Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza gratuluję rocznicy. My też w tym roku 4 lata współczuję kłótni, ale dzień jeszcze trwa, obyscie się dogadali. Z dwojga złego to chyba dużo gorzej jak facet focha strzeli..
Tak, ja też lubię trzynastki
Odebralismy wyniki, z 6,6 na 7,0 nam się hemoglobina podniosła. Czekamy na konsultację z hematolog. Chyba będzie dobrzeAgiii37, APrzybylska, Etoilka, BP 02, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Iza przykro mi, ale może jednak da się uratować Waszą rocznicę?
My w lipcu mieliśmy 9 rocznicę, szok kiedy to zleciało.
Dziś powrót do normy, pobudki co 1.5h, a od 4.00 co 30 minut.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Iza, wielu kolejnych wspólnych lat!
My w czerwcu dopiero rok po ślubie - tez się zastanawiam, kiedy to zleciało
Aniu, to za rok będziecie hucznie świętować z Zuzią!
Sandra, haha, ja też już słyszałam taki tekst od męża :p
Aga, super! Na pewno będzie dobrze
U nas dziś dynia. Ja skosztowałam - szału nie było. Wojtek skosztował - jaka pycha! Zjadł całą porcję Pomroziłam mu od razu dynię z ziemniakiem i dynię z marchewą.
Strasznie się cieszę, że tak chętnie wcina. I tu, Kinga, masz rację - łatwo się karmi piersią i rozszerza dietę jak nie ma problemów... Trzymam mocno kciuki za poprawę u Was!
I na koniec, uwaga, uwaga, mój mąż PIERWSZY raz uśpił Wojtka. Lepiej późno niż wcale :pAPrzybylska, grzanewino, BP 02, Magdzia85F, myszkaka, Sylwiaa95, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
O ile wytrzymamy do następnej rocznicy to możliwe, że będzie odnowienie przysięgi. Też ostatnio nie żyjemy w bajce.
Aga trzymam kciuki za dalszą poprawę
Pytanie: czy podając stałe jedzonko trzymacie się zawsze tej samej godziny?14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Depresja poporodowa to pikuś.. Ja jestem socjopatka, hipokrytka i rozpieszczona dziewczynka która jak nie dostanie lizaks to robi sceny. A nadmienie że kłótnia zaczęła się od tego że mąż się w nocy zachował jak dupek jak mała dawała mi popalić i rano przepraszal i powiedział że raz w tyg on będzie z nią spał a ja gdzie indziej żebym odespala, a ja powiedziałam na to że nie trzeba że wystarczy mi jak nie bede musiała dodatkowo jego fochow znosić i już będzie mi lżej...
No i zaczela się obrona przez atak.. A jak wieczorem namowiona przez Was wyciągnęłam rękę i złożyłam życzenia to mi powiedział że to tylko puste słowa..
Zawsze tak jest. Jak On cos zrobi, ja muto zarzuce czy coś to kończy się awantura że jestem socjopatka mam paskudny charakter itp. Albo mamy trzy miesiące sielanki, jeden gorszy dzień i kłótnia i on mi wtedy zawsze mówi że już od jakiegoś czasu ciężko że mną wytrzymać.. Heh
Kurde jesteśmy ze sobą 11 lat i myślałam że z czasem będzie łatwiej.
Dziś pierwszy raz googlowalam jak wygląda kwestia opieki nad niemowlakiem w przypadku rozwodu.. -
nick nieaktualnyIza, no trudno. Widać potrzeba jeszcze czasu. Mam nadzieję, że szybko się dogadacie. No i wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!
My w sobotę podamy pierwszy "posilek". Będzie to dynia raczej, bo mam akurat ta bio z Lidla dla nas na zupę
I tu moje pytanie. Czy tylko gotowane/na parze wchodzi w grę na tym etapie czy może być pieczone? Bo wydaje mi się że pieczone warzywa są smaczniejsze niż gotowane ale może są ciężej strawne? Ktoś coś wie na ten temat?
Drugie pytanie, dodawanie masła. Masło jest z krowiego mleka, czy to nie zaszkodzi jakoś? Może lepiej oliwę?
I ostatnie. Jak to jest z podawaniem wody przy rozszerzaniu diety? Gdzieś widziałam info, że jak wprowadzamy coś poza mlekiem, to żeby zacząć podawać wodę, a w ulotce z bobovity że przy 3 stałych posiłkach w ciągu dnia dopiero. Ktoś, coś? -
Aniu, ja podaję około 11-12, w zależności od spaceru/drzemek. Jak już wprowadzimy inne posiłki, kaszki, owoce itp, to będziemy się starać bardziej trzymać rozkładu dnia.
