X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Kwiecień - plecień 2018
Odpowiedz

Kwiecień - plecień 2018

Oceń ten wątek:
  • AnaMarie88 Przyjaciółka
    Postów: 112 82

    Wysłany: 5 października 2017, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesteśmy w 12tc. Nie wiem, może zależy od charakteru...

    My kupiliśmy mieszkanie 47m2. W takim samym ja się wychowałam więc mam nadzieję że będzie ok... też było do generalnego remontu, walczyliśmy sami z tynkami podłogami że wszystkim. Codziennie po pracy. Łącznie remontowaliśmy się od kwietnia do października. I fajnie się mieszka w takim "swoim"

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnaMarie u mnie z początkiem 12 tyg Dziecko miało 52mm. Patrzę że Najmniejszy bombelek.

    My kupiliśmy nowe mieszkanie. W sumie to Nam się zeszło z wykończeniem od sierpnia do października. Pod koniec miesiąca będzie rok, jak mieszkamy.
    Dobrze mieć swój kąt.:-) Prawda.

    Coś mi w tyłek weszło, bo boli, chyba od pleców? Albo uciska mi maleństwo.

    Jak u Was pogoda? Warszawa paskudna i zimna. Ciekawe kiedy zima będzie?

  • Dominika32 Autorytet
    Postów: 692 591

    Wysłany: 5 października 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,Hej
    A ja jestem z Wielkopolski,ktos ez?

    w57vrjjgdjn1sode.png

    qdkkkqi1yy4kqg9a.png

    lprkcwa1u3xyt21v.png

  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 5 października 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnaMarie88 wrote:
    Hej dziewczyny. Ile postów... Ja od wczoraj rano wejść na forum nie mogłam... u mnie po prenatalnym, czekam na wyniki z krwi, Bobo ma 6cm. Dzisiaj za to jakaś masakryczna kółka przy prawej nerce... Ciągle coś i już mnie to wnerwia... co do nerwów to też bym rozniosła wszystko, rzucała wszystkim, mięsem i talerzami, normalnie strach się bać... I jeszcze ta nerka mnie stresuje....

    Kadry nie mogą udzielać informacji dotyczących zwolnienia lekarskiego. Moja kadrowa wspomniała coś o jakiejś tajemnicy zawodowej... Tyle wiem.

    No i też jestem ze Śląska. Któraś Pańcia może z Gliwic?
    Hej :D jaka spora dzidzia jak na 12 tydzień, super :D
    Jeżeli chodzi o kadry, to ja wiem doskonale, że oni nie mogą powtarzać informacji o pracownikach, ale taka "gorąca" plotka myślisz, że mogłaby się utrzymać w tajemnicy ...

    U mnie prędzej na płacz się zbiera niż nerwy.
    Coraz bardziej się stresuję, rozmiarem tego mojego bobaska :/ niech już będzie 12.10

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 5 października 2017, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My kupiliśmy mieszkanie w 2012 (60m, 3 pokoje, z rynku wtórnego) i do tej pory jeszcze nie wszystko mamy urządzone po swojemu - teraz robi się sypialnia, a na przyszły rok zostaje łazienka. Ale dopiero od niedawna mamy satysfakcjonującą sytuację finansową, żeby płacić z odłożonych a nie zaciągać kolejne kredyty, bo jeden będzie z nami jeszcze 25 lat.

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 10:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    APrzybylska jak to się martwisz rozmiarem Bobaska? U mnie jest mały na razie, ale lekarz nic nie mówił, że źle. Patrząc na to, że jak się urodziłam ważyłam prawie 4100 a Mąż prawie 3900 i długość 57, to jeszcze wiem, że nadrobi :P

    Ooch mogłabym wygrać z 250 tysięcy :P Przydałoby się ;)

    APrzybylska co do tego bycia bardziej płaczliwą, niż nerwową to u mnie też w tą stronę poszło. Czytam na innym forum o dziewczynach, które mają porody już w tym miesiącu i normalnie łzy mi ciurkiem lecą. Przestaję się bać porodu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 10:48

  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 5 października 2017, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    APrzybylska kazdy bobas rośnie swoim tempem, nie ma co sie martwić na zapas. Moje tez jakies ogromne nie jest, a widziałam u niektórych dziewczyn większe o 2czy 3 cm niby na tym samym tygodniu tylko na ile usg jest dokładne, na ile dokładny jrstclekarz? Maluch na usg ciagle sie wiercił wiec moze złe uchwycił go w katedrze? Jaki wymiar miałaś ostatnio?
    Znow sie pobrudziłam jagodami, pomimo, ze tylko przesypywalam je z woreczka do słoika:/ No i zauważyłam, ze spodnie mnie cisną :o niektóre sukienki tez. Babel rozrabia i sie rozpycha powoli:)
    Ja mieszkałam 2 lata w malopolsce, ale znow wróciłam do centrali.

