LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeszcze jedno pytanie: jak sie lezy na payologii ciazy to sie lezy w koszuli nocnej? Czy mozna np byc w legginsach i tiszercie? Sory, moze glupio pytam ale nie znam sie na szpitalnych procedurach:(Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Anakin ja leżałam w legginsach i koszulce, koszule nocna ubierałam przed snem. Przy przyjęciu wymagają teoretycznie żeby się przebrac, ale ja zapytałam pielęgniarki czy mogę zostać w legginsach, to mi pozwoliła. Dziewczyny że mną na sali też leżały w legginsach lub w piżamie.
-
O no to fajnie bo też właśnie zastanawiałam się czy trzeba cały dzień w koszuli paradować
Zastanawiam się też czy przy zgłoszeniu po terminie kładą jeszcze na patologii czy od razu na porodówkę ?
Dziewczyny w dwupaku czy Was też wieczorami i w nocy oblewają poty? Ja się muszę czasem z dwa razy w nocy przebierać bo koszulka cała mokra.. mam tak od 3 dni -
Tripi, mnie poty oblewają cały czas, więc pora dnia mi nie robi różnicy :o)
Jutro zaczyna się u mnie 42gi tydzień i idę rano do szpitala. Chyba muszą mnie przyjąć... boję się jak cholera... No ale nic, idę wstawiać pranie, żeby te legginsy mi wyschły :o)Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Nie wiem jak jest w innych szpitalach ale dziewczyny które nie miały akcji porodowej a po prostu czekały na jej pojawienie się leżały na patologii, dopiero jak już poród się zaczął to były przenoszone na porodówke. Z resztą nie było też tam tyle łóżek, łóżka były dla tych co juz urodziły i były w sali z maluszkami
-
Tripi jeszcze może się rozkręcić, a co do indukcji to też przy porodzie który sam się zacznie mogą być zmuszeni do podania oksytocyny czy przebicia pęcherza, jak akcja się nie rozwija. Bądź dobrej myśli, nie nakręcaj się bo i tak to nic nie zmieni. Nie mamy wpływu na przebieg porodu, więc trzeba przyjąć co będzie. Pomysł ze mały już niedługo będzie z Wami, a Ty i tak dasz radę. Na pocieszenie powiem Ci że kuzynka teraz maila indukowany i rodziala 2 godz, bolało ale za to krótko:)
-
No to my juz po
Liza dostała 10 punktów, jest bardzo malutka bo wazy 2150 i mierzy 47cm wiec dziś jest w inkubatorze. Ja po cesarce leżę. Boli ale daje rade, jutro będzie lepiej
opisze szczegóły jak dojdę do siebie.
Czerwony Kapelusz, Anakin, bejb, Tripi, Tysia11, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Karen gratulacje i trzymam kciuki za Malutką. A Ty wracaj powoli do sił.
Ja miałam indukowany poród kroplówka z oksytocyną. Podali mi po 16:00. O 17:30 odeszły mi wody i gdzieś od tego czasu zaczęło konkretnie boleć. A o 20:20 już było po wszystkim. Więc poród bardzo szybki, nawet same położne mówiły że jak na pierworodke to dobry wynik.
Ponoć po oxy skurcze są bardziej bolesne... ale jakoś Dało się przeżyć. Myślę że lepiej krótko a boleśniej niż 20godzin takiego średniego bólu.PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, kolejne glupie pytanie: czy jest w szpitalu możliwość dostac wrzatek *do herbaty, kisielku)?Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Karen gratulacje
mała na drogi wagę a najważniejsze że zdrowa
Ty też dochodz do siebie i dawaj znać jak się czujecie
Bejb dzięki to motywujechoć naczytałam się głupia o peknietych macicach itp po indukcji po cesarce
Indukowali Cię od razu w ten sam dzień czy ile czekałaś? Przepraszam ale nie pamiętam
Anakin zazwyczaj jest jakiś pokoik w którym jest czajnik i mikrofalówka i lodówka lub zazwyczaj na korytarzu na lodówce -
Anakin wrote:Tripi, mnie poty oblewają cały czas, więc pora dnia mi nie robi różnicy :o)
Jutro zaczyna się u mnie 42gi tydzień i idę rano do szpitala. Chyba muszą mnie przyjąć... boję się jak cholera... No ale nic, idę wstawiać pranie, żeby te legginsy mi wyschły :o)
Moze sie spotkamy... choc mnie moga jutro wypisac...
Anakin, karmie... ale nie jest to narazie moja mocna strona
Magia -
Tripi zostałam przyjęta do szpitala 06.07. rano. Miał dyżur mój lekarz prowadzący i o 16:00 przyszedł do mnie z pytaniem czy coś się rozkręca. Nie rozkrecalo się więc zaproponował oxytocyne. Za pół godziny byłam już po lewatywie, leżałam na sali porodowej. Zaczęli podawanie oxy (w takiej jakby automatycznej strzykawce, 4ml/h). O 17:30 odeszły mi wody i rozwarcie postępowało dość szybko. Co prawda skurcze parte miałam dość szybko ale położne na początku kazały mi wstrzymywać parcie przez to że dziecko było duże i bały się że popekam. Po dluzszym czasie skurczów co minutę w końcu położyły mnie na łóżku porodowym, nacieli krocze (czego w ogóle nie czułam) 5min później Jaś był na świecie.
Nie wiem czy o to Ci chodziło żeby wyjaśnić? -
Męczą dalej
tylko z dnia na dzień coraz mocniej
Ogólnie to bardzo mam wtedy bardzo twardy brzuch taki wręcz kwadratowy się robi, gołym okiem widzę macice i boli miesiaczkowo. Pomaga zmiana pozycji ale i tak zazwyczaj trzyma takie spiecie dobrych kilka sekundwcześniej nie było takie bolesne bardziej dyskomfort teraz już boli coraz bardziej i czasem dochodzi ból krzyża i ciśnie mnie też na odbyt ale może dlatego że on jest podobno nisko
-
Tripi, u mnie to samo się pojawilo. W nocy spać nie moge, bo to serio mocno boli... boje się bolu porodowego skoro już te skurcze tak bola. Aaa a jak mnie chwyci to nie moge zmienic pozycji (z bolu), tylko "zastygam" w miejscu az przejdzie...Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)