Natalia, też robiłam z tej bio z Lidla. Zastanawiałam się właśnie, czy jej nie upiec, ale w końcu ugotowałam na parze. Nie wiem jak z tym pieczeniem...
Ja dodaję do wszystkiego trochę oliwy, masła jeszcze nie próbowałam.
I podaję wodę do popicia, w trakcie jedzenia i po. To nie są jakieś wielkie ilości, ale Wojtek chętnie pije. Potem czasem dopija też mlekiem.machirude, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam, że ja miałam depresję przedporodową, robiłam straszne awantury o nic, wściekałam się niemiłosiernie bezlitośnie do samego dnia porodu. Nawet w nocy przed porodem były krzyki i płacz. A po porodzie przeszło. Uspokoiłam się baaaaardzo. Teraz też zdarzają się awantury, bo mój mąż jakoś chyba nie może dorosnąć i zrozumieć, że wieczorami ma siedzieć z nami w domu, a nie pić piwo z kolegami jak tylko mu przyjdzie ochota. Chociaż i tu widzę poprawę i powiedziałam sama sobie, że już nie będę ani krzyczeć, ani płakać (chyba, że z bezradności czasami), już mam na to wywalone, jak on się nie stara nic zmienić na lepsze, to jego sprawa, ja mam teraz dla kogo żyć!
[PS. mam dziś rocznicę pozytywnego testu]
Iza, ja natomiast usłyszałam, że jestem egoistką
a o rozwodzie czytałam będąc w ciąży, bo naprawdę okropna wtedy byłam, a mój mąż jedynym sposobem jaki zna na stres i nerwy to jest piwo ;]
Mi się wydaje, że facetom trudno jest się odnaleźć w nowej roli, nowej sytuacji, my się wściekamy, a oni nadal nie rozumieją....
machirude, Ilona92, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Iza, glowa do gory, jak to mowia doswiadczeni malzonkowie- po pierwszych 20 latach jest z gorki a taknserio, psycholodzy twierdza ze narodziny dziecka to jest ciezka proba dla zwiazku. I tak patrzac objektywnie- przemeczone, zestresowane i czesto niewyspane matki, ktore 90% czasu spedzaja z ukochanym ale nie czarujmy sie, czasem upierdliwym i nie rozwijajacym intelektualnie szkrabem sa zupelnym novum dla pana meza, ktoremu tez ciezko sie w tej sytuacji odnalezc... tym bardziej ze ona przeciez jest na „urlopie” macierzynskim i spedza dzien z naszym ukochanym malenstwem a jak jeszcze na dodatek sam sie nie wysypia to uuuu... jak przy katarze- oni sa unierajacy od razu
Takie moje przemyslenia bazujace na wlasnym samopoczuciuMagdzia85F, Etoilka, machirude, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
A ja w końcu mogę się pochwalić:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ecdf5dc3032a.jpg
Tak "urlop" macierzyński lub "siedzi" w domu z dzieckiem...
Ja wodę podaję po posiłku, ale jeszcze nie za bardzo Zuzi wchodzi. Natomiast czytałam, że lepiej oliwę niż masło. Sama gotuję warzywka na parze.Magdzia85F, Etoilka, ibishka, machirude, grzanewino, aga_90, Sylwiaa95, myszkaka, Agiii37, Ilona92, BP 02, Tusianka lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
nick nieaktualnyIza współczuję Ci całej sytuacji. Mam nadzieję, że się wyjaśni i będzie ich coraz mniej aż w ogóle znikną. Niestety w pamięci pozostaną...
Ania pięknie wygladalyscie!
A ja muszę się pochwalić moją Adunia w końcu waży 6kg!grzanewino, aga_90, Sylwiaa95, APrzybylska, Etoilka, myszkaka, Ilona92, ibishka, machirude, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Nie miałam wczoraj jak wstawić to wstawiam dzisiaj
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a19cd05842d6.jpg
Dziewczyny, a dajecie oliwę z oliwek czy co? Ja jutro spróbuję podać awokado.
Dawno coś Doroty nie widziałam, ciekawe jak idą jej badania żywności.Magdzia85F, aga_90, Agiii37, Sylwiaa95, Etoilka, BP 02, machirude, Ilona92, Tusianka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhttps://naforum.zapodaj.net/87d8e2c12c20.jpg.html
Jak wszyscy to i my też.
Ja Was czytam niestety jakoś trudno mi coś napisać, siedzę w pracy i usycham z tęsknoty, jakoś muszę się przyzwyczaić, niania jest w porządku coraz lepiej się rozumiemy, widzę że Łukaszek zadowolony u niej, dużo daje mu nowego jedzenia, nie tylko mleko, zrobiłam mu ostatnio mus z jabłek, Gruszki i moreli to tak mlaskal.
