Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej! Aniu bede pamietać o Kruszynce i o Was!
Jak sie czujesz?
Jak Aga?
Klaudia gratulacje. Oby teraz poszli wszystko ekspresowo!
Magda zazdroszczę przygotowanych ubranek.
Cieszę sie z ujemnych posiewow!
Moja wizyta dobrxe. Łożysko jest juz dojrzałe ,3 stopień , lekkie zwapnienia, wody ok i reszta tez, ułożenie dziecka prawidłowe. Pobrał wymaz na pakiet posiewów, w razie gdyby cos było nie tak zdąży mnie wyleczyć przed porodem, płaciłam 140zl, wyniki poznam za tydzień bo teraz wizyty co tydzień.
Nie mam co sie spieszyć z wywoływaniem porodu bo to bez sensu, skoro wszystko jest dobrzw, nic sie nie dzieje. 2tyg przed terminem warto przyjechac bliżej szpitala, bo nigdy nic nie eusfomo;)
Mam juz większa torbę wiec weekend lub po bede spakowana:)
Uwaga! Mała wazy 3096 +-400g! Bardzo proporcjonalna, kość udowa dłuższa o 1.5tyg wg wymiarów na usg. Leży prawidłowo, wiec powinnam dac rade urodzić skoro wstawiła sie do wyjscia na świst.
Odebrałam wyniki badan, poprawiły sie tr podstawowe, alt lekko powyżej normy , lekarz pow ze to nie ma znaczenia, żelazo mam e górnej granicy , az sie zdziwiłam, tsh super, toxo i cyto ujemne, mocz itp prawidłowy, jeszcze wr i moge rodzic
A wgl według tych wymiarów wskazuje na 36+5 wiec prawie tydzień do przodupomarańczka_33, Tusianka, Etoilka, Tęskniąca, Magdzia85F, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Dobra, ja nie wiem kto wymyślił ten 9 miesiąc ciąży ale ja składam reklamacje
czuję się jak ęwalidka - ani stać, ani leżeć, ani siedzieć, że nie wspomnę o próbie schylenia się, permamentny ból prawego brzucha, brak sił i zmęczenie po niczym
albo wracam do 6, 7 miesiąca albo się wypisuję z tego układu
ibishka, Magdzia85F, grzanewino lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Wow, Ilona, ale duża Twoja Jadzia! To jednak rodź lepiej przede mną, niech mój Wojciech nabierze jeszcze trochę masy :p
Dorota, ja za to od jakichś 2-3 tygodni odżyłam. Nic mi nie dolega - no może poza zgagąale może te dolegliwości 9. miesiąca jeszcze do mnie przyjdą.
Ilona92, Tęskniąca lubią tę wiadomość
-
Hej!
Wczoraj po wizycie u ginekologa mielismy gosci, wiec nie bylo czasu pisac
U Nas wszystko ok, szyjka zamknieta na 3 spustyMaly aktywny jak zwykle
wazy okolo 2900g, szacowana waga porodowa to 3700g ♡
Za dwa tygodnie mam pierwsze KTG ♡ i pozniej juz co tydziena wizyta za 4 tyg
Moja dr zażartowala, ze jak Maly nie urodzinie do tp, to 4 kwietnia go sila wyciagnie z brzucha :ppomarańczka_33, Tęskniąca, Etoilka, Ilona92, Magdzia85F, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Ilonka, ale duża ta Twoja panna
ja oczywiście na USG zapominam się zapytać o cokolwiek i w rezultacje słysze tylko: "nie mam zastrzeżeń" wiec nie wiem jak tam wody, łożysko itd...ale jak bez zastrzezen to beznie bede sie czepiac
Skoro "tydzien do przodu" to moze wyscigi z Ania? Zobaczymy, która pierwsza , haha
Dorotka, ja myślę, że powinnysmy zgłosić reklamacje grupową , haha, podobno taka ma większą siłę przebiciaA czy Ty słońce jestes też kadrową? Bo mam takie pytanko: pracownik byl na szkoleniu 3 dni, za ktore ja placilam (noclegi byly w cenie, nie wiem jak z jedzeniem, musze sie dopytac) - jak on ma sie na liscie obecnosci wtedy podpisac normalnie 8 h czy wpisac szkolenie, czy delegacja? czy dieta mu sie nalezy jeszcze czy juz nie?
