Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Letana wrote:Witam hcg z 4,5 na 1,7
Mam nadzieje ze wam wszystkim sie uda które sie starają ja juz sobie odpuszczam
Pozdrawiam
Letana, coś Ty... tu się nie odpuszcza.. tu się walczy do skutku! Trzeba przeć do przodu, do spełnienia marzeń! Jeszcze wszystko przed Tobą. Załamka minie, jak każda załamka Jutro wstaje nowy dzień!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2016, 20:18
-
nick nieaktualny
-
Letana jesteśmy z Tobą! Nie ma co odpuszczać moja znajoma walczyła 2 lata z niepłodnością i w końcu zaskoczyło... wierze, że i Tobie się uda 3mam kciuki :*
Tak apropo czytałam gdzieś, że jeżeli kobieta ma orgazm podczas stosunku, jest większe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę... u mnie się to sprawdziło -
Near wrote:Letana jesteśmy z Tobą! Nie ma co odpuszczać moja znajoma walczyła 2 lata z niepłodnością i w końcu zaskoczyło... wierze, że i Tobie się uda 3mam kciuki :*
Tak apropo czytałam gdzieś, że jeżeli kobieta ma orgazm podczas stosunku, jest większe prawdopodobieństwo zajścia w ciążę... u mnie się to sprawdziło
Tak, prawda, większe skurcze macicy "zasysają" nasienie szybciej i bardziej wgłąb macicy, dlatego plemniki mają krótszą drogę i też większa szansa, ze więcej ich przetrwa. Dlatego natura dała nam ten orgazm ;p Odczucia przyjemnosci są skutkiem ubocznym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 00:09
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
Letana wrote:Witam hcg z 4,5 na 1,7
Mam nadzieje ze wam wszystkim sie uda które sie starają ja juz sobie odpuszczam
Pozdrawiam
My z mężem staraliśmy sie przez dwa lata i nie była to prosta droga, przeszliśmy dużo i jeszcze bardziej nas to wzmocniło. Nie można się poddawać, przerwa? Ok, każdy ma chwile słabości, ale nie rezygnować! Nabierz sił i do dzieła. Ja juz traciłam wiarę ze zajdę w ciążę, planowałam juz adopcje. Mąż mnie wspierał. Nie można chcieć za bardzo - wiem łatwo mowić, przeszłam przez to! Pamietam, dostaliśmy wiadomość o wcześniejszym odbiorze mieszkania, postanowiliśmy skupić się teraz na tym, wybór mebli, aranżacja, oglądanie, wybieranie.
Dziewczyny dwa cykle pózniej byłam juz w ciąży, odbierałam wynik Hcg i nie mogłam uwierzyć ... Tak, tak, tak!!! Zajęliśmy głowy czymś innym, oczyścilismy umysł od ciagłego myślenia jak bardzo pragniemy zostać rodzicami i stało się. To jest cud! Wiec głowa do góry ❤️❤️❤️
Nie poddawajcie się
Pozdrawiam WasWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 09:17
-
Letana przykro mi, ale nie poddawaj się. Odpuścić możesz bo czasami wtedy skutek jest odwrotny i ciąża jest, ale na pewno nie trać nadziei. Ja walczyłam 1,5 roku i też chciałam momentami zrezygnować, ale pragnienie dziecka było silniejsze, i doczekałam się. Nowy cykl, nowe nadzieje, takie banalne a jednak prawdziwe. Trzymaj się.
-
nick nieaktualnyLetana
To ze po 2 czy 3 cyklach nie udalo ci sie zajsc w ciaze to jeszcze nic nie znaczy, a nie mozna ciazy czy poczecia dziecka traktowac jak kupna samochodu na zasadzie " nie stac mnie to sobie odpuszczam".... bo miliony klbiet latami stataja sie zajsc w ciaze, badaja sie diagnozuja i im sie udaje. Mojego meza kuzynka zaszla w ciaze po 11 latach seksu bez zapezpieczen ! My z mezem statalismy sie 2 lata ...wiec takie gadanie nikomu nie pomoze, ani napewno nke sprawi tego ze bedziesz w ciazy, daj sobie czas i sie wycisz. -
Starałam sie juz 4 lata wiem ze gdy sie staram nie powinnam o tym myślec bo w tedy jest ciężej zajść ale tak sie nie da jak ktoś sie juz stara 4 lata a przy tym ma kilkoro sióstr i wszystkie maja po 3/4 dzieci to trudno sie nie załamać dziwi mnie to trochę ze nie jestem w ciazy bo miesiączki wciąż nie mam a za to mam białe upławy wczoraj jeszcze dokuczał mi jajnik ah w sumie dzis jest 14 dzien po zastrzyku 3 dni temu hcg 4,5 wczoraj 1,7 ... Porażka
W poniedziałek mam termin u ginekologa zastanawiam sie nad podwiazaniem jajowodów niechce juz więcej rozczarowań
Wam wszystkim życzę wszystkiego dobrego i dziękuje za wszystkie wspialerajace wiadomości
PozdrawiamLetana -
nick nieaktualnyLetana a moze sprobuj zmienic postawe. Uzyłaś okreslenia 4 lata starań, moze teraz niech bedzie co ma byc, a sex niech bedzie przyjemnoscia, a nie kłębkiem nerwow. Moze przestaniesz myslec o dziecku i nagle sie zaskoczysz ciaza! Moja starsza siostra jest w podobnej sytuacji ja za chwile rodze, a ona juz bardzo dlugo sie stara i nic... ale nie ma wyjscia, bedzie czekac na swoje ile trzeba.
-
Letana wybacz jeśli nie doczytałam, ale chodzisz do zwykłego ginekologa czy do kliniki leczenia niepłodności? Może jest jakiś problem, który przeszkadza w zajściu w ciążę? Ja zmieniłam zwykłego gina na klinikę i po 3 miesiącach byłam w ciąży, bo okazało się, że problem jest, ale nie aż tak trudny do wyeliminowania.
Każdy ma wolną wolę, ale na Twoim miejscu nie decydowałabym się na taki drastyczny krok jak podwiązywania jajowodów, zwłaszcza, że taka decyzja podjęta w emocjach nie jest do końca racjonalna i możesz w przyszłości żałować. -
nick nieaktualnyLetana
porobcie z mezem badania na plodnosc skoro nie macie zadnych dzieci jeszcze, maz niech zbada sobie nasienie w laboratorium to 100 zl kosztuje, mi 1 co lekarz mowil ze jesli sie nie uda to trzeba bedzie badac nasienie i ruchliwosc tych plemnikow, albo moze sprobowac in vitro zaplodnienia? -
Letana jestem mężatka już 10 lat ale z mężem byliśmy jeszcze sporo przed ślubem zawsze kochaliśmy się bez zabezpieczeń no może na począteczku jakiś czas dłuższy czas temu zaczęliśmy chodzić o kliniki. badania badania i niby wszystko było ok. ale przez te wszystkie lata nic. raz bardziej próbowaliśmy raz mielismy to gdzieś że tak brzydko powiem.
ale w tym roku kończe 37 lat i panika że już za późno i trzeba mocno brać się do roboty . ale że wakacje wesela wyjazdy urlopy itp. to plan był taki ze od września, a jak nie to inseminacja. a tu wpadka bo jestem w ciąży. jeszcze ten miesiąc taki imprezowy trochę był i wyjazdowy że nie myślałam w ogóle o fasolkowaniu a tu proszę.
tylko mam nadzieje że wszystko będzie u mnie ok bo to sam począteczek jest i dopiero w poniedziałek do lekarza idę.
wiec nie ma co się łamać.
i jakie podwiązywanie jajowodów. głupi pomysł !!!AgaL lubi tę wiadomość
-
Maz ma dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa wiec u niego problemu napewno nie ma za to u mnie pco miałam rownież niedrożne jajowody które zostały przepchane w marcu tego roku a tak to wszystko w porządku ... Miesiączki wciąż nie dostałam a za to mam więcej białych uplaw katastrofa a piersi bolą jak cholera trochę dziwi mnie fakt ze nie jestem w ciazy no ale cóż takie życie w poniedziałek poproszę o tabletki na wymuszenie miesiączki i byc moze spróbujemy w następnym cyklu na nowo ... PozdrawiamLetana
-
nick nieaktualny
-
U mnie juz w czwartek bylo widac ❤
Ale czuje sie fatalnie. Boli zoladek, wszystkim mi sie odbija, jestem mega slaba i zaliczylam juz wymioty.. W czwartek mialam jakies brudne plamienie. Taka kawa z mlekiem..powoli na szczęście ustepuje.
We wt kolejna wizyta u drendometrioza, 2 operacje
29 dpt mamy ❤
-
Near wrote:Ja mam jutro prenatalne... w 14 tygodniu wgl ciekawe co mi powie (na dzień dzisiejszy termin porodu mam na 12 stycznia) i ciekawe czy już będzie widać płeć (ponoć pisze ze juz powinno być widać ale nigdy nic nie wiadomo
U nas juz było widać płeć, tzn lekarz określił szacunkowo bo na 100% trzeba jeszcze poczekać
Mamy bliski termin porodu, ja na 31.12 -
nick nieaktualnyAA no to gratulacje dziewczyny w takim razie:) Ogolem co do plci to w tych poczatkowych tygodniach lekarze nie chca za bardzo mowic bo istnieje duze prawdopodobienstwo pomylki, mi tez dopiero w 18 tc lekarz powiedzial ze bedzie synek a w 22 tc potwierdzil ze synek noo ja za tydzien wkraczam w 3 trymestr i osttani etap ciazy
-
nick nieaktualnyJulia--natalia wrote:U nas juz było widać płeć, tzn lekarz określił szacunkowo bo na 100% trzeba jeszcze poczekać
Mamy bliski termin porodu, ja na 31.12
Jaki świetny termin;) Ja zawsze chciałam rodzić w wakacje, żeby dziecku urodziny organizować w słońcu:) a mimo planów okazało się, że mam termin porodu w rocznicę ślubu:) może to jakieś znaki- kto wie;) -
nick nieaktualnySerducho wrote:U mnie juz w czwartek bylo widac ❤
Ale czuje sie fatalnie. Boli zoladek, wszystkim mi sie odbija, jestem mega slaba i zaliczylam juz wymioty.. W czwartek mialam jakies brudne plamienie. Taka kawa z mlekiem..powoli na szczęście ustepuje.
We wt kolejna wizyta u dr
Na plamienia trzeba uważać i warto nauczyć się rozróżniać bóle brzucha. Mam nadzieje, ze będzie dobrze.