Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No kurde Ilona zdenerwowałam sie, jak przeczytałam, co ten Twój wygaduje...może to "syndrom Kuwady" i to jemu się poziom inteligencji obniżył zamiast Tobie i to on ma wahania hormonów Postaraj się jednym uchem wpuszczać a drugim wypuszczać i "robić swoje". Pamiętaj, że teraz to Ty jesteś najważniejsza i rozpieszczaj sie na maxa....a on niech lepiej siedzi cicho...bo jak sie kobita w ciąży zdenerwuje, to taranuje jak hipopotam, wiec dla wlasnego bezpieczenstwa, radze mu byc grzecznym, hahaha
-
Magdzia, no chciało się wyjątkowo aż dziwne bo do tej pory tak nie miałam
Co do fb to ja ekshibicjonistką nie jestem ale lubię tego złodzieja czasu, i zdjęć moich trochę tam jest, jednak pilnuję kto je może widzieć mam podzielonych znajomych na bliższych i dalszych i nie każdy wszystko widzi
Ilona, jakby mi tak chłop powiedział to bym chyba wywołała III wojnę światową z moim charakterem to by była masakra! Tęskniąca dobrze mówi, teraz to Ty jesteś najważniejsza a cała reszta dookoła niech spadaMagdzia85F lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
No wlasnie nie jest w stanie znieść mojego zdania, ze nie mam ochoty, siły, nadzieji i czego tam jeszcze trzeba by byc z nim. Ale nie mamy remont , wspólne dziecko i mam sie męczyć przez całe zycie i nigdy nie zaznać tego szczęścia, ktore bym chciała. Pieniadze i rzeczy materialne dla mnie to nie wszystko, ale to moze ja jestem dziwna i cieżko komukolwiek to ocenić jak nie ma obok:/ bo nie jedna by sie z Tobą zamieniła, ja Ci daje możliwości, a jak jest weekend i trzeba ogarnąć jedzenie dla zwierzaków to ja wymyślam zachcianki... na ktore on daje pieniadze. To jest wszystko takie popieprzone , ze człowiekowi sie wszystkiego odechciewa uwierzcie mi... jak postawie na swoim to jestem porąbana bo jak sobie dam rade, on jest najlepszy i jestem egoistka bo myśle o sobie a nie o sobie i dziecku ... dlatego pisałam o tym, ze jak urodzę bedzie mi łatwiej, bedzie tez ciepło, mniej rachunków, bede miec przychody a teraz jestem usrana, no ale przeciez najważniejsze dla dziecka to da ojciec bo on potrafi i jego stać. Musze znaleźć na prawde rozwiazanie na to wszystko bo psychicznie nie podołam tak dłużej. Denerwuje tylko dziecko tym, nie potrafię sie opanować pomimo, ze wiem jak powinnam sie zachować.
Na moje tez nie działa pukanie do brzucha, nawet lekkie tarmoszenie skory, mówienie uparte od małego
Magda po obiedzie mam to samo, pomimo, ze zjem go nawet o 14:/ sporo robie, wychodzę z domu i nie mam apetytu:/ czyżby za duzo plynow chce przyjąć i dlatego jestem pełna? Pozniej brzuch napompowany jak piłka , no i trawienie jest straszne , dodatkowo gazy. Każdego dnia jest tak samo -
kurde, to ja widzę, że trafił Ci się wyjątkowo wadliwy egzemplarz...
ja bym chyba nie potrafiła być z kimś takim... rozumiem jak bardzo pokręconą masz sytuację i jak bardzo to nie jest proste ale mocno ściskam kciuki, żebyś wpadła na najlepsze dla siebie rozwiązanieIlona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyMoja matka siostrze zrobila cala wyprawke dla dzieci- dla mnie nic, nie pytalam nie nalegalam dalismy rade sami. Teraz tez niczego nie oczekuje.
Ja właśnie wyprawilam meza w trase i lezakuje kolezanka przyniosla mi leghinsow ciazowych. Cudownie wygodne
Ilona bardzo mi przykro z powodu sytuacji z facetem nic nie doradze bo domyslam sie ze probowalas juz pewnie wszystkiego. Szkoda bo ciaza to taki magiczny czas oczekiwania we dwojke na malego szkraba a tu zero wsparcia i wogole ehh...Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPomarańczka o dobrze nazwałaś. Ekshibicjonizm. Dokładnie!
Ilona no właśnie nie wiem, od czego to przepełnienie. Chodzę do WC dwa razy dziennie, więc jednak pozbywam się jedzenia z jelit. Rano mały brzuszek a wieczorem to duży. Ciąża spożywcza!!!
Dziś spróbuję zjeść sałatkę grecką i zobaczymy. Jak wywali, to nie wiem co jeść?!
