LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Matka karmiąca zgłasza się że wszystko ok czasem jest ciężko w nocy bo Jaś nie chce spać tylko cały czas jeść- szukamy na niego sposobu.
Wczoraj mieliśmy iść na pierwszy spacer ale taka pogoda paskudna że na razie nici z tego. Czekamy na słoneczko.
Ja się czuję dobrze chociaż powiem Wam że trochę psycha mi szwankuje w sensie- wszystko mnie wkurza, łatwo się denerwuję, kilka razy zdarzyło mi się rozpłakac. Mam dużą rodzinę od strony męża i praktycznie codziennie ktoś przychodzi obejrzeć dziecko. Z jednej strony fajnie ale z drugiej cały czas się boję że ktoś przyniesie jakieś zarazki albo go obudzić jak śpi itp. Może to przewrażliwienie ale sama położna ostrzegała przed duża ilością wizyt- że to może denerwować dziecko i potem będzie odreagowywał. od jutra chyba będzie spokój, nie ma zaplanowanych żadnych odwiedzin
Kto jeszcze z Was nierozpakowany? Trzymam mocno kciuki za Was ale za rozpakowane z dzieciaczkami też :* :* -
Bejb super ze wszystko w porządku:) z tym spaniem w nocy to może być ciężko, czytam że dzieci dopiero od 4 miesiąca zaczynają kumac że noc to noc. Moi wszyscy znajomi też mają ten problem. Co do tych wizyt to też bym się ich bała, nie dziwię się, ganiaj gości do mycia rąk pi wejściu :p Tripi trzymam kciuki mocno mocno!!
bejb, Tripi lubią tę wiadomość
-
Melduję się z porodowki:) zaczyna boleć ale do rana podobno nie urodze.. Zobaczymy bo wygonilam męża do domu kazali iść spać ale budzą mnie skurcze co chwilę, położna kochana przyniosła kilka worków, piłkę, mam ogromną wannę ciągle chodzi i pyta czy ok dala od siebie tens mimo ze nie mialam swoich plastrow.. będę informować jak będę w stanie trzymajcie kciuki żebym nie męczyła się na daremne
Czerwony Kapelusz, bejb, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
Hej my dalej w szpitalu. Wszystko jest ok, ale ponieważ mała ma hipotrofię (jest malutka) to badają wszystko po kolei. Mam nadzieje ze lada dzień nas wypiszą. Udaje mi sie karmić piersią i mam dużo pokarmu, ze aż boli. Malutka jestvbardzo grzeczna, je i śpi. Jest śliczna pozdrawiam wszystkie rozpakowane i nierozpakowane
Czerwony Kapelusz, bejb, Tripi, PixiDixi lubią tę wiadomość
-
I my już razem punktualny chłopczyk z niego 3400g i 55cm.
Skończyło się dziś cesarka, główka źle się wstawiła a moja cudowna polozna zauważyła że nie powinno aż tak boleć (tylko ona mi wierzyła i to na slowo) i okazało się że macica mi pękać zaczęła na bliznie i nie tylko. Także jestem jej wdzięczna za uratowanie życia nam bo nie wiadomo jakby się to skończyło
Bolało strasznie mdlalam i wymiotowalam już pod koniec
Ale fajnie poczuć to uczucie rodzenia inaczej
Mały jest super i dostawil się już 4 razy
Kapelutek trzymam za Ciebie kciukasy kochana ! Tylko Ty mam zostałaśWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 18:09
PixiDixi lubi tę wiadomość
-
Tripi gratulacje kochana! całe szczęście że wszystko dobrze się skończyło, aż mnie ciarki przeszły :o Dzielna jesteś, próbowałaś, nie każda by się odważyła. dużo zdrowia dla Was teraz! My po wizycie, póki co małemu się nie spieszy, ale ma jeszcze czas (do terminu dwa tyg. aż).
-
Dobrze że miałam taka położna to dzięki niej. Ja nie wiem jak lekarka zrobiła to usg przy przyjęciu że nie widziała że blizna aż tak się zociagla i jest cieniutka.. mój lekarz nerwicy dostał podczas cięcia i pytał kto mi to usg robił.
A ja już wstałam rozchodzilam się, wcale nie jest aż tak źle za drugim cc jak Internet straszy
Kapelutek też myślałam że mu się nie spieszy i że wywoływać będą po terminie a widzisz poszło wszystko w ciągu kilku godzin a rano bym nie powiedziała że dziś się zacznie także może wyskoczy szybciej -
Gratuluje wszystkim które już urodziły-już się pogubilam kto już po kto jeszcze nie. Tak czy siak rozpakowanym życze szybkich powrotów do domu!
