Niska beta-czy coś nie tak?
-
WIADOMOŚĆ
-
gapciaa wrote:U mnie 179,5
I chociaż szukam pozytywów to tez mnie dopadły dzis smutki przy próbie szukania sukienki na sobotni bal dyrektorów (taka impreza firmowa). Wtedy chciałam sie pochwalić, znaleźć sukienkę jakaś ekstra, bo pewnie byłoby juz widać a zmieniły sie plany. Cieżko jest walczyć z rozczarowaniem, ale na pewno za niedługo sie los uśmiechnie.
A przy takiej becie jestem niepłodna?
Jeśli nie zaczął się u Ciebie cykl (nie nastąpiło całkowite poronienie) to nie jesteś płodna, bo organizm dalej myśli, że jest w ciąży. -
kasica_89 wrote:Cześć dziewczyny, ja po wczorajszej wizycie podłamałam się… ostatni okres był 7 grudnia ale dodam, że cierpię na PCOS i cykle nieregularne, a według gina powinnam być w 9 tygodniu, a pęcherzyk z usg ma 8 mm i wskazuje na 4 tydzień jego zdaniem, beta powtórzona, dzisiaj wynik 2450… nie wiem czy mam się martwić, czy tak się owulacja opóźniła? Test zrobiony 13 stycznia był negatywny.. ehh a tak się cieszyłam, czy któraś z Was miała podobną sytuację?
Owulacja może być przesunięta, albo może miałaś dwie owulacje w jednym cyklu? Obserwuj betę, jak się zmienia i sprawa się wyjaśni Jeśli z ciążą jest OK to beta będzie ładnie przyrastać i za max 2 tygodnie pojawi się zarodek z serduszkiem. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny! Jestem w 3 ciąży. Pierwsza poronienie, druga super roczna córka i teraz 3. Okres 22.12. Owu prawdopodobnie koło 18 dc, ciąża bhcg w 27 dc 17 z hakiem, w 29 dc 42,1. 6t5d usg pęcherzyk 10 mm pusty. Beta robiona 7t równy 6150. Jutro jadę na kolejną betę po 48h od ostatniej czyli tego 6150.W czwartek będzie usg czy coś się pokazało. Co myślicie o takim niskim wyniku bety w 7 Tc? Sprawdzałam w poprzedniej ciąży było dużo więcej. Lekarz nastraszyl mnie pustym jajem. Ostatnie widział nawet ciałka żółtego... Jestem załamana, tłumacze sobie ze w sumie może być ciąża młodsza ale mało wierzę że będzie dobrze
-
Mmmoni wrote:Cześć dziewczyny! Jestem w 3 ciąży. Pierwsza poronienie, druga super roczna córka i teraz 3. Okres 22.12. Owu prawdopodobnie koło 18 dc, ciąża bhcg w 27 dc 17 z hakiem, w 29 dc 42,1. 6t5d usg pęcherzyk 10 mm pusty. Beta robiona 7t równy 6150. Jutro jadę na kolejną betę po 48h od ostatniej czyli tego 6150.W czwartek będzie usg czy coś się pokazało. Co myślicie o takim niskim wyniku bety w 7 Tc? Sprawdzałam w poprzedniej ciąży było dużo więcej. Lekarz nastraszyl mnie pustym jajem. Ostatnie widział nawet ciałka żółtego... Jestem załamana, tłumacze sobie ze w sumie może być ciąża młodsza ale mało wierzę że będzie dobrze
Przy 10 mm to małe jajo i normalne, że nie widać zarodka, zresztą beta też za niska na zarodek. U mnie zarodek, niecałe 2 mm, był ledwo widoczny przy jajku, ok 12 mm i lekarka mówiła, że dobrze, że USG nowe bo ciężko było dostrzec zarodek.
Nie odnoś wartości bety do wieku ciąży liczonego z OM, bo to nie jest miarodajne, wystarczy, że do zapłodnienia doszło później, albo, że ciąża ma wolniejszy rozbieg i gotowe. -
Leira wrote:Przy 10 mm to małe jajo i normalne, że nie widać zarodka, zresztą beta też za niska na zarodek. U mnie zarodek, niecałe 2 mm, był ledwo widoczny przy jajku, ok 12 mm i lekarka mówiła, że dobrze, że USG nowe bo ciężko było dostrzec zarodek.
Nie odnoś wartości bety do wieku ciąży liczonego z OM, bo to nie jest miarodajne, wystarczy, że do zapłodnienia doszło później, albo, że ciąża ma wolniejszy rozbieg i gotowe. -
Mmmoni wrote:Dzięki za odpowiedź i słowa otuchy! Czyli jeszcze jest nadzieja. Gin nagadal mi że raczej nic z tego, że poczekamy jeszcze tydzień ale szans nie widzi. Bo nie ma nawet pęcherzyka zoltkowego, a jego już dawno powinno być widać i sam pęcherzyk ciążowy powinien mieć ponad 20 mm w tym czasie. Dlatego tak schizuje. Bez sensu to wszystko, chciałam iść na wizytę później żeby uniknąć takiej sytuacji to się uparl lekarz, że muszę wcześniej. I mam teraz...
