Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała Mi wrote:Witajcie
Proszę o poradę... książkowo owulka powinna być jutro, pojutrze... a mnie od środy - czwartku bolą piersi z dnia na dzień mocniej, a muszę dodać, że etap bolących piersi zaczyna się po owulacji ....
Przytalnko było w niedzielę... czyżby owulacja była szybciej i to o pare dni??? Tym bardziej, ze ostatnie miesiaczki nie byly regularne ...
Temperatura 36,9
Co Wy na to ???
Mała Mi ją 7 maja poroniłam i 9 dni później już miałam owulację, a 27 test pozytywny. Owulacja zawsze może być wcześniej.
-
Z dwa tygodnie minimum, chyba ze wczesniej będą plamienia lub ból brzucha(podbrzusze) + plamienie. Jesli nic sie nie bedzie takiego działo to spokojnie do 7 tc mozna czekac z wizyta.Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
nick nieaktualnymilahp90 wrote:Jeśli zrobiłam test i wyszła blada kreska to czekać z wizytą u lekarza ? Kiedy najlepiej się udać, żeby już coś było widać ? Boże daj mi cierpliwość
Ja byłam w 4tc na usg i dostałam taki opierdol w Luxmed, ze sie rozpłakałam potem w 6tc byłam i znowu, ze wczesnie i poszłam w 9 tc ciazy to na mnie zaczeli krzyczec ze co tak pozno skoro do 10tc trzeba wykonac serie badan i ble ble. Wiec chyba 7tc i 8tc to bedzie najlepszy czas. Wczesniej nie wydaja ksiazeczki i nic nie moga.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 13:03
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyA mi osobiscie przy skurczaxh do porodu prysznic i siedzenie w wodzie nie przyniosly jakiegos efektu, co chwila tglko slabo mi sie robilo i czym predzej wyszlam spod tego prysznica...a ze znieczuleniemi to jest roznie w kazdym szpitalu rzadko kiedy podaja to znieczulenie zzo
-
nick nieaktualny
-
milahp90 wrote:Jeśli zrobiłam test i wyszła blada kreska to czekać z wizytą u lekarza ? Kiedy najlepiej się udać, żeby już coś było widać ? Boże daj mi cierpliwość
Ja za to uważam, że do lekarza można iść od razu. To na pewno nie zaszkodzi, ja poszłam i nie żałuję. Lekarz stwierdził, że nie ma żadnych patologii w obrębie jajników i macicy, zlecił pierwsze badania do zrobienia (na których zresztą wyszło, że mam bakterie w moczu więc na następnej wizycie mógł już interweniować) i dał witaminy do łykania oraz dokładnie określił kiedy ponownie się pojawić. Nie wytrzymałabym czekania 2 czy 3 tygodnie do pierwszej wizyty. Poszłam i się uspokoiłam, że wszystko na razie ok. Ale to może kwestia charakteru
ps.: a tak poza tym to gratuluję dwóch kreseczekWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 18:02
-
nick nieaktualnydiewuszka ale jesli ktos np. idzie na wizyte prywatna to po co ma bez sensu tracic kase na wizyte po to zeby 2 tygodnie pozniej isc kolejny raz?
a wiadomo jakie sa terminy na nfz....
wiec wydaje mi sie to kompletnie bez sensu, a wszystkie badania to lekarz zleci w swoim czasie, i to samo posprawdza na wizycie...
A badanie moczu czy krwi to mozna sobie isc i zrobic samemu i tak samo pojsc juz z wynikami do lekarza bo to sa badania podstwowe ktore kosztuja grosze i nie trzeba miec na to skierowania przeciez -
nick nieaktualnyJa tez poszlam w 4 tygodniu do lekarza i odeslal mnie z kwitkiem a za wizyte zaplacilam, i pozniej kolejna wizyte mialam 2 tygodnie pozniej i dopiero mogl stwierdzic ze jest ciaza i ze widac bijace serce, a tak to co bedzie widac jedynie pecherz plodowy i nic wiecej, i karty ciazy i tak nie zalozy dopoki serca nie zobaczy i tak. wiec lepiej spokojnie czekac na ten 6/7 tc
-
Sarcia rozumiem Twój punkt widzenia i oczywiście ma to sens. Wyraziłam tylko moje zdanie, każdy może mieć inne. Ja mimo tego, że na pierwszej wizycie nic nie zobaczyłam, nie miałam poczucia, że straciłam kasę, czas, czy cokolwiek takiego. Po prostu taki mam charakter, nie byłam w stanie wytrzymać tych 2 czy 3 tygodni w domu. Dla mnie spokój psychiczny przede wszystkim. A każdy i tak zrobi po swojemu.
-
nick nieaktualny
-
Diewuszka całkiem, już, dobrze. Podlamana bylam troche na początku, nie rozumialam dlaczego placze, nie wiedzialam jak sie nim zajmowac i mnie to zalamywało ale teraz juz jest wszystko dobrze. Jak jest glodny to pcha piesci do buzi, jak ma mokro to drze sie jak obdzierany ze skory. Spi po 3h, je po 20-30 min, troche pogada, polezy na nas i znowu spi.
Poród był mega ciezki, mam straszną traume, nacieli mnie, oprocz tego zrobil mi sie wielki obrzek, bol okropny. Bol porodowy nieporównywalny z niczym. Mały owiniety pepowina 2x wokol szyi, wiec tak przedluzaly sie te parte do 1,5h. Krwi mi poszło chyba ze 2litry.
Nauczyłam sie juz funkcjonować niewyspana, ale mimo wszystko te 5h w nocy spie bo maly nie jest az tak okrutny:)
WARTO!!!
http://static.pokazywarka.pl/i/6637678/749143/image.jpg
http://static.pokazywarka.pl/i/6637678/676876/image.jpg
diewuszka86 lubi tę wiadomość
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
sarcia123 wrote:Jasne ze tak
np. Teraz jak czujemruchy dziecka dosyc mocne i solidne to tez juz wizyty tak nie wyczekuje jak na pocztaku:)
No ja też powoli zaczynam już wyczuwać ruchy maleństwa, jeszcze delikatne i nieśmiałe, ale jednak.
A Ty Sarcia wiesz już, kto tam idzie na świat? (sorki jeśli pisałaś i nie doczytałam). -
NatiB wrote:Diewuszka całkiem, już, dobrze. Podlamana bylam troche na początku, nie rozumialam dlaczego placze, nie wiedzialam jak sie nim zajmowac i mnie to zalamywało ale teraz juz jest wszystko dobrze. Jak jest glodny to pcha piesci do buzi, jak ma mokro to drze sie jak obdzierany ze skory. Spi po 3h, je po 20-30 min, troche pogada, polezy na nas i znowu spi.
Poród był mega ciezki, mam straszną traume, nacieli mnie, oprocz tego zrobil mi sie wielki obrzek, bol okropny. Bol porodowy nieporównywalny z niczym. Mały owiniety pepowina 2x wokol szyi, wiec tak przedluzaly sie te parte do 1,5h. Krwi mi poszło chyba ze 2litry.
Nauczyłam sie juz funkcjonować niewyspana, ale mimo wszystko te 5h w nocy spie bo maly nie jest az tak okrutny:)
WARTO!!!
Dobrze, że dodałaś to ostatnie słowo, że warto.. Widzę, że miałaś ciężko, ale najważniejsze, że mały zdrowy i u Ciebie już w porządku. Po jakimś czasie będziesz pamiętała tylko te dobre i szczęśliwe chwile.
Mały słodki do zjedzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2016, 19:59
-
No nic, w przyszłym tygodniu pójdę się zapisać do ginekologa bo z terminami kiepska sprawa więc pewnie gdzieś tak koło 6/7tc się dostanę. To czekanie mnie dobije. Pierw na owulację, później na test, następnie na wizytę no i wreszcie na zobaczenie dzidzimiła907