Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sweemalenka ja sobie to wyliczam tak : maluszek, macica, łożysko, płyny owodniowe, dodatkowa krew, zatrzymana woda, CYCKI no i nie zapominajmy o zapasach lekkich Tk. Tłuszczowej na poród, Polog i karmienie
Jedyna taka okazja żebyśmy teraz bezkarnie przytylyEtoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Ja tam myślę, że organizm wie, co robi i tyjemy tyle, ile potrzebuje. Spokojnie
Myślicie, że pójście do szkoły rodzenia w 8. miesiącu to nie jest za późno? Mieliśmy iść na kurs weekendowy (2 weekendy) w styczniu, ale się nie udało zapisać i zostaje nam ten w lutym. Trochę się boję teraz wpłacać pieniądze, bo nawet nie wiem, czy dotrwamy do końca lutegopomarańczka_33, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Etoilka wrote:Ja tam myślę, że organizm wie, co robi i tyjemy tyle, ile potrzebuje. Spokojnie
Myślicie, że pójście do szkoły rodzenia w 8. miesiącu to nie jest za późno? Mieliśmy iść na kurs weekendowy (2 weekendy) w styczniu, ale się nie udało zapisać i zostaje nam ten w lutym. Trochę się boję teraz wpłacać pieniądze, bo nawet nie wiem, czy dotrwamy do końca lutegoEtoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Etoilka wrote:Ja tam myślę, że organizm wie, co robi i tyjemy tyle, ile potrzebuje. Spokojnie
Myślicie, że pójście do szkoły rodzenia w 8. miesiącu to nie jest za późno? Mieliśmy iść na kurs weekendowy (2 weekendy) w styczniu, ale się nie udało zapisać i zostaje nam ten w lutym. Trochę się boję teraz wpłacać pieniądze, bo nawet nie wiem, czy dotrwamy do końca lutego
A nie macie innej opcji? Spróbować możecie, bo warto w 1 ciąży iść na szkołę rodzenia. My chodzimy już od początku grudnia, razy w tygodniu po 1h
I jest super, dużo ciekawych informacji i bardzo fajni ludzieEtoilka lubi tę wiadomość
-
Na taki zwykły kurs nie damy rady przez pracę męża. Zależy mi, żeby to była szkoła przy szpitalu, w którym chcę rodzić, więc raczej zostaje tylko ta opcja w lutym. Chyba spróbujemy. Kwestię ewentualnego wychodzenia wcześniej jakoś rozwiążę z synem - jeśli chce, żeby mamusia umiała go wykąpać, niech siedzi w brzuchu do końca marca
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 17:24
Tusianka lubi tę wiadomość
-
400zł - za kurs zwykły (3 razy w tygodniu przez miesiąc) i tyle samo za kurs weekendowy (2 weekendy, 8-16). Uważam, że jak na weekendowy to trochę za dużo, ale co zrobić.
U mnie wymagają zgody lekarza prowadzącego na gimnastykę, która jest na tym normalnym kursie.
-
Was nadrobić to sztuka
Ja mam 158 wzrostu, zaczynałam z wagą 61kg, a obecnie mam 72kg. Ale przy samym porodzie sporo się traci, więc i ja nie tracę nadziei
Mój mąż też angażuje się w ciążę. Ciągle każe mi odpoczywać i tłumaczy moje niedoskonałości Chodzi ze mną do lekarza i gapi się zafascynowany w ekran USG, kupił drugie auto kombi, w ogóle robi za mnie zakupy, pomaga w domu. Nie mógł się doczekać ruchów małej. Nie jest wylewny, ale to co robi jest ważniejsze
Ja dziś byłam u kuzynki na kawie. Jej córeczka ma prawie roczek, fajna mała i bardzo grzeczna.Etoilka, aga_90, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
aga_90 wrote:A czemu płacicie za szkołę rodzenia? Nie ma u Was opcji na NFZ? Wtedy nawet jak nie zdążysz zaliczyć wszystkich zajęć to trudno
Ja startowałam z 58kg teraz 66kg, przy wzroście 167
Z tego, co wiem, w Krakowie tylko jeden szpital ma szkołę rodzenia na NFZ, i ponoć trzeba się zapisać na na samym początku ciąży, bo tyle chętnych. Pozostałe szpitale mają płatne.
-
Etoilka wrote:Z tego, co wiem, w Krakowie tylko jeden szpital ma szkołę rodzenia na NFZ, i ponoć trzeba się zapisać na na samym początku ciąży, bo tyle chętnych. Pozostałe szpitale mają płatne.
