Potwierdzone pierwsze objawy ciąży :)
-
WIADOMOŚĆ
-
madzialenaa wrote:Angela1982 zastanawiające jest to Twoje uczucie mokrości...u mnie zawsze przed @ występowała suchość, ewentualnie śluź mętny,gęsty. Poczekaj jeszcze troszkę
-
Dziś test rano i wydaje mi się że cień widzę, nie wiem już czy te kreski mi się dwoją czy jak. Z objawów przed @ narazie bolesność piersi i kłucie w jajniku alę znośne,temp 37,chyba zrobię betę bo to co widzę na teście nie daje mi spokoju. Czy jest tu ktoś jeszcze? Bo nie wiem czy jest sens się udzielac
-
Angela1982 wrote:Dziś test rano i wydaje mi się że cień widzę, nie wiem już czy te kreski mi się dwoją czy jak. Z objawów przed @ narazie bolesność piersi i kłucie w jajniku alę znośne,temp 37,chyba zrobię betę bo to co widzę na teście nie daje mi spokoju. Czy jest tu ktoś jeszcze? Bo nie wiem czy jest sens się udzielac
-
Hej dziewczyny
Przenoszę się do Was z różowej strony. W marcu straciłam moją córcię. Teraz dniu spodziewanej @ miałam jednorazowo różowy śluz. Myślałam, że @ dopiero się rozkręca. Następnego dnia wieczorem zrobiłam test, bo @ nie było. Bardzo się ucieszyłam. Niestety w ubiegły piątek pojawiły się nitki krwi. Mało ale jednak. Zaczęłam brać luteinę i się uspokoiło. Dziś ból pleców i znów odrobina różowego śluzu. Bardzo się martwię. Czy któraś z Was tak miała? Jutro wizyta u gin. Z każdą chwilą boję się bardziej. -
Hej dziewczyny, u mnie jedynym objawem był spadek temperatury, a potem jej skok na wyższy poziom, gdybym nie mierzyła temperatury to chyba bym się tak szybko nie domyśliła że jestem w ciąży. Bolały mnie też trochę piersi i brzuch ale jak na @. Test już 10 dpo pokazał 2 kreseczki ale druga jeszcze słaba, od razu poleciałam na bete i była 72, a za 4 dni już 615. W poniedziałek mam pierwszą wizytę u lekarza, zacznę wtedy 6 tydzień i martwię się czy to nie za późno. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja od tamtego tygodnia choruje, ciagly katar, okropny duszacy wrecz kaszel, byla podwyzszona ttemperatura i ogolna bezsilnosc, czuje sie lepiej ale dalej kiepsko caly ten tydzien przelezalam w lozku i dostalam kolejny tydzien zwolnienia od lekarza. Bardzo sie martwię o bąbelka czy wszystko jest ok scan 9 listopada wiec jeszcze troszke ale mam naadzieje ze wszystko jest ok
Czy któraś z Was tez tak chorowala długo? dzisiaj mamy 18tc+5dni -
nick nieaktualnyCześć! Byłam przerażona tym, że bałam się przyznać przed sobą, że mimo wczesnych, nawet bardzo wczesnych objawów wszystko się sprawdziło.. zgaga, niesamowity ból piersi, zawroty głowy, teraz doszły mdłości.. no i temperatura cały czas powyżej 37. Nie mogę uwierzyć, aż mnie trzęsie
-
PannaNatalia wrote:Cześć! Byłam przerażona tym, że bałam się przyznać przed sobą, że mimo wczesnych, nawet bardzo wczesnych objawów wszystko się sprawdziło.. zgaga, niesamowity ból piersi, zawroty głowy, teraz doszły mdłości.. no i temperatura cały czas powyżej 37. Nie mogę uwierzyć, aż mnie trzęsie
Ja jestem po wizycie, serduszko już mamy.
Nie jest niestety tak kolorowo. Mam plamienia. Dostałam luteinę i duphaston i to tyle ile można narazie zrobić. Jestem dobrej myśli i mam nadzieję, że tym razem nic złego się nie stanie. -
Moje objawy: od owlucaji bolaly mnie sutki i brzuch. Naprzemiennie biegunka i zatwardzenia. 2 dni przed spodziewana @ zrobilam test i wyszedl cien cienia. Codziennie robilam test od 4 dni i codziennie jest mozniejsza kreska od kilku dni w ogole mi sie nie chce kochac. Wlacza mi sie agresor do mojego tz. Strasznie mnie irytuje i stalam sie "nietykalska" kazda jego proba dobierani sie do mnie strasznie mnie irytuje. On jeszcze nie wie bo chce mu zrobic niespodziankę jak bede pewna po wizycie u lekarza
iwaiko lubi tę wiadomość
-
Witajcie. Moje objawy od owulacji to przeokropny ból piersi, taki, że spać nie mogłam, a także bóle krzyżowe. Jeszcze przed dniem domniemanej @ zrobiłam test i wyszła jasna druga kreska, potem powtarzałam go ze 4 razy i nadal była, tyle, że ciemniejsza. Zrobiłam betę hcg- w pierwszym wyniku miałam 94.26, zrobiłam powtórkę po 48 h i dziś odebrałam właśnie wynik- 221,60! Czyli póki co wszystko jest okey! W piątek, 4 listopada mam umówioną wizytę do lekarza. Z objawów innych to rozdrażnienie, płacz mieszany ze śmiechem i non stop śpię! Jak suseł.