Iza.wszystkiego najlepszego z.okazji rocznicy, musi się ułożyć, ja też po pierwszej ciąży mega kryzys mieliśmy ale daliśmy radę.
Chyba każda z.nas czasem się naslucha bardzo nieprzyjemnych słów ale jakoś to znosimy, też zdarzało mi się.myslec o rozwodzie to norma. Trzymam kciuki za Was.Ilona92, ibishka, Etoilka, BP 02, aga_90, Sylwiaa95, machirude, myszkaka, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Iza wszustkiego co najlepsze dla Was i duzo serdeczności.
Ja dochodzę do wniosku, ze jestem gorsza w zwiazku z niektórymi kwestiami, z innymi moj D. I jak nawet do tego dojrzeje, zrobi mi klik to sie nie przyznam.
Dorota pakuje sprzęt, robi miejsce w spiżarni i przyjeżdża do mnie z rodzina w sobotę, nie moge siw doczekać.
Magda super wieści!
Aniu pięknie wygladalyscie, uszy i broda chyba po Tobie!
Wode podawałam juz w upały, wode mozna podawać nez ograniczeń, to tylko woda.
Co do gotowania pieczenia, wiadomo para zabija mniej witamin i chyba na początek lepsze gotowane niz pieczone, tam jest wysoka temp , związki maillarda itp. Moze buc za cieżko.
Oliwa/masło dwa razy dodałam masło, ja uwazam ze wszystkiego po trochu. Oliwa jest gorzka trzeba pamietać. Ja podałam pietruszkę, buraka, ziemniaka, jabłko, gruszkę, masło, i jajko(o nim moE zapomnijcie bo jak wiadomo cholesterol dla dzieci do 1 roku jedt bardzo ważny)APrzybylska, Etoilka, machirude, Magdzia85F, ibishka, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Meldujemy że kaszka z owocami smakuje wyśmienicie. Tak szybko mój synek jeszcze buzi nie otwierał :d
A jak to jest z tym zoltkiem? Dodaje się do zupki, czy podać jakoś osobno? I jak się mają zalecenia o jedynie "smakowaniu" a nie jedzeniu żeby się najeść w momencie kiedy dziecko chętnie je? Czy 7m dziecko może mieć już zastępowane posiłki? Rozkminiam, bo w przyszłym tyg wprowadzam mięsko. Ale chciałabym też dawać kaskę z owocami na śniadanie. Może nie od razu, ale po paru dniach. To już będą 2 posiłki. Oczywiście cycuś pomiędzy, ale nie odstawie go sobie przypadkiem? Tak czytałam u Hafiji, ale intuicja podpowiada trochę inaczej dlatego pytam o opinie :dmachirude, Etoilka, BP 02, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Ja daje normalnie całe, rozdrobnione jajko. Nie odstawisz dziecka od piersi. Jesli wprowadzasz juz jakis czas produkty, zamień posiłek mleczny na jeden glowny np na obiad , ii sniadanie. Zobaczysz jak zareaguje , kilka razy jeden, pozniej dwa itp sz by mlek było np na dzien i noc lub tylko noc.
-
nick nieaktualnyIlona, może rzeczywiście o mniejsza utrate witamin chodzi w tym parowaniu, nie pomyślałam no i pewnie łagodniejsze dla małego brzuszka.
Dziewczyny, ale kubeczek jeszcze same trzymacie Maluchom, prawda?
Zosia zapisana do żłobka. Dzisiaj spotkalam mamę, która ma dziecko w tym zlobku i jest bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że też będę, a właściwie Zosia. No ale smutno mi i tak, że tyle czasu sama będzie musiała być, nawet jeśli opieka będzie świetna...
Zastanawiam się tez jak ja to ogarnę wszystko żebyśmy wszyscy zdążyli rano na czas.
Aniu, ślicznie
Agiii, Lukaszek widzę że juz jest fanem motoryzacji
Myszkaka, Grześ super. A łóżeczko masz to szersze 70x140? Bo moja taka mała ale w tym 60x120 jak ręce rozłoży na boki to sięga od barierki do barierki już
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2018, 21:48
Etoilka, Ilona92, APrzybylska, Magdzia85F, BP 02, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Zosia cóż za boski fryz
Wiktor kubeczek trzyma sam, ale podczas picia trzymam ja :d za dużo miałabym roboty :d
Czy manna wzmaga uczucie głodu?? Mój syn całe popołudnie jadł! I właśnie wciąga "kolację"
Jojczył mi dziś sporo i z tego wszystkiego potrzaskalam Wit C leży na całej kuchnimachirude, Ilona92, BP 02 lubią tę wiadomość