LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Tripi wrote:Anakin ja mam 15 zwykłych tetrowych do wycierania,5 tetrowych kolorowych(bo ładne ),
5 flanelowych, 2 duże otulacze muślinowe i jedną bambusową, która mam zamiar stosować w formie kocyka na lato bo podobno bambus ma właściwości termoregulacyjne i zatrzymuje promienie UV. Zamówię chyba jeszcze jedną
Uooo, duzo tego. Dzieki. To ja tez kupie cos bambusowego. A swoja droga to 'wygodniejszy' letni noworodek niz zimowy, bo mimo wszystko troszke mniej rzeczy potrzeba. Tak mi sie zdaje...Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Oj tak, ja też tak mam ! Płakać chce mi się o wszystko i z nerwów i ze szczęścia
Niebawem mam dzień matki w przedszkolu i czuję, że wyjdę z płaczem ze wzruszenia
Nie życzę nam babybluesa nie chce goo, jest okropny i potrafi zszargać psychikę
Anakin, dokładnie wystarczą nam jakieś cienkie ubranka i coś do okrycia a w zime.. kombinezony, czapki, szaliki.. tragedia cieszmy się z letnich dzieciaczków
Dziewuszki wam też tak krwawią dziąsła? Ja mam od kilku dni tragedie coś twardszego ugryzę i widzę jak szczęka zalewa mi się krwią -
Mi krwawi od początku ciąży. Nic z tym nie zrobimy, kobiety w ciazyvtak mają. Raz w miesiącu jestem u kontroli. Dodatkowo plukam jame ustna płynem i tyle możemy zrobić. Co do placzu..... temat rzeka ostatnio nie mam sił o nic się wyklocac tylko płacze z bezsilności. Pol godz temu też- po kłótni z moim chłopem.Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Dziewczyny, muszę się pochwalić, że w końcu zamówiłam dziś z neta kilka rzeczy (otulacze bambusowe, pieluszki). Jestem dumna z siebie! Teraz będę czekać na przesyłkę.
Jeszcze co do krwawienia dziąseł, to na szczęście mnie ominęło. W ogóle wiele z tych 'obowiązkowych' ciążowych dolegliwości mnie ominęło. Nie miałam mdłości ani zaparć, nie mam rozstępów (póki co), cycki jakoś spektakularnie nie urosły, nie mam tej ciemnej linii na brzuchu (Wy macie?)...Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Tripi to mamy identyczny weekend....
Anakin ja mam ta linię wyszła jakoś w 6 miesiącu, rozstępów póki co też nie mam. Zgaga mnie męczy dość mocno ostatnio.Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Powiem Wam dziewczyny, ze mnie tez w ciazy ominelo sporo ciazowych nieprzyjemnosci... ani mdlosci, ani wzdec itd nie mialam...
Dziasla krwawia minimalnie, insuline wstrzykuje, ale to wszystko do przezycia.
A ta linia na brzuszku to pionowa nad pepkiem? Bo jak tak to mam! A myslalam ze szef od getrow mi sie odcisnal... hahaha!
Magia -
Magia rozwalilaś mnie tym "szwem od getrow " co ja dzisiaj odwaliłam to aż sama nie dowierzam. Pojechaliśmy na działkę żeby podebatowac nad projektem domu. Usiadłam na lezaku i chciałam ciut jeszcze rozłożyć żeby mi się lepiej siedzialo i nagle sru-nie wiem kiedy, leżę na trawie na plecach i podziwiam moje nogi którymi się nakrylam i tak leżałam i śmiałam się aż przyszedł mój chłop i mnie podniósł (bo sama nie dałam rady wstac)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2018, 22:01
Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Magia rozmawiałas mnie tym szwem, dobre ja też mam tą linię, jakoś niedawno mi się pokazała, nie jest mocno wyraźna ale jest. Anakin fajnie, że już wyprawkę ogarniasz, będziesz miała już mniej do zakupienia, mi też jeszcze kilka rzeczy zostało, chociaż większość zamówiłam ostatnio na allegro, teraz tylko te apteczne. Ja dziś 3 pranie zrobiłam, mój syn ma wiecej rzeczy ode mnie :o Ostatnio czytałam jakiś artykuł mamy-pediatry, chyba na mamaginekolog, o tym żeby nie zabierać najładniejszych ubranek do szpitala, bo powinno się je wyprać pozniej w 90 stopniach a tego mogą nie przetrwać. Wezmę chyba te, których mi nie szkoda będzie wyrzucić, żeby tych szpitalnych bakterii nie przynosić do domu.
-
Witam
Magia dobre z tym szwem !
Tysia ale nic Ci się nie stało?
Kapelusz też to czytałam, na szczęście w moim szpitalu dają swoje ubranka a my mamy mieć tylko na wyjście do domku
Przeszukałam dziś pół miasta za grubymi, futrzatymi skarpetami (podobno zimno w stopy przy i po porodzie) znalazłam! Ale miny pań w sklepie bezcenne -
Dzień dobry która w tym tygodniu wizytuje ?
Dziewczyny, tak się pokłóciłam z moim mężem, że już nie wiem czy przeginam czy on.
Byliśmy u znajomych i zaczęła się rozmowa o małym i porodzie, no to mówię zadowolona, że jest obrócony i za 6 tyg się dowiem czy możemy naturalnie. Na to "życzliwa" koleżanka że po co się męczyć jak mogę z miejsca cesarke i że głupia jestem że się chcę męczyć. No to odpowiedziałam grzecznie że to lepsze i zdrowsze dla dzidziusia i dla mnie a że po cesarce to ja wcale dobrze się nie czułam. Ona że bez sensu itp.. chwile jeszcze wymieniłyśmy zdania a mój mąż to wszystko podsumował : Mi się wydaję że i tak z tego porodu nic nie będzie i tak się skończy cesarka. Wiecie jak mi się płakać zachciało. Musiałam wyjść do toalety żeby się nie rozpłakać, że kto jak kto ale że on we mnie w ogóle nie wierzy w drodze do domu oczywiście naryczałam na niego że z takim podejściem to on wcale nie musi być ze mną przy tym porodzie i że dam sobie rade sama . Wydaje mi się, że on po prostu chyba nie chce. Powiedział, niby że chce bardzo ale boi się że coś się stanie dziecku bo tyle się słyszy że wszystko robią na ostatnią chwile a potem tragedia i że cesarka jest bezpieczniejsza.
Nie wiem co o tym myśleć... wydaje mi się jednak że się rozmyślił i nie chce być przy naturalnym. Oczywiście nie naciskałam nigdy w tym temacie na niego.
Co Wy myślicie?
-
Trochę przegial... Jeśli faktycznie wie że bardzo chciałabyś rodzić naturalnie.
Nie zamartwiaj się tym, jemu też udzielają się emocje- do rozwiązania coraz bliżej i na pewno to przeżywa, chce żeby z maluszkiem było wszystko dobrze.
Spróbuj z nim spokojnie porozmawiać i wyjaśnić wszystko. Na pewno się uda- trzymam kciuki :* -
Tripi a ja sądzę, że po prostu tyle się mówi o cesarkach, jakis taki durny mit pokutuje że to bezpieczniej, szybciej, że się kobieta nie męczy, że facet który nie dokształca się w tym temacie (a chyba żaden tego nie robi) zwyczajnie nie wie, że cc to nie takie dobro wcale. Sądzę że on dla Was chce jak najlepiej i w trosce woli żeby była cesarka, bo przecież poród SN to jakiś horror wg tego co się słyszyszy. Dwa że mężczyźni nie mają wyczucia, ja z moim ostatnio rozmawiam o tym ile dostaniemy z ubezpieczenia za poród, po czym ten mi ciekawostkę sprzedaje jaka jest stawka za urodzenie martwego dziecka :o no myślałam że go zabije w złości, a ten nie widział problemu, bo to tylko tak z ciekawości podał...
-
Porozmawiam, ale najpierw muszę się uspokoić przez jakiś czas bo jak tylko o tym myślę to od razu robię się wściekła albo chce mi się płakać.
Oni w ogóle nie mają wyczucia ja wiem że to będzie poród wysokiego ryzyka(o ile się uda)bo nawet lekarz powiedział, że przy takich porodach to nie tylko położna ale cały personel medyczny musi być i sala gotowa w razie w. No ale nie ma co z góry zakładać, że się nie uda albo że dziecku coś się stanie
Byłam u położnej i moja morfologia spadła drastycznie. Nie wiem już co z tą anemią robić.. płakać mi się chce tyle żelaza co ja biorę i dalej nic.. wychodzi na to że malutki zabiera więcej niż mu dostarczam. Muszę z lekarką porozmawiać.
Ale przynajmniej na następnej wizycie piszemy plan porodu i będziemy robić "swoją" szkołę rodzenia. I znów dostaliśmy pełno próbek
Lepiej zrób bo to chyba trochę groźna choroba, może nic takiego ale lepiej zrobić a jak długo na wyniki się czeka?
-
Czesc dziewczynki,
Ja to Wam powiem, ze wydaje mi sie, ze faceci czesto nie maja nic zlego na mysli, tylko powiedza cos (czasem nawet w dobrej wierze), a nie pomysla co my dziewczyny mozemy czuc w tej sytuacji.
Mam tez wstepne skierowanie na cesarke I mezu moj tez mowi, ze to super, ze mniejszy stres I bezpieczniej itd... mowie mu, ze to powazny zabieg, ze operacja, ze bol I powiklania moga byc...choc w sumie przy porodzie naturalnym tez to wszystko moze wystapic I tez bym sie bala tak samo jak boje sie cesarki...
Tripi, nie martw sie, Twoj men chce napewno dobrze dla Was. Uszka do gory.
Ps. W czwartek mam wizyte u ginka
Magia -
Czerwony Kapelusz wrote:Panike mam, bo w nocy zaczęły mnie ręce siedzieć i nogi idę do labo zrobić badania wątrobowe, może przesadzam, ale wcześniej tak nie miałam a cholestaza podobno pojawia się w 3 trymestrze
Jezu, znam to- mnie też swedzialy stopy w niedzielę wieczorem i już miałam czarne myśli. Poczytałam jeszcze w internecie i oczywiście okazało się że cholestaza właśnie zaczyna się od swędzenia stóp i zwłaszcza wieczorem. Masakra.
Ja ogólnie jestem jakaś panikara... Podczas tej ciąży już u siebie podejrzewałam guzka na piersi, przepuklinę pępkowa i ostatnio cholestaze... Co to się dzieje z nami w ciąży
Magia- ja też wizytuje w czwartek. Trzymam kciuki za nasWiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 15:55