Dziewiec.zero kurde faworyzowanie dzieci. Niestety ja jestem tym faworyzowanym dzieckiem przez mamę. Choć jakoś jej w tyłek nie wchodzę. Mój tata nas wszystkie traktuje tak samo. Nie ma, że woli tą albo tamtą.
Co do facetów. Wcześniej miałam strasznego...nic nie pozwalał, fochyna wszystko. Tragedia!!!!! Dobrzeój P.sie pojawił. Uff.
Ilona ja trzymam kciuki za to by się u Ciebie sytuacja poprawiła!!! Teraz musisz być egoistką i tyle!Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Macie racje dziewczyny nie ma co sie kimś przejmować.
Musze dbac o siebie i maleństwo, bo nikt za mnie go nie donosi w brzuszku
Cóż popełniłam blad, ale mam dla kogo żyć i martwić sie jak zapewnić mu byt i w miare normalne zycie. Cos trzeba stracić zeby cos zyskać. Moze dzieki temu stanę sie bardziej odpowiedzialna, gotowa do działania.
No moj jest z tych, ze nie ma co sie rozczulać, kopniakiem do działania zawsze jest zawsze porządny cios. Jedynym moim niespełnionym celem przed ciąża była jakakolwiek niezależność finansowa, ale to nie jest tak, ze nie mam nic. Mam sporo budynków, ziemie. Od razu Krakowa nie zbudowali. Wydaje mi sie, ze bałam sie ze bede miec pozniej problemy z zajściem w ciąże przez problemy hormonalne, cukrzyce , a powiem wam ze to na prawde jest teraz katorga. Sprawdzanie, martwienia sie czy dziecku nic nie jest. Wiem, ze musze z tym zyc, ale wiecie jak zazdroszczę osobie ktora wypija sok bez wyrzutów sumienia? Ja liczę, daje insulinę , czekam i modlę sie zeby cukier nie wywalił do gory. Żyje z tym juz prawie 15lat , ale to wymaga wielkiej akceptacji, wyrozumiałości, odpowiedzialności.
Faworyzowanie to chyba najgorsze co moze byc dla dzueci. Przez to tworzy sie nie miła atmosfera, a przeciez dziecko nie "pcha" sie samo na ten swiat. Nigdy rego nie mogłam zrozumieć
Ja tez zobaczę dzis jak bede sie czuła po obiedzie, akurat ide robic no burczy w brzuchu
-
nick nieaktualnyMy właśnie zjedliśmy sałatkę grecką i trochę kurczaka do tego. Mniam!
Tylko z tym faworyzowaniem jest tak, że sama nie wiem skąd to się bierze???
Co masz Ilona na obiad?
Rozmawiałam z tatą i fajnie, bo mówi na koniec: pozdrów Męża i Maluszka w brzuszkuIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie ja tam nie mam zadnych smutkow ze moja matka faworyzuje moja siostre. Kiedys pisalam ze ma problem z alkoholem i pod wplywem potrafila mi powiedziec ze gdyby miala cofnac czas to ona by miala tylko mojego brata i siostre a mnie i drugiego brata nie chciala i ze jestesmy wpadka a ja to juz calkiem osobiscie olewam takie rzeczy i po pomoc do mamusi udaje sie juz w sytuacji ekstremalnej albo gdy naprawde nie mam np juz co zrobic z malym, mimo wszystko gdy nie pije jest nawet spoko kobieta
-
Nie mam pojęcia? Moze od charakteru dziecka? Kolejności poczęcia? Ludzie maja dziwne standardy
Ja miałam kalafiora i brokuła polane sosem czosnkowym i zwykłego schaboszczaka, na deser ciasto marchewkowe. O dziwo jest mi lżej na brzuchu :)9
Dziewięć.zero współczuje. Chociaż ostatnio im moj tatuś do mamusi, ze nir jestem jego corka, a jestem jedynaczka także wiem co sie wtedy czuje. Alkohol to tragedia Saną cis o tym wiem, a najgorzej jak chcesz pomoc to bardziej to boli niz jest to chyba warte -
nick nieaktualnyMnie siostry wypominają, i mamie że jestem ulubioną córeczką. Przykre to, bo to nie jest moja wina, że moja mama ma taki charakter. Kwestia jest też odległości. Je na obok a ja jestem daleko i widzi mnie raz na miesiąc.
Mnie dziś też lżej po obiedzie.
Ale znów przytyłam. Bo ciasno mi jakoś zrobiło w kurtce. A wczoraj było ok. Chyba że woda.
