Plamienie we wczesnej ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny, jestem czytelniczka forum od 7 lat. W tym czasie raz udało mi się zająć w ciążę, niestety moja radość trwała tylko do 7tc.
Od tamtego czasu cały czas śledziłam wątki związane z ivf. Ze względu na niedrozne jajowody i słabe nasienie zdecydowaliśmy się na in vitro. Mam za sobą 5 procedur, wszystkie nieudane (w dwóch nie mieliśmy prawidłowych zarodkow do transferu) Teraz miałam rozpoczynać kolejna stymulacje, ale standardowo okres się w takich momentach spóźniał, wiec 19 stycznia zrobiłam test- myśląc , że jak go zrobię, to okres przyjdzie. Byłam w wielkim szoku jak okazał się pozytywny, bo wg lekarza szanse na naturalna ciążę mieszczą się w granicy 1-3%
Mąż pognał po testy i wszystkie były bardzo pozytywne.
W poniedziałek 20.01 zrobiłam betę 176
Powtarzałam co 2 dni 22.01 bhcg wynosiła 478, a 24 - 1143. W piątek wieczorem zaczęłam plamić. Na jasnorozowo (tylko na papierze)
Po konsultacji tel. z ginekologiem zazylam duphaston(3×1),
Plamienie powtarzało się cały weekend raz różowe, raz czerwone, brazowe itd.
Podobnie było w pierwszej ciazy, więc pomyślałam, że kolejna beta odbierze mi nadzieję.
Wynik z dzis 3460. Ucieszył mnie niezmiernie, plamienia też jakby mniejsze, tylko lekkobezowy papier.
Aż tu nagle podczas wizyty w toalecie na papierze Zobaczylam niewielki ok 1cm skrzep krwi- potem znowu spokój. Dodam, że od czwartku pobolewa mnie dół plecow jak przed okresem.
Jestem już tak skołowana i nie wiem co robić, a wizyta dopiero w środę rano.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 14:16
-
Dor87 wrote:Cześć Dziewczyny, jestem czytelniczka forum od 7 lat. W tym czasie raz udało mi się zająć w ciążę, niestety moja radość trwała tylko do 7tc.
Od tamtego czasu cały czas śledziłam wątki związane z ivf. Ze względu na niedrozne jajowody i słabe nasienie zdecydowaliśmy się na in vitro. Mam za sobą 5 procedur, wszystkie nieudane (w dwóch nie mieliśmy prawidłowych zarodkow do transferu) Teraz miałam rozpoczynać kolejna stymulacje, ale standardowo okres się w takich momentach spóźniał, wiec 19 stycznia zrobiłam test- myśląc , że jak go zrobię, to okres przyjdzie. Byłam w wielkim szoku jak okazał się pozytywny, bo wg lekarza szanse na naturalna ciążę mieszczą się w granicy 1-3%
Mąż pognał po testy i wszystkie były bardzo pozytywne.
W poniedziałek 20.01 zrobiłam betę 176
Powtarzałam co 2 dni 22.01 bhcg wynosiła 478, a 24 - 1143. W piątek wieczorem zaczęłam plamić. Na jasnorozowo (tylko na papierze)
Po konsultacji tel. z ginekologiem zazylam duphaston(3×1),
Plamienie powtarzało się cały weekend raz różowe, raz czerwone, brazowe itd.
Podobnie było w pierwszej ciazy, więc pomyślałam, że kolejna beta odbierze mi nadzieję.
Wynik z dzis 3460. Ucieszył mnie niezmiernie, plamienia też jakby mniejsze, tylko lekkobezowy papier.
Aż tu nagle podczas wizyty w toalecie na papierze Zobaczylam niewielki ok 1cm skrzep krwi- potem znowu spokój. Dodam, że od czwartku pobolewa mnie dół plecow jak przed okresem.
Jestem już tak skołowana i nie wiem co robić, a wizyta dopiero w środę rano.
Witamy. Kurde to też miałas dluga droge i zakrecona do upragnionych dwóch kresek ale najważniejsze że się doczekałaś. Stres nie pomaga.. wiadomo ze kazda z nas się martwić.. ja również się martwię bo jestem już po jednym poronieniu.. ale natura jest dzika i nieokiełznana.. co ma zrobić to i tak zrobi.
Plamienia się zdarzają.. skrzepy również i nie jest to wyznacznikiem tego że już dochodzi do poronienia.. bo uwierz wiedziałabyś że to jest to.
Poczekałabym do wizyty.. I wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz. Każda z nas jest inna i inaczej reaguje na ciążę. Może miałaś jakis krwiaczek.. I Ci pekl.. nie wiem. Najlepiej będzie jak Z Lekarzem to przegadasz.💪 życzę wytrwałości i trzymam kciuki ze jest wszystko dobrze. Glowa do gory😍
Ps. Beta rosnie to dobry znak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 18:41
-
Tego się trzymam, choć za każdym razem jak widzę na papierze ślady krwi to rosnie mi gula w gardle.
Cóż niepłodność nauczyła mnie, że czasem choćbyśmy stawali na głowie to pewnych rzeczy nie przeskoczymy. Leżę i wyczekuje środowej bety i badania. Może to w końcu mój czas? -
Wiem co czujesz.. niepokój... I obawy.. ale kazda z nas ma swoje obawy i przez trudne chwile przechodziła..
Nie zamartwiaj się na zapas.. dopóki to nie jest obfite krwawienie to się nie martw.Tak jak mówisz zrob bete.. I badanka.. I bedzie dobrze.
Dawaj znać co i jak😊❤️💪 -
Cóż u mnie chyba nie najlepiej. O 21 dostałam silnego krwawienia. Pojechałam na sor. Lekarz powiedział, że według niego pęcherzyki są, ale wygladaja na mniejsze niż powinny być ( być może zaczęły się obkurczać) powiedział, że krwawienie silne, ale dopóki nie powtórzymy bety to niczego nie będzie przesadzać. Zostałam w szpitalu i czekam, pewnie na najgorsze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia, 04:18
-
Dor87 wrote:Cóż u mnie chyba nienajlepiej. O 21 dostałam silnego krwawienia. Pojechałam na sor. Lekarz powiedział, że według niego pęcherzyki są, ale wygladaja na mniejsze niż powinny być ( być może zaczęły się obkurczać) powiedział, że krwawienie silne, ale dopóki nie powtórzymy bety to niczego nie będzie przesadzać. Zostałam w szpitalu i czekam, pewnie na najgorsze.
Ehh.. tulę mocno❤️ moze jeszcze będzie dobrze...
Trzymaj się🤗Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia, 03:08
-
Dor87 wrote:Cóż u mnie chyba nie najlepiej. O 21 dostałam silnego krwawienia. Pojechałam na sor. Lekarz powiedział, że według niego pęcherzyki są, ale wygladaja na mniejsze niż powinny być ( być może zaczęły się obkurczać) powiedział, że krwawienie silne, ale dopóki nie powtórzymy bety to niczego nie będzie przesadzać. Zostałam w szpitalu i czekam, pewnie na najgorsze.
Co u Ciebie Kochana ? Jak się trzymasz ? 🤗🤗😐 -
Maddelainen wrote:Tak, przeszlo, później miałam zolte uplawy a od dwóch dni *odpukac" nic. A Ty jak tam się trzymasz?
-
Greeneyes wrote:A my rośniemy porównuje brzuch no i już się zaokrąglił 🫣 który jesteś tydzień już ? Ja zaczęłam 10t i dalej czekam z niecierpliwością na wizytę już się nie mogę doczekać jak zobaczę dzidzię i mam nadzieję, że wszytko dobrze
U mnie o dziwo też lekko okrągły, zawsze miałam płaski. W pierwszej ciąży, nawet na końcówkę ciąży to ten brzuch był taki malutki 😅
Ja jestem prawie w 9 tc. Nie mogę się doczekać i jestem pełna stresu czy na pewno tam wszystko jest okej.
