Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia początki były ciężkie. Nakarmiona kladlam do łóżeczka, kilka razy glaskalam o wychodziłam. Zaczynała płakać mocno, musiałam wytrzymac dwie minuty i dopiero wracalam ja uspokoić głaskać itp. I z początku dwa takie wyjścia wystarczały a teraz wieczorem po prostu ją kładę i albo chwilę siedzę obok albo się kładę w łóżku obok albo wychodzę a ona sobie zasypia.
Ale ciężko mi było nie reagować jak płakała i czekać. Te dwie minuty wydawały się wiecznościaMagdzia85F, BP 02, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magda dlatego internet to zło wcielone. Niepotrzebnie się porównujemy. Jednym wyszło to, innym tamto. Uwierz mi że nie ma matek idealnych. Owszem każda matka dla swojego dziecka jest ideałem, ale nie znaczy to że wszystko umie i wszystko jej wychodzi. Próbujemy metodą prób i błędów super że pozbylyscie się osłonek. Mówiłam że Ada sama zatrybi jak przyjdzie na to czas
Ale: brakuje mi Twojego awataru, tak jakoś pusto po tej lewej stronie u Ciebie, zawsze był, a że jestem wzrokowcem to się rzuca w oczy brak :d
Iza czyżby Gabi nabrała trochę ciałka? Już nie wygląda jak "jaszczurka" (Twoje słowa, a bawią mnie za każdym razem :d) w sensie pamiętam to zdjęcie jak była długa a szczuplutka
Gratuluję sukcesu z usypianiem, nam się czasem uda, jak nie da rady to cycuś
A w ogóle na czym stanęło z Waszym karmieniem? Przepraszam ale gdzieś mi umknęło na czym stanęłyście, a ostatnio o Was myślałam
Ja jakbym nie kombinowala przed podaniem jedzonka to zawsze tuż po musi być cyc i spanie. Nie ma znaczenia że obudził się chwilę wcześniej. Chyba go to jedzenie tak męczy :d
Spędzam dziś kolejny dzień na kanapie z synem przy piersi. Śpi i ciągnie, a ja się nawet zdrzemnac nie umiemWiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 12:31
Magdzia85F, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Magda, co do linku - podejrzewam, że niska gramatura wiec odradzam. Szukaj czegoś z gramaturą 240-260 gsm. Myślę, że długość 4,6m wystarczy
Co do nosidła - zaleca się dla je dopiero gdy dziecko samodzielnie siedzi.
Madzia - moje dziecko też samo nie zasypia, ja się tym nie przejmuje, jeszcze się nauczy a teraz korzystam z każdej chwili, gdy się we mnie wtulaMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmily dziękuję :* namówię Męża i kupuję -
Ta powinna być ok: https://littlefrog.shop/product-pol-6258-Chusta-zakardowa-Little-Frog-Indigo-Glow-4-6m.html (najwyżej sprzedam albo poczeka na drugą dzidzię)
Aga wiesz, jak człowiek od małego nauczony porównywania do innych: a bo ta chudsza, a bo ta sprząta w domu (w nauce nigdy bo tutaj sobie radziłam dobrze).
No i pozostała mi chora ambicja - w pracy, w domu (muszę mieć zawsze czysto i super, jak się uda obiad, teraz doszło wyprasowane wszystko).
Aduśka mądra bardzo to pojęła co lepsze dla Niej, ale tak mnie radośc rozpiera, że szok!!!!
A u Was skok, że tak synuś cycuje??
Iza słyszałam o metodzie 3-5-7 ale nie wiem, czy próbować, bo podobno przestarzała.
-
Madziu, kuzynka Gabrysi ma 16 miesięcy i waży 8kg (Gabrysia dzisiaj 8,1kg). Też nie osiągała tego podwojenia i potrojenia wagi czas, ale rozwija się normalnie i jest pi prostu szczuplutka
My po szczepieniu, mała się ciągle śmiała do lekarki płakała tylko przy samej szczepionce. Właśnie zaliczka drugą drzemkę i czekamy na autobus do domu.
Iza, super że zasypia sama! U nas jedynie na rękach ostatnio.Magdzia85F lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Leżakuję to i się nudzę :d znalazłam u Marcówek artykuł, akurat na czasie
https://mataja.pl/2015/07/co-gryzie-male-dzieci-mity-zwiazane-z-zabkowaniem-i-sposobami-na-nie/
Nie wiem czy to skok, czy próba rozkrecenia laktacji coby 1 pierś dała radę go wykarmic czy po prostu nadrabia ciągle za ten 1 dzień gdy mnie nie było.
