Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Laya, ja mam właśnie taki problem, ze chyba sobie wmawiam objawy A potem się okaże, że dostanę @ i sama przed sobą wyjdę na debilkę
@ jeżeli ma przyjść, to między piątkiem, a niedzielą. Ciągnie mnie, żeby już spróbować testować, ale też się boję. Ten cykl jest dla mnie ogromną nadzieją, pierwszą tak dużą od 8 miesięcy.zielonooka84 lubi tę wiadomość
-
A co do teściowych, to Wam ogromnie współczuję. Hasła typu "jak nie wiesz, jak się robi dzieciaka, to ja ci pokażę" skierowane do mojego męża były swego czasu na porządku dzienny, dopóki znacznie nie ograniczyliśmy kontaktów. Na szczęście mieszkamy daleko i osobno
-
agaluka dlatego też wolę być ostrożna w interpretacji jakichkolwiek objawów. W pierwszej ciąży oprócz piersi też przed spodziewaną @ nic innego mi nie dolegało, więc tak sobie staram się tłumaczyć obecny stan, z nadzieją, że @, która wypada równo za tydzień zwyczajnie nie przyjdzie.
Trzymam kciuki za Twój cykl!
Totoro - ja o swoich teściach mogłabym założyć oddzielny temat i choć nie powinnam zbytnio narzekać to ich sposoby na zabawę z moją córcią też doprowadzają do szału... -
nick nieaktualny
-
A ja się dziewczyny zastanawiam... ostatnio byłam u gina na wizycie. Z kalendarza wychodził mi 17t. U gina na usg 16t2d... Pierwszy raz podał datę porodu na 16.10., na nast wizycie 19.10., a na ost 20.10. Czy to normalne, że tak data się przesuwa? Czy to Brzuszkowy się wolniej rozwija? Lekarz mówił, że wszystko jest ok, teraz wizytę mam 01.06. - na Dzień Dziecka, więc będzie to już połówkowe.
Kolejna rzecz... do tej pory miałam przeczucie, że będę miała syna... Nie to, że chciałabym mieć syna bardziej. Tylko takie miałam przeczucie. Na ostatniej wizycie okazało się, że na 90% dziewczynka... Chyba zaczęły mi buzować hormony, bo wkręcam sobie, że nie będę dobrą matką, skoro moja intuicja okazała się błędna...
Poratujcie... -
nick nieaktualnyPasazerka - dziecko w tej chwili rozwija sie w swoim tempie. Jesli gin uwaza, ze wszystko ok, to ja bym sie nie martwila. U mnie z kolei odwrotnie - mialam date na 14.10, pozniej na 11.10, a teraz na 10.10.
Polowkowe mam 3 czerwca, ciekawe co mi tam wyjdzie.
Nie rozumiem czemu mialabys byc zla matka, bo myslalalas, ze bedzie chlopak. Nie kazda kobieta potrafi to odgadnac, a poza tym to nie ma nic do rzeczy kochana! nie mozesz sie tym przejmowac glowa do gory
Poza tym, bierzesz jakies witaminy? Jesli tak to jakie? -
nick nieaktualnyJa biore PregnaPlus. Najpierw bralam co drugi dzien, a teraz juz codziennie. Biore jeszcze magne b6 max.
Kochana, nie mozesz sie smucic,ani zamartwiac, bo Twoje malenstwo to wszystko czuje i tez sie smuci, a tego nie chcemy a to, ze sie tak przejmujesz oznacza, ze bedziesz wspaniala matka
Poza tym kochana, my na poczatku do Kornelii mowilismy Marcelku dopiero okolo 9 tyg stwierdzilam, ze na pewno bedzie dziewczynka ;P w 16 tyg sie to potwierdzilo ;P Ciekawe czy na polowkowym tez sie potwierdzi -
nick nieaktualny
-
Green, bardzo Ci dziękuję za wsparcie:)
To dla mnie naprawdę trudne, bo ostatnie 8 mcy plamiłam za każdym razem, ale zaczynałam od ok. 18 dc i w końcu dowiedziałam się, że pęcherzyk wtedy pękał, z dużym opóźnieniem, zdążyło się w nim nazbierać dużo krwi.
O czym może świadczyć w takim razie to dzisiejsze plamienie? Pęcherzyk pękł, było to widać na monitoringu. biorę duphaston, więc niedomoga lutealna też raczej to nie jest...
Ale aż się poryczałam w pracy -
A może to zagnieżdżanie zarodka? mogę dziewczynom starającym się polecić jedną stronkę, z której ja korzystałam... lekki spam, ale bardzo przydatny
http://t-time.pl/dni-plodne?fertilex=true
ja ją stosowałam, trochę śmieszna, ale jak widać, przynosi efekty.
Green, a czujesz już ruchy? Ja czuję takie pękające bąbelki w środku... czasem takie muśnięcia, lekkie szczypnięcia. I wiem, że to to... dziwne uczucie... -
Macie racje dziewczyny, muszę wrzucić na luz z tą pracą/robotą Dziewczyna, która jest na macierzyńskim i planuje wrócić po pół roku, do najmilszych nie należy, więc raczej się z nią nie dogadam
Ja w tym roku mam 28 lat, więc nie ma co zaprzątać sobie głowy pracą, bo i tak nie mam na to wpływu. O ciąży wiem od 11 dni, a tak się przyzwyczaiłam do Maleństwa w brzuchu, jakby było tak kilka miesięcy Mąż mówi, że śpię z rękoma na brzuchu
Agnulka mi też zdarzały się plamienia kilka dni przed @. (np. w 22dc a 27dc normalny okres się zaczynał) W cyklach, w których przyjmowałam dupka też miałam takie krwawienie i w ciążę udało się zajść, więc może nie ma czym się martwić -
nick nieaktualnyPlamienia też moga okazać się dobrym znakiem
Ja dziś zaczęłam 6 tydzień i jak na razie, to tylko piersi mnie dalej lekko pobolewają i od czasu do czasu podbrzusze, ale plamienia żadnego nie mam, więc sie nie martwię zbytnio.
A przed ciążą jako takich objawów nie miałam... Tkliwe piersi jedynie, ale to zawsze miałam przed @ .. 2 dni przed spodziewaną jakoś tak instynktownie coś mnie wzięło, że tym razem się udało i zrobiłam test ... No i intuicja mnie nie zmyliła Wtedy pojawiła się druga słabiuteńka, a po odczekaniu 4 dni po spodziewanej, to już 2 grube krechy.alexa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny