Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymachirude wrote:Też gdzies to czytałam. Dla mnie to jakaś masakra i trochę upokarzające. Jak mi dadzą jednoosobowa salę z prywatną łazienką, to sobie mogę leżeć i chodzić bez majtek a tak, to sorry
Uwierz mi tak jak pisze Madzia będzie Ci wszystko jedno, ja miałam traume odnośnie porodu że będą wszystko mi tam widzieć, zapomina się i nie myśli o takich rzeczach, a z tą podpaska chodzisz ale tyłek masz zakryty bo masz dłuższą koszule, wszystkie dziewczyny tak chodzą i nie zwraca się na to tak uwagi nikt na to nie patrzy bo każda to rozumie
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgiii uuu to kiepsko masz z tą kasą
No dokładnie. Żadna tam kankana tańczyć nie będzie. Człowiekowi się wydaje przed tym wszystkim, ze będzie wstyd. Mnie nawet pewnie byłoby obojętne, czy leżę goła jak rodzę czy nie. Sądzę, że tak samo ze studentami. Ja ich nie chcę, bo będzie większy problem miał mój Mąż niż ja, bo jednak On będzie tam tym przytomnym (taką mam nadzieję)
Ja właśnie sprawdziłam konto i uf przelane. Zastanawiam się, czy tak będzie wyglądać wypłata przy macierzyńskim rocznym, bo byłoby super.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 18:12
pomarańczka_33, Etoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
mi lekko łydki puchną, ale to widzę tylko po tym jak się wieczorem rozbieram i widzę jak mi się skarpetki odznaczają, no i musiałam już zdjąć obrączkę, mocne puchnięcie niby to nie jest ale wolałam to zrobić teraz niż potem się męczyć. Jak powiedziałam M, że musiałam ją zdjąć to skwitował to tylko jednym zdaniem: "spoko, to już nigdzie sama nie wychodzisz"
Walętynków my też nie obchodzimy, ja nigdy nie lubiłam tego dnia ani jak byłam sama ani jak byłam z kimś
Madzia, kadrową bym ubiła chyba...
my oboje blondyni, mój M jak był małym chłopcem to miał taki fest żółty blond, teraz mu ściemniały, ja naturalnie mysia blondynka więc Mała pewnie też będzie blondynka, ale jest szansa że będzie miała kręcone włoski po tatusiu
ja to powiem szczerze, że już po tych przebojach z kotami M to mam antysympatię do tych zwierzaków, na żadnego już nie potrafię spojrzeć łaskawym okiem, jestem psiarą bez dwóch zdańKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
co do majtek albo ich braku, to ja też podchodzę do tego co będzie to będzie, kupić to oczywiście kupię ale jak nie pozwolą to trudno, w domu będę chodzić jak mi wygodnie a tam te parę dni dam radę, bardziej mnie martwi kwestia żywienia - nie wiem jak się w szpitalach zaopatrują na nietolerancje pokarmowe, nie mam na to żadnego papierka, mogę im tylko powiedzieć czego nie mogę jeść, ale czy wezmą to pod uwagę?Kirunia - jesteś już z nami Maleńka
-
Hej, pozdrawiam Was już z krakowskiej ziemi! Nareszcie z mężem
) Wracałam dziś z domu na tylnym siedzeniu w pozycji leżącej z rogalem - nie powiem, całkiem przyjemnie mi się jechało
Dobrze, że mama pomogła mi prać i prasować te wszystkie ubranka, które dostaliśmy, bo chyba bym sama nie podołała. Także już czyste i pachnące poukładane w komodzieWybrałam już te do szpitala (ale moje niezdecydowanie nie zna granic, więc nie wiem, czy jeszcze czegoś nie pozmieniam
) i w tym tygodniu się pakuję.
W środę po badaniach muszę zajrzeć do kilku sklepów w galerii i poprzymierzać jakieś staniki do karmienia. I odebrać termometr. I fini!
My Walentynek też jakoś specjalnie nie celebrujemy, ale wychodzimy z założenia, że każda okazja jest dobra, żeby gdzieś razem wyjść - także kolacji nie odpuścimy
Ja jeszcze nie puchnę. Ale co kilka dni zmagam się ze zgagą. I twardnieje brzuch - oby nie skracał szyjki...
Aa, i ja jestem wielką kociarą! W domu u rodziców mam jednego. Męża niestety do tej pory nie zdołałam namówić, liczę na to, że za jakieś 2 lata Wojtuś mi w tym pomoże!
machirude, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Marysiu przywracasz wiarę w nasze szyjki
tą aktywnością
ja sobie kumuluje tez aktywności - do USC jadę przed wizyta u gina, a przed warsztatami "świadomy poród" zrobie zakupy tzn. zamówię wszystko bo to w tym samym budynku - trochę się tego boje, bo trzeba przymierzyc fotelik do auta i wozek do bagaznika a to bedzie wymagalo ode mnie gimnastykiale mysle poytywnie
Ja jestem straszną psiurą !!!! Wszystkie pieski świata chciałabym przytulićZa kotami jestem mniej, b mam alergię ale krzywdy tez im nie dam zrobic.
