Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Zaczęłam podobnie do Kamili, ale i tak śmiech. Olewacz jak tata z Niej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 08:31
-
nick nieaktualnyIza, spełnienia marzeń!
Aniu, Twoja Zuzia dzień starsza od Zosi i już prawie chodzi a u nas jeszcze brak obrotu trochę mnie to już martwić zaczyna
Kamila, u nas cena taka sama, ale już z opłatą za jedzenie. Na czwartek jesteśmy umówieni na "zwiedzanie", więc się dowiem czy będzie dla nas miejsce. Nie wiem ile dokładnie zaleglego urlopu mam do wykorzystania, ale myślę że od połowy maja mogłaby zacząć chodzić.
Marysiu, ten klubik to fajny pomysł i to z francuskim! Też mi przez myśl przeszło coś podobnegi, bo mam papiery nawet w kierunku pedagogicznym, ale na dłuższą metę chyba nie byłoby to dla mnie. Pewnie dopóki Mała byłaby w wieku przedszkolnym, to jak najbardziej ale później chyba już by mi to nie dawało chyba satysfakcji. Potrzebuje towarzystwa doroslych
Ja bym się wybrała na jakieś zajęcia dla niemowlaków. Wyszukałam takie muzyczne, muszę się zorientować czy jest grupa takich maluchow, bo podobno juz od 4 mca zapraszają jestem ciekawa jaka będzie reakcja na inne dzieci a i ja chętnie wyjdę i poznam nowych ludzi
Słyszę, że Mała się obudziła, lecimy z Zosią kupić kartki urodzinowe dla babci i ciociEtoilka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny które już rozszerzają dietę, a ile tego dziecku podajecie i jak często? Bo ja daję objętościowo to może z dwie łyżeczki, raz dziennie się staram, w okolicy naszego obiadu, no chyba że nie ma humoru to mu nie daję. Póki co spróbował 3 warzyw, po dwa dni na jedno. Nie za krótko? Do smaku to on się w takim czasie nie przyzwyczai, biorąc pod uwagę że trzeba podać nawet kilkanaście razy żeby coś zaczęło smakować.
-
myszkaka wrote:Dziewczyny które już rozszerzają dietę, a ile tego dziecku podajecie i jak często? Bo ja daję objętościowo to może z dwie łyżeczki, raz dziennie się staram, w okolicy naszego obiadu, no chyba że nie ma humoru to mu nie daję. Póki co spróbował 3 warzyw, po dwa dni na jedno. Nie za krótko? Do smaku to on się w takim czasie nie przyzwyczai, biorąc pod uwagę że trzeba podać nawet kilkanaście razy żeby coś zaczęło smakować.
Ilona92, White Innocent lubią tę wiadomość
-
Ja tez okolo pol sloiczka 125g. Do tej pory : marchew, ziemniak, brokuł, dynia, pietruszka, cukinia. Wszystko po 3 dni o dziwo mlodemu wszystko smakuje i placz jak sie skonczy, ale boje sie mu dac poki co wiecej jutro zaczynamy podawac na 2 sniadanie owoce i warzywka na obiad za jakies 2 tyg chce podawac kaszki z owocami na 2 sniadanie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 września 2018, 15:59
-
nick nieaktualnyAga, zdrowia!
Dziewczyny, Wy dostajecie skierowanie od lekarza na morfologie? W związku z jakimiś niepokojacymi rzeczami czy tak po prostu? My oprócz morfologii na kontroli po zoltaczce nie mieliśmy żadnych badań... także nawet nie wiem czy nie ma jakichś niedoborów, nieprawidłowości... -
nick nieaktualny
-
Aga, będzie dobrze! Trzymajcie się!
Natalia, my też nie robiliśmy jeszcze morfologii. Lekarka nic nie wspomniała na razie.
Co do klubiku, mam wrażenie, że bym się w tym odnalazła. Na studiach uczyłam francuskiego przedszkolaki i dawało mi to sporo frajdy. Chyba więcej niż praca z dorosłymi - którą też lubię
Nie dotrwaliśmy do 6. miesiąca (no ale nic - 2 tygodnie nas nie zbawią) i próbowaliśmy dziś marchewkę. Początkowe miny były przesłodkie (a i zdjęcia są przednie!), ale potem otwierał buzię aż miło było patrzeć. Po raz pierwszy napił się też odrobiny wody z doidy cup. Jestem w szoku, że tak gładko poszło. Coś mi się wydaje, że mam mały odkurzacz w domu - ale zobaczymy, jak będzie dalej
Planuję dawać 3 dni marchewkę i potem ruszyć z kolejnym warzywem. Na razie zrobiłam mu papkę, ale będziemy chyba próbować różnych konsystencji.Magdzia85F, machirude lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyW końcu Was nadrobiłam.
Iza wszystkiego najlepszego z okazji urodzin, spełnienia marzeń.