Marysiu, ja mysle, ze wszystko siedzi w glowie, ostatnio byly dobre wiesci na wizycie to i lepiej sie ostatnio czujesz
Kama gratuluje udanej wizyty, mi tez mowil, ze mam chodzic na ktg, ale nie zarejestrowalam jak czesto, hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 08:31
Ilona92, Etoilka lubią tę wiadomość
-
Klaudia, to składamy grupową reklamację w takim razie!
co do Twojego pytania to jestem kadrową "z musu"jeśli to Ty wysłałaś go na szkolenie i opłaciłaś pobyt to nie należy mu się żadna dieta bo nie wykonywał pracy a więc nie była to delegacja. Szkolenie liczy się jako godziny pracy, nawet jeśli w ciągu dnia miał np. 10 h szkolenia to liczy mu się 8 h pracy (przy pełnym etacie). Tak więc na liście obecności może wpisać, że był na szkoleniu i należy mu się takie wynagrodzenie jakby normalnie był w pracy
Ilona, duuża Córcianajważniejsze, że wszystko jest w porządku
Marysia, w takim razie ciesz się i korzystaj z dobrego samopoczucia, może Ciebie akurat kiepskie dolegliwości na ostatniej prostej ominą
Kamila, super, też kawał chłopa już masz w sobieTęskniąca, Ilona92, Etoilka lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Dzięki Dorotka za odpowiedź.
Moja teoria o pełni się chyba sprawdza, dziś (wczoraj?) w nocy chyba o 1.15 był jej szczyt i w tym czasie mniej więcej dziewczyna z "drugich kwietniówek" trafiła do szpitala. Co prawda najprawdopodobniej był to fałszywy alarm, ale cos jednak musi w tym być. Trzymajmy się za równy miesiąc w takim razie, bo się może okazać, że połowa z Was się "wysypie" w tym czasieibishka, Ilona92, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
Dopisuje się do waszego grupowego zażalenia
a już myślałam że tylko ja od rana w kiepskiej formie
Więc stwierdziłam że się wam od rana pozale. Trochę się martwię jak to będzie z tymi twardnieniami brzucha. W szpitalu przy magnezie ładnie puściło. Wyszłam do domu i nic wiele nie robiłam (poza stresami w związku z formalnościami do nadzoru budowlanego) i tylko wieczorem pojechaliśmy na zakupy spożywcze które trwały może z półtorej godziny w sumie, a ledwo je dokończyłam i ledwo do domu dojechałam żeby się położyć. Brzuch tak twardnial że to jakaś masakra. Polezalam 15 minut przeszło. Wstałam rozpakować zakupy.. Minęło 10 minut brzuch strajk całkowity.. Tak już będzie? Że nie będę w stanie 10 minut stać? Ehh a gdzie do terminu donoszenia? Nie mówiąc już o terminie z OM..A tu najwięcej roboty dopiero przede mną, pranie prasowanie ogarnięcie domu przed porodem..trochę się boję jsk to będzie wyglądać..
-
Ja nie wiem, czemu my tak marudzimy ?
przecież ciąża to nie choroba....hhaahahahahahahahahhaah.........
(już widzę te sztylety lecącace na mnie z Waszych spojrzeń, hahahaha)
Jak "planowałam" ciąże to wszystko wydawało mi się takie proste...zrobie to, tamto, wtedy, później, teraz....SAMA dam radę, przecież nie będę pierwszą kobietą w ciąży, skoro inne daja radę to ja tym bardziej, jestem zdrowa, silna, wysportowana....AHA...no i mam 3 miesiac lezenia, bycie na łasce i niełasce innych, nawet po paprocha na ziemi nie moge sie schylic...ból, bezradność, strach itd....a mówili, ciąża to taki piekny czas, najlepszy w zyciu kobiety, sprobuj, nie pozalujesz....masochisci, hahapomarańczka_33, Ilona92, Magdzia85F, Etoilka, ibishka, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Za tekst "ciąża to nie choroba" powinna być natychmiastowa egzekucja xD
Oczywiście Tęskniąca, wiem, że użyłaś tego jako żartu
Ale to był ulubiony tekst mojej szefowej...
No bo to nie jest choroba, tylko stan odmienny, na który nie mamy żadnego wpływu
Tęskniąca, pomarańczka_33, Ilona92, Etoilka, Magdzia85F lubią tę wiadomość
-
A to moze przez pelnie ja nie moglam zasnac... normalnie ponad dwie i pol godziny sie przekrecalam z boku na bok i biegalam siusiu :S
Chyba zaliczylam w nocy pierwszego BH. A przynajmniej tak mi sie zdaje
Ale mi sie dzis pracowac nie chce! A same zadania "z d..." dzis mnie czekaja
Kamila- chyba mamy ten sam schemat wizyt- tez mam 22 marca nastepna
A propos zazalenia- u mnie nie jest tak zle ale rzeczywiscie troche brzuch daje sie powoli we znaki- ciezko sie podniesc, schylac sie nawet nie probuje- robie cos a la przysiadygeneralnie mam wrazenie ze to nie do konca moje cialo
-
Duzo kobiet mi mowi, ze dziewczynki rodzą sie troche szybciej, chłopcy czesto po czasie, ale ile w tym prawdy?
