Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Aga bedzie dobrze, innej mysli nie dopuszczam. Współczuje tobie i temu lekarzowi:/ ciesze sie, ze poszliście takim gronem do tego palanta! Ja miałam wycinane gruczolowlokniaki. Moze to zmiana przez hormony. Trzymaj sue cieplutko.
Judyta nos uwazam, ze rodzina wielodzietna traktowana jest jak patologia. W większości było i jest, ze osoby z większym statusem maja mniej dzieci(ale to nie zawsze). W większości duze rodziny maja ci których na nie nie stać. Warto czegos to dziecko nauczyć, hobby, języki, wartosci, to noe jest łatwe. Uwazam, ze rodzeństwo dziecko powinno miec. Ja nie mam i przez kłótnie , nie mam juz nikogo x rodziny, na kogo mogłabym liczyć, także jest to bardzo przykre. -
Ilona92 wrote:Aga bedzie dobrze, innej mysli nie dopuszczam. Współczuje tobie i temu lekarzowi:/ ciesze sie, ze poszliście takim gronem do tego palanta! Ja miałam wycinane gruczolowlokniaki. Moze to zmiana przez hormony. Trzymaj sue cieplutko.
Judyta nos uwazam, ze rodzina wielodzietna traktowana jest jak patologia. W większości było i jest, ze osoby z większym statusem maja mniej dzieci(ale to nie zawsze). W większości duze rodziny maja ci których na nie nie stać. Warto czegos to dziecko nauczyć, hobby, języki, wartosci, to noe jest łatwe. Uwazam, ze rodzeństwo dziecko powinno miec. Ja nie mam i przez kłótnie , nie mam juz nikogo x rodziny, na kogo mogłabym liczyć, także jest to bardzo przykre.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Sweetmalenka, czyli jesteś samolubem? Bo napisałaś że jesteś jedynaczką, a później że takie dzieci wyrastają na samolubów. Ja uważam, że to kwestia wychowania i podejścia rodziców oraz charakteru dziecka.
Co do rodzeństwa to nie zawsze jest kolorowo i rodzeństwo się uwielbia. Akurat ja z moją siostrą mam super kontakt, codziennie ze sobą rozmawiamy, widujemy przynajmniej raz w tygodniu, mamy ze sobą lepszy kontakt niż z rodzicami. Za to mój mąż z rodzeństwem średnio się dogaduje, szczególnie z siostrą której od dziecka nie lubi, bo ona właśnie jako pierwsze dziecko jest mega samolubem i zachowuje się delikatnie mówiąc dziwnie. Jest między nimi tylko 1,5 roku różnicy.
My z mężem moglibyśmy mieć więcej dzieci i nie musielibyśmy im niczego odmawiać ale na ten moment jakoś nie czuję takiej potrzeby.Etoilka, ibishka, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Nie nie nie. Źle mnie zrozumiałaś. Mówię że jedynak który ma wszystko wyrasta na samoluba. Coz... u mnie w domu nie miałam wszystkiego czego zapragnelam.
Oczywiście że w większej mierze to kwestia wychowania ale bardzo często spotykam że ze stwierdzeniem że skoro jedynak to ma wszystko czego dusza zapragnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 14:18
-
nick nieaktualnyA mnie to wsio ryba, kto chce mieć ile dzieci.
Ktoś chce mieć 1 ok. Ktoś chce mieć 4, ok.
Co do patologii to nie chcę się wypowiadać.
Pytanie.
1. Higiena uszu niemowlaka. Jak?
2. Szczepienie na menigokoki, która się decyduje? Bo ja nadal nad tym myślę.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysweetmalenka wrote:Wydaje mi się że pozno powstał:p bo ja już na początku lipca test pozytywny miałam. Co do higieny to ja czyszcze uszy babycap z rosmanna
mnie chodzi o to, że już tak czas szybko upływa!
