczka_33 Autorytet
    Postów: 1387 2378

    Wysłany: 8 listopada 2017, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzień dobry :)

    nie znam Waszych sytuacji, mam tu na myśli szczególnie Tęskniącą, ale powiem Wam coś. Czasem lepiej żeby dziecko wychowywało się w niepełnej rodzinie. Podzielam zdanie AnaMarie88. Dlaczego? Z autopsji, niestety. Moja Mama jest głęboko wierzącą osobą i powiedziała, że się nie rozwiedzie. Dlatego moje dzieciństwo i wczesna młodość to pasmo bólu, cierpienia i smutku. Mój ojciec to skrajny egoista, do tego bardzo nerwowy i alkoholik. Nigdy żadnej z nas nie uderzył ale psychicznie nas wykańczał. A siniaki na duszy goją się duuużo dłużej niż te na ciele a czasem wcale. Dzięki całej tej sytuacji nabawiłam się różnych dolegliwości psychosomatycznych, których wyleczyć się nie da. Stres mnie zżerał (teraz jest nieco lepiej) w dosłownym tego słowa znaczeniu. Dzisiaj Mama mieszka sama, ojciec nie pije od czasu choroby (epilepsja) i będzie to już jakieś kilkanaście lat, zmienił się, jest pomocny dla Mamy, kilka lat temu zgodził się na rozdzielność majątkową (narobił sobie długów). A ja? zaczęłam żyć własnym życiem ale go szczerze nienawidziłam, nie odzywałam się do niego, unikałam jakiegokolwiek kontaktu, nie pojawiałam się tam gdzie wiedziałam, że on może być. Dopiero teraz jak zaszłam w ciążę coś mi się w głowie poprzestawiało i mu przebaczyłam. Ale nie zapomniałam i nie zapomnę, przyjaciółmi nigdy nie będziemy ale jak się spotkamy u Mamy to nie ucieknę, porozmawiam.
    Się rozpisałam ;) ale chciałam Wam powiedzieć, że budowanie związku "dla dziecka" to najgorsza opcja z możliwych. Dziecko Wam za to nie podziękuje.

    Tęskniąca - współczuję takiej mamy, ale może jakbyś jej powiedziała to inaczej by zareagowała? Tak czy inaczej trzymam kciuki za Ciebie, jesteś mega silna, świetnie sobie radzisz i na pewno tak będzie bez względu na wydarzenia :*

    Kirunia - jesteś już z nami Maleńka <3
‹‹ 150 151 152 153 154 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak okresu a negatywny test ciążowy, czyli o przyczynach spóźniającej się miesiączki

Każda kobieta doświadczyła lub doświadczy spóźniającej się miesiączki, nie będąc w ciąży. Z jakich przyczyn miesiączka może się spóźniać? Co robić, kiedy krwawienie miesiączkowe nie wystąpiło, a testy ciążowe wychodzą negatywnie? Po ilu dniach warto zgłosić się do lekarza? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Suchość pochwy - najczęstsze przyczyny, objawy i leczenie

Suchość pochwy to wstydliwa dolegliwość, która dotyka wielu kobiet. Kiedy się pojawia? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z odpowiednim nawilżeniem pochwy? Czy suchość pochwy można leczyć? 

CZYTAJ WIĘCEJ