Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nam w szpitalu też mówili żeby wpuszczać 2-3 kropelki soli fizjologicznej do każdej dziurki, dzieciak kicha a potem gazikiem wyciaga się zawartość. W domu tak robilam na początku ale synek sie bardzo denerwowal. Moja mam mowi ze przeciez mu to do gardła leciało. Poza tym sól wysusza śluzówkę, więc powinno sie ją stosowac tylko przy katarze. Ja mam zwykłą gruszkę i po kąpieli wyciągam koziurki :d
Za to na drugim wątku dziewczyny piszą że położne kazały solą fizjologiczna przemywac oczka, więc już sama nie wiem. Ja soli nie używam w kazdym razie
Nam sie zdarza zakrztuszenie przy butli jak zbyt łapczywie je, ale tak jak Magda pisze przechylam i wypływa
Dziewczyny jak ubieracie swoje Maluchy? Bo u nas dzis 26st duszno jak cholera, wiec na spacerze rozebrałam syna do samego bodziaka (dl rekaw miał), jak wiało to przykrywalam pieluszką. Mijalismy babke z dzieckiem powyzej 6m, siedzące. W dlugich ciemnych spodniach, gruba bluza na górze z dł rekawem.. i nie wiem czy to ja przeginam czy inni, bo to nie pierwszy raz :d
A w ogole w domu mamy 25-26st i za cholerę nie da sie obniżyć temp.
Czy Wasze Maluszki też mają taką ciepłą główkę? -
Magdzia85F wrote:Dziewczyny potrzebuję pomocy.
Ada jak je cyca, to słychać jakby Jej tam w nosku rzęziło.
Wpuściłam Jej po dwie krople soli fizjologicznej i wzięłam fridą. I wyciągnęłam sporo takich ciągnących gili. Ale dalej słychać. Może nie jakoś bardzo ale jednak. Przeziebila mi się ? Czyścić nosek codziennie?
Mojej po ulewaniu zalegalo w nosku i wpuszczalam sol fizjologiczna dwa razy dziennie, jak bylo gorzej to trzy. Dobrze jest polozyc dziecko na brzuszku po tej soli to fajnie sobie splywa wtedy a jak nie to ja czekalam az cos sie pojawi i tez frida wyciagalam. Kilka dni tak robilam i po problemie. Pod warunkiem ze nie leci nic samo z noska, bo wtedy to moze byc katar. U nas wszystko siedzialo w srodku.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Dziewczyny potrzebuję pomocy.
Ada jak je cyca, to słychać jakby Jej tam w nosku rzęziło.
Wpuściłam Jej po dwie krople soli fizjologicznej i wzięłam fridą. I wyciągnęłam sporo takich ciągnących gili. Ale dalej słychać. Może nie jakoś bardzo ale jednak. Przeziebila mi się ? Czyścić nosek codziennie?Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Rene, super! cieszcie się nareszcie sobą w domu
Sandra, piękny Maluszek!
Kinga, tak, my też mamy trądzik niemowlęcy - raz jest go więcej, raz mniej, ale ogólnie nie ma tragedii. Przemywamy przegotowaną ciepłą wodą i czekamy aż minie
Aga, ja w taką pogodę też ubieram w sam bodziak z długim rękawem i spodenki, ewentualnie przykrywam kocykiem lub pieluszką. Nawet z czapeczki ostatnio zrezygnowałam - nie wieje specjalnie, a gondola chroni. Kark zawsze ma cieplutki, także chyba jest ok
Magda, u mnie też z reguły jak mąż w domu, to mały śpi. Harcuje jak Go nie ma. Jakieś łaskawe te maluchy dla mężów
Ola, u nas też Mały się czasem krztusi. Odkaszlnie ze dwa razy i jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2018, 18:52
Magdzia85F, Rene lubią tę wiadomość
-
aga_90 wrote:Nam w szpitalu też mówili żeby wpuszczać 2-3 kropelki soli fizjologicznej do każdej dziurki, dzieciak kicha a potem gazikiem wyciaga się zawartość. W domu tak robilam na początku ale synek sie bardzo denerwowal. Moja mam mowi ze przeciez mu to do gardła leciało. Poza tym sól wysusza śluzówkę, więc powinno sie ją stosowac tylko przy katarze. Ja mam zwykłą gruszkę i po kąpieli wyciągam koziurki :d
Za to na drugim wątku dziewczyny piszą że położne kazały solą fizjologiczna przemywac oczka, więc już sama nie wiem. Ja soli nie używam w kazdym razie
Nam sie zdarza zakrztuszenie przy butli jak zbyt łapczywie je, ale tak jak Magda pisze przechylam i wypływa
Dziewczyny jak ubieracie swoje Maluchy? Bo u nas dzis 26st duszno jak cholera, wiec na spacerze rozebrałam syna do samego bodziaka (dl rekaw miał), jak wiało to przykrywalam pieluszką. Mijalismy babke z dzieckiem powyzej 6m, siedzące. W dlugich ciemnych spodniach, gruba bluza na górze z dł rekawem.. i nie wiem czy to ja przeginam czy inni, bo to nie pierwszy raz :d
A w ogole w domu mamy 25-26st i za cholerę nie da sie obniżyć temp.
Czy Wasze Maluszki też mają taką ciepłą główkę? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyacygan wrote:Mojej po ulewaniu zalegalo w nosku i wpuszczalam sol fizjologiczna dwa razy dziennie, jak bylo gorzej to trzy. Dobrze jest polozyc dziecko na brzuszku po tej soli to fajnie sobie splywa wtedy a jak nie to ja czekalam az cos sie pojawi i tez frida wyciagalam. Kilka dni tak robilam i po problemie. Pod warunkiem ze nie leci nic samo z noska, bo wtedy to moze byc katar. U nas wszystko siedzialo w srodku.
Mojej właśnie nie leci. Tylko słychać jak oddycha. -
Magdzia85F wrote:Mojej właśnie nie leci. Tylko słychać jak oddycha.
To samo bylo u nas. Wpuszczaj, czysc i obserwuju nas czasem bylo do tego stopnia, ze zaczynalam sie bac,ale przeszlo. No i nie za czesto z ta frida bo mozna sluzowke podraznic. Ja uzywalam jak juz cos bylo widac w nosku blizej "wyjscia"
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
My mamy nerwowe popołudnie i wieczór. Zaczęło się po spacerze.. Mała zjadła 40 minut z cyckow, potem musiałam jej dać odciagnietego.. Taka niespokojna była. Nie zasnęła.. Tylko się wiercila tak charczala co chwilę i strasznie płakała co jakiś czas.. Przyszedł mąż z pracy dawał znowu odciagniete z butli, uspal, próbowaliśmy kąpać i taka histeria jak nigdy. Charczy co chwilę. I czyści ja. Co chwilę się budzi i płacze
moja mama podeszła do naszej pediatry bo mieszka obok nich. Czekam na telefon czy mam z małą przyjechać czy coś
Okropne jest to uczucie bezsilności jak się te nasze kruszynki męczą.. -
Takie charczenie moze byc od wiotkość krtani, albo od suchości w nosie. Nam położna powiedziała, zeby zakraplać 2xdziennie pi 1kropli soli fizjologicznej. A "baboki" wyciągam patyczkiem. Położna mowila by kupic watę, wziąć kawałek i skręcać w jedna
I druga stronę jednocześnie, włożyć do nosa i kręcić dookoła i wyciągać, mogą wyjsć dopiero po 2czy 3 razie.
Co fo ubrania. Jak ciepło do body na dl rekaw, Pielucha i czapka, u mnie jest spory wiatr, wiec musze ja chronić. Nie ns co przegrzewać no Moja szybko dostaje potówek. Trądzik był i zniknął. Pojawia sie ciemieniucha niestety.
Temperatury nie badałam ani razu od wyjscia ze szpitala. -
Kurcze nam Grześ też czasem tak chrzącha dziwnie ale nic mu nie zakraplam i nikt nie mówił żeby to robić
pierwszy pediatra w szpitalu wspominał o wiotkości krtani ale później już nikt tego tematu nie podejmował. Czasem widzę że ma jakieś "baby" w nosku ale bałam się uzyc fridy a patyczka to tam nie zmieszczę.
Ja dziś pojechałam mu kupić pajace na krotki rękaw, myslicie że przesadziłam? W sumie uznałam że skoro produkują takie na 56, czy 62 to kiedy ma to nosić jak nie teraz? W sumie jest bardzo gorąco ale może jednak nie powinnam go aż tak rozbierać? -
Kinga, ja też jestem tego samego zdania, jest upał, to nie ma "warstwy więcej".
Jestem w szoku, bo od kilku dni mój Mały potrafi przespać w nocy prawie 7 godzin. Wczoraj zasnął o 22 i obudził się dopiero przed 5 na jedzenie. I potem o 8. Tak to można żyćMagdzia85F, Tęskniąca, olKaczucha, aga_90, Tusianka, Rene, grzanewino, myszkaka, BP 02, Sylwiaa95, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
Tęskniąca wrote:Hej,
dziś rano moja dziecina zwymiotowała dość solidnie, pierwszy raz, innych niepokojących objawów nie ma - powiedzcie mi, czy to sie moze zdarzac, czy mam zaczac sie martwic i zglosic pediatrze?
U nas już były dwa razy. Wydaje mi się, że jeśli się nie będzie często powtarzać, to nie ma się czym martwić.aga_90 lubi tę wiadomość