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 5 października 2017, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia85F wrote:
    APrzybylska jak to się martwisz rozmiarem Bobaska? U mnie jest mały na razie, ale lekarz nic nie mówił, że źle. Patrząc na to, że jak się urodziłam ważyłam prawie 4100 a Mąż prawie 3900 i długość 57, to jeszcze wiem, że nadrobi :P

    Ooch mogłabym wygrać z 250 tysięcy :P Przydałoby się ;)

    APrzybylska co do tego bycia bardziej płaczliwą, niż nerwową to u mnie też w tą stronę poszło. Czytam na innym forum o dziewczynach, które mają porody już w tym miesiącu i normalnie łzy mi ciurkiem lecą. Przestaję się bać porodu.
    W 12 tygodniu maleństwo miało 4,77cm. Lekarz nic nie mówił, ale przed chwilą czytałam, że lekarz podczas poprzedniej wizyty nic nie powiedział dziewczynie, że ma za mały pęcherzyk w stosunku do dziecka i niestety okazało się, że straciła ciążę ...

    Ja panicznie boję się porodu. Może trochę przez moją kuzynkę, bo opowiada o pękających kroczach :/ Skłaniam się coraz bardziej do cesarskiego cięcia.

    Do tej pory płakać i wymiotować chciało mi się w sklepach spożywczych, nie wiem dlaczego, a wczoraj odkryłam, że podobne uczucia wywołuje u mnie podróż autobusem. Wyglądałam jak jakaś chora, bo łzy mi leciały i próbowałam się pocieszyć wesołymi wspomnieniami, więc się uśmiechałam ;)

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilona mnie cisną w tyłku :P
    Ogólnie to już mam 3 kg na plusie. Cóż, to dietowanie przed było fajne, ale jak się prawie nie jadło mącznych produktów a teraz jem, to i tyję. No i ruchu prawie nic.
    Ach 15 tydzień :)

    APrzybylska u mnie miało 52mm. Kiedy teraz masz wizytę? Mnie ginekolog powiedział: Żeby nie sugerować się tym, co piszą w internecie, bo każda ciąża rozwija się inaczej.
    Poród - ja to się boję, co i jak po porodzie, jak do domu wrócimy. Czy będę dobrą matką? (Mąż do mnie ostatnio, jak Mu o tym powiedziałam, to stwierdził, że jak jestem w ciąży to dopiero się zastanawiam:P).
    Ale chce Ci się płakać bo smutno?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 11:15

    Ilona92 lubi tę wiadomość

  • patrycja90 Koleżanka
    Postów: 90 12

    Wysłany: 5 października 2017, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przejmujecie się rozmiarami maluszka? mój w 12 tc miał 46 mm ale mieści się w normie. Mój trzylatek cały czas był za mały, taki po prpstu był jego urlok, urodził się 2 tygodnie przed terminem 52 cm i 2950 g.
    Więc na rozmiary nie patrzymy - najważniejsze żeby wiek ciązy zgadzał się z ostatnią miesiaczką - u mnie jest tylko dzien roznicy wiec wszystko jest ok

    Magdzia85F, APrzybylska lubią tę wiadomość

    patrycja90
    w4sqdqk3cck6g4fk.png
  • olKaczucha Autorytet
    Postów: 303 185

    Wysłany: 5 października 2017, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hello :) moje mieszkanie ma 50m2 .. kupione w kwietniu i też robimy wszystko sami Ale po drodze mieliśmy w rodzinie bardzo złe wydarzenie i ok 2 miesiące nic się nie działo. Już dwa razy wynajmowaliśmy i powiedziałam dość płacić komuś :) czekam z utęsknieniem aż się wprowadze Ale to całe urządzanie to dla mnie jakiś koszmar ... jestem w tym beznadziejna i nie mam totalnie wyobraźni do takich rzeczy! :p

    iv09mg7yklmn388j.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 5 października 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zazwyczaj sama wszystkich pocieszam i myślę pozytywnie za całą resztę, wybaczcie mi chwilę zapomnienia ;) Macie rację nie ma co zamartwiać się na zapas, ani szukać dziury w całym.

    A chce mi się płakać bo sama nie wiem za dużo rzeczy, ludzi, zapachów, trzeba podejmować decyzje, pamiętać co się chce kupić, a w autobusie też dużo ludzi i zapachów, buja, dziadki się gapią bądź pchają, wczoraj starszy pan postawił mi torbę z zakupami na kolanach, a jak ją odsunęłam to parsknął, przesiadł się na puste miejsca, a torbę ustawił wygodnie na wolnym obok siebie.

    Co do "dziwnych" pytań, to ja sama błysnęłam, bo zapytałam mojego męża kilka dni temu czy na pewno chce mieć dziecko :D

    Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olKaczucha my też nie mieliśmy, ale jakoś wyszło :P A kiedy planujecie wprowadzenie się do mieszkania?

    Patrycja :) potem się będziemy stresować, że dziecko za duże:P

    APrzybylska - ja też o to zapytałam, to prawie mnie zabił wzrokiem :P no i się wkurzył.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 11:28

    APrzybylska lubi tę wiadomość

  • olKaczucha Autorytet
    Postów: 303 185

    Wysłany: 5 października 2017, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do przejmowania się porodem i pękającym Kroczu, to też mnie przeraża. Ale Bardziej chyba jednak ten powrót do domu i wszystkie obowiązki przy tak małej istocie..

    iv09mg7yklmn388j.png
  • olKaczucha Autorytet
    Postów: 303 185

    Wysłany: 5 października 2017, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia85F wrote:
    olKaczucha my też nie mieliśmy, ale jakoś wyszło :P A kiedy planujecie wprowadzenie się do mieszkania?

