Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pasazerka.
W sumie 4 miesiące,tylko z przerwami tzn ze jeden miesiąc byłam monitorowana drugi już nie bo akurat mój maż był za granica wiec wiedziałam ze i tak na czas by go nie było.
Kolejny miesiąc przyjechał to tez nie poszłam do lekarza bo sobie pomyślałam a może bez zastrzyku zaskoczę.No i nic
A w tym miesiącu poszłam dostałam zastrzyk i jestem
Bardzo sie ciesze i jeszcze nie wierze hahah...
Mezowi jeszcze nie powiedziałam,pomyślałam sobie ze na Dzień zakochanych
dam pudełeczko hihihih niby prezent, otworzy a tam będzie
... BĘDZIESZ TATAAga 36. -
super pomysł Agutek
ja dziś zaobserwowałam dość dziwny objaw u mnie...przed spodziewaną @ zawsze wysypuje mnie na całej twarzy... a tu nic... wręcz przeciwnie, cera zrobiła się na prawdę niezła poza tym wciąż ból piersi po zewnętrznej stronie i ból krzyża.
Ale mimo wszystko ciągłe przeczucie, że nic z tego nie wyszło... 7 dni do @... -
Może będzie dobrze
Ja przed @ 6-7 dni już zrobiłam test i wyszedł test dość jasny ale pozytywny,
ale żeby się upewnić od razu pojechałam zrobić HCG.
Prawidłowo dziś powinnam dostać okres , ale juz go mam nadzieje nie będzie przez 9 miesięcyAga 36. -
Dziewczyny liczę na Waszą pomoc i poradę.
15dc miałam potwierdzoną owulację. Następnie 21dc dostałam jakieś dziwne chwilowe brązowe plamienie, potem 23dc również chwilowe czerwone plamienie, 24dc brązowe. Spanikowana 25 dc zadzwoniłam do Gina i dał mi dupka żebym go brała 3x1 do końca opakowania. Dzisiaj jest 27dc od czasu jak biorę dupka bolą mnie piersi czy raptem na 3 dni przed spodziewaną @. Standardowo bolały mnie zawsze tak na tydzień przed @. Dodatkowo od 4 dni mam biegunkę i jestem chora (katar, gardło ale bez temp).
CO o tym wszystkim myśleć?? Czy to mogą być objawy?? -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny:) Jestem tu nowa:D Przeczytałam wątek od deski do deski (tak miło się czytało... i na wstępie chciałam pogratulować wszystkim mamusiom, a tym, którym jeszcze się nie udało - nadziei, wytrwałości, cierpliwości i - powodzenia!
Mam niecałe 25 lat i właśnie rozpoczęliśmy z mężem starania. Moja sytuacja jest o tyle trudniejsza, że przez przygody z odchudzaniem na 3 lata straciłam miesiączkę. W listopadzie 2014 r.nagle, ni z gruchy, bez przyjmowania kolejnych leków - wróciła, prawdopodobnie dlatego, że zaczęłam wreszcie JEŚĆ i przytyłam. Moja ginekolog oniemiała:D Ale do rzeczy - pierwszy cykl trwał 34 dni, drugi 27 i teraz, 14. stycznia zaczął się trzeci, w którym to właśnie zaczęliśmy działać W poprzednim cyklu nie wyczułam owulacji - przed kilkoma laty, zanim narobiłam sobie problemów, zawsze wiedziałam kiedy mam owulację - w momencie dostawałam takich wzdęć i kłucia jajników, że było to wręcz nie do wytrzymania! Tak samo było w obecnym cyklu - 29.stycznia. Kochaliśmy się 28. i 29. (wcześniej to chyba nieistotne:D) i tak się zastanawiam czy się udało... Wiem, że na wszelkie objawy jeszcze za wcześnie, ale od tej potencjalnej owulacji mam kolejny dzień okropne wieczorne wzdęcia i bardzo bolą mnie piersi - co akurat jest normalne. Mam taką cichą nadzieję, że może coś... Miesiączkę mam mieć ok. 11 lutego, wtedy też zrobię teścik, zakładając, że wcześniej nie przyjdzie. Trzymajcie kciuki:) ja za Was również
-
My zaczeliśmy się starać w sierpniu ale okazało się że mam bardzo wysoki poziom tsh i cykl mi się rozwalił z 28 dni do 43..od pazdziernika brałam leki na tarczyce i od 1 pazdziernika zaczelismy sie starać, byłam na usg był pęcherzyk ale pękł bardzo pózno i nie nadawał do niczego, w listopadzie kolejny cykl, był piękny pęcherzyk wymiarowy jak na swój czas i lekarz powiedział że mamy się starać w weekend -tak też zrobiliśmy, z resztą czułam że mam owulację i test też to wykazał no i się udało. Warto chodzić na takie monitoringi i obserwować jak sprawa z pęcherzykami. Zawsze żartowałam z gienekologiem- i jak jest tam jakaś kijanka? a on kijanki nie ma jeszcze ale pęcherzyk wygląda baaaaardzo zachęcająco na przyjęcie kijanki
u mnie biegunka była i na okres i na owulacje i na ciąże także z tymi sprawami to różnie bywa -
Cześć !
Obserwuje wątek od pół roku.
Mam 24 lata i z mężem staramy się o dziecko 5 cykl. Niby nie długo ale nie umiem się doczekać upragnionych dwóch kresek.
Ginekolog znalazła u mnie endometrium w lewym jajniku i w przyszłym miesiącu ide na tsh (jeśli dobrze pamiętam nazwę). Postanowiłam już nie myśleć o tym wszystkich i udawało mi się do wczoraj ( 23dc) gdy strasznie bolała mnie brzuch, kręgosłup i miałam mdłości. Owulacje miałam monitorowaną w 14 dc ( moje cykle mają 28 dni). Nigdy nie miałam bółu piersi a teraz męczą mnie od tygodnia.
Pełna nadziei kupiłam dzisiaj test i negatywny. Oczywiści zawsze znajde usprawiedzliwienie, że .. może za wcześnie zrobiłam.
Ale znowu czuje takie bóle okresowe.
Czy któraś z Was ma też te cholerstwo endometrium ? wiem, że to utrudnia zajście w ciąże i to mnie przeraża.[ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnywitajcie. piszę do Was bo mam odwieczne pytanie starających się dziewczyn... Ale od początku. Od dawna staramy się o dziecko. Ostatnio @ miałam 8.01. Ogólnie cykle średnio mam 31dniowe. (bywa 28 do 34). Koło 17-18 dc miała prawdopodobnie owulację. Były przytulanki w obywda dni. Po 3-4 dniach zaczęły kuć jajniki. Raz z lewej raz z prawej strony. I tak jest do dziś. Zdarzyły się takie mocne ukucia. Nie boli mnie wogóle brzuch jak przed @. Piersi pobolewały pod pachami ale troszkę tylko (ale mnie przed @ nigdy mocniej nie bolą). Przez 2-3 dni swędziała mnie strasznie skóra na nogach i rękach. W nocy budziłam się bo mi strasznie zimno (a ogólnie jestem z tych "gorących" nie marznę prawie nigdy). Nie mam dużo śluzu. Nigdy przed @ tego nie obserwowałam więc nie wiem jak mam. Ogólnie "słabo" się czuję. Biorąc pod uwagę że będzie to 31 dc to jestem w 26 dc. Co jakiś czuje kucia jajników. Brzuch pobolewa bardzo delikatnie. Czy to może być to? i kiedy ewentualnie zrobić test? Proszę was bardziej doświadczonych o pomoc i komentarze. Pozdrawiam
-
nick nieaktualnyDodam jeszcze że odczuwałam bóle kręgosłupa tak na dole ale to za pare dni po owulacji. Mierzyłam temp ale pod pachą i tylko przez 3 dni więc wynik nie miarodajny. Było 37,0 - 37,2.
dziewczyny tak was czytuję czasem i bardzo gratuluje wszystkim którym, się udało. Przywracacie nadzieję. Za wszystkie trzymam kciuki. -
nick nieaktualny