Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
basia7777 wrote:Elvi właśnie się zastanawiam bo test już powinien pokazać a w niedziele negatyw. Lekarka kazała brać duphaston raz dziennie do dnia miesiaczki.. Ja biorę dwa razy dziennie i progesteron ładny ale czy taka dawkę można brać aż pojawi się miesiączka.... Nie wiem..
Basia z tymi testami to różnie bywa, jak byłam w ciązy z synkiem to bladziutka kreseczka pojawiła się dopiero 5 dni po terminie @ także jest u Ciebie nadzieja. Z lekami nie podpowiem bo ja nie miałam nigdy takich problemów i nie brałam żadnych leków.
Ja mam okresy idealnie regularne, równo co 28 dni z zegarkiem w ręku. Nigdy się nie spóźnia. Także czekam bo w czwartek powinna się niechciana @ zjawić. Aczkolwiek martwią mnie te bóle krzyża i brzucha w niedzielę, były naprawdę silne aż z łóżka nie wychodziłam, nawet mąż się zmartwił. A dziś czuje się świetnie,. Nigdy nie boli mnie ani brzuch ani krzyż przed krem, dopiero w dniu w którym ma być. Więc jest to dla mnei dość niepokojące -
Witam dziewczyny, u mnie trzeci cykl staran, pierwszy z testami owulacyjnymi, owlu byla, nawet poczulam jak mi peka pecherzyk no i migrena w ten dzien, potem co wieczor stan podgoraczkowy i 10 po owu temperatura 38 i bol jajnika z ktorego byla owu tak mocny ze obudzil mnie w srodku nocy. Dwa dni temu migrena jak na@ zrobilam test bo normalnie przy migrenie biore triptany wiec wolalam sie upewnic czy moge,oczywiscie test negatywny
. Test owulacyjny wykryl mi owu w 11dniu wiec okres powinnam dostac wczoraj, szybciej niz zwykle wedlug mojego wykresu, temperatura 37.3 straszne wypieki na polikach, bol piersi no i brzuch pobolewa. Poczekam z kolejnym testem do jutra, moze sie udalo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 15:20
nasza dziewczynusia
-
Bóle w plecach i na miesiączkę świadczą również o ciąży. U mnie tak było pierwsze objawy to właśnie mocny ból na miesiączkę a potem nagle przerwa i nic nie boli.. I tak w kółko
Jeśli chodzi o temperaturę to jeśli jest 37 i powyżej to jest bardzo dobrze ale musi się utrzymywać przez 12 dni czyli tyle ile po owulacji się czeka
więc w sumie lepiej robić test
https://www.maluchy.pl/li-72635.png -
Ja niestety dzisiaj dostałam @. Wychodzi na to, że mam cykl teraz 24 dniowy. W piątek mam mieć wizytę u nowego ginekologa, ale w tej sytuacji przełożę ją na kolejny piątek to wtedy będę w 10 dc więc może z usg coś powie czy zbliża się owulacja czy nie... I kolejny cykl pełen nadziei
Ta luteina co miesiąc bardziej mi cykl skraca, ostatni był 26 dniowy. Czy taki 24 dniowy to lepiej niż 30 dniowy??? Bo mi ginekolog powiedziała, że muszę skrócić cykl aby zwiększyć szansę na zajście w ciążę??? Może ktoś się wypowiedzieć na ten temat? Może macie podobne doświadczenia? -
Elvi mi lekarz powiedział na moje cykle nieregularne żeby obserwować ile trwają poszczególne fazy, faza lutealna nie może być za krótka to tyle co wiem. 10-11 dni musi być po owulacji do miesiączki. Może poradź się jeszcze innego lekarza, wg mnie 24 dni to strasznie krótko.
ps. tak sobie teraz pomyślałam że może jej chodziło o to żeby było więcej cykli- nawet krótszych bo wtedy więcej owulacji w roku niż przy długich. Gdzieś widziałam że przy długich cyklach jest 9 owulacji w roku a przy krótkich 12Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 22:16
-
Elvi wrote:Ja niestety dzisiaj dostałam @. Wychodzi na to, że mam cykl teraz 24 dniowy. W piątek mam mieć wizytę u nowego ginekologa, ale w tej sytuacji przełożę ją na kolejny piątek to wtedy będę w 10 dc więc może z usg coś powie czy zbliża się owulacja czy nie... I kolejny cykl pełen nadziei
Ta luteina co miesiąc bardziej mi cykl skraca, ostatni był 26 dniowy. Czy taki 24 dniowy to lepiej niż 30 dniowy??? Bo mi ginekolog powiedziała, że muszę skrócić cykl aby zwiększyć szansę na zajście w ciążę??? Może ktoś się wypowiedzieć na ten temat? Może macie podobne doświadczenia?
ja miałam bardzo nieregularne cykle... sięgające nawet powyżej 40 dni. Mój ostatni cykl przed ciążą - 31... więc wydaje mi się, że to, tak jak magda_sz pisze, chodzi raczej o częstość owulek.
