Objawy ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
julianna wrote:czyli z reguły robi się 3 razy betę ?
niektóre dziewczyny pisały tu że beta im przyrastała książkowo a mimo to...
nie schizujemy się, cieszymy się i myślimy pozytywnie.
Ja nie wiem czy pójdę na kolejną - nie chcę się stresować.
Po prostu ciesz się dbaj o siebie, unikaj nadmiernego wysiłku, złych pokarmów,
odpoczywaj:)
Pierwsze 2 bety możesz zrobić, nie zaszkodzi i pamietaj w odstępie 48 h.
Powodzenia -
Lola30 wrote:Dziewczyny, denerwuje się jestem w 5 tyg (4 tydz. 4 dzień). Na początku (przełom 4 i 5 tyg) czułam się koszmarnie, miałam okropne mdłości, nawet raz wymioty. Teraz prawie wszystkie objawy mi przeszły... pozostały powiększone obolałe piersi (rano ciemna obwódka) i delikatne mdłości i niechęć do niektórych pokarmów. Trochę się obawiam, że może zarodek przestał się rozwijać...? Miała tak któraś z Was?
Lola po co się tak schizujesz? spokojnie nie musisz mieć zaraz wszystkich nieszczęść świata w ciąży szczególnie na początku!
Ja raz czuję się super raz gorzej, niektóre dziewczyny przechodzą naprawdę
bezobjawowo
Nie stresuj się bo szkodzisz swojemu maleństwu! Będzie dobrze - głowa do góry!!!
Robiłaś bete ?
Kiedy masz wizytę ?
Masz śluz? lub plamisz ?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymaaartinka wrote:Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak byłam na wizycie to gin powiedziała, że dzidziuś jest bardzo bardzo malutki, niby dodała że wszystko jest w porządku ale jakoś mnie ta sytuacja martwi..
Takie jesteśmy panikary. Ja bym wszystko oddała żeby już wiedzieć, że bije tam serduszko. Ty już wiesz i martwisz sie, że dzidziuś jest za mały. Chyba zmartwieniom nie ma końca.
Szczerze nie wyobrażałam sobie nawet, że ciąża to jest tak stresujący i niepewny okres w zyciu kobiety. -
maaartinka, a jaki ma być dzidziuś w tym tygodniu? Właśnie bardzo, bardzo malutki . Nie przejmujcie się tak wszystkim. Wiem, że łatwo mówić, mnie się te pierwsze tygodnie wlokły niemiłosiernie, do kolejnej wizyty myślałam, że zwariuję, ale nie można się aż tak na tym wszystkim skupiać. I kitty dobrze napisała - jednego dnia będzie tak, drugiego inaczej.
Mi wszystkie dolegliwości ciążowe ustąpiły w 12 tygodniu ciąży. Z dnia na dzień, jak ręką odjął. Spodziewałam się, ze po pierwszym trymestrze to "odejdzie", ale myślałam, że stopniowo, a nie, że któregoś razu się obudzę i nie będę się już czuła jak w ciąży. Też miałam wtedy głupie myśli, ale niedługo po tym było usg i okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku.
Tak może być w każdym momencie. Póki nie macie silnych skurczy, nie plamicie, nie krwawicie, pozwólcie sobie na radość z tego stanu, uwolnijcie myśli, nie analizujcie . -
Martynika staram się nie martwić ale wiesz jak to jest..
Będę się cieszyła jak już kilka pierwszych tygodni będzie za mną.. Po drugim usg może nie będę się tak bardzo martwiła tylko do wizyty jeszcze trochę daleko
I jeszcze w święta mamy powiedzieć rodzicom mojego m.. -
Dziewczyny, ja też się martwię ale postanowiłam się cieszyć!
Beta przyrosła, nie mam silnych skórczów bóli, plamień, więc wychodzi na to
że w porządku
temperatury w okolicach 37 i więcej więc idealne warunki- progesteron oraz prolaktyna (piersi)
Stres tylko szkodzi malutkiej fasolce!!!
nie dajmy się zwariowac! Kazda kobieta w ciąży ma masę obaw ale
nie mogą one zawładnąć waszymi myslami !
