Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Aniu, dzięki, że pytasz. Po szczepieniu wszystko ok. Ale przede mną i tak ze 2 tygodnie stresów, bo gorączka po MMR przychodzi dopiero gdzieś po 6. dniu. Oby nie przyszła.
Magda, u nas też jedna drzemka. Trwa około 1,5-2 godziny. Zdarzy się czasem godzina (wtedy idzie wcześniej spać i jest ok), czasem i 3 godziny (z reguły jak śpimy razem na dużym łóżku).
Natalia, ja się właśnie zawsze zastanawiam, jak dzieci dają radę tak samemu zasnąć w żłobku. Na chwilę obecną Wojtek by nie dał rady. Chyba że go nie doceniam Choć pewnie to kwestia przyzwyczajnia. Zosia na pewno da radę.
A jak się Jej podoba w żłobku?
-
Etoilka, nie doceniasz Wojtka serio ja tez sie zastanawialam bo w domu spi tylko na brzuchu i zasypia przy cycku. I co? Zasypia na plecach, sam albo glaskany po plecach i spi 2h! Takze serio w zlobku jest sleepy dust
Wrzuce zdjecie helpera, jak tylko bede miala chwile bo dzis uro meza.
Madzia, my mamy juz jedna drzemke (w zlobku). Spi max 2h ale zazwyczaj godzine. W domu zasypia czasem o 19, czasem o 20 a czasem o 21. Nie wplywa to na ilosc pobudek 😂 tez dziwne ze nalega na wprowadzenie 2 drzemki...Magdzia85F, Etoilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny.
U nas czy to 1 czy 2 drzemki to tyle samo pobudek w nocy, do tego i tak śpi od 1 do 1,5 w ciągu tych 2.
Ostatnio bylo ok. Bo szła spać ok 18:30. Zasypiala szybko i pobudka ok 8. Pobudek ok 7.
Dziś są 2 drzemki, bo wstała 6:30. Nie chciał O mi sie cyca wyciągać.
Natalia nauka spania.
-
Magdzia85F wrote:Chodzi o to, że 1 drzemka powinna trwać ok 2h. U nas nigdy tak nie trwa.
Kwestia ilości snu w nocy od 10-12h, i w dzień 2h. Czyli na dobę od 12 do 14h. U nas jest od 13 do 14, ale za mało w dzień. Dla mnie wygodniej jest tak jak teraz jest.
Więc redukcja snu nocnego snem dziennym:/ ... No i zbyt długi okres czuwania do 7h.
Zaczynam się zastanawiać nad dalszą nauką.
U nas jest jedna drzemka w dzień i trwa 2-3h, czasem się zdarzy 1,5h, czasem 3,5h. Na sen nocny to generalnie nie ważne, czy uśnie o 19:30 czy 21 to śpi do 5-6. Przeważnie śpi w nocy 9h plus w tym się budzi kilka razy więc na pewno tej normy nie wyrabia.
U nas dziś była mega dziwna noc. Poszedł spać o 20:45, spał z jedną pobudką do 0:40, a potem do 1:50 budził się co 5-10 minut. Pierwsze 2-3 podejścia nosiłam go na rękach, ale przy próbie odkładania się budził, więc potem przestałam go brać w łóżeczka go tylko kładłam jak wstawał głaskałam, śpiewałam. Jak zaczynał mocniej płakał to przytulałam takiego stojącego przy szczebelkach. No i w końcu po którymś kursie zasnął i spał do 6:05 O_O Szok. Nie wiem co to było.
-
Tak Was podczytałam i pamiętam jak syn szedł do żłobka (15 miesięcy miał) i ja myślę, no kurde,nie ma szans, on potrzebuje ciszy,spokoju do snu, ewentualnie odkurzacza A ten nauczył się tam zasypiać tak super,że w weekend to mi co do godziny zasypiał. Nadal chodzi do żłobka i może się palić,walić, a ten 11:30 i drzemka. Żłobki jednak wiele uczą dzieci
Etoilka lubi tę wiadomość
-
Kinga, ale jesteś cierpliwa i konsekwentna! Szacun, że nie wzięłaś Grzesia do łóżka. Ja się zawsze poddaję
Dostałam dziś od męża bilety do Nicei. 3 dni w lipcu. Bez Wojtka. Rozważaliśmy taki wypad już dawno, ale ja się nie umiałam zdecydować. No więc postawił mnie przed faktem dokonanym. Mam mnóstwo wątpliwości, ale też się cieszę Mamy 2 miesiące, żeby popróbować z babciami. I chciałabym do tego czasu odstawić całkiem Wojtka od piersi.Tusianka lubi tę wiadomość
-
Marysiu, ale super! U nas to mój mąż by miał większe obiekcje żeby zostawić Grzesia.
Z tym wstawaniem do niego to faktycznie wymaga to mega dyscypliny, ale jak był chory pozwoliliśmy mu spać z nami i jakoś mu się chyba spodobało, bo po wyzdrowieniu pojawiły się właśnie te problemy z odkładaniem. Na początku po 2-3 próbach brałam do nas, ale doszłam do wniosku że nie po to przez tyle miesięcy do niego wstawałam żeby go teraz zamontować sobie na stałe w łóżku, jak ludzie w tym wieku próbują przenosić dzieci do ich pokojów.
Kamila, mamy dokładnie taki sam helper tylko mąż jednak zainstalował listewkę za plecami, bo się Mały opierał i by wypadł. Jak podrośnie to się ją zlikwiduje i wtedy będzie mógł sam wchodzić.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
A czy Wasze dzieci wyczuwają Wasze emocje? Moze tutaj cos tezeba zmienic? Ja jak zbyt nerwowo cos chce zrobic Jadzia staje sie Taja sama, niespokojna rozkojarzona. A z tymi pobudkami myszka to podziwia konsekwencji, ale bardzo dobrze robisz. Ja tez postaram sie Wige odkładać coraz cześciej, tylko ze jak bym ciagle wstawała to nie wiem jakbym sobie w dzien poradziła, oprócz 3 kaw...
Magda pamiętaj, se wyrobie je jakiegoś nawyku to minimum 2 tygodnie. -
nick nieaktualnyDzieki Kamila, a góra też jest z gotowego mebla, czy z listewek?
Marysiu, mysle, ze Zosi bardzo się podoba w zlobku. Panie mówią, że jak na pierwszy tydzień jest super, idzie do dzieci, jest pogodna i świetnie się podobno adaptuje. Czasami trochę płacze rano, przy oddawaniu, ale jak Panie włączają muzyke, to juz jest cala szczęśliwa.
No i super, że lecicie z mężem!
Ilona, u nas podobnie z tymi emocjami.Etoilka lubi tę wiadomość
-
Gabi śpi ładnie w łóżeczku pierwsze 4 godziny. Potem się kręci, popłakuje, itp. Albo wręcz wstaje i probuje przejść do naszego łóżka.
Z drzemkami w ciągu dnia bywa różnie. W nocy śpi 9 godzin. Czasem jak wstanie przed 7, to potrafi już po 9 mieć pierwszą drzemkę i nie ma sił żadnych, żeby ją przetrzymać.
Wczoraj była akcja zęby, aż się dała się umyć, tak jej dokuczały. Tylko na mnie wisiała. A tak to ciągle tylko by chodziła. U nas w mieszkaniu to nie ma się zbytnio gdzie rozpędzić, a tutaj u rodziny to kilometry robi chodząc po korytarzu i wszystko zwiedzając. Włączył się jej tryb stróża, wchodzi do pokoju, zobaczy co się dzieje i idzie do kolejnego
No i mamy pierwszego fryzjera za sobą. W końcu ma wyrównane włosy. Była mega grzeczna, aż w szoku byłam. Nie dała sobie pelerynki założyć i potem suszarką zrobić, ale poza tym super to zniosła!
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualnyU nas jest jak Ilona pisze. Jestem wkurzona, Ada bardziej płacze i do mnie idzie. Wręcz jest rozpacz z jej strony.
U nas nie ma miejsca na ten helper a szkoda.
Bo Aduni na pewno by sie podobał.
Hm. Co do konsekwencji. Moja Gwiazda potrafi sie zacząć krztusic, dusić i prawie wymiotowac, jak nie jest po Jej myśli... Tu chodzi mi o łóżeczko i foteoikWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 10:20
-
Hej dziewczyny!
Dlugo sie nie odzywalam ale intensywny czas zlobek, polska, zlobek, ogarnianie powrotu do pracy...
Jakie te maluchy cudne! Zjadlabym wszystkie
U nas tez problem ze spaniem troche. Jak bylam w pl to spal troche ze mnai teraz zrzedzi jak do lozeczka odkladam... no ale popracuje nad tym
W zlobku dobrze, dzis odbieram o 15.30 sama jestem troche w szoku... bawi sie ladnie, drzemke co ajmniej godzinna zalicza i nawet ladnie je nic tylko sie cieszyc
Gorzej z tym ze za cholere nie da sobie cycka odebrac- w sensie chce skonvzyc karmic, ale proba podania wody w nocy czy mleka modyfikowanego konczy sie histeria ;( drazni mnie to mocno ale nie mam pomyslu co dalej
Ja wracam do pracy rowno za miesiac, probuje ogarnac siebie i wszystko w domu na ten mlment- poore wszystkie sukienki i koszule do pracy, odswiezam garderobe i wiedze itp juz sie nie moge doczekac
Dziewczyny, czy ktoras wie czy schody w mieszkaniu mozna przeniesc? W sensie zabetonowac dziure po okraglych schodach zeby pokoj tam byl? Mamy mieszkanie dwupoziokowe do ktorego chcemy sie za jakis czas przeprowadzic, ale przerazaja mnie krecone schody...boje ske ze Max z nich spadnie... jak sie nie da ch przeniesc to chyba bede negocjoqac z mezem sprzedaz mieszkania i zakup innego
-
BP - najwazniejsza jest konsekwencja. Jezeli chcesz odstawic to polecam nie dawac mm w nocy (po co robic sobie podwojne odstawianie), jedynie proponowac wode. Bedzie krzyk, ale im bardziej ty bedziesz pewna, tym dziecko szybciej sobie z tym poradzi.
BP 02 lubi tę wiadomość
-
Ja się pochwalę, że udało mi się odstawić dzienne karmienia. W zasadzie z dnia na dzień. Na drzemkę zasypia przytulony i potem w trakcie nie dojada. Jak trochę przywyknie to go zacznę odstawiać w nocy. Póki co mogłabym zrezygnować z karmienia do snu (ładnie zasypia u męża) i porannego, ale rano zawsze mam nadzieję, że jeszcze przyśnie i nie trzeba będzie wstawać o 5.. Czasem się udaje, czasem nie.
Magdzia85F, APrzybylska, Tusianka, aga_90, Etoilka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySandra spokojnie można, wystarczy wzmocnić strop w tym miejscu i nawiązać do tego istniejącego. Trochę syfu przy tym bedzie.
Zazdroszczę aktywnego czasu, ja to dętka byłam po gościach na święta.
Myszko to super. U nas Ada drzemka cyc, usypianie na noc też. Choć już bylo ze zasypiala bez cyca. Przyszedł skok i poszło wszystko.
Ja mam ten problem, ze panna taty nie akceptuje do usypiania. EchBP 02 lubi tę wiadomość
-
U nas zawsze było o tyle fajnie, że on nigdy nie usypiał tylko przy cycu. Często się np. najadł, chciał na ręce i dopiero wtedy zasypiał.
Jedziemy dziś na 4 dni na Mazury, trzymajcie kciuki za podróż samochodem i pogodęAPrzybylska, Tusianka, Magdzia85F, aga_90, BP 02, Etoilka lubią tę wiadomość
-
Udanego wypoczynku ♥️ będziemy zaklinać pogodę.
Ja jestem kompletnie wybita i rozbita. Dziś pół nocy była walka o życie, w sensie ja musiałam się bronić przed nogami i resztą mojego dziecka, bo tak się rzucała. Przed 1 zrobiła sobie przerwę w spaniu i dopiero po 2 zasnęła u siebie w łóżeczku po butli. Spała do 7.
Jeżeli chodzi o emocje to ja jestem zawsze oazą spokoju, nawet jeżeli w środku krew mnie zalewa. Długo nad tym pracowałam, ale w końcu się udało nie irytować i nie rzucać przy Zuzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2019, 14:48
BP 02 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]