    Patrycja :) potem się będziemy stresować, że dziecko za duże:P

    APrzybylska - ja też o to zapytałam, to prawie mnie zabił wzrokiem :P no i się wkurzył.
    Jak najszybciej Ale jeszcze nawet nie mamy podłóg :( a dziś jedziemy po kafelki do łazienki więc jeszcze długo długo.... oczywiście z dzieckiem już chce tam mieszkać :)

    iv09mg7yklmn388j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O to faktycznie, jeszcze roboty sporo. Z łazienką się sporo schodzi. Nam robił po znajomości majster łazienkę, podłogi i pomógł malować (no i ścianę z kamienia). Zaczął w połowie sierpnia a skończył po 4 tygodniach. Ale wszystko się pytał. Więc fajnie.
    Jak kupowaliśmy płytki - w leroy merlin, to można tam projekt zamówić wraz z kupnem płytek. Pani Nam tak wyliczyła ilość płytek, że zw zwrotów mieliśmy 1500zł!

  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 5 października 2017, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    olKaczucha polecam katalogi z marketów budowlanych przeglądać. Też nie miałam zielonego pojęcia, ale można się zainspirować. Co ciekawe moja druga połowa ma sporo dobrych pomysłów :D

    A i wczoraj dowiedziałam się, że mój poprzedni ginekolog to jakiś ... był. Od 2012 twierdził, że nie mam owulacji. Na ostatniej wizycie powiedział mi, że nie mam szans na dziecko, bo muszę wyleczyć TSH (nie pamiętam, ale miałam podwyższone), a na opisie USG napisał: pęcherzyk owulacyjny 22mm. Gdybym wtedy to przeczytała ... :( no nic, czasu nie cofnę.

    Dziewczyny czujecie gdzie jest Wasza macica? ;)

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 5 października 2017, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz mam dosc remontowania , jeszcze 3 lub 4 rzeczy przed zima i finito, zostaną tylko meble i dodatki. A po nowym roku duperele dla bobasa. Juz chciałabym ten sezon zamknąć , ale jak myśle co trzeba zrobic to az mi sie nie chce, ale chyba tylko przez pogodę, dzis nawet nie mam siły chodzić :(

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 5 października 2017, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdzia85F wrote:
    O to faktycznie, jeszcze roboty sporo. Z łazienką się sporo schodzi. Nam robił po znajomości majster łazienkę, podłogi i pomógł malować (no i ścianę z kamienia). Zaczął w połowie sierpnia a skończył po 4 tygodniach. Ale wszystko się pytał. Więc fajnie.
    Jak kupowaliśmy płytki - w leroy merlin, to można tam projekt zamówić wraz z kupnem płytek. Pani Nam tak wyliczyła ilość płytek, że zw zwrotów mieliśmy 1500zł!

    To zalezy id fachowców i oczywiscie co kładziesz i na jaki metraż . Ja prysznic i wc mam podtynkowe, zostali tylko dokupić szafkę z umywalka , lustro, 2 światełka i drzwi prysznicowe. Moja łazienka na 3m2 ;) bo to domek przed zbudowaniem domu właściwego. Na podłodze wraz z kuchnia mam jasny granit i świetnie sie sprawdza, a na ścianach piaskowiec. Nas poprawki zjadły z kosztami
    Tak czuje macice :) jest od spojenia do kilku palcy poniżej pępka

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 października 2017, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    APrzybylska nie czuję :P czuję ucisk po lewej stronie.

    Ilona no u Nas łazienka 5m, podtynkowy kibelek, ale meble wszystkie zamawialiśmy u stolarza, więc z tym się zeszło prawie 2 miesiące! (kuchnia, łazienka, cały korytarz i kuchnia)
    My mamy w łazience na podłodze kwarcyt jasny - piękny. :) Łazienkę mamy podzieloną na dwie strefy - na ciemno - brudną (kibelek i prysznic) na jasno czystą umywalka, meble i przy wejściu.
    I kurna płytki szklane w korytarzu, nie wiem, jak to myć? Bo widać mopa później. Fajny efekt, ale...do czyszczenia trochę średnie.

    No jasne, że zależy od fachowców. Jestem budowlańcem z wykształcenia, więc nie jeden remont się robiło. Najgorsze było jak wracałam z roboty, z budowy - na budowę do mieszkania. Bokiem mi wychodziło.
    My ogolnie sami malowaliśmy mieszkanie - Mąż był w delegacji, ja do łodzi jeździłam, więc masakra. miesiąc malowania!!! Nigdy więcej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2017, 11:56

    Ilona92 lubi tę wiadomość

‹‹ 70 71 72 73 74 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Diagnostyka problemów z płodnością - krok po kroku

Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Jakie są najczęstsze przyczyny niepłodności? Kiedy warto rozpocząć diagnostykę i jakie badania zrobić na początek?

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