Byleby nasze ciążę już były do końca nudne. 😀
👩+🧔♂️+👱+🐶
2020 👶 💙
30.12.2024 ⏸️
https://www.tickerfactory.com] -
Hej, ja już po wizycie u gina, wg OM 5+1 wg USG było 5+4, przy okazji badania zrobiono mi cytologię. Wiem, zostałam poinformowana że może wystąpić lekkie plamienie po badaniu, ale i tak zestresowałam się bo następnego dnia rano zobaczyłam brązowy śluz, teraz ponownie odrobiona brązowej krwi?/śluzu pojawiła się i jestem zestresowana. Domyślam się że to jest to ale wczoraj też czułam ból brzucha jak przy zbliżającym się okresie przez co zestresowałam się jeszcze bardziej. Czy ktoś też tak miał i może mnie uspokoić że nie dzieje się nic złego? 😅 I na ile dni takich plamien powinnam się przygotować?
-
nowaa91. wrote:Hej, ja już po wizycie u gina, wg OM 5+1 wg USG było 5+4, przy okazji badania zrobiono mi cytologię. Wiem, zostałam poinformowana że może wystąpić lekkie plamienie po badaniu, ale i tak zestresowałam się bo następnego dnia rano zobaczyłam brązowy śluz, teraz ponownie odrobiona brązowej krwi?/śluzu pojawiła się i jestem zestresowana. Domyślam się że to jest to ale wczoraj też czułam ból brzucha jak przy zbliżającym się okresie przez co zestresowałam się jeszcze bardziej. Czy ktoś też tak miał i może mnie uspokoić że nie dzieje się nic złego? 😅 I na ile dni takich plamien powinnam się przygotować?
Hej, widzę, że jesteśmy w prawie tym samym okresie ciąży (ja Wg OM 5+4). Wizytę mam dopiero za tydzień. Czy mogłabyś napisać jak tam wizyta i czy było już widać co nieco ?
Ja na ten moment właśnie martwię się brakiem jakichkolwiek objawów u mnie, a plamienie słyszałam, że to częsta sprawa 😄 -
U mnie też było 5+4 i było widać ciałko zolte i malusieńki zarodek.. a czy serduszko było to nie wiem.. bo lekarz nic nie mówił. Powiedział jedynie ze wszyatko wporzadku.. I ciaza sie rozwija.. tyle.
Ale plamien zadnych nie mialam.🫢
Co do objawow.. to spie jak wariatka.. na stojąco czasem az.. czasem to spac nie mogę..mdli mnie po wszystkim co zjem.. I cycuchy bolą.. I to tyle z moich objawow.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 13:27
-
A co do bólu brzucha to owszem tez mialam boleści jak na okres az czasem myslalam ze on zaraz przyjdzie.. a potem myślę sobie.. no jak.. jak ja w ciazy jestem🤣🤣🤣🤣 wiecej się człowiek strachu naje przez to niz to warte. Takze glowa do.gory . Natura i tak zrobi co będzie chciała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia, 13:26
nowaa91. lubi tę wiadomość
-
Katex8x wrote:Hej, widzę, że jesteśmy w prawie tym samym okresie ciąży (ja Wg OM 5+4). Wizytę mam dopiero za tydzień. Czy mogłabyś napisać jak tam wizyta i czy było już widać co nieco ?
Ja na ten moment właśnie martwię się brakiem jakichkolwiek objawów u mnie, a plamienie słyszałam, że to częsta sprawa 😄
Trzymam kciuki i rozumiem stres że objawowo brak ale też myślę że to bardzo indywidualne. Mnie czasem zemdli i bolą mnie piersi ale też nic oprócz tego. No teraz jeszcze te plamienie ale wierze że to ta cytologia i nic złego się nie dzieje 😊 w przyszłym tygodniu idę ponownie się nieam nadzieję czegoś dowiem -
nowaa91. wrote:Było widać pęcherzyk ciążowy 7,5 ale poza tym nic więcej nie powiedziała 😊 tylko żeby znowu przyjść po 10 dniach więc myślę że jak już pójdziesz to może będzie widać serce 😊
Trzymam kciuki i rozumiem stres że objawowo brak ale też myślę że to bardzo indywidualne. Mnie czasem zemdli i bolą mnie piersi ale też nic oprócz tego. No teraz jeszcze te plamienie ale wierze że to ta cytologia i nic złego się nie dzieje 😊 w przyszłym tygodniu idę ponownie się nieam nadzieję czegoś dowiem
A bierzecie jakieś juz suple? -
bellA wrote:A bierzecie jakieś juz suple?