Ja babycap stosowalam do ciemieniuchy
A uszy zostawiam, jedynie woda przy kąpieli i wycieram ręcznikiemWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 15:01
-
nick nieaktualnyMy po szczepieniu.
Nie jestem zadowolona.
Cyrk przy rotawirusie. Panie kazaly mi zabawiac Małą, a ja wiem ze na ryk nie działa zabawianie, tylko wzięcie na ręce i przytulnie, no więc znowu wyszłam na matkę, co sobie nie radzi. Chociaż radzę sobie dobrze moim zdaniem, ale zawsze w takich sytuacjach jakoś mnie paraliżuje i robię się bierna. Byłam z mężem, więc on gadał do Malej, a ja pewnie wygladalam na jakąś laskę co to nie wie jak dziecku pomoc. No nic.
Powiedziałam lekarce, że Zośka przesypia noce i czy to ok. Powiedziała, że radziłaby wybudzac ja na jedzenie ok. północy...pomysl wydaje mi sie głupi. Pamiętam, że zrobiłam to raz, jak Zosia była jeszcze mała i to nie była dobra noc...położna mówiła wtedy, żeby nie wybudzac już, że dziecko samo da znać jak jest głodne i ze potrzebuje nocnego snu. Także, poszukam jeszcze info w zaufanych źródłach, czy potwierdzą mój sposób myślenia, jak nie, to przemyśle sprawę, ale aktualnie jestem na nie.
No i za tydzień mamy już zacząć wprowadzać łyżeczkę, dwie warzyw. Podobno w szóstym mcu dziecko musi już zjeść żółtko, a zanim to nastąpi musi jeszcze przejść przez warzywa i mięso. Może zaczniemy wprowadzać jej warzywa, ale poczekam aż skończy te 17 tygodni liczone od terminu porodu z OM, czyli jeszcze 2,5 tygodnia.
Jeśli chodzi o uszy, to Zośka ma tak głęboką tą malzowine, że ja ręcznikiem nie jestem w stanie jej tam nic wytrzeć, dlatego używam patyczka, nie pcham go do środka oczywiście, tylko na zewnątrz przecieram to co tam się zbierze. Na SR mówili że można kropelke soli fizjologicznej wpuścić, ale do mnie to nie przemawia, więc tego nie robię.
Co do meningokokow, to tam są jakieś różne ich typy. Jeśli dobrze pamiętam to na któryś tam już chyba było za późno. Ale nie ogarniam tego za bardzo, więc może coś pomieszalam. Na razie nie szczepimy, muszę doczytać kiedy mozna i o co chodzi.
Aha, no i mierzymy 61 cm a wazymy 5800Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 15:36
Agiii37, Etoilka, aga_90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMachirude a tam się przejmujesz, co jakieś baby o Tobie sądzą.
A jak Jej szczepionka podeszła? I teraz jak się czuje? Bo u Nas było ulewanie i mniejszy apetyt przez 2 tygodnie
Co do żółtka w 6 miesiącu, skąd takie info? Bo ostatnio czytam o rozszerzaniu diety i wszędzie napisane, że do 6 miesiąca mleko matki wystarcza a potem dopiero można dawać szamę. Ale nie zamiast posiłku mlecznego tylko jako dodatkową przekąskę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 15:42
machirude lubi tę wiadomość
-
to ile kto chce mieć dzieci to jego indywidualna i przede wszystkim prywatna sprawa i nikt nie powinien się w to wtrącać. a czy ktoś będzie samolubem czy nie to zależy tylko od rodziców i wychowania, ilość dzieci w rodzinie nie ma tu nic do rzeczy. jeśli chodzi o mnie to ja bym już nie zachodziła w ciążę bo cudny czas to to nie był, do tego do porodu też mi jakoś nie tęskno ale będziemy się starać o drugie dziecko ze względu na Kirę. ja mam dwie siostry, M jednego brata. ja mam ze swoimi kontakt, M praktycznie nie ma. ale chcę dać jej szansę (i temu drugiemu dziecku) na to, że jak nas zabraknie to nie zostanie sama. a to czy rodzeństwo ma ze sobą kontakt też w dużej mierze zależy od rodziców, aczkolwiek nie tylko.
Natalia, olej baby. Ja też po szczepieniu przytulam Misię a nie ją zabawiam...
My właśnie jutro idziemy na szczepienie, niestety będą 3 kłucia... i przy okazji też zapytam o rozszerzanie diety, ale z tym żółtkiem to coś dziwnego bo moje obie siostry swoim maluchom dopiero po skończonym 6 miesiącu zaczęły dawać cokolwiek innego poza piersią
Jeśli chodzi o wybudzanie w nocy to oczywiście żadna ze mnie ekspertka ale ja nie wybudzam, uważam że dziecko wie czego potrzebuje, co innego jakby nie przybierała na wadze, ale jak wszystko jest ok to niech śpi tyle ile potrzebuje
Madzia, co do czyszczenia uszu, myję jej przy kąpieli i osuszam ręcznikiem a jak coś się pokaże to delikatnie paznokciem wyjmuję, nie używam żadnych patyczków
my meningokoki odpuszczamy, z dodatkowych szczepimy tylko na pneumokoki
a my dzisiaj miałyśmy chwile grozy... Misia zakrztusiła się własną śliną. Leżała u mnie na kolanach i nagle zrobiła się czerwona, otworzyła usta i nie mogła kaszlnąć odwróciłam ją na bok a potem od razu główką w dół i uderzałam ją między łopatki i od razu zaczęła kasłać, po chwili już było ok. To był instynkt, dopiero po przyszła panika...Magdzia85F, grzanewino, Etoilka, machirude, aga_90 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Natalia, mnie lekarka zabroniła wybudzać w nocy. I ja też nigdy nie wybudzałam. Wydaje mi się, że dziecko wie najlepiej, czego potrzebuje. A sen to samo zdrowie.
Za to lekarka chciałaby już rozszerzać dietę. Ja czekam do końca września.
Magda, na meningokoki nie szczepimy.
A uszka przemywam delikatnie wacikiem i wodą po kąpieli.
Dorota, współczuję przeżycia... pewnie przy rozszerzeniu diety mniejsze czy większe zakrztuszenia przytrafią się nam wszystkim. Ja już się tego boję.machirude lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarirude ja bym nie wybudzala, słyszałam ostatnio u lekarza że jak dziecko ma ponad 4 kg to fizjologicznie potrafi przespać noc i nie jest głodne, jeżeli dobrze rośnie to zostaw ją.
Odnośnie jedynakow to kwestia wychowania mój brat ma syna w tym samym wieku co nasz Pawełek i różnica jest straszna, nasz jest zupełnie inny, niestety brata syn to straszny samolub.
Ja uszy tylko z zewnątrz patyczkami w środku niczym.
Za tydzień mamy już rehabilitację bardzo się cieszę.
Mój Łukaszek pierwszy raz się obrócił z pleców na brzuszek i umie nowe słowa teraz gada jak sowa.
Dzisiaj dowiedziałam się że.moj.lekarz co mi ciążę prowadził to został oskarżony o mobbing przez 17 pielęgniarek i nie wiadomo czy go nie zwolnią z funkcji ordynator, jest ponad 20 lat, podobno rzucał w pielęgniarki narzędziami i łożyskiem. Jestem w szoku.machirude lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo wlasnie, tez uwazam ze to budzenie jest bez sensu. Raz, ze przesypia noce już od 2 mcy, dwa że przybiera. Wagę najniższa już podwoiła a do podwojenia urodzeniowej brakuje tylko 120 g. Zastanawiam się jedynie czy taka długa przerwa nie powoduje jakieś hipoglikemii, czy nie powoduje zwiększonego ryzyka cukrzycy.
Dziewczyny, info o żółtku oczywiście od lekarki też nigdzie nie widzialam, żeby takie tempo narzucać.