Co do chorej ambicji to też kiedyś na to chorowałam, z biegiem lat objawy mi ustępują :d dla przykladu: moje dziecko "chodzi" w niewyprasowanych ciuchach! I też jest szczęśliweIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmily89 wrote:Madzia-ta moze byc dla Was jeszcze za gruba
Jak podasz mi kolor i max cene to moge Ci znalezc odpowiednia :*
Co do 3-5-7 to jak najbardziej aktualna na rozkrecenie laktacji laktatorem
Jest tez taka do usypiania. 3 minuty zostawisz dziecko przychodzisz, seria są itd -
Magdzia85F wrote:Jest tez taka do usypiania. 3 minuty zostawisz dziecko przychodzisz, seria są itd
Widziałam ten sposób w jakimś filmie. Rodzice próbowali przez kilka dni. Zawsze się któreś złamało :d
A propos bycia idealnym rodzicem:
http://mojedwoje.pl/2018/07/rodzicielstwo-praktyczna-nauka-zawodu/
Oczywiście nie byłabym sobą gdybym się że wszystkim zgadzała, ale niektóre punkty jak najbardziej trafione -
Ja do 3 minut nie dotrzymałam, Max było 2 i byłam bliska płaczu
Aga tak nabrała ciałka już 6310wazy i w końcu przybiera prawidłowo ale i tak w tyle jest bo do podwojenia wagi jej dużo brakuje. Już nie taka jaszczurka jak była ale inna rzecz że dziś ubrana w poszerzające ciuchy zrobię w któryś dzień zdjęcie jak jest geterkach bo wtedy dalej wygląda jak taka glista długa i to jest przekomiczne:)
Ja odciagam pokarm i większość jest na moim z butelki a na noc dostaje mieszankę
Madzia nie ma sensu porównywanie bo to odbiera człowiekowi radość z życia. Każda z nas chciałaby żeby było och ach.. Jedna 'zazdrosci' tego inna tamtego. Ja np do tej pory nie przepracowalam tego że przez te problemy z brzuchem, szukanie pomocy w mieszankach mała przestała jeść bezpośrednio z piersi
Jak widzę karmiąca kobietę to płakać mi się chce. Gdy mała w nocy śpi a ja śmigam z laktatorem to płakać mi się chce.. Itp itd.. Więc kochana uszy do góry. Jestes cudowna kobieta i mama i codziennie sobie to powtarzaj!aga_90, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:Jest tez taka do usypiania. 3 minuty zostawisz dziecko przychodzisz, seria są itd
-
Jak Staś płacze to ja nawet 30sekund nie moge wytrzymac ale on raczej placze tylko jak mu sie nudzi i jak glodny - wtedy to taki krzyk az glowa peka i Staś usypia prawie zawsze sam. Albo ze smoczkiem albo bez.. zalezy jaki humor
Magdzia85F, ibishka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAga - ale ja tylko piszę, że jest taka - staraaa szkoła (ostatnio na videoblogu widziałam).
Co do wypłakania, hm...i co to da??? Wymęczyć dziecko można w inny sposób.
Iza :*
Ja ogólnie tak mam (zawsze musiałabym być NAJ, a tak na serio bez internetów umiem sobie cuda wymyślić). Ogólnie chyba też trochę niewyspanie daje mi w kość i stąd jakieś pomysły.
Marta ooo to faktycznie niewiele roczek i 8 kg. I Gabrysia to na co szczepienie miała?
Sylwia - no to waga niezła. Chyba już ciężko takiego Maluszka nosić.
Ada zaczęła ostatnio bardzo obserwować wszystko, ale tak widać, że się zastanawia nad tym jak coś widzisz, szczególnie lubi ludzi na rowerach i uwielbia kąpać się, i wkładać kciuka do buzi - zazwyczaj go gryzie, ale wyjmuję. Smoczek okazyjnie possie, ale to chyba przez dziąsła. A i teraz to tak głowę odwraca jak jest na brzuchu, że równowagę traci Wczoraj za to tatusiowi tak się przyglądałam bo był w pracy na 12 h, aż się do Niego odkleiła i patrzyła wnikliwie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2018, 14:30
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Aga_90 - co do artykułu to zgodzę się co do części o lidokainie, bo też naczytałam się o przedawkowaniu i sama mocno się pilnuję, żeby dawać małemu te specyfiki... Ale jak nie było ząbków to moje dziecko było spokojne, a teraz płacze okrutnie, gorzej śpi i wieczorami już nie da się odłożyć, ani nawet siedzieć z nim na rękach... i mi serce pęka jak on tak płacze...
-
Moja od poczatku sama usypiała, także problemu nie ma narazie. Zje i zaczyna sie mega kręcić, mojej kuzynki syn tez tak ma. Wypłakanych to średni pomysł, gdzies widziałam, ze co pare minut oddalać sie od łóżeczka na pare kroków az do wyjscia.
Niektóre bobasy to poważnych rozmiarów Iza Teoja Mała dobrze wyglada. Moja leży od godziny na macie i o dziwo sie bawi
Zrobiłam sobie drzemkę 2 h z Wiga i psy zjadły mi 3 kury!! Znowu.
Wiga wazy cos powyżej 7kg uwielbiam jej takie tluste nogi fałdy, jakby gumki miała na rękach lub nogach a pomiędzy nie mozna zajrzeć hah -
Te metody usypiania samemu są straszne. Grześ ciągle się buzi z płaczem i muszę go podnieść i usypia na ramieniu, później jak odloze się budzi za minutę i znowu płacz. Chciałam teraz spróbować go nie podnosić, bujałam, tuliłam rękami i twarzą, nic to nie dało, płakał coraz bardziej. Już nawet na rękach się nie chciał uspokoić, piersi nie chciał złapać, a jak złapał to possał i płakał dalej. Taki krzyk że myślałam momentami że mi bembenki pękną. Czuję się jakbym go skrzywdziła, biedny nie daje się odkleić ode mnie, jestem najgorszą matką na świecie chce mi się płakać.