I tak na pewne rzeczy nie mamy wpływu...
Wszystkie czekamy aż najgorsze będzie już za nami, a będzie zobaczycie!!!
Ściskam mocno!!! -
nick nieaktualnymaaartinka wrote:Tak serduszko biło idealnie.. Chociaż gin myślała że dzidziuś jest jeszcze za mały a tu niespodzianka
Lola a w którym tygodniu jesteś?
No ja jestem na samym starcie 4 tydz i 4 dzień dopiero się oswajam z tą myślą i czytam o liczbach poronień, pustych jajach i jestem w szoku, że takie liczne są poronienia...! -
Lola nie zadręczaj się tak...
im mniej wiesz tym jesteś zdrowsza... a Ty tak jakbyś działała w myśl zasady
samo spełniającej się przepowiedni... to straszne dziewczyno!
Tak samo dużo szczęśliwych ciąż jak i poronień i komplikacji.
Skup się na razie na szczęśliwych forach pompuj w siebie pozytywną energię !
Jeśli w rodzinie nie masz wad genetycznych, licznych poronien, problemów etc to na razie się uspokój...
niepotrzebnie się nakręcasz...Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2014, 12:44
-
no a nie ma co się laski denerwować, wiadomo, że są obawy, ale ja na razie podchodzę do tego na luzie od czasu do czasu czytam sobie z ciekawości fora i artykuły o reakcjach organizmów kobiet, zmianach itp. rzeczach aby coś tam sobie przeczytać a czekam na wizytę u gina i zobaczymy co on powie, niby wiem, że jestem w ciąży, ale jeszcze nie wkręciłam się tak w to, ż eto jest na serio, chyba dopóki na usg nie zobaczę ..nie uwierzę hehe, życzę Wam duzo spokoju, uśmiechu na twarzy i wielkiej wiary .. uda nam się jak najlepiej
-
i bardzo dobre podejście!!!!!!!
w piatek mozesz zrobić bo w lab masz podane normy dla którego tygodnia
to tak czy tak będziesz widziała jak przyrosła.
Ja już na 3 bete nie idę. Nie ma się co stresowac
powodzenia wszystkim maleńkim Fasoleczkom!!! rośnijcie zdrowo!!!!
W tym moja też Kruszynka :*julianna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny widzę, że nasze zarodki są w tym samym wieku Miejmy nadzieję, że będzie na święta dużo zamieszania i dziecięcego płaczu
dzięki za wsparcie, już się ogarniam i cierpliwie czekam na rozwój wydarzeń. Macie racje, w końcu więcej jest ciąż udanych i niech nasze również takie będą!kittykate, julianna lubią tę wiadomość
-
Kulka41 wrote:Agusia napisz co u Ciebie. Wszystko w porządku? U mnie pierwszym objawem poronienia było to, że minęły mi nagle wszystkie objawy, w tym ciężkie piersi. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko dobrze
Kulka41 - dziś byłam na USG (7T+5 dni), słyszałam i widziałam bijące serduszko, lekarz powiedział, ze wszystko jest bardzo dobrze, wymiary fasolki z USG są idealne, pokrywają się z OM, więc niepotrzebnie panikowałam, dopóki nie ma plamienia lepiej się nie stresować, bo stresem można pogorszyć sytuację....
Pozdrawiam Was dziewczynykittykate lubi tę wiadomość
-
Agusia ;) wrote:Kulka41 - dziś byłam na USG (7T+5 dni), słyszałam i widziałam bijące serduszko, lekarz powiedział, ze wszystko jest bardzo dobrze, wymiary fasolki z USG są idealne, pokrywają się z OM, więc niepotrzebnie panikowałam, dopóki nie ma plamienia lepiej się nie stresować, bo stresem można pogorszyć sytuację....
Pozdrawiam Was dziewczyny