Melduję co u mnie:od piątku jesteśmy w domku. Mała je coraz częściej i coraz więcej. W nocy budzi się w tej chwili tak co 2 godziny (raz więcej raz mniej ale średnio tak co 2). Karmię cycusiem z czego jestem bardzo dumna. Malutka już po 2 godz po porodzie dostawiana była do mojej piersi. W drugiej dobie lekki bunt bo ma piękny odruch ssania ale moje brodawki jej się chyba nie spodobały. Po konsultacji z laktacyjna po wyjściu ze szpitala kupiłam odpowiednie nakładki i od razu zadziałało.a do tego czasu (Jeszcze w szpitalu ) wspomagalam się laktatorem. 2 razy w szpitalu chcieli malej podać mm.nie zgodziłam się i stanowczo i uparcie ściągnąłem i karmilam swoim pokarmem. I eureka- walka o karmienie zakończona sukcesem!!! Dziś przychodzi położna na ściągnięcie mi szwów. Dajemy radę ale tylko dlatego że mam bardzo dużą pomóc od mojego P. który jeszcze w tym tyg jest z nami w domu. Bez niego byłoby dużo ciężej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 21:40
bejb, Czerwony Kapelusz, PixiDixi lubią tę wiadomość
Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Tysia jaka ona piękna
Gratulacje dla Ciebie wygranej walki o karmienie
Mojemu Jasiowi na nocy w szpitalu też podawali MM i jak mi go rano przywozili to był strasznie marudny i płakał. Dlatego zdecydowałam że na 3 noc już go zostawiam przy sobie chociaż bałam się bardzo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2018, 12:13
-
U mnie finał 15.07.2018. Skonczylo sie cc. Synka zobaczylam dopiero po dobie. Dopiero po prawie 3 dobach dalam mu piers. Ale wierze, ze bedzie dobrze.
PixiDixi, Tysia11 lubią tę wiadomość
Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)
-
Cześć Dziewczyny!
W końcu i ja się zamelduję. I zapewne się rozpiszę. Wybaczcie.
Mała przyszła na świat 9.07, waga 2280g. Karen, tak jak u Ciebie walka z cukrem, ale te maluchy tak mają. Jedną nogą na oiomie, ale udało się wykaraskać. Brak odruchu ssania komolikował sprawę. Dziewczyny, przyrzekłam sobie, że zrobię wszystko, żeby karmić cycem albo podawać odciągnięty i tak od 8 godz po cięciu zaprzyjaźniłam się z laktatorem. Położne pytały po co, że mleko przyjdzie, ale ja nauczona doświadczeniem, że słabe dziecko nie rozkręci laktacji zaczęłam romans. I tak były próby przystawienia, potem butla i laktator. Wykorzystałam ten czas w szpitalu i ciagle katowałam cycki, jak nie tak, to inaczej. Mam to szczęście, że mała poczuła wielką miłość do mleka mamy i zaczęła próbować ciagnąć. Dziewczyny, niech Waszym Maluszkom sprawdzają wędzidełko, bo ono potrafi namieszać! Tyle się naczytałam przed urodzeniem, a i tak zapomniałam!!!! Na szczęście jedna położna zajrzała i szybkie cięcie wystarczyło. Od tego momentu mała ładniej ssała i po wyjściu do domu drastycznie ograniczyłam butle (podałam jeszcze 3 razy) i tak tylko cyc. Po karmieniu laktator, żeby rozkręcić produkcję. Kupilismy wagę używaną i wiemy, że przyrosty są ładne. Piszę o tym wszystkim, bo może komuś coś pomoże... Z synem mi się nie udabo. Pusty laktator zniechęcał, brak snu dawał w kość. Teraz wiedziałam, że elektronika ma stymulować, ale nie wykazuje ile jest mleka. Że trzeba walczyć!
Po cc nie jest tak źle. A psychicznie mogłabym góry przenosić, tylko brak snu trochę w tym przeszkadza.
Kochane Mamuśki, wszystkim gratuluję szczęśliwych narodzin. Tripi, jesteś bohaterką! Odważna Kobieta z Ciebie! Karen, dużo sił! Wiem co to znaczy hipotrofia, ale nie taki diabeł straszny, jak... Trzymam kciuki! Kapelusz, teraz wszystkie oczy skierowane na Ciebie i Twoje Maleństwo. Powodzenia!
bejb, Czerwony Kapelusz lubią tę wiadomość
Adam (21.09.2011)
Aniołek (17.06.2016) - 12 tc. Moje kochane Maleństwo ...
Alicja (09.07.2018)
-
Dziewczynki,
Gratuluje wszystkim rozpakowanym. Ale u nas masowo sie watek rozpakowal! Czy ktos jeszcze czeka na swojego malucha?
U nas ok. Wypisali na do domu. Szczerze cc bylo dla mnie przezyciem calkiem znosnym. Byc moze dlatego ze moje mysli zaprzatalo zdrowie i zycie mojej Julki...te cukry mega nas wystraszyly...
Mija tydzie walki o karmienie piersia i czuje powoli ze ja przegrywam... Jutro odwiedzi nas pediatra w domku, zeby zobaczyc kondycje malej.
Tesknie za Wami. Nie znikajcie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2018, 14:25
Magia -
U mnie dłuższa historia ale napisze dop z domu (z laptopa),bo na komorce bym oszalala... tylko nie wiem kiedy wyjde...Lipiec 2018 - synek ♥️
Październik 2020 - poronienie 6tc
Kwiecień 2021 - poronienie 6tc
Listopad 2021 - puste jajo 9tc
Złoty strzał -> Marzec 2023 - czekam na drugiego synka (Grudzień 2023)