Elvi lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Elvi mi lekarz powiedział na moje cykle nieregularne żeby obserwować ile trwają poszczególne fazy, faza lutealna nie może być za krótka to tyle co wiem. 10-11 dni musi być po owulacji do miesiączki. Może poradź się jeszcze innego lekarza, wg mnie 24 dni to strasznie krótko.
ps. tak sobie teraz pomyślałam że może jej chodziło o to żeby było więcej cykli- nawet krótszych bo wtedy więcej owulacji w roku niż przy długich. Gdzieś widziałam że przy długich cyklach jest 9 owulacji w roku a przy krótkich 12
Moja faza lutealna by się zgadzała z tym co mówił Ci lekarz, bo owulację miałam według testu 13 dc, więc po 11 dniach to jest 24 dc. Ja też uważam, że te 24 dni to krótko i pasowało mi co 30 dni, miałam regularne i tylko ten progesteron był niski i stąd ta luteina od lekarza.
Wczoraj napisałam, że dostałam @, w sumie było to brązowe lekkie plamienie, dzisiaj nic, przeszłam na wkładkę, nie wiem co mam o tym myśleć, może dopiero się rozkręca.... -
Czesc dziewczyny.
Gratuluje wszystkim, ktorym sie udalo podczas mojej nieobecnosci.
Ja w koncu dostalam papiery od midwife i mam spotkanie 9go czerwca razem z pierwszym usg wiec nie moge sie doczekac. W piatek zaczynam 7 tydzien. Do tej pory mialam tylko raz mdlosci rano w ostatnia sobote, ale obeszlo sie bez wymiotow
Jednak od wczoraj zlapalo mnie przeziebienie co mnie bardzo martwi. Popijam herbate z miodem i cytryna mam nadzieje ze zwalcze je szybko.
Pozdrawiam
aneczka1983 lubi tę wiadomość
-
Witam Was dziewczyny. Ostatnio stwierdziłam, że to już "ten czas" i zaczęłam coraz poważniej myśleć o dziecku. Szczerze to strasznie mi zależy. Okres spóźnia mi się już 3 dzień, ale nie mam odwagi zrobić testu. Poza brakiem okresu i wiecznym zmęczeniem, lekko spuchniętym brzuchem i uczuciem zimna, nic szczególnego u mnie nie występuje. Dodam, ze okres mam z raczej regularny - 28 dni, w trakcie cyklu była tylko jedna "próba" dokładnie w połowie. Chyba raczej cieżko spodziewać sie sukcesu po jednej próbie...teraz sama nie wiem czy to spóźnianie sie to nie wynik "nakręcania"Carla
-
Witam wszystkich bardzo miło mi dolonczyć do Waszego grona mam nadzieje ze mnie do niego przyjmiecie jestem tu nowa i w podobnej sytuacji co Carla dziś 34 dzień cyklu okresu brak w 23 plamienie różowe trwajace jeden dzien od tamtej pory świta mi w głowie ta myśl że może tym razem się udało. Jedyny objaw to ból piersi jak na @ myśl o teście mnie paraliżuje tak bardzo boje się rozczarowania...
-
Zrobiłam dziś rano test - pozytywny (35dc) i wyszedł pozytywny, powtórzyłam po południu bito samo. Jutro idę na badanie krwi. Cały czas cieżko mi w to uwierzyć i wole nie zapeszać, niedocierający to do mnie.
madu, Elvi, Madzisek, zita123 lubią tę wiadomość
Carla
-
Dziękuje. Powiem szczerze, że dopóki lekarz mi tego nie potwierdzi, boję się cieszyć. Dziwne uczucie, cały czas czuję się lekko zdenerwowana i nie umiem się tak w pełni cieszyć. To przez te obawy, że to może "pomyłka"... Sama nie wiem. Też tak mialyscie ?Carla
