Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny@ powinnam dostać w niedzielę lub poniedziałek więc postanowiłam poczekać do poniedziałku z testem. Jutro zakupię i będzie czekał.
Też mi się tak właśnie wydaje, że jeśli nie mam ze strony piersi przy okresie praktycznie nigdy objawów (zdarzyło się dosłownie kilka razy) to i przy ciąży nie powinny dawać znać. Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Nawet jeśli czujesz się na okres, to jest to też możliwym objawem ciąży. Ja tez myślałam, że dostanę okres, a jestem w ciąży i moja koleżanka też spodziewała się okresu, a jej dzidzia ma już roczek Ja też nie mogłam się doczekać dnia testowania i zrobiłam jakieś 3 testy przed tym pozytywnym. Cierpliwości dziewczyny Trzymam kciuki za dwie kreseczkikolet
-
nick nieaktualnyMnie właśnie pobolewają to jajniki to podbrzusze. Nie chcę się nakręcać (już to zrobiłam, ale ciiii) i staram się sobie uświadomić, że to pewnie przeziębienie mnie rozkłada, a nie okruszek brzuszkowy i test zrobię dopiero w poniedziałek rano. Chyba, że w niedziele dostanę @ to wtedy już nie będzie sensu...
-
sylwia_xxx nie panikuj, jeszcze nic straconego:)
ja mam podwyższoną temperaturę - 36,8, podczas gdy zazwyczaj mam max 36,3, ale w tej fazie cyklu to jeszcze o niczym nie świadczy...;/ więc dalej pozostaje tylko czeeeekaaaaać... Nie cierpię czekać.xD
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDrogie Staraczki niech objawy zwiastują fasoleczkę
Kochane Zafasolkowane, jak miałyście ze śluzem? czy był rozciągliwy na kilka dni przed miesiączką ? ponoć taki śluz świadczy o złuszczającej się macicy ale i tak fajnie byłoby porobić sobie trochę nadziei, żeby jakoś wytrzymać te 5 dni do okresu i krócej buczeć -
Cześć Dziewczyny,
zajrzałam do Was wczoraj po raz pierwszy:).Staramy się o dziecko od 3 miesięcy.Mój mężczyzna jest marynarzem.Próbowaliśmy w październiku,nie udało się.W listopadzie postanowiłam pomóc naturze i brałam przez 5 dni clostilbegyt(ale tylko po pół tabletki dziennie),zrobił mi się przerośnięty pęcherzyk i ciąży też nie było.W grudniu starań nie było.W styczniu miałam miesiączkę 16 i staraliśmy się:)oczywiście teraz wsłuchuję się w możliwe objawy ciąży chociaż do miesiączki mam jeszcze 5-7 dni:).Mamy już 7-letnią córkę ale jestem w takim wieku,że czasu na starania nie ma za dużo:)Wczoraj czytałam Wasze posty i rano z ciekawością już zaglądałam czy może którejś wyszło coś pozytywnego:)Pozdrawiam:)kasia -
nick nieaktualnyTotoro to raczej ja dołączyłam do Was, bo ja tu od wczoraj dopiero
Ja tak myślałam i doszłam do wniosku, że kupię dwa testy i jeden wykonam jutro, a jeden w poniedziałek - dla potwierdzenia pewnego wyniku. Dzisiaj mnie co chwilę takie jakby kłucie w podbrzuszu i jajnikach i czuję jak ten biały śluz ze mnie wycieka... -
Czarnooka ja test robiłam w poniedziałek i we wtorek, oba były z jedną kreską i potem coś mnie tknelo w piątek i wyszły wymarzone dwie kreski:-) trzymam dziewczyny za was kciuki że za 9 miesięcy będziemy się chwalić pociechami
czarnooka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny! Gratuluję wszytkim którym się udało. Obserwuję forum od tygodnia, znalazłam je szukając objawów. Dziwnie się czuję wypowiadając się pierwszy raz na forum.