ostatnio mamy faze z tatusiem na granie w scrabble - mała wtedy tek szaleje....smiejemy sie ze pomaga mamusi i nie znosi porażek ...hahaEtoilka, machirude, Ilona92, aga_90 lubią tę wiadomość
-
Mój mąż w niedzielę ma urodziny, a w piątek zabieram go na usg i myślę, że będzie to najlepszy prezent i urodzinowy i walentynkowy
tym bardziej, że zawsze jak miałam usg to on akurat w pracy był
mi kostki puchną po całym dniu, po śladach skarpetek widać
Etoilka Marysia - Ty już masz wszystko ? ja Cieeee..... my dopiero zaczynamy kompletować i to baaaardzo powoli
ja mam alergię na koty [psychiczną] normalnie się ich boję i nie mogę patrzeć na te zwierzęta nawet jak są gdzieś na horyzoncie, nie mówiąc już, że w pobliżu mnie. Nikt nie wie skąd mi się to wzięło, nawet moja Mama
za to jak się wprowadzał do mnie mój jeszcze wtedy NieMąż, to od razu ze swoim psiskiem, tak więc mamy psa domowo - dworowego, który uwielbia dzieciEtoilka, pomarańczka_33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, wyczytałam, że do szpitala, który wybieram trzeba zabrać majtki, więc juuupi, stres z głowy
My z okazji Walentynek chcemy pójść na kolację, ale nie 14 tylko w weekenduwazam, ze kazda okazja jest dobra do swietowania, a mężowi może jakieś male pudeleczko pralinek dam rano, zanim pójdzie do pracy.
Magdzia85F, Etoilka, pomarańczka_33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorotko musisz powiedzieć wprost do lekarzy, że masz problemy. Bo to różnie jest.
Za pierwszym razem jak Miałam operację normalnie był wywiad żywieniowy a przy drugim nikt nie pytał i jak coś nie tak, to nie jedz.pomarańczka_33, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Klaudia, oby mnie ta aktywność nie zgubiła! Jutro się relaksuję
Agnieszka, nooo, wydaje mi się, że chyba wszystko, co niezbędne, już mamyPewnie jakieś drobnostki zostały, ale to już na spokojnie, w każdej chwili można dokupić. Ale to przez tą szyjkę moją taka mobilizacja. No i termin na koniec marca. Także spokojnie, Wy jeszcze macie czas
Ilona92, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Co do majtek lub bez, chodzi o wietrzenie. Ni sorry, ale nasze małe po SN beda wyglądały jak po wojnie. Czy to z cięciem, czy nie
rano obchód jest najważniejszy tak jak pisała Agi
Ja w sumie wyprawkę tez mam gotowa, nawet dzis kupiłam pierwsza zabawkę
Kazda z Nas przechodzi to samo i miedzy nogami tez, także luz
Ja nie czyje sie opuchnięta, chociaż czasami w kozakach, w ciepłe czuje ze puchnie jak balonale pierścionki i wszystko inne wchodzi .
Pomaranczka podczas przyjęcia w szpitalu koniecznie zaznacz dietę! Musza wpisać to w kartę. Taki jest ich obowiązekte ktore maja dietę , z reguły maja lepsze jedzenie
Magdzia85F, Etoilka, pomarańczka_33 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Madzia, zastanawiałam się czy nie gotować czegoś wcześniej żeby potem M mi przywiózł ale to bym musiała coś takiego co na zimno się je
A ja mam dzisiaj jakiś śpiący dzień... Nie mogę się ogarnąć, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo powinnam do miasta pojechać, paczka na poczcie czeka a w urzędzie decyzja o podatku od nieruchomości no i może do jakiegoś innego ccc bym spróbowała...Magdzia85F lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Przed porodem warto mrozić Czesc obiadów , taj szybko odgrzać i jedzenie gotowe. Chyba, ze namy kogos do gotowania
Pomaranczka w ccc jest teraz dodatkowe -50 na buty przecenionetak apropo podatku, dlaczego nie dostajesz decyzji do rak własnych? Np przez pocztę?
pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIlona92 wrote:A i co do paznokci to jesli patrzą na stopy to juz w ostateczności
zawsze o dłonie chodzi. Stopy to bliżej zejścia...
No to poleciałam
Ale wiem że w moim miejskim szpitalu był nakaz braku koloru na stopach.
Dorotko zobacz, jak w tym szpitalu, co chcesz rodzić. Chodzisz tam na sr?
Rozmiary pewnie w ccc 36... Ja muszę jakieś tenisowki kupić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 19:57
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Ilona, bo urzędnik był akurat w piątek jak nas już w domu nie było
A z tymi obiadami to nie głupi pomysł, my będziemy zdani tylko na siebie więc na pewno to dobry krok
Właśnie dostałam smsa od ccc z tymi 50%Ilona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
Madzia, do szkoły rodzenia chodzę gdzie najbliżej ale rodzić tam raczej nie będę choć jeszcze ostateczną decyzję podejmę po zwiedzaniu oddziału. Zapytałam o to na jednej grupie na fb i w większości szpitali biorą to pod uwagę więc jestem już spokojniejsza
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2018, 20:05
Magdzia85F lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Etoilka wrote:Agnieszka, nooo, wydaje mi się, że chyba wszystko, co niezbędne, już mamy
Pewnie jakieś drobnostki zostały, ale to już na spokojnie, w każdej chwili można dokupić. Ale to przez tą szyjkę moją taka mobilizacja. No i termin na koniec marca. Także spokojnie, Wy jeszcze macie czas
Faktycznie, to można by powiedziec, że mam prawie miesiąc czasu więcej na wyprawkę