Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kinga przy alergiach to zupełnie inny temat i całkowicie zrozumiałe 😉
Kochane Mamy, życzę Wam aby każdy dzień roku był dla Was Dniem Matki 😘
Ja dostałam dziś pierwszą laurkę od syna 😍😍😍
Podobno tata niewiele pomagał 😋
Edit: i stuknęło nam dziś 15 miesięcy 😮Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2019, 21:51
Tusianka, Magdzia85F, APrzybylska, myszkaka, Rene, Etoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Iza my Limanowa.
Co do butów my mamy emelki, geoxy, Bartek. Ja uważam , ze buty trzeba przymierzyć. Dla mnie dmelki są miękkie. Może żądzy od butów? My sandałki mamy na paski z zakryta pięta. Akurat likwidują sklep wiec my trochę na zaś kupiliśmy. Warto kupić lepsze buty bo jednak stopa się strasznie poci
My mamy podobny rowerek. Jadzia dostała na roczek od babci, ale dla mnie trochę ciężki. Może za mało go używałam ? Muszę go w końcu wyciągnąć i pojeździć x mała.
Aniu piaskownica na balkonie mnie rozśmieszyła
Kinga ja się Tobie nie dziwie, ze po takich przejściach sprawdzacie wszystko.
U Nas ciagle gorączka, wczoraj pogotowie i lekarz na które zareagował”ospa”? Mówię chyba z powietrza. Poza tym takie krostki to miała i znikały i kto by myślała, ze to ospa. Mamy obserwować. A no i jak na złość na dodatek mamy pleśniawki tak myślałam, ze w końcu wyjdą po jedxdniu piasku i kamieni ::
Tene trzymam kciuki za wyniki.
Spóźnione wszystkiego dobrego w dniu Mam
A ja dziś 41 dzień cyklu -
Ilona u nas też ospa nie wiadomo skąd. To są najpierw pojedyncze kropki, małe, czerwone, czasem któraś ma taki przezroczysty czubek. Jak się pokażą we włosach to raczej nie ma wątpliwości.
No i podobno właśnie najpierw jest gorączka, a później wysypuje, u nas było odwrotnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 11:55
-
myszkaka wrote:Ilona u nas też ospa nie wiadomo skąd. To są najpierw pojedyncze kropki, małe, czerwone, czasem któraś ma taki przezroczysty czubek. Jak się pokażą we włosach to raczej nie ma wątpliwości.
No i podobno właśnie najpierw jest gorączka, a później wysypuje, u nas było odwrotnie.
Tak wyglądały czerwone małe z jakby czubkiem wodnisty, ale skojarzyłam to z jedzeniem mleka no jedna taka tylko została. Gorączka zbita. Za to wyszła czwórka, teraz dwie dolne dwójki i idzie jeszcze jedna górna czwórka ciagle płacz, w nocy płacz, chwile dobrze później znów strasznie marudzi. Ja Was podziwiam Dziewczyny, na prawdę. Jak tyle niektóre z Was przeszły z dziećmi i to przechodzilyscie x razy częściej niż ja:/ -
U nas się zaczęło niewinnie ale potem był wysyp, wszystkie miały ten płyn surowiczy a potem się zrobiły strupy. Jeśli Jadzia miała malutko i tak szybko przeszło to albo bardzo łagodnie chorowała albo to nie ospa. U nas dwa tygodnie aż odpadły strupy a teraz ma ślady na całym ciele takie ciemniejsze. Ponoć i pół roku to może znikać.
-
U nas jak na razie żadnej wysypki nie ma. I oby nie było, bo oglądam ją co chwila, czy coś się nie pojawiło. Tak samo, jak coś mnie zacznie swędzieć to już mam myśli, że tego półpaśca złapałam.
Dzisiaj tryb jęczący, pewnie kolejne zęby. Bo i kup sporo, jedna ze śluzem, 3 takie ledwo brudzące pampers. Przed myciem była już normalna, więc podejrzewam wyjście kolejnych zębów.
Najlepiej to by tylko przebywała na dworze i chodziła wszędzie. Mamy plecak ze smyczą i przymierzam się do pierwszego spacera bez wózka.Ilona92 lubi tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Moja ciocia mieszka nie cale 30 km od Limanowej
Staś coraz wiecej już sam chodzi
Zebow nadal nie ma.
W czwartek idziemy na MMR a w niedziele chrzest męża bratanicy - mlodsza od Stasia o 4 miesiaceWiadomość wyedytowana przez autora: 27 maja 2019, 21:48
-
U nas z wysokiej goraczki zrobilo sie zapalenie oskrzeli
Najlepsze jest to, ze po Jr wogole nie widac ze jest chory
Ja wczoraj pierwszy dzien w pracy-nie bylo zle, choc nadal jeszcze jestem zagubiona
Dziś będę robić ciasto do pracy, bo jutro zmiana kodu na 3 z przodu
-
Hej
Madzia jeżeli chodzi o smaki - to ciągnie mnie do najgorszego ... walczę z sobą, a odkłada mi się każda szklanka wody. Kilka razy pozwoliłam sobie, ale nie na tyle żeby od razy 5kg mi przybyło. Do tego niestety nie mogę nawet się poruszać, bo kręgosłup mi wysiada. Obraz nędzy i rozpaczy.
Ale na pocieszenie dostaję urocze, maleńkie kopniaki i za każdym razem na chwile mi lżej na sercu
Współczuję, że musicie tak analizować każdą kropkę Podziwiam wszystkie mamusie, które muszą pilnować diet, zastanawiać się co można, co nie. Zuzia zjada wszystko, dosłownie i coraz częściej "bawi się" w odkurzacz oczy dookoła głowy, jakby dopiero zaczęła chodzić ;p
Sylwia kciuki za szczepienie, mam nadzieję, że pójdzie bezboleśnie :*
Kamila współczuję zapalenia a jutro ... witaj po tej stronie mocyIlona92, Magdzia85F lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Kamila wszystkiego co najlepsze dla Coebie. Oby ten okres adaptacyjny się szybko dla Was skończył.
Aniu taki Twój urok , będziesz tyla i tyle. Nie zapominaj o płynach. Może rób sobie koktajle jakieś otrębowe wsrzywno owocowe? Nie wiem co jesz, ale może to Ciebie zapcha wybacz za słowo. Ja tez miałam ciągoty do meg pikantnego bo smak w buzi był okropny i tylko intensywne potrawy maskowały go na chwile jak i guma do zębów.
My w końcu pozbyliśmy się gorączki. Na liczniku +3 żeby i jeden w trakcie przebijania. Dni coraz lepsze. Wczoraj była pierwszy dzień niania, nie było tragedi. Myślałam, ze nie będę mieć dziecka mama, mama, a jednak
Tusianka Twoja panienka jest poprószy taka żywiołowa i stad pewnie te wszystkie naruszeni, pobudki itp.
My w nocy nadal kręcenie, płacz, tylko ze Jadzia śpi jak to robi. Cycek narazie wystarcza. Biorę na poprawki różne nowości. Zaczyna chodzić wiec mózg wszystko rejestruje x razy mocniej wiec dziecko wszystko może przezywać.
Sylwia kciuki za szczepienie i podpytają o te zeby, bo Stas jednak skończył roczek.
Nam zostało do końca zasiać 500m dyni i w piątek będą truskawki, także moje eko olany powoli nabierają realnego światła.
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Kamila wpadam specjalnie dla Ciebie 😘 jeszcze od rana nie siedziałam, gości po południu, ale nie o to mi chodzi... Kochana wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin, zdrówka, szczęścia, radości, pociechy z Pawełka, spełnienia marzeń i cudownego świętowania 🎂🎁🌷 a Zuzia przesyła buziaki 😘
Ps 30 to tylko cyfra, nie daj się jej 💕14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Hej!
Kamila, wszystkiego, co najlepsze! Zdrówka i pociechy z Pawełka
U nas po zapaleniu oskrzeli został jeszcze mały kaszel ale poza tym jest w porządku.. Po MMR wszystko ok.
Wojtek też coraz więcej sam chodzi. I coraz więcej rozumie. I powtarza. Toczymy rozmowy w stylu:
W: Tata tata tata
M: Nie ma taty, Wojtuś
W: Dzie?
M: Na zakupy pojechał
W: Pa pa
I chciałam się Wam pochwalić, że mam niezłego tancerza - kaczuszki tańczy wybitnie
Przecudowny czas teraz jest! Okropnie mi przykro, że w poniedziałek juz do pracy...
Poza tym w ciągu ostatnich dni doszliśmy z mężem do wniosku, że jednak chyba nie damy rady ogarnąć Wojtka w domu sami nawet z moją pracą zdalną. Tzn mąż mnie przekonał - że się zajadę z domem, pracą i Wojtkiem. Rozważaliśmy żłobek (ale do jednego w tym roku nie ma szans, a drugi, po wizycie w nim, nas nie przekonał). Prawdopodobnie zdecydujemy się na opiekunkę - nie codziennie, ale jak będzie potrzeba. Mamy umówione spotkanie z jedną z polecenia w przyszłym tygodniu, także zobaczymy.
A, no i za nami pierwsza noc bez mleka. Trochę popłakał jak się obudził o 2, ale nie było tragedii. Próbujemy go całkiem odstawić. Zostawiłam na razie tylko karmienie wieczorne do usypiania - ale chyba już też nie na długo.
Edit. A, Aga, piękna laurka! Mnie strasznie wzruszają takie rzeczyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 13:43
APrzybylska, aga_90 lubią tę wiadomość
-
Kamila wszystkiego najlepszego!
Marysiu super rozmowy! U nas mówi już kilka słów, ale dialogów to jeszcze z tego nie ma a i tak się cieszę jak mi odpowiada na pytania "ta" albo "ne, ne" za to wszystko rozumie i pokazuje na migi co chce
Ja jeszcze miesiąc i do pracy.. Rozwój mowy to faktycznie super czas, mnóstwo radości.
Odstawianie nam idzie nieźle, ale jeszcze potrafi się domagać cycy do drzemki (nie dostaje), więc nie ruszam karmień nocnych. Niech się przyzwyczai, że w dzień nie ma mleka, potem pójdziemy dalej. Boję się tylko że nie zdążę przed powrotem do pracy i potem będzie jakaś makabra bo w nocy sobie będzie rekompensował to że mnie nie ma pół dnia w domu. -
Emily89 wrote:U nas z wysokiej goraczki zrobilo sie zapalenie oskrzeli
Najlepsze jest to, ze po Jr wogole nie widac ze jest chory
Ja wczoraj pierwszy dzien w pracy-nie bylo zle, choc nadal jeszcze jestem zagubiona
Dziś będę robić ciasto do pracy, bo jutro zmiana kodu na 3 z przodu -
Kamila wszystkiego najlepszego 😉 mój mąż w tym roku zmienia cyfrę z przodu na 3 i przeżywa jakby 60tkę kończył 😂🙉🙉🙉
Dla mnie to tylko cyferki, może dlatego że podobno nie wyglądam na tyle ile mam :d
Wy się odstawiacie a u nas cycuś coraz częściej.. Ostatnio w nocy miałam dosyć bo robiłam za smoczek. Zabrałam. Darł się 2h!!! Zmiękłam w końcu bo zaczynało już świtać 🤦♀️ czarno to widzę..
Marysiu u nas podobne dialogi. Cały dzień tylko tata i tata 😋
Marta współczuję tej nocnej imprezy, oby się już nie powtórzyła ☺️
Edit. Miałam Wam pisać i zapomniałam. Kupiłam jakiś czas temu w Rossku na promocji kredki do malowania w wannie (ok 5zl) i super zabawa i dla syna i dla taty 😂 polecamy, bo rzeczywiście zmywają się zwykłą wodą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2019, 22:10
-
Nie dajmy się zwariować to tylko cyfry, najważniejsze być czuć się młodo duchem.
U Nas Niania dzień drugi. Narazie poranek był czarny , ryk jakby otrzymali ze skory. Pomimo tego, zwieszenie w domu.
aga u mnie tez cyc, jeżeli tego potrzebuje nie dajmy siebzwariowac, oczywiście jeśli możesz sobie na to pozwolić.
Ja tez kupiłam kredki , ale mamy tylko wanienkę i o nich zapomniałam haha
U nas jak jedzie jakiś samochód i psy szczekają to jest: tata? I obracaglowe na wszystkie strony, odpowiadam ze tata w pracy będzie po południu.
Wie gdzie psy, kurczaki itp. Ciągnie mnie do obory żeby pooglądać kozy haha -
Dzień dobry
Dziś humorki i nastroje u nas super Wczoraj mieliśmy gości - kuzyn, jego żona, córeczka 2 latka i mój śliczny chrześniak 6-mcy (chrześniakiem zostanie 9.06). Maluch jest takim maluchem, że jest taki jaki Zuzia, spory chłopak. Do tego uroczy, słodki i ruchliwy jak pchełka.
Zuzia była tak wymęczona, że zasnęła o 22:00 pospała w swoim łóżeczku do 1:00, potem z nami, ale całkiem ładnie i spokojnie, wstałyśmy po 8:00 całą noc bez mleczka. Po takiej nocy od razu nam lepiej.
Widzę, że po trochu u Was też "tatoza" Zuzia przy każdym dźwięku windy czy domofonu krzyczy "tata" i biegnie pod drzwi. A co do rozmów:
Ja: Powiedz "mama".
Zuzia: "Tata"
Etoilka, Ilona92, Tusianka lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]