LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magia, dobrze, ze chole wykluczyli, ale sziwne to swedzenie... A ogolnie jak w szpitalu? Jak jest np z odwiedzinami? Jak ktoś chce przyjsc do Ciebie to "widzenie" jest w pokoju odwiedzin? Glupio może pytam, ale nigdy nie bylam w szpitalu...Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa27c47d9ec8.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3b220adf2764.jpgTripi, Anakin, Kinga40, PixiDixi lubią tę wiadomość
Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Tysia cudowne zdjęcia będziesz miała piękną pamiątke
Anakin to pewnie zależy od szpitala po poprzednim porodzie wizyty były tylko na korytarzu i był zakaz wstępu na sale "położnic" a teraz jak byłam na badaniach w innym to widziałam że tatusiowie wchodzili normalnie do sali co niekoniecznie mi się podobało bo o ile dla mnie to fajnie że mąż pomoże to koleżanka obok zapewne będzie skrępowana jego obecnością podczas karmienia itp.. przynajmniej ja będę na pewno -
Ja widzę że tutaj w szpitalu też nie robią problemu z wizytami. choc szczerze powiem ze ja rozumiem że przyjdzie mąż, ale jak widzę jak przychodzą całe rodziny.... to aż szlak mnie trafia.no już te 2-3 dni mogliby wytrzymać i pielgrzymki odwiedzających nie się pojawiają w domu. Leżec np po cc przez kilka godzin z pampersem to raczej mało komfortowe a co dopiero jak nagle do sali wpada jakaś obca rodzina całą chmarą.... przed mężem można czuć się zawstydzoną a co dopiero przed obcymi ludźmi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 14:25
Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Tysia, przecudne fotki i Ty taka piekna! Rety, w zyciu bym nie potrafila tak pozować!
Jesli chodzi o odwiedziny, to jasne, ze lipa jak sie lezy w pologu a tu pielgrzymki chodza, ale ja sie boje, ze bede tak slaba/obolala, ze bede potrzebowac pomocy meza do wszystkiego bo co? Mam wolac pielegniarki, zeby mi pomigly wstac i isc sie umyc? A co z dzieckiem jak ja ide sie kąpać? Masakra, nie jestem gotowa na zywot szpitalny. Nie wiem co i jak.Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Tysia jestem tego samego zdania.. pozostaje nam tylko po cichu liczyć że na czas poporodowy przypadną nam takie koleżanki które będą myśleć jak my i nie będzie u nich całych rodzin
Anakin położne same zazwyczaj oferują swoją pomoc przy kąpieli itp.
U mnie wyglądało to tak że po pionizacji gdy chciałam się wykąpać to kazały zadzwonić po męża a małego wzięły do swojego pokoju i sobie spał a w tym czasie mąż mnie umył
Dobrze po porodzie iść się z kimś kąpać bo zazwyczaj jest słabo i w razie upadku ktoś Ci zawsze pomoże.
-
Tysia piękne zdjęcia Magia też miałam taką swedziawke w nocy w kiedyś, tyle że u mnie jeszcze stopy, ale zrobiła następnego dnia badanie na cholestaze i też nic nie wyszło, taka jednorazowa akacja, nie wiem od czego. Dobrze ze to nie cholestaza, te kilka dni szybko minie i zaraz będziesz z dzieciatkiem:) kurde teraz zaczęłam się bać pobytu w szpitalu jak mi się trafi taka wspołlokatorka co ma liczna rodzine, to chyba wyjdę z siebie ja robię zakaz odwiedzin, jedynie mąż będzie jak coś i to też na trochę.
-
Dziewczyny, ogólnie nie jest tak zle w tym szpitalu. Bede opisywac na biezaco, jak dam rade.
Anakin i relacja bedzie tez specjalnie dla Ciebie, bo tez chcesz do Wojewodzkiego przeciez, a ja tu wlasnie leze.
Ogólnie jestem teraz na patologii. Wszyscy sa mili, zarowno lekarze, polozne i obsluga (tylko na recepcji troche sztywno). Jedzenie wg mnie tez jest bardzo dobre (te dwa dni co tu jestem). Wiadomo ze dla ciezarnej przyda sie dodatkowo jakies jedzenie poza tymi trzema posilkami, ale jest lodowka. Mozna wychodzic do ogrodka na spacer.
Nie ma odwiedzin na oddzialach, ani na patologii, ani na porodowce. Na spotkanie wychodzi sie do pokoju odwiedzin. Ale wg mnie to dobrze, nie dalabym rady tych tlumow odwiedzajacych a ja z piersia na wierzchu karmie, albo cos...
Mysle ze damy jakos rade po porodzie. Na poczatku polozne pomagaja ponoc.