Wydaje mu sie, ze te wymiary sa lekko zawyżone przez wielkość kości. Zreszta zawsze jest granica bledu ok 10% na wszystkich aparatachśmiesznie widac byli tłuszczyk na brzuchu haha
Klaudia ja miałam usg 36 tc i tyłki na tych głównych usg dziecko jest mierzone. Moze teraz zacznie cześciej spr bliżej tp? O to nie pytałam.
Iza ja wiem, ze oszczędzaj sie brzmi gak mantra niektórych religii, ale jesli bylas w szpitalu to nabierz sił, bierz cześciej magnez, odżywiaj sie zdrowo lub tym co lubisz, porób to co sprawia Tobie przyjemność, ale na płaszczyźnie siedząco-leżącej, nóżki powyżej serca i bedzie dobrze. Ja twardnienia i skurcze mam jyz dosyc czesto, odczuwam he przy każdej zmianie nastroju, nawet szczęście i ekscytacja powoduja napięcie, niedługo niektóre z Nas urodzą także macica ćwiczy intensywnie hak przed długim maratonem.
Pod koniec jest na prawde cieżko, glowka wchodzi w kanał rodny, dziecko ustawia sie w prawidłowej pozycji do wyjscia, organizm magazynuje energię na porod, karmienie i opiekę. Markety tez mnue męczą i w trakcie zakupów zalicze ok 3-4 skurczy.ibishka lubi tę wiadomość
-
Ja w moim ukochanym liceum miałam panią od biologii, młoda, zaraz po studiach, byłysmy na bieżąco z jej slubem, ciążą itd....i nie zapomnę tego jak z nią własnie rozmawiałysmy i zdziwiło mnie jej zdanie na ten temat (BIOLOG !!!) , bo mówiła, że ciąża na swoj sposob własnie choroba i stan fizjologiczny kobiety jednoczesnie. Twierdzila, ze o ile mamy "warunki" do rozmnazania (macica, drogi rodne itd...) to juz metabolicznie i biochemicznie nasz organizm traktuje ciaze jak chorobe pod wieloma wzgledami. Jest tyle zmian w organizmie kobiety ktora jest w ciazy, ze szok, a gdyby to byl w zupelnosci stan fizjologiczny, to organizm nie musialby nic zmieniac przeciez...
troche dziwne podejscie jak dla mnie, ale teraz wiem, ze troche prawdy w tym jest np. ból po to go "wymyslono" zeby sie bronic przed jego żrodlem , swiadczy o jakies patologii i daje nam znak do dzialania, gdyby nie on to pewnie nawet nie wiedzielibysmy na co umieramy...a przeciez bol w ciazy "to normalne"...Ilona92 lubi tę wiadomość
-
To ja Wam opowiem mój wczorajszy dzień i wizytę u gin prowadzącej. Poszłam(ostatnio byłam w pon ale kazała przyjść żeby kontrolować) i zrobiła zapis KTG. Położna powiedziała że wszystko ok. Weszłam do gabinetu i ginekolog powiedziała że zapis dobry ale inny niż ostatnio. Ostatnio tętno dziecka było pomiędzy 140-160 a teraz 120-140 więc inne ale w normie. Stwierdziła, że jako że miałam wcześniej mało wód(co stwierdził prywatny ginekolog na USG a nie ona) to da mi skierowanie do szpitala-dla spokoju.
Mimo, że wyraźnie mówiła że nic złego się nie dzieje ale zapis jest INNY. I trzeba by zrobić przepływy a oni USG do przepływów nie mają.
No super!-myślę sobie... tu weekend. Więc pytam czy lepiej iść w pt czy mogę w pon, bo wiadomo że przez week nic nie zrobią. Ona że:
- najlepiej już bo tak to w pt coś zrobią i może mnie puszczą.
-Myślę sobie "taa...puszcza.. do wtorku/srody posiedze".
Pojechałam do domu, pomyśleć co robić. I wymyśliłam, że może poszukam lekarza który robi USG i mi przepływy zrobi. Wchodzę na znanylekarz, patrzę a tam! mój prywatny ginekolog akurat ma termin za 40 minut!więc lecę, pędzę! jestem... czekam 2 h(bo kolejka). Wchodzę! robi mi usg i robi wielkie oczy! niedowierza! że jak to możliwe? tydzień temu wody na dolnej granicy a wczoraj? z AFI-8 zrobiło się 11! może dlatego że piłam dużo? przepływy wszystkie ok. Młody ułożył się skośnie-poprzecznie(no tak to go jeszcze nie było), ale może próbuje się przekręcić głową w dół. Uspokoił mnie strasznie... że nic się nie dzieje, Łożysko tylko stare ale to już ten czas. Szyjki nie badał bo stwierdził że w każdej chwili już mogę rodzić bo taki termin...