Poza tym tak jak piszesz Dorota, te pierwsze "posilki" to tylko zeby dziecko oswoic, a nie zeby sie najadalo. Czytalam ze nawet jak calosc wypluje to sie tym nie przejmowac.
U nas może lepiej zacząć wcześniej niż w tym 6 mcu, bo jak bedzie jak z butelką i nie będzie akceptowala lyzeczki(na początku damy papke jednak), to przynajmniej będzie miała więcej czasu na oswojenie się. No nie wiem sama.
U nas 4 klucia i rotawirus, ostatnia dawka. Pierwsza wzięła bez problemu a dzisiaj ryk i wypluwala. Szczepimy sanepidowskimi, a pneumokoki 13 szczepów.
Póki co miała 2 drzemki, ale nie wiem czy to po szczepieniu, czy upal, bo przed szczepieniem tez miala dluzsza drzemke. Trochę plakala po przebudzeniu i ma małe zaczerwienienie na ramieniu, ostatnio miała na nozce, więc zrobiłam okład i dałam dawkę paracetamolu.
Teraz leży na macie, trochę gada, trochę się śmieje, ale jest taka spokojna właśnie, zamyslona jakby. Kupka zobaczymy, ale u nas na ogół wodniste, więc tu różnicy mogę nie widzieć. Lekarka kazała dawać delicol no i mówiła że niby po tych warzywkach u nas te kupki mogą się polepszyc.
Dorota, Zosia też się krztusi i to niestety dość często...całe szczęście radzi sobie z tym na razie sama, choć już parę razy myślałam że będę musiała interweniować. Ale chyba ona ma więcej instynktu samozachowawczego niż ja... -
nick nieaktualny
-
Większość lekarzy niestety starej daty i nawet nie próbują aktualizować wiedzy. Masakra. Ja stawiam na instynkt matczyny i tego się słucham, a nie pani dr ktora przespała fakt że mamy XXI wiek
Uszy trochę myją nam się podczas kapieli, bo synek ruchliwy, a potem wycieram do sucha najpierw recznikiem a potem patyczkiem dla dzieci. W srodku tez. Nic mu do srodka nie wpycham, czyszcze tak jak sobie. A juz widzialam kilka razy jak nadmiar ze środka woskowiny sam mu wypadł
Na meningokoki nie szczepię, nawet mi lekarka o tym nie wspominala, ale mam z nią na pieńku więc sie nie dziwię :d jestem na etapie zmiany pediatry. Jutro mielismy wg niej przyjsc na pneumo, ale się nie wybieram. Chyba mi mops nie zapuka do drzwi? :d
Wybudzaliśmy Wiktora chyba przez pierwszy miesiąc w domu, czyli do ok 1,5mż gdy miał już słuszną wagę zdałam się na naturę. Jak głodny to się obudzi sam i nadrobi to czego nie zjadł spiąc :d
Agi też o tym slyszałam. Ludziom na stołkach odwala
Dorota współczuję chwil grozy, ale dobrze ze sobie poradziłas
Przypomnialo mi sie, ze wczoraj ten chirurg jak ściągnął mleko powiedział z przekąsem "no może jednak będzie pani miała szczęście" (w domysle ze to moze jednak nie rak), no dupek jak nie wiem. Cala piers mnie od wczoraj boli i krwiaka mam na całą jej objętość i syn sie na nią uwziął! :dWiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2018, 18:52
-
nick nieaktualnyAga współczuję Ci przeżyć, kiedy będziesz miała.wyniki, mam nadzieję że będzie dobrze Kurcze musi być dobrze.
Wy jako wczesniak to macie te szczepienia chodzi mi o rotawirusy za darmo bo moja szeagierka też ma wczesniaka i mówiła że jest więcej.
A odnośnie lekarzy to różnie jest mnie też nerwy biorą jak traktują człowieka jak psa, jak mu się nie.podoba to zawsze może pracę zmienić.