Ja co prawda nie robię sr przy szpitalu, ale mam wsystko za darmo i bardzo ciekawe zajęcia
I poznaję położną, która będzie przychodziła na patronażEtoilka lubi tę wiadomość
-
Traci się przy porodzie ale nigdy nie wiadomo ile. A czytałam o kobitce która ważyła tyle samo tuż przed i po porodzie :o
A powiedzcie mi- któraś ma albo myśli nad wózkiem bebetto torino/ Bebetto Holland. Biorę te dwa pod uwagę i nie mogę się zdecydować...Ilona92 lubi tę wiadomość
-
APrzybylska mój mąż też kochany. Pomaga w sprzątaniu mimo że ja w domu siedzę. Ciągle mnie wyzywa ze zapominam ze w ciąży jestem i mam odpoczywać a nie się męczyć I on tez może coś zrobić na usg tez jeździ. Autko tez kupił nowego suva ❤ z psem wychodzi bo on trochę ciągnie i generalnie jest przekonany. Dobrze trafiłam ❤ tez nie jest wylewny ale czynami okazuje więcej niż słowami
dziewiec.zero, APrzybylska, Tusianka, Magdzia85F, Etoilka, grzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
sweetmalenka wrote:Traci się przy porodzie ale nigdy nie wiadomo ile. A czytałam o kobitce która ważyła tyle samo tuż przed i po porodzie :o
A powiedzcie mi- któraś ma albo myśli nad wózkiem bebetto torino/ Bebetto Holland. Biorę te dwa pod uwagę i nie mogę się zdecydować...
Sweetmalenka, takich rzeczy nie czytamy a tak serio, to jakiś unikalny przypadek.
Ja biorę pod uwagę Holland i Bresso. Wygląd mi odpowiada, prowadzą też się fajnie. Ale decyzji nie podjęłam, chcę pooglądać jeszcze inneWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 18:03
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySweetmalenka uwierz ze ja dwa dni po porodzie wazylam mniej niz przed sam porod to bylo u mnie -13kg kolejne 3kg w ciagu dwoch dni poszla chyba woda.
Nie da sie wazyc tyle samo dzien przed i dzien po(samo dziecko chociazby 3kg a gdzie reszta? Wierzysz w to?)
Ja chce kupic bebetto torino, holland poprostu mi die nie podoba(no ogolem jest nawet ok tylko kosz zakupowy okropny)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 18:06
Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Będzie co będzie, jeśli się nie uda wrócić do idealnej wagi, to cóż więcej ciałka do kochania a powód to nowy człowiek, a nie zaniedbanie, więc jakoś to zniosę
Jak już wózek stoi to jest takie realne, że szok będę wozić misie po pokoju chyba ;P a tak serio, to muszę poćwiczyć na sucho przekładanie tego wszystkiego i zobaczyć jak to będzie z fotelikiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 18:16
Etoilka, pomarańczka_33, ibishka, Ilona92 lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
No u nas szkoły rodzenia też nie ma w ramach nfz, płaci za nią miasto, jest umowa podpisana pomiędzy miastem a szpitalami i trzeba spełnić jeden z trzech warunków żeby móc uczestniczyć w zajęciach za darmo, meldunek stały na terenie Wawy, meldunek tymczasowy albo rozliczanie się z pit w Wawie
Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnyDziewięć.zero dajesz nadzieję!!!
Sweetmalenka ja tu jestem rekordzistką. Mam 170 cm. Zaczynałam z wagą ok.66 kg teraz mam 80.
Poszło mi sporo w tyłek i biodra.
Ale za to brzuszek i Lokatorkę mam cudowne
Ja wózek póki co jadę oglądać Anex Cross.dziewiec.zero, pomarańczka_33, ibishka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypomarańczka_33 wrote:No u nas szkoły rodzenia też nie ma w ramach nfz, płaci za nią miasto, jest umowa podpisana pomiędzy miastem a szpitalami i trzeba spełnić jeden z trzech warunków żeby móc uczestniczyć w zajęciach za darmo, meldunek stały na terenie Wawy, meldunek tymczasowy albo rozliczanie się z pit w Wawie
Dokładnie. Dlatego ja nadal zastanawiam się na SR.
Patrzyłam na Starynkiewicza że względu na godziny, ale jeszcze nie dzwoniłam.