Mi lekarka (prywatna!) w pierwszej ciąży powiedziała, że mam CP, bo przy becie 2500 nie widać jaja w macicy i wysłała mnie do szpitala na usunięcie CP (wtedy moja wiedza o ciąży była zerowa). Oczywiście ciąża była w macicy, jak się później okazało, ale co przeszłam stresu to moje.
Na kolejną wizytę poszłabym do innego lekarza i szczerze mówiąc, nie chciałabym, żeby taki lekarz prowadził moją ciążę, bo bym osiwiała, albo poroniła. Nie powinno się stresować ciężarnych. Wystarczyłoby, żeby Ci powiedział, że jeszcze za wcześnie i zaprasza za tydzień, spokojnie byś czekała na USG, a tak umierasz ze stresu. Ciąża może być młodsza bo nie wiesz kiedy dokładnie doszło do zapłodnienia (nawet jak znasz termin owulacji!), więc.. -.- -
Leira wrote:Mi lekarka (prywatna!) w pierwszej ciąży powiedziała, że mam CP, bo przy becie 2500 nie widać jaja w macicy i wysłała mnie do szpitala na usunięcie CP (wtedy moja wiedza o ciąży była zerowa). Oczywiście ciąża była w macicy, jak się później okazało, ale co przeszłam stresu to moje.
Na kolejną wizytę poszłabym do innego lekarza i szczerze mówiąc, nie chciałabym, żeby taki lekarz prowadził moją ciążę, bo bym osiwiała, albo poroniła. Nie powinno się stresować ciężarnych. Wystarczyłoby, żeby Ci powiedział, że jeszcze za wcześnie i zaprasza za tydzień, spokojnie byś czekała na USG, a tak umierasz ze stresu. Ciąża może być młodsza bo nie wiesz kiedy dokładnie doszło do zapłodnienia (nawet jak znasz termin owulacji!), więc.. -.-Leira lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, jestem w drugiej ciąży (pierwsza pół roku temu-puste jajo), OM 11.01, mam strasznie niskie bety
7.02 17,88
9.02 28,54
11.02 46,24
Myślicie, że jest jakaś nadzieja na pozytywne rozwiązanie? Nie chcę znowu przechodzić tego samego...
Dodam, że w poprzedniej ciąży bety dużo wyższe, startowałam od ponad 400...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 14:50
-
sasquacz wrote:Hej dziewczyny, jestem w drugiej ciąży (pierwsza pół roku temu-puste jajo), OM 11.01, mam strasznie niskie bety
7.02 17,88
9.02 28,54
11.02 46,24
Myślicie, że jest jakaś nadzieja na pozytywne rozwiązanie? Nie chcę znowu przechodzić tego samego...
Dodam, że w poprzedniej ciąży bety dużo wyższe, startowałam od ponad 400...
Sama wartość bety nie jest problemem, startuje od 0, więc kiedyś musi osiągnąć wartość 17, 30, 50, etc. zwłaszcza, że to dopiero końcówka 4 tygodnia. Natomiast przyrosty na tym etapie są nieco słabe, chociaż nie dramatyczne, po prostu mogłyby być lepsze, ale znów - niektóre ciąże mają wolniejszy rozbieg. Jak dla mnie za wcześnie, żeby wyrokować. Poczekałabym teraz tydzień i powtórzyła przyrosty bety, jak będą OK, to poczekałabym aż beta osiągnie wartość min. 5000 mIU/ml i poszła na USG. -
nick nieaktualnyJutro kontrola ciekawa jestem co to będzie.
Dzis 25 dzień od postawienia diagnozy, że to koniec... dopiero od piątku mam krwawienie jak okres jaki pamietam.
Trzymajcie kciuki bety juz nie robie przed ta kontrola - teraz najważniejsze dla mnie jak proces oczyszczenia od środka wyglada.
Leira lubi tę wiadomość
-
gapciaa wrote:Jutro kontrola ciekawa jestem co to będzie.
Dzis 25 dzień od postawienia diagnozy, że to koniec... dopiero od piątku mam krwawienie jak okres jaki pamietam.
Trzymajcie kciuki bety juz nie robie przed ta kontrola - teraz najważniejsze dla mnie jak proces oczyszczenia od środka wyglada.
Trzymam !!! -
nick nieaktualny
-
Mmmoni wrote:Dziewczyny, to znowu ja. Mam wyniki ostatniej bety z dziś bo wczoraj mnie nie przyjęli na badanie. Wynik 7944 a 9 lutego było 6150.nic z tego, nie? Teraz jest od Om 7t4d
Przyrosty bety przy takich wartościach nie są aż tak istotne. Liczy się USG nie ma co się stresowaćMmmoni lubi tę wiadomość
-
sasquacz wrote:Przyrosty bety przy takich wartościach nie są aż tak istotne. Liczy się USG nie ma co się stresować
-
Mmmoni wrote:Dziewczyny, to znowu ja. Mam wyniki ostatniej bety z dziś bo wczoraj mnie nie przyjęli na badanie. Wynik 7944 a 9 lutego było 6150.nic z tego, nie? Teraz jest od Om 7t4d
Powiem szczerze, że jak na 72 h to wynik jest słaby, chociaż nie twierdzę, że na 100% jest źle. Kiedy USG?