Aga bardzo mi przykro, mój Łukaszek też ma anemie ale nie aż tak najmniej miał 9,2 w szpitalu, teraz około 9.5 w waszym wypadku najlepsza transfuzja byłaby.
Bardzo Ci współczuję, trzymaj się jakoś.
Judyta tak się zastanawiałam co u Was bo dawno nie pisałaś, widzę że Gabryś to nieźle już pałaszuje.
Ania Twoja Zuzia wymiata, moja siostra taka była niecałe 6 miesięcy a już ganiala w łóżeczku i obok mebli.
Matko a za tydzień ma ślub i tak ten czas leci jeszcze pamiętam jak jej pupę wycierałam bo jestem 12 lat starsza.
Ja po pierwszym tygodniu pracy, powiem że było ciężko i jest, odciagam pokarm w pracy 2 razy mam dwa laktatory więc dojarka pełną parą.
Ale to i tak mało, muszę Łukaszkowi niania daje mleko sztuczne ale to tylko 2 butelki po 120, jakoś przeżyję.
Moje dziecko zjadlo u nie przez dwa dni po 1 bananie, nie na raz ale w ciągu 5 godzin, jestem w szoku, no ale widzę że jest spokojny u niej mam nadzieję że krzywda mu się nie dzieje, ale trudno mi jak cholera.
Wracam o 17, po 19 kąpie i około 20 zasypia, noce różnie budzi się często czasem rzadko ja strasznie tęsknię, szukam go wzrokiem ciągle, jakoś mi tak dziwnie. Na wadze od razu mam 2 kg mniej.
Dzisiaj Łukaszek był z mężem na szczepieniu, 3 wklucia i rotarix kolejne jak skończy rok
Mam 17 robić próby wątrobowe i posiew kontrolny już mam stres. Mój bąk waży 8870, bardzo dużo ale Pani doktor uważa że gruby nie jest, jest duży, wanienka i gondola już krótka a siedzieć jeszcze nie siedzi więc nie wiem jak to będzie, może z miesiąc jeszcze wytrzymam.
Jutro mam panieński siostry, trochę nie chce mi się jechać bo wolałabym w donu zostać ale trudno.
Z jedzenia to u na ziemniak z zoltkiem rządzi, kaszka jedyna bez cukru z bobovity tą w brązowym opakowaniu, no i banan, czyli zdrowo bardzo. Będę dawać jutro marchew.
W tym tygodniu jadł trochę buraka ale może 3 łyżeczki na dzień. Kolejny francuski piesek mi rośnie, w domu mam już dwa takieMagdzia85F, Etoilka, BP 02, APrzybylska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAgiii też mam siostrę 12 lat młodszą. Tylko Jej się spieszyło i rok po ślubie i córka już 3 lata.
Tak jak czytałam o Twojej tęsknocie za synkiem to aż mi się tak smutno zrobiło. I szkoda, że tak to musi być...
No i powiem Ci, że wow za to "dojenie" w pracy i w ogóle!
Idź jutro ! Zabawa też potrzebna dla rozluźnienia po ciężkim tygodniuAgiii37, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Pałaszuje to za dużo powiedziane. Z warzywami jest raczej poklocony i "jak musza to niech beda" i całe 2 łyżeczki zje. Za to miesozerny jest i... buraczko-zerny buraki wynajął glupol. I owoce daje mi do takiego smoczko-gryzaka i sam je.
Wczoraj mieliśmy mieć szczepienie. Wazy 7900 i 70 cm ale przez plesniawki nie mieliśmy. Żadne aphtiny ani dentisepty nie pomagały. Dopiero nystatyna na receptę trochę to ogarnęła bo buźka była cała biała:/ oprócz tego uczulil nas sudocrem w tubie:/ facet nie mógł znaleźć w tym pojemniczku jak smarowalam dupkę i dał w tubie i na następny dzień CAŁE jajeczka czerwone i pachwiny I krosty leczymy się alantanem.
Kupiliśmy krzesło do karmienia. To chyba tyle co u nas. Mało może pisze bo córka do 1 klasy poszła więc jest zajęcie;pIlona92 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Wow Judyta ale masz poważnego mężczyznę w domku! I jak siedzi. Moja jest 3 cm niższa ale i ponad 2 kg lżejsza
Krzesło w Ikei?
-
Ale super siedzi też myślę o tym krzesełku do karmienia. Judyta jak Ci się ono sprawdza?
My dziś zmieniamy wózek na spacerówkę. Wczoraj cały spacer Zuzia na rękach, bo świat taki ciekawy, że w wózku się nie siedzi tylko stoi i mama od razu miliard czarnych myśli. W spacerówce są pasy, chociaż wiem, że Zuzia nie będzie z nich równie zadowolona jak ja na szczęście można ją całkowicie rozłożyć.Magdzia85F, Agiii37 lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]