LIPCOWE niespodzianki:)
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie chyba przeziarnistosc 0,12cm...ale nie mam pojecia jakie sa normy. Wyniki oficjalne odbiore dopiero za 2 tyg
Monamis, slodkie fotki!
Dziewczyny, macie jakas liste rzeczy ktore trzeba kupic dla dziecka I mamy... co I jakie faktycznie potrzebne? ...bo nie wiem jak sie za to zabrac...aaaaaamonamis, Tysia11 lubią tę wiadomość
Magia -
Wiem wiem ale jakieś głupie myśli wiecznie mnie nachodzą
Magia listy jeszcze nie mam ale postaram tym razem ograniczyć się do minimum
W sumie to pełno takich list w necie moim pierwszym zakupem dla mnie będzie chyba laktator, coś na brodawki i herbatki na laktacje teraz się nie poddam
A dla dzidziusia to wszystko wydaje się potrzebne hehe
Dobrze że nas tyle tu to każda coś wrzuci od siebie i same se stworzymy taka liste
Monamis ja Cie podziwiam z tym szpitalem ja to chyba bym się bała tak od razuWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 16:25
-
Nie, nie, chodzi mi o liste do domu, czyli wlasnie laktator, butelki, ciusxki, nie wiem co trzeba miec I co sie przydaje.
Tripi, np. Co na brodawki I jakie herbatki? Bo ja laik totalny
A te listy w necie, spoko wiadomo sa, ale co z tego wybrac, wszystko potrzebne?
Magia -
Laktator muszę mieć i to już w szpitalu
Butelkę mam zamiar kupić tylko jedną jak będę musiała zostawić malucha i zastanawiam się nad Medela ze smoczkiem Calma, ma dobre opinie i nie zaburza karmienia piersią.
Na brodawki maść tej samej firmy co butelka bardzo mi pomogła
I smoczki
Z herbatek to ja kupuję Femaltiker
Ciuszków dużo jakoś nie kupię bo rodzimy w latooo
Do domu to łóżeczko,wanienka, przewijak, śpiworek i w sumie to nie wiem co jeszcze
Pampersy, chusteczki i coś do kąpania..
Uspokajają mnie te rozmowy dzięki dziewczyny :*
Hahaha w takim razie będziemy Ci życzyć szybkiego porodu i szybkiego wypisuWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 16:40
-
Ja dziś poczyniłam pierwsze ubraniowe zakupy, cos czuje ze popłynę w tym temacie, bo to wszystko takie urocze co do butelki to czytałam że dr browns ma dobre opinie i chyba taka zakupie. Co do łóżeczka zastanawiam się nad jakimś dobrym jakościowo turystycznym plus dobry materac oddzielnie, bo naczytalam się że dzieci obijają się o te drewniane lub wkładaja rączki i nóżki w szczebelki a ochraniacze z kolei zwiększają ryzyko śmierci łóżeczkowej, a w niektórych krajach są nawet zakazane.
-
Hej. Monamis dzidzia wypisz wymaluj cala mama
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 18:09
monamis lubi tę wiadomość
Hana 10.07.2018. 3300 gram, 53 cm , godz. 8:42 ❤
Czekałam na Ciebie całe życie! ❤
Porod bliźniaczek ja dniach-wrzesien 2023 -
Magia, może Ci wypiszę moją listę, którą założyłam w zeszycie i odhaczam kupione rzeczy
- Łóżeczko
- Materac do łóżeczka
- 3 prześcieradła na gumce
- 3 zestawy pościeli bawełnianej
- Wkład kołdra i poduduszka
- Karuzela z projektorem
- Przewijak do położenia na łóżeczko
- Plastikowe, ikeowskie organizery do zawieszenia na szczebelkach łóżka.
- Wózek 3w1 z fotelikiem samochodowym
- 2 zestawy pościeli do gondoli bawełna + minky
- 2 kocyki bawełniane do fotelika
- Wanienka do kąpieli
- 2 ręczniki z kapturem
- 15 pieluch tetrowych
- Leżaczek-bujaczek elektryczny (aby nie zwariować od bujania nogą i ogólnie nie zwariować przez pierwsze miesiące, ale to taki gadżet, który na upartego można pominąć)
- Wyżej wspominany laktator z butelką
- Smoczek
- Rożek (kupuję najtańszy, bo zapewne będę go używać tylko w szpitalu)
- Poduszka "rogal" do karmienia.
I finito.
Co do ubranek to sama jeszcze nie wiem ile czego wyjdzie, ale też na pewno nie ma co przesadzać, bo dzieciaki rosną w zastraszającym tempie. -
Haha a już dobrze przynajmniej ?
Do słoiczków ale to potem na początek chyba aż tak bardzo się nie przyda chociaż kto wie
Co do listy to zamiast pościeli (kupie ją na zimę) myślę o śpiworku i zamiast rożka otulaczek
Ubranek nie ma co dużo bo zawsze można dokupić a po co za dużo
Jeszcze jakiś krem do pupy
No i rzeczy kosmetyczneWiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 18:42
-
Tripi co Ty.
Generalnie mam wrażenie, że dzięki tej ciąży odzyskałam wzrok.
Bo wątpię, że ludzie stają się tacy z dnia na dzień. Ja po prostu pewnych kwestii nie chciałam widzieć...
Sama jesteś w ciąży, więc co Ci będę tłumaczyć - kobieta w naszym stanie potrzebuje podwójnej dawki wsparcia, uwagi, ciepła. Ja dostaję podwójną dawkę pretensji o wszystko, nowe obowiązki, dodatkowe sprawy na głowę i problemy, którymi teraz nie powinnam się martwić. Do związków podchodzę bardzo współcześnie, czyli uważam że powinien obowiązywać równy podział obowiązków, ludzie powinni być dla siebie partnerami w każdej sferze życia, ale jeżeli coś się dzieje, to jedno drugim powinno się zająć, a on nawet nie potrafi zabezpieczyć kwestii finansowej. Obecnie szukam etatu i pogodziłam się z tym, że będę musiała pracować do końca, bo obecnie gdyby nie moje dodatkowe środki z copywritingu, nawet nie mielibyśmy za co żyć... Ma też pretensje, że wiszą na nim nieopłacone rachunki, podczas gdy ja sobie kompletuję wyprawkę dla dziecka. No przepraszam, gdyby nie jego idiotyczne raty np. za kierownicę do gry, której użył dokładnie (sic!) dwa razy, to tego by nie było, a moje dziecko w kartonie żyć nie będzie. Tym bardziej, że ciąża to taki niepewny stan... Nie mam pewności, czy do końca będę ją tak dobrze znosić... Nie wiem czy (tfu!tfu!) nie wyląduję w szpitalu... I kto to wtedy zrobi ? On? Jeżeli nie rozróżnia śpiochów od pajaca?
Oj wygadałam się, ale dużo by jeszcze pisać. Mam po prostu wrażenie, że ta ciąża dała mu pewność, że wszystko tak jak jest zostanie na zawsze, że dziecko daje mu gwarancję, że nie odejdę, a on może przestać się starać i zacząć zachowywać się jak rozkapryszony gówniarz. No, niestety, tak to nie działa... Ja nie jestem matką poświęcającą się... Ojca córce nie zabiję , ale też nie będę na siłę męczyć się w takim związku, gdzie czuję się, jakbym jednak była sama.