Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZapomniałam napisać w moczu znowu mamy Zum.
Dorotko ja mam indukcja i kupiłam taką wkładkę do garnków na parę hoffner na allegro za 28 zł i jest ok.
Dzisiaj znowu zmiana wenflonu ale jakoś poszło, łzy były u nas obydwojga.
Ale idzie do przodu wszystko.
Gratulacje ząbka dla Gabi bo chyba już ma, mam nadzieję że nie pokrecilam.pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
Blw póki co chyba nie dla nas. Mój syn cycoholik dziś rzygal marchewką :d spróbuję jutro ziemniaczka.
Kuoilam w Lidlu książkę "U malucha na telerzu" zapowiada się ciekawie
Coś jeszcze chciałam napisać, ale przez ten upał wyleciało z głowy.. A siedzę z dzieckiem w cieniu, dziecko śpi to mogę złapać oddech :d
Aaa! Super że już trochę lepiej u Łukaszka. Ucałuj go od cioci Agi, Wiktor przesyła "żółwika"
Edit: i wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych solenizantowWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 15:12
Agiii37, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Witam przyszłe mamusie
Chciałam się podpytać czy robiłyście może betę i powtarzałyście po 48h?
Ja robiłam w sobotę (30 dzień cyklu) i wynosiła 332,4, dzisiaj po 48h powtórzyłam i wyszła 829,4.
Czytałam, że przyrost po 48h powinien być około 66%, u mnie jest aż 150%.
Czy któraś z Was też miała tak duży przyrost, czy powinnam się martwić?
Lekarz dopiero za tydzień dlatego pytam tutaj, żeby cokolwiek się już dowiedzieć
PS. jak u lekarza się potwierdzi, że wszystko w porządku, to chętnie do Was dołączę, bo termin też na kwiecień wychodzi. Buziaki
-
Agiii, miałam kliknąć cytuj a nie lubię. W każdym bądź razie dzięki za pomysł, duuużo tańszy niż owe urządzenie
Martita, jeśli chodzi o betę to ja niestety nie pomogę, robiłam ją tylko raz i nie bardzo się orientuję w temacie. Ale trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrzeMartita25 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Znacie to uczucie, kiedy kładziecie się na boku i chcecie iść spać a nagle czujecie, że coś Wam po cycku chodzi i nieruchomiejecie nie wiedząc co się dzieje? A po chwili na poduszkę wypada Wam...
wkładka laktacyjna!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 23:21
Ilona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualnypomarańczka_33 wrote:Znacie to uczucie, kiedy kładziecie się na boku i chcecie iść spać a nagle czujecie, że coś Wam po cycku chodzi i nieruchomiejecie nie wiedząc co się dzieje? A po chwili na poduszkę wypada Wam...
wkładka laktacyjna!
Liczyłam na coś innego, jakiegoś robakaIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPrawdopodobnie wychodzimy w czwartek ale najpewniej w piątek gorączka już minęła młody radosny
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4f5f1cdea968.jpg
ibishka, myszkaka, BP 02, pomarańczka_33, grzanewino, Magdzia85F, Tusianka, Ilona92, APrzybylska, Etoilka lubią tę wiadomość
-
Agii, na szczęście to tylko wkładka
Super wieści z rana i bardzo się cieszę razem z Wami
My byłyśmy na szczepieniu. Kira w dalszym ciągu okaz zdrowia dostałyśmy od pani doktor zielone światło na odstawienie kp tylko powiedziała że dobrze by było już zacząć Małej rozszerzać dietę żeby na samym mm była jak najkrócej. Więc dzisiaj jak Misia pójdzie spać to będę czytać, czytać i czytaćKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Agata - super, że jest lepiej!
Dorota - ja kiedyś spałam na brzuchu i nagle budzi mnie jakby takie mocne bicie serca, myślę sobie, czyżby aż tak serce mi pulsowało mocno? Leżę jeszcze chwilę i znowu takie łup łup łup, sprawdzam co to, a to Niuni łapka paluszkami przebierała mi pod brzuchempomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
Gratulacje dla Kiry z okazji ząbka! Oby wyszedł gładko i bezboleśnie
Dziewczyny które rozszerzają już dietę czy to zawsze tak wygląda że dziecko się krzywi i pluje? Wczoraj marchewkę zwrócił. Dzisiaj dałam ziemniaczka w formie puree na swoim mleku i może tym nie rzygał, ale plul i aż nim trzepalo jakby z obrzydzenia :d to tak będzie jakiś czas czy to znaczy że nie jest jeszcze gotowy i dać mu czas?
Jutro mamy szczepienie na pneumo u nowej pani dr więc zapytam, ale zawsze dobrze znać dwie perspektywy
Aga ja też kiedyś przez sen czułam jak mi coś uderza od spodu w brzuch, aż się obudziłam. Okazało się że położyłam zsie na psie i tak ciężko zaczął oddychaćgrzanewino lubi tę wiadomość
-
A jak podajecie te nowe produkty? Skoro warzywa najpierw przez dwa tygodnie, i niby podawać jedną rzecz 3 dni, a później następną, to za dużo ich nie spróbuje w tym czasie. Macie jakiś faworytów?
Ja dziś przeczytałam w jakimś artykule odnośnie owoców, żeby podać najpierw jabłko, a później banana, gruszki, truskawki! Szok co oni wypisują.. Wszędzie trąbią żeby truskawki po 12 miesiącach bo alergizują a tam podali od razu.. banan to samo.. też jest alergizujący przecież. -
Kinga w kilku miejscach czytałam że nowe wg nowych wytycznych truskawki można podać wcześniej. A banan przecież jest we wszystkich deserkach od 4mż, więc nie taki straszny
Ale prawdą jest ze nie ma jednego stanowiska w kwestii diety niemowlaka
PS. Na co komu pasternak??? W życiu sama nie jadłam, dziecku raczej też nie będę podawać, ale widziałam na sloiczkach i wiem że mamy dzieciom podają.. Jak to w ogóle smakuje? -
A ja Wam powiem, że nie zamierzam się trzymać sztywno wytycznych że np 2 tygodnie warzywa, wszystko będzie zależało od reakcji Misi, mięso podam jej dopiero wtedy kiedy znajdę odpowiednie. Będę się inspirować jakimś schematem ale nie będę sztywno się go trzymać, zaufam swojej intuicji, która jak dotąd mnie nie zawiodła
aga_90, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Powiem Wam, że dopiero dziś trochę usiadłam nad tym rozszerzaniem diety i w sumie zgłupiałam.. Nie wiem czy lepiej dawać papki, czy blw, czy gotować, czy słoiczki.. Córka mojej siostry prawie nic nie chce jeść, od początku pluła, nigdy nie zjadła zupy.. Obecnie ma 4,5 roku. Boję się, żeby nie mieć tego samego. Siostra nie stosowała blw, a mnie w tej metodzie odrzuca bałagan, bo widziałam jak to wyglądało u szwagierki. Z drugiej strony takie bieganie z łyżeczką za dzieckiem i nakłanianie żeby zjadło "za mamusię" może skutecznie odrzucić od jedzenia.
Też planuję dać marchew, ziemniaka, batata, buraka, brokuł/kalafior. Nie do końca wiem o co chodzi z pietruszką, bo ja nigdy w życiu nie zjadłam gotowanej pietruszki i w sumie nie wiem dlaczego takim dzieciom się ją podaje.
Pasternak podobnie, pierwszy raz go zjadłam jakoś z miesiąc temu w takich czipsach z rossmanna, co to w paczce są same ususzone warzywa posiekane jak czipsy.