U mnie to trochę skomplikowane, bo choruję na jelita, choroba autoimmunlogiczna i niefajna od 10 grudnia ( 2 cykle ) nie biorę krążków. W tym cyku byłam na USG i pęcherzyk miał 27mm i bolał mnie bardzo jajnik. Babeczka powiedziała, że dziś jeszcze lub jutro pęknie. Rano miałam plamienie owulacyjne i musiało się wylać dużo płynu do otrzewnej bo bolało mnie 4 dni. No i przytulanie w ten dzień Potem trochę spokoju, tylko śluz kremowy. Potem plamienie jak implantacyjne. Potem kłucie jajników, przelewanie w brzuchu, gazy, znów duże kłucie naprzemian, bóle w pachwinach. Chwilami ból piersi po zewnętrznej. Bóle głowy i duże zawroty ! Zmęczenie. Starałam się nie wkręcać. Przeziębiłam się więc wzięłam to za znak bo ja NIGDY nie choruję przez sterydy chyba. Dziewczyny, ja naprawdę wzięłam to za objawy ciąży. Ciągłe pragnienie, siusiu. Temperatura rosła od 37,08; dziś 36,96 (mówię po przebudzeniu zawsze o tej samej porze, bo w dzień to 37.15 )
Ale.... postanowiłam się odzezwać bo.... wytłumaczyłam sobie że nie chcę sobie robić nadziei, więc poszłam na betę wczoraj. Owulacja (chyba) 15dc beta 12 dni później, czyli 26dc a mięsiączka wypada w tę sobotę. Poszłam bo bardzo mnie w nocy bolało, dostałam też bólu stwów kolanowych i skokowych. Rano plamienie więc poszłam. Beta oczywiście 0,1 więc się załamałam....
I wiecie co.... żałuję, że ją zrobiłam... to strasznie głupie.... czytam was jak czekacie na miesiączkę i wtedy zrobicie testy sikane. Tez mogłam się jeszcze połudzić... nadal dbać lepiej o siebie...bo teraz czekanie na miesiączkę jest straszne.... po co ja to zrobiłam.... a druga myśl jak to czytam to myślę " biedne, wkręcają sobie tak jak ja i mają takie same objawy..."
Teraz to pozostaje mi martwić się plamieniami bo nigdy tak nie miałam. Jestem wściekła i smutna i nie potrafię zrozumieć, że ciąży nie ma a ja 2 tygodnie chodzę z bólami i kłuciami. Nie chcę tak. A gin nie chce mi zrobić badań bo to dopiero 2 cykl po odstawieniu krążków (brałam ze wzg nasilne leczenie biologiczne)
Ja wiem, że się trzeba wyluzować, ale niestety taki mam charakter, że wszytko kontroluję i się przejmuję, gdybym umiała się wyluzowac to bym tej przeklętej choroby nie miała. Będę nadal obserwować forum i mam nadzieje że za jakiś czas będę mogła dodać bardziej optymistyczny wpis
Mam nadzieje, że oczekujące dziewczyny napiszą za te kilka dni, że im się udało !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lutego 2015, 20:47
-
czarnooka - daj koniecznie znać po teściku!!! Trzymam kciuki:)
olcia88 - smutne:( Ja też się staram nie nakręcać, a tu byle strzyknięcie i od razu "może jednak!!!!!!";/ Współczuję bardzo, ale nie załamuj się, na pewno jeszcze się uda:) Trzymam kciuki i życzę powodzenia:) Bierzmy za przykład Kathieen:)
-
Faktycznie lepiej nie testować do miesiączki ale to jest silniejsze.Ja staram się dopiero trzeci miesiąc i już jestem nakręcona.My kobiety chyba już tak mamy,hormony,instynkt……Ja też zakupiłam test,który miał leżeć do połowy przyszłego tygodnia a już postanowiłam rano go wykonać,bo czuję jajniki,bo piersi nie takie…….I co my za to możemy:)Życzę wszystkim powodzenia w staraniu!!!kasia
-
Totoro aż mi miło się zrobiło, więc jeśli macie jakieś pytania jestem do waszej dyspozycji. Wiem co to znaczy czekać z miesiąca na miesiąc i załamać się psychicznie widząc znienawidzona czerwień.
Olcia ja 4 lata temu nawet ubzduralam sobie że mam ciążę pozamaciczna, miałam bóle, gorączkę teraz wiem że za bardzo chciałam. Podstawą jest wytłumaczenie sobie że co będzie to będzie, psycha skupiła się na domu, życiu towarzyskim i pracy. Na początku stycznia miałam gorączkę, później spóźnił się okres tlumavzylam to sobie osłabieniem po chorobie, dwa testy negatywne aż tu niespodzianka, mój mąż nie mógł uwierzyć i jak jechaliśmy do apteki po testy to mało z ekscytacji nas nie zabił tak więc głowa do góry wytrwałości życzę kobietki i nie wariujmy a zostanie to nam wynagrodzenie...