Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIbishka, śmieszne z tym krokodylem
A mnie z rana obudziła dziś sąsiadka z dołu, że jej sufit przecieka...no i rzeczywiście przypchała się jakaś rura u nas od wanny. Całe szczęście mąż był w domu i ogarnął zarówno kogoś, kto to odetka i zgłosił do ubezpieczenia, wiec szkody u sasiadki przynajmniej beda pokryte juz nie z naszej kieszeni. Okazało się, że nazbierał się kamień, wyglądało to jakby ktoś gruz wrzucił do rury...
W ogóle to od jakiegoś miesiąca ciągle coś się dzieje, zaczęło się od jakiegos malego zwarcia w urodziny męża, pozniej na parkingu zarylismy bokiem o jakąś ściankę-całe tylne drzwi do wymiany(całe szczęście koszt znowu z ubezpieczenia pokryli), w sylwestra iskra z zimnego ognia mi spadła na mojego kapcia-renifera i się trochę przypalił w tym tygodniu mąż sobie coś naciągnął i ledwo chodzi a teraz ta rura mam nadzieję że to przejściowa kumulacja i że na wiosnę już wszystko będzie szło bez problemów i że przede wszystkim Mała bedzie zdrowa.
Ja zrobiłam dziś większe zakupy, bo zamowilam laktator, wanienkę ze stojakiem i te duperele to szpitala: wkładki popor., siateczkowe gatki. -
machirude wrote:Ibishka, śmieszne z tym krokodylem
A mnie z rana obudziła dziś sąsiadka z dołu, że jej sufit przecieka...no i rzeczywiście przypchała się jakaś rura u nas od wanny. Całe szczęście mąż był w domu i ogarnął zarówno kogoś, kto to odetka i zgłosił do ubezpieczenia, wiec szkody u sasiadki przynajmniej beda pokryte juz nie z naszej kieszeni. Okazało się, że nazbierał się kamień, wyglądało to jakby ktoś gruz wrzucił do rury...
W ogóle to od jakiegoś miesiąca ciągle coś się dzieje, zaczęło się od jakiegos malego zwarcia w urodziny męża, pozniej na parkingu zarylismy bokiem o jakąś ściankę-całe tylne drzwi do wymiany(całe szczęście koszt znowu z ubezpieczenia pokryli), w sylwestra iskra z zimnego ognia mi spadła na mojego kapcia-renifera i się trochę przypalił w tym tygodniu mąż sobie coś naciągnął i ledwo chodzi a teraz ta rura mam nadzieję że to przejściowa kumulacja i że na wiosnę już wszystko będzie szło bez problemów i że przede wszystkim Mała bedzie zdrowa.
Ja zrobiłam dziś większe zakupy, bo zamowilam laktator, wanienkę ze stojakiem i te duperele to szpitala: wkładki popor., siateczkowe gatki.
Ja dziś dostałam materac do łóżeczka i czekam na paczkę z Gemini.machirude lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Zadzwoniłam do znajomego która pracuje w laboratorium, i o zgrozo tu w naszej dziurze nie funkcjonuje coś takiego jak pierwszenstwo na krzywa w laboratorium, że ludzie by zjedli i mnie i broniąca mnie laborantke i przeważnie kończy się wzywaniem kierownika, ale mówi że jak się jakaś ciężarna wcześniej zapyta to one mają sposób na ludzi w poczekalni, mam przyjsc za pięć siódma wejściem od wewnątrz szpitala a nie wejściem dla pacjentów z zewnątrz, i wtedy bez kolejki oznacza Mi ma czczo, dadzą glukoze i z laboratorium mnie na poczekalnie wypuszcza a potem już nie ma problemu
Tusianka lubi tę wiadomość
-
ale jaja... u mnie w laboratorium tez wisi kartka ze ciezarne pierwsze.
A to że ludzie odwracają wzrok-norma... chpciaż miałam 2 przypadki gdzie ktoś ustąpił mi miejsca w autobusie. Nie wiem czy widać było brzuszek w kurtce zimowej, ale chyba tak. Mam krój "A" coś, a la kurtka Lewandowskiej wiec ona i tak odstaje;p
No i w Rosmannie kasjerki zawsze wołają żebym pierwsza przyszła
-
Tęskniąca wrote:Ibishka - krokodyl wymiata...śmiałam się chyba ze 20 min
Pocieszcie mnie - na obiad zjadłam 5 pulpetów - to norma, prawda?Tęskniąca, Etoilka, grzanewino, machirude lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Wszystko to norma a moja norma będzie dziś kosmiczna ilość pierogów ruskich bo idę do teściowej i coś czuję że 10 pierogów to będzie tylko rozgrzewka
Etoilka, pomarańczka_33, grzanewino, APrzybylska, Tusianka, Tęskniąca, machirude, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
ufff przeżyłam i nawet nie było tragicznie tym razem wyobraźcie sobie, że mam wizualnie brzuch mniejszy niż wg tygodni ciąży aż o 4 tygodnie! lekarka nieustannie jest pod wrażeniem ogólnie u nas wszystko super, oby tak dalej
zaraz Was będę nadrabiać, tylko najpierw się z Wami podzielę moim drugim śniadaniem (nieco późnym dzisiaj)
Magdzia85F, Etoilka, grzanewino, ibishka, APrzybylska, Tusianka, Tęskniąca, machirude, Ilona92, aga_90, Monnn, Agiii37 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka