LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Kapelutek, super ze wyniki ok.
Jak to??? Gaziki jeszcze? Racja, racja...
Hehe...codziennie cos mi do tej torby dochodzi a miejsca brak...
Mi to jeszcze codziennie dochodza nowe pytania... moze cos doradzicie:
1.czy smoczek brac do szpitala?
2.jak dlugo korzysta sie z tych wielkich podpasek - podkladow poporodowych?..bo nie wiem jaki zapas miec w domu...
Magia -
Magia ja smoczka nie zabieram i raczej lekarze i położne nie polecają, bo zaburza odruch ssania a maluch ma się nauczyć ssać pierś. Nie wiem jak długo będą potrzebne podkłady, ale z tego co mi kuzynki opowiadały, dużych zapasów nie robiły, bo szybko dość przechodziły na podpaski. Do szpitala zabiorę dwa opakowania podkładów , w domu zostawie jedne najtańsze lub duże podpaski, zawsze można dokupić jakby były potrzebne:)
-
Uff całe szczęście, że wyniki ok
Serio? Gaziki do szpitala? Myślałam, że takie coś to już chyba szpital powinien zapewnić
A ja smoczek biorę, tak w razie czego jakby dzidziuś miał silny odruch ssania no i ja będę się bezpieczniej czuła że gdzieś w tej torbie on jest
A co do podpasek to ja też biorę dwie paczki do szpitala i jedną w domu zostawię na noc a w tak to będę stosować zwykłe podpaski a w razie obfitego krwawienia(poprzednio było bardzo skąpe no ale to po cesarce)będę takich na noc używać
Co jeszcze jest do zabrania takiego o czym się często zapomina? -
Ja słyszałam że duzo schodzi tych dużych podpasek. Ja biorę jedno opakowanie na noc i jedne na dzień. W razie czego mąż może dokupić nawet w szpitalu w aptece.
Ja smoczka też chyba nie biorę ani żadnych butelek. -
Robię sprostowanie co do guzików. Pytałam dziś na szkole rodzenia, do pępka nie trzeba mieć nic ze sobą, bo nic się z nim nie robi, położne sprawdzają pepek w szpitalu. W domu do pielęgnacji pępka gaziki nie muszą być sterylne, mogą być płatki kosmetyczne, chyba że coś się dzieje.
-
Mówiła, że woda i mydło a octanisept dopiero jak się coś dzieje, np. brzydko zaczyna pachnieć albo jak się ubrudzi obchodami, to umyć, psiknac i niech wyschnie. Mówiła też żeby nie bać się i ruszać kikutem góra - dół przy każdej zmianie pieluszki. Położne na oddziale pokażą nam też jak się tym pepkiem zajmować, bo będą go codziennie sprawdzać
-
Miałam wcześniej, ale nic konkretnego się nie dowiedziałam, informacje typu kapusta na piersi w nawale, pozycje do karmienia, wszystko to co jest w necie Tripi to hormony, mi teraz też niewiele trzeba żeby poczuła się nieszczęśliwa z byle powodu. Zrób dla siebie coś miłego, kąpiel w pianie (ja mam brodzik psia kość! ) tabliczka czekolady, ulubiona muzyka itp. Ja zjadłam lody bo czekolady nie ma, pomalowałam paznokcie i od razu mi lepiej
-
Hej,
od niedzieli nie mogę dojść do siebie. Zataczam się, spać mi się chce, a każda czynność to jak zdobycie Mount Everest. I nie mam na myśli zamartwiania się (postanowiłam poczekać do konsultacji), ale totalnie rozładowane baterie. Dobrze, że w piątek Młody Gniewny jedzie do Polski na dwa tygodnie. Żywię nadzieję, że ogarnę włości, wyprawkę małej i siebie przez ten czas...
Należę na facebooku do grupy Kwartalnik laktacyjny - karmienie piersią, blw, rozszerzanie diety, czytam Hafije i powiem Wam, że to co wiedziałam do tej pory o karmieniu piersią to... No, ten tego, bajki, mity i banialuki. Zachęcam do poczytania, bo okazuje się, że o trudności nie trudno (to wiem), wielu błędów można uniknąć, a pewne mechanizmy, które nas niepokoją (wiszenie na piersi, jako niedojadanie, głód/ brak mleka przy laktatorze, jako brak pokarmu/ bóle brzuszka, kolki, jako zła dieta mamy - to wszystko bzdura) są zupełnie normalne i trzeba przeczekać. Kto zainteresowany, zachęcam do zagłębienia w temat, nie przynudzam.
Tripi, hormony dają popalić. Ostatnio doszłam do wniosku, że muszę dać sobie chwilę na rozładowanie emocji, nawet jeśli to ma być płacz. Kumulowanie smutku i stresu, to niezbyt dobre rozwiązanie. I popieram Kapelusz, zastanów się co Ci poprawi humor.
Kapelusz, pomyślałam o malowaniu paznokci u stóp i stwierdziłam, że to akrobacja ponad moją miarę.
Trzymajcie się Kobitki!Adam (21.09.2011)
Aniołek (17.06.2016) - 12 tc. Moje kochane Maleństwo ...