Po cc przez jakis czas dzidzia jest u poloznych i jest przynoszona na karmienie tylko. Po pionizacji z polazna idziesz sie umyc, a potem dostajesz malucha juz. W razie jak musisz wyjsc na chwile dziecko zostawia sie po opieka kolezanki z sali lub u poloznych... ponoc... tak mowia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2018, 17:33
Magia -
Dzieki za relacje:) jestes kochana! Dzielnie to znosisz, ja bym chyba caly czad ryczala (straszny cykor szpitalny jestem, ale to tez dlatego, ze mam koszmarne wspomnienia z pobytow w szpitalu w dziecinstwie-ja taka mala i calkiem sama-wiecie,kiedys rodzice mieli odwiedziny raz w tyg w porze odwiedzin... trauma pozostala)Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Magia super z tymi odwiedzinami. Tak powinno być wszędzie. Jak się czujesz w ogóle?
Kapelusz nie mam czegoś takiego
Tylko takie miałam zlecone przez lekarza, a Pani w laboratorium pytała czy to do cięcia
INR wynik 1,00 (0,8-1,2 norma)
Wskaźnik protrombinowy 100,0% (80,0-120,0)
APTT 27,7 sek. (25,0-42,0)
-
Dziewczyny - o 3:50 obudziły mnie skurcze, zaczęłam liczyć- co 10 min. Trochę polezalam, zjadłam śniadanie, wykąpałam się i o 6:30 byłam w szpitalu. Skurcze były już co 8min. Przyjęli mnie na oddział, rozwarcie na 2cm. Okazało się że to co czuje to nie są skurcze porodowe, nie zapisują się na ktg (najprawdopodobniej to są przepowiadające). Ale na oddziale mnie zostawili (jestem 4 dni po terminie). Leżę na sali przedporodowej, miałam robione usg. Dziecko waży około 4460g, lekarz mówi że będziemy próbować naturalnie rodzić. Teraz leżymy i czekamy na rozwój sytuacji cały czas mam te przepowiadajace.
karen657, Tripi lubią tę wiadomość
-
Także tego... jednak mnie wypisują dziś... chyba lozek im zabraklo... mam wrocic we wtorek na cc... ok, chociaz wolalabym tu zostac, bo czulam sie bezpiecznie...
Tez zaczelam miewac skurcze w szpitalu, bywaly nawet co 5-7min i odczuwalam je jakby mocny bol podbrzusza na miesiaczke.
Trwaly max 3h... i tez nie byly to skurcze porodowe. Widzialam je na ktg i mialy wartosc do 30jednostek. Nazywaja je stawianiem brzucha lub przepowiadajacymi.
Szczerze? Gdybym dostala takich w domu, bylabym pewna ze rodze...i jechala na IP... teraz przynajmniej wiem, jak wygladaja...
Magia -
Aaaa i jeszcze ciekawostka... w dniu przyjecia moja malutka wg lekarza wazyla ledwo 2600, a dzis dwa dni pozniej wazy juz nawet 3200...takze co moge powiedziec...wiem oczywiscie, ze margines bledu to 500g...ale... jak widac na zarciu szpitalnym dziecko moze przytyc kilogram w dwa dni hahaha... zartuje sobie, ale mimo wszystko poprawilo mi to wszystko humor...
karen657, bejb lubią tę wiadomość
Magia -
Bejb trzymam kciuki żeby za długo Cie tam nie trzymali i żeby maleństwo niedługo było z Tobą ponad 4 kg i poród naturalny...co lekarz to opinia, kuzynce lekarka powiedziała że jak mała przekroczy 4 kg to od razu cc, ale może Cie wymierzyli i uznali że dasz radę, każda miednica inna Magia wracaj do domu i się relaksuj póki możesz, jakby się coś działo to wrócisz. Skoro Cie puszczaja to znaczy że jest ok:)
-
Hej,
Jasiu jest już na świecie po 6 godzinach porodu
Urodzony o 20:20, waga 3800g, długość 58cm. Dostał 10 punktów.
Najdłużej trwała pierwsza faza porodu - podali mi oksytocynę i skurcze zaczęły się rozkręcać. Ostatnia faza porodu (skurcze parte) trwała 5min.
Poród był straszny, o wiele gorzej niż sobie wyobrażałam (głównie przez wagę dziecka), gdyby nie pomoc męża i cudowne położne to nie wiem czy dałabym radę.
Jesteśmy już po pierwszym karmieniu. Jasiu jest śliczny
Może jutro na spokojnie wrzucę jakaś fotkę
Trzymam kciuki za Was i Wasze dzieciaczki. Położenie dziecka na brzuchu tuż po urodzeniu to najlepszy moment w życiu. buziaki :*karen657, Tripi, Tysia11, Czerwony Kapelusz, Kinga40, PixiDixi, Anakin lubią tę wiadomość