Rodze w styczniu 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratuluje
Powiedz, chyba jednak w szacunkach wagowych się przeliczyl gin ? Wydaje mi się czy spodziewałaś się ze Izunia będzie cięższa?
Moja Misia ma dobić do 4 kg ponoć wiec tym bardziej się teraz zastanawiam w która stronę oczekiwać pomyłki :p
Odpoczywajcie Kochane -
Nie Klio, po prostu miałam źle wiek ciąży obliczony i gdybym donosiła do pierwotnego terminu 21.01., to wówczas Iza byłaby wielka A tak nie dość, że ciąża okazała się starsza, to jeszcze maluda przyszła na świat 2 tyg wcześniej I stąd taka drobina
-
Aha teraz wszystko rozumiem
Znalazłam twoj stary wpis na temacie 3 trymestru i stąd moje pytanie, a nie skojarzyłam ze pisałaś o złe obliczonym wieku ciązy.
Hmmm ciekawe która będzie następna w kolejce
Casjopea pisz jak wam mijają dni w szpitalu, przygotuje się mentalnie przed środa
Spokojnej nocy kochane -
Casjopea wrote:Nie Klio, po prostu miałam źle wiek ciąży obliczony i gdybym donosiła do pierwotnego terminu 21.01., to wówczas Iza byłaby wielka A tak nie dość, że ciąża okazała się starsza, to jeszcze maluda przyszła na świat 2 tyg wcześniej I stąd taka drobina
Czy dobrze zrozumiałam, że miałaś lekki poród? Ja teoretycznie za 2tyg będę miała donoszoną ciążę. Dzisiaj kupiliśmy wózek i stresik się zaczyna. Gratuluje mamuśka! -
Tak, poród był dosyć lekki na szczęście Od rozpoczęcia akcji porodowej do rozwiązania trwał niecałe 4 godz, dokładnie 3:20 więc chyba nie mogę narzekać. No i Mała wielka nie była, więc poszło dosyć sprawnie
Mój niemąż dzielnie towarzyszył mi cały czas i nawet przecinal pepowine Jest tak zachwycony całym zdarzeniem, że natychmiast chce drugiego maluszka Ech, te duże dzieci..
Dupsko oczywiście boli po porodzie sn, ale i tak nie ma dramatu myślę.
Ogólnie co mnie zaskoczyło.. Oczywiście ból. Czekanie na skurcze parte przy rozwarciu 9-10cm to jakiś kosmos, aż wymiotowalam z bólu. Fakt, że skurcze parte wcale nie są takie złe i samo wypieranie płodu jakieś straszne też nie jest. Ilość rzeczy, jaką nagle mi zrobili gdy Mała już prawie była na świecie: cewnikowanie i nacinanie tępymi nożyczkami, za co położne same z siebie mnie później przepraszaly.
I jestem w szoku jak błyskawicznie 'wciąga' się brzuch!
Niesamowita przygoda Was czeka kochane, oby tylko wszystko było dobrze, a Maluszki od razu przy Was..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2018, 00:42
Klio86 lubi tę wiadomość
-
Caajopea, gratulacje!!