Alicja (09.07.2018)
-
Wracam z wizyty. Mała waży 1776 czyli ok. Dostałam skierowanie do szpitala.ide we wtorek przebadać serduszko małej. Zatrzymają mnie na 3 dni-tak mówił. Stwierdził wypadanie tętna płodu... fuckHana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Tysia, trzymam kciuki, żeby badania wyszły prawidłowo. Takie wypadanie może być spowodowane nawet tym, że mała bawi się pępowiną. Życzę, aby tak było, ale wiadomo, lepiej sprawdzić. Uściski!Adam (21.09.2011)
Aniołek (17.06.2016) - 12 tc. Moje kochane Maleństwo ...
Alicja (09.07.2018)
-
Ja się obawiam że to genetycznie bo ja miałam wadę serca. Dwa lata temu miałam zabieg stąd też u mnie wskazanie do cc. Ale istnieje obawa że mała może mieć wadę po mnie, choć czasem zdarza się że takie wypadanie tętna jest tylko na etapie życia płodowego. Tak czy siak ma się wziąść za nas obie kardiolog.mam nadzieję że to tylko faktycznie na 3 dni.Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Tysia11 wrote:Wracam z wizyty. Mała waży 1776 czyli ok. Dostałam skierowanie do szpitala.ide we wtorek przebadać serduszko małej. Zatrzymają mnie na 3 dni-tak mówił. Stwierdził wypadanie tętna płodu... fuckLipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Tysia będę trzymać za was kciuki może rzeczywiście swiruje z pępowiną w sumie to dobrze że was wezmą do szpitala, przynajmniej zbadają z każdej strony.
Jolu też chciałam pomalować u stóp po chwili zrezygnowałam
Też nie mam siły, zasypiam na siedząco ale u mnie to może być spowodowane silną anemią..nie imię wyleczyć tej francy, z miesiąca na miesiąc coraz gorzej.
Kapelusz czyli trzeba się dowiedzieć na własną rękę spytam położnej czy ma coś ciekawego na ten temat bo przyznam szczerze, że boję się o to karmienie bardziej chyba niż o sam poród.
Chciałam porozmawiać z mężem na temat tego porodu i tego co ostatnio powiedział ale nie mam już zamiaru i najchętniej to bym pojechała do tego szpitala sama.
Wczoraj znów(niby w żarcie) dowalił to samo.. mały się strasznie rozpychał tak że brzuch miał czasem dziwny kształt, pierw go głaskał, mówił do niego..wszystko pięknie po czym po chwili "Ty to chyba taki duży będziesz że z tego naturalnego to raczej nici"
Podjęłam decyzję ze jeśli nie zmieni swojego nastawienia, rodzę sama. I nie mam zamiru z nim o tym rozmawiać. -
Tysia trzymam kciuki za badania! Ja echo młodego mam 30.05 też się stresuje. Tripi, Jola miałam na myśli paznokcie u rąk :p Tripi sądzę że powinnaś mu powiedzieć że sprawia Ci przykrość to co mówi, nie ma sensu się zacietrzewiac i na złość sobie i jemu pozbawiać się wsparcia podczas porodu, bo zapewnie jeśli już będziesz rodzic Twój mąż stanie na wysokości zadania i będzie Cie wspierać. Ja swojemu mówię że to czy tamto mnie obraziło lub sprawiło mi przykrość a ten oczy robi, że on wcale nie chciał tylko tak powiedział i mu głupio. Bądź z nim szczera, Ty jesteś teraz najważniejsza, nie ma sensu fundowac sobie kumulacji negatywnych emocji.
-
Hej,
My już po wizycie. Wszystko ok, dziecko waży już 2590g. To dość sporo ale mieści się w centylach.
Podczas USG zrobiło mi się słabo, doktor mówił że dziecko uciska na jakąś żyłę i jest to całkiem normalne (dlatego niewskazane jest leżenie na wznak). -
Hejka,
I my tez po wizycie. Dzis bez USG. Nastepna wizyta za 3 tyg...
Doktor zapisal mnie w szpitalu na cc na 10 lipca. To juz pewne... oczywiscie jesli Julcia nie zazyczy sobie wczesniej wyjsc...
Torby mam juz spakowane w zasadzie na 100%... I am ready...
Wyprawka kupiona, poprana I wyprasowana (naszlo mnie tylko jeszcze ze trzeba nakladki na sutki wyparzyc... zaraz to zrobie)
Pozostaly mi male manewry w domu, zeby wszystko ladnie przygotowac. Robie taka szuflade dla meza, w ktorej beda rzeczy do ewentualnego dostarczenia do szpitala:ciuszki,higieniczne I to co ma zabrac na odbior nas.
Przygotuje jakis kącik w kuchni I łazience na rzeczy maluszka.
No I na 9miesiac przewiduje juz tylko czytanie ksiazek I odpoczywanki
Magia -
Bejb ciesze się że wszystko ok. Magia to czyli też wszystko ok, jeśli wizyta za 3 tyg dopiero. Termin już masz, tylko czekać, Ty przynajmniej wiesz kiedy to będzie Ja też już po wizycie. Mały nadal głową w dół waży 1430 g, mógłby ciut więcej, ale lekarz mówi że jest jeszcze w normie. Wizytę mam za... 4 tygodnie, bo moj lekarz ma wesele i tydzień go nie będzie :p Alleluja że chodzę prywatnie też, bo bym oświała przez ten miesiąc zastanawiajac się czy nadal wszystko ok.
bejb lubi tę wiadomość