Temat alkoholu też mi znany... niestety:'( -
u nas nie ma problemu faworyzowania, jesteśmy trzy i wszystkie nas Mama traktuje jednakowo, aczkolwiek temat jest mi znany bo inni członkowie rodziny w dzieciństwie faworyzowali moją starszą siostrę, zawsze wg nich była "lepsza", był czas, że uwierzyłam, że jestem ta "gorsza" ale potem dojrzałam i uwierzyłam ale w siebie
co do jedzenia to ja mam wrażenie, że z dnia na dzień jem coraz więcej i bez względu na to o której zjem obiad obowiązkowo muszę pochłonąć też kolacjęKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyWitajcie
U mnie trochę stresu ciężkiej pracy, ciągle boję się że coś nie tak dzisiaj tak się nakręciłam od wczoraj ze ruchów nie czułam że już chciałam do szpitala jechać, tragedia mąż ma mnie już czasem dość.
Wczoraj byłam w Krakowie, moja siostra ma we wrześniu ślub i robiliśmy rundę po salonach. Wstępnie już wybrała, było miło.
Byliśmy też wieczorem na urodzinach u koleżanki i powiedziałam że w ciąży jestem. Zresztą zauważyli bo miałam koszule i kupiłam sobie płaszcz ciążowy w hm bardzo fajny.
Oczywiście było bardzo miło ale około 21 przestałam czuć ruchy i już nie mogłam wysiedziec, w nocy się martwilam że synek się nie rusza
Ale już ok, wogole ja czuję ruchy bardzo nisko, koło pępka nie czułam jeszcze wcale, ciągle czuje nad spojeniem lonowym bardzo nisko.
Ogólnie od kilku dni nie mam ochoty na nic wszystko mnie strasznie drażni, może mi przejdzie za kilka dni.
W czwartek mam wizytę zobaczę co i jak,
Pozdrawiam Was cieplutko. Gratuluję córeczek i powodzenia na polowkowych -
A ja jeszcze jakos regularnie ani ciagle ruchow nie czuje i oczywiscie tez sie martwie
Kurcze Ilona, niewesolo. Faceci to jednak potrafia byc porabani... zreszta rodzina to w ogole moze byc do rany przyloz albo nie podchodz bez kija...
Ja dzis sie skupialam na odpoczywaniu i relaksie. Zrobilam piers kurczaka na obiad a potem ogladalam jakies filmy ze swiatecznym nastrojem
Za tydzien lece do rodzicow na pare dni, juz mi potrzeba chwili wytchnienia. A jutro polowkowe. W ogole jakos mi sie zbiegly wizyty bo i ginekolog i polozna tez w tym tygodniu.
Magdzia- z amolem to ostroznie, ostatnio chyba wycofywali z aptek -
Uważam, że czasem lepiej być samemu, niż tkwić w jakiejś dziwnej relacji albo słuchać poniżających tekstów. Ale to tylko moje zdanie
U nas weekend średni niestety Wczoraj sąsiedzi zrobili sobie imprezkę, muzyka, śpiewanie, końskie śmiechy, itp. Do 22 niech się drą, ale potem to łaskawie mogliby się przymknąć. Albo zegarków nie mają, albo tyle procentów we krwi mieli, że totalna olewka. Ktoś nawet zaczął w kaloryfer pukać. Strach było nawet iść do nich zapukać i poprosić o ciszę, bo kto wie, co takim odwali. A to wcale nie byli młodzi ludzi, tylko tak po 40-stce. Przed 23 zadzwoniliśmy na policję, bo ile można tego słuchać. Przyjechali po ponad godzinie i rozgonili towarzystwo.
Jak udało mi się usnąć, to co chwila chodziłam sikać. Myślałam, że mąż to mnie powiesi Nie dość, że najpierw się kręciłam, a jak już się jako-tako ułożyłam, to siku Tak więc nocka do dupy, a teraz od rana tylko chodzę i się denerwuję jutrzejszymi połówkowymi. No ale co ma być, to będzie.
Ilona92 lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualnyBP czytałam. Partie produktów wycofali.A Amol mam z marca:-P
I rzadko używam.
http://fakty.interia.pl/polska/news-gif-wycofal-z-obrotu-serie-amolu-i-etopiryny-extra,nId,2466250
Tusianka u Nas też była imprezka, ale głośno nie było. Korki w uszy i poszłam spać.
Powodzenia na połówkowych:-) na pewno będzie wszystko ok!
Agiii ja też codziennie nie czuję ruchów. Nie przejmuj się, na pewno na wizycie ginekolog Cię uspokoi.Tusianka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny i nadszedł moment którego się bałam zaatakowała nas zima, jest już ponad 15 cm śniegu i dalej wali gęsto.. Ehh i tego się bałam, bo jeśli górka pokona nasz samochód to jestem uziemiona:(
A akurat dziś muszę jechać do szpitala bo zauważyłam że podczas pobytu zgubili mój wynik grupy krwi który miałam dopiety do karty ciąży i musze to wyjaśnić,.. No i w tym tygodniu miał do mnie przyjechać transport z meblami i co? O ile to białe cholerne g... Nie stopnieje całkiem to będę odbierać meble tuż przed porodem jak z powrotem będzie do nas dojazdWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2017, 07:55