Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Emily89 wrote:Pomaranczka, ale druga dawka przeciw rota musi byc podana do 24 tygodnia... wiec w przyszlym roku bedzie za pozno na rota.
grzanewino, Emily89 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Tęskniąca wrote:Aga (grzane wino) a powiedz mi ta asymetria to przejawia się tym wygięciem które widać na zdjęciu, czy coś jeszcze o niej świadczy? I czy Dorotka tak leży cały czas czy tylko momentami się tak wygina.
A mężu to ja dokładnie nie wiem jak to było z jego wygięciem, bo wiesz, kiedys to inne czasy były i w sumie nie widać tego za bardzo, tylko się buja jak chodzi mój karczek -
Dzien dobry Dziewczeta
Rene- oby wyniki pepka byly dobre! Trzymam kciuki! po Rota u nas kupka byla baaardzo wodnista i duzo serio, jak zupa z dyni
Agi- swietne zdjecie Moze kiedys sie ogarne i naucze chustowac
Klaudia- trzymam kciuki za egzaminy, sukienka ladna Och, jak mnie brakuje noszenia moich sukienek Niestety biust poki co przeszkadza. Takze Marysia jak jednak sie zdecydujesz to ja chetnie tez oddam troche
Iza- tort super, Ty tez bardzo ladnie wygladasz, ciesze sie ze chrzciny sie udaly U nas kupki raz 3 dni nie bylo, ale lekarka uspokajala ze jak piersia karmiony to nawet tydzien jest ok
Ilona- kurcze, niefajnie z tym dachem, ale dobrze ze nikomu sie nic nie stalo
Magdzia- swietne zdjecie
U nas tez wczoraj koszmarnie- Max chyba nie lubi upalow Po poludniu byl tak marudny ze mialam ochote wyjsc i nie wracac Po kapieli sie uspokoil troche i udalo mi sie go szybko polozyc.
Udalo nam sie kupic szczepionke przeciw meningokokom B- paranoja, obdzwonlismy 10 aptek i tylko dwie ja mialy W Polsce tez jest tak ciezko dostepna?
Maxio bardzo ladnie zareagowal na pierwsze szczepienia, nawet marudna zbytnio nie byl, jedyne co to lekko twardawe miejsce gdzie byl zastrzyk
Rene, Agiii37 lubią tę wiadomość
-
Rene konsultacja była strzałem w 10. Ten profesor jest niesamowity i ma super podejście do pacjenta. Rak jest paskudny jak to określił ale wykryty na tyle wcześniej że próbujemy wyciąć (tato zrobił badania dlatego że dowiedział się że jego brat choruje). Teraz czekają go badania (oby nie było żadnych przerzutow) i jak minie wymagany odstęp od biopsji 2 miesiące to będzie miał operacje u tego profesora. Wytna to dziadostwo a potem podejmie profesor decyzję czy jeszcze naświetlania.
Dalej jest strach olbrzymi ale ta konsultacja dała jakąś nadzieję..
Mała o dziwo dzielnie zniósła trasę w tym upale mimo że w Krakowie wczoraj termometr wskazywał momentami 35 st! Wrocilysmy przed 9 do domu, po kąpieli zjadla i jak zasnęła po 22 tak spała do 4,potem jedzenie i spała do 8.
Ja musiałam w sumie we wtorek wyrwać tego bolące go zęba bo był tak zniszczony że nie dało się uratować i oczywiście musiało mnie złapać jako powikłanie zapalenie jakieś i właśnie czekam z mega bólem pod gabinetem dentysty a moja niunia daje czadu babci z problemami brzuszkowymi.
Prsez te problemy z brzuchem kiepsko śpi przez dzień. Max 30 minut i zryw. No chyba że na rękach.. -
Ibishka dobrze że udało się wam trafić na tego profesora i że jest nadzieja dla Twojego taty,pewnie ona doda wam więcej sił do walki.Trzymam kciuki za tatę.
Współczuję zapalenia po wyrwaniu ja też mam jeden do usunięcia ale jakoś mi nie ,,po drodze,,kiedyś w końcu muszę iść
My już po wizycie u chirurga pepuszek się ładnie goi szew lekarz mu zaciągnął dalej mamy smarować antybiotykiem i we wtorek kolejna wizytaibishka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIza cieszę się że profesor dał Wam nadzieję to dobrze rokuje, współczuję bólu zęba.
Rene cieszę się z pepuszka, oby do przodu.
Ja wrocilam właśnie od lekarza, mój Łukaszek strasznie kiepsko spał w nocy ciągłe się wybudzał zrywal itd, rano wydawał mi się rozpalony na główce ale termometr wskazał czasem 37,3 czasem 37,9, około południa w pypie zmierzylam takim elektrycznym a tam 38,5 byłam u lekarza w przychodni ale pediatry już nie ma. Inna Pani doktor nas zbadala, na szczęście jest ok gardło dobre, uszy nie bolą, trochę w nosku jest coś, a ja dostałem antybiotyk bo jeszcze okropny katar mi doszedł i kaszel mnie męczy już 2 tydzień, najprawdopodobniej to ja zarazilam młodego dlatego ja musze się wyleczyć najpierw, w poniedziałek mam iść do kontroli dałam nurofen i spadła temperatura na szczęście. -
ibishka wrote:Rene obiecane foto
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cd625e3401de.jpg
jak byłam nastolatką to mówiłam że nie będę mieć akwarium,dziwiłam się jak można sie zachwycać tymi wodnymi stworzeniami,a teraz nie wyobrażam sobie,żeby nie mieć rybek:-) -
Agiii37 wrote:Iza cieszę się że profesor dał Wam nadzieję to dobrze rokuje, współczuję bólu zęba.
Rene cieszę się z pepuszka, oby do przodu.
Ja wrocilam właśnie od lekarza, mój Łukaszek strasznie kiepsko spał w nocy ciągłe się wybudzał zrywal itd, rano wydawał mi się rozpalony na główce ale termometr wskazał czasem 37,3 czasem 37,9, około południa w pypie zmierzylam takim elektrycznym a tam 38,5 byłam u lekarza w przychodni ale pediatry już nie ma. Inna Pani doktor nas zbadala, na szczęście jest ok gardło dobre, uszy nie bolą, trochę w nosku jest coś, a ja dostałem antybiotyk bo jeszcze okropny katar mi doszedł i kaszel mnie męczy już 2 tydzień, najprawdopodobniej to ja zarazilam młodego dlatego ja musze się wyleczyć najpierw, w poniedziałek mam iść do kontroli dałam nurofen i spadła temperatura na szczęście. -
Rene wrote:cudeńko:-)ile litrowe masz to akwarium?
jak byłam nastolatką to mówiłam że nie będę mieć akwarium,dziwiłam się jak można sie zachwycać tymi wodnymi stworzeniami,a teraz nie wyobrażam sobie,żeby nie mieć rybek:-)Rene lubi tę wiadomość
-
To ja chyba jakoś mocno ciągnę tą Fridą bo mu wychodzą gilusy takie głębokie, co ich w dziurkach nie widać trochę przy tym się kręci, ale nie płacze i widać że później jest zadowolony, że mu się dobrze oddycha.
Iza, dużo zdrowia dla Taty.
U nas ciągle ciemieniucha powraca.. Smaruję parafiną, wyczesuję, dwa, trzy dni jest ładnie, a później od nowa. Łupież ma cały czas.. Wzięłam znowu to emolium na ciemieniuchę i się zrobiła masakra. Wszędzie gdzie posmarowałam suchy strup.. Któraś z Was pamiętam, że pisała że pomogło, też były najpierw takie objawy? Bo się zastanawiam, że może najpierw musi być gorzej żeby było lepiej? Bo ale nie mogłam patrzeć na to i wczoraj znowu parafina poszła w ruch.
Co do wakacji to się zastanawiam czy nie pojechać do Sopotu, ale właśnie albo pendolino albo samolotem. Normalnie jechaliśmy z Wawy ok 4h, ale w foteliku tak długo nie może siedzieć, poza tym czasem jedzie i jest ok, a czasem ryk. Na autostradzie się nie ma jak zatrzymać gdy nagle zaczyna płakać, więc nie dałabym rady patrzeć jak się męczy. -
Myszkaka, bierz pendolino
My wrocilismy z wesela bylo super, sluchawki zdaly egzamin
Do 21:30 bylismy w namiocie, a pozniej przenieslismy sie z mlodym do pokoju zeby na spokojnie zasnal
Ogolnie na plusWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 16:25
-
Kupiłam chustę kołowa ale ją zwracam to nie dla mnie i Patryk tez nie bardzo chciał
Edit.chusta została z nami mój mąż ogląda filmiki na YT jak wiązać i nosić dziecko,chyba muszę mieć więcej cierpliwościWiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 19:15
grzanewino, ibishka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa założyłam śledzika i wychodzi mi że mój Łukaszek je w ciągu 24 h 8 godzin, śpi w dzien 3,5 w nocy 6,5 reszta to aktywność super sprawa.
Ja trochę lepiej się czuję chociaż katar mnie męczy strasznie, ale młody ma trochę wydzieliny w nosie, maść majerankowa pomaga i mi i jemu, gorączka mu skacze do 38,5 daje ibum i jest ok. -
grzanewino wrote:Dziewczyny, czy Wasze dzieciaczki też są teraz takie senne całe dnie? Nie wiem, czy to przez tę pogodę, czy przez to szczepienie, ale Dorotka śpi teraz cały dzień i całą noc, aż się martwię
Mój Wojtuś też w takie ponure dni śpi więcej w dzień. Myślę, że nie ma czym się martwić - widocznie Dorotka tyle snu teraz potrzebuje. Sen ważniejszy dla zdrowia niż jedzenie
Agata, to dobrze, że jest już trochę lepiej. Dużo zdrówka dla Was!
My dziś kończymy 3 miesiące - ależ leci!Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2018, 22:32
Ilona92, grzanewino, Magdzia85F lubią tę wiadomość