Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Rene, dobrze ze poprawia sie Patrykowi!
Max jest od kilku dni strasznie marudny- nie chce spac w dzien
A jak juz przysnie ( oczywiscie na rekach) to jak go odloze, budzi sie- albo zaraz albo po 20 minutach... niedlugo mi kregoslup siadzieRene lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitajcie
Dorotko ja mam tak samo z Łukaszkiem on też szczególnie po południu chwilę chwyta i się denerwuje, ostatnio pomógł nam termofor, już zamówiłem ta poduszkę z pestkami na kolki, powinno ciepło pomoc, ja też dałam kilka razy butle i szczególnie po wczorajszej opiece babci źle mi się przystawia, tzn uważam że jest leniwy trochę bo cycka trzeba 40 mięśni użyć żeby ssać tak mi laktacyjna mówiła a z butli to leci
Do mnie położna już nie przyjdzie dzwoniła tylko, jak jej powiedziałam że młody się prezy przy cycku to ona na to że to pewnie ucho. Masakra kobieta.
Wiem że po części to brzuch, dzisiaj noc była tragiczna bo ciągle płacz, i szarpanie przy cycku a jak rano kupa poszła to spokój, więc myślę że to jednak brzuch,
Nie ma co się tak oceniać to nieważne czym karmimy, czy używamy nakładek, dla naszych dzieci i tak jesteśmy the Best
Miłej niedzieli kochane.Magdzia85F, Rene, Tusianka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
dzięki za wsparcie i kciuki za Patryka:-)
u nas noc koszmarna od 22 do 3.30 Patryczek nie spał,bardzo się denerwował,przebierałam go dostawiałam do piersi,dałam nawet tą nieszczęsną butelkę i nic,w końcu zabrałam go do siebie na tą ciasną leżankę i zmęczony tym płaczem poszedł spać.
u nas też w godzinach popołudniowych jest problem z karmieniem mały je krótko pręży się albo wybucha wielkim płaczem,wtedy idzie w ruch mleko modyfikowane i oczywiście te,,wyrzuty sumienia''dobrze chociaż,że pielęgniarki nie komentują i nie dają ,,dobrych rad''na temat karmienia dziecka tylko szczerze wspierają.
pomarańczka wcale nie jesteś złą matką dając mm nie myśl tak o sobie,wiem ze nie jest to takie proste bo sama dajac mm tak się czuję,ale tłumacze sobie że to ze przychodzą takie myśli to nie jest moja wina tylko tego promowania kp,wszędzie o tym trąbią gdzie się nie spojrzy to kp,zgadzam się z tym ze mleko mamy jest najlepsze ale powinna być jakaś równowaga żeby te butelkowe mamy nie czuły się gorsze.Jeśli Ci zależy na kp to walcz bo jest o co ale gdyby się nie udało nie czujmy się gorszymi mamami:-)
-
myszkaka wrote:Mi się w ogóle nie chcą rozpuścić
dwa takie co były bardziej na wierzchu zdjęli mi dwa dni temu w szpitalu, a te głębiej siedzą, zrobił mi się tam taki guzik który mnie zaczął strasznie boleć
Ja mleko odciągałam dwa razy żeby mąż miał na wszelki wypadek butelkę jak jechalam do szpitala na zdjęcie szwów. U nas jest chyba taka ilość że Mały się najada ale mi nic nie cieknie. Czasem kilka kropli poleci ale noszę praktycznie jedne wkladki cały dzień i nie są mokre.
W 10 dni przybrał 540g więc raczej jest ok
Mi też praktycznie jedne wkładki by starczały na cały dzień a dziś w nocy byłam bez i koszula suchutka,przy poprzednim synku to dosłownie mnie zalewało a teraz nic
ładny przyrost wagi macie:-)u mnie po codziennym ważeniu wychodzi że przybiera 20g na dobę,dziś rano waga pokazała 4100g -
Agi ma rację. Na początku też przeżywałam, że co ze mnie za matka, skoro własnego dziecka nie jestem w stanie wykarmić i każda podanie butli było okupione milionem łez. Ale jakoś mi przeszło, młoda ma się dobrze, mi już też przeszedł kryzys.
Za to dzisiaj mamy chyba jakiś skok rozwojowy? W nocy pobudka co 2 godziny, jak wstała przed 9 to drzemała sobie kilka razy tak po 10 minut. Usnęła na spacerze, ale pod koniec się obudziła, a w domu niespodzianka - podwójna kupa w pampersie. Dobrze, że choć trochę się sobą zajmie - dostała smoczek i ogląda karuzelę, więc chociaż mogę coś na szybko zjeść.
Położna wpisała kreskę w książeczce przy dacie następnej wizyty. Ciekawa jestem, czy jeszcze przyjdzie, czy już da sobie spokój. Była trzy razy, za każdym pytała się czy jeszcze krwawię, ale mnie nie oglądała. 15-go mam wizytę u ginekologa, oby do tego czasu się wszystko pogoiłoMagdzia85F, Agiii37, Ilona92 lubią tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Hej....
Pomaranczka u mnie podobnie. Mam za mało mleka w piersiach i małej nie starcza. Dziś ja dostawilam wieczorem chociaz spodziewalam sie ze nic nie bd w piersi i pplacz i odrywanie co chwile. Byla taka glodna ze dalismy 30 ml chcac poczekac na kapanie a poznirj dac reszte ale sie nie dalo. Zjadla kolejne 30 i mialam wrazrnie ze to malo ale wreszcie usnela. Dzisiaj 1 raz nie zrobilismy przerwy 3h pomiedzy butelkami bo sie nie dalo.
Czy wy zawsze trzymacie sie godzin przy podawaniu mm??? -
Olu, moja wypija od 90 do 120ml po opróżnieniu piersi, w zależności od tego ile śpi. Jak się budzi co 3h to je po 90, a jak prześpi ponad 4h to jeszcze dojada i wychodzi te 120. Ale nie tak na jeden raz, tylko rozłożone na cały jej czas aktywności - zje troche, odbekamy się, potem coś tam się porozgląda, zmiana pieluchy i potem reszta butli. Karmię na żądanie, więc nie trzymam się jakoś ściśle godzin, chyba że jest długo aktywna to po 3h robię nową butlę.
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
olKaczucha wrote:A dajecie mm w nocy?
Jak tak to ile wypijaja wasze pociechy i ile juz mają?
dziewczyny czy jak kładziecie maluchy na brzuszku to grzecznie leżą?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNaczytałam się i mam stresa, że lepiej na plecach. A w szpitalu kazali na boku.
Rene ja nie kładę, bo boję się o kikuta. Dziś przed kąpielą lekko krwawił. Nie do dlaczego. Jakby gdzieś się zaczepił...
Włącza mi się program schiza...Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2018, 21:14
-
Magdzia85F wrote:A jak śpią Wasze Maluszki?
Na pleckach czy boku?
Bo moja na boczku.
mój jak kładę go na brzuchu to chwilę leży i na plecy się przekręcaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2018, 21:17
-
Magdzia85F wrote:Naczytałam się i mam stresa, że lepiej na plecach. A w szpitalu kazali na boku.
Rene ja nie kładę, bo boję się o kikuta. Dziś przed kąpielą lekko krwawił. Nie do dlaczego. Jakby gdzieś się zaczepił...
Włącza mi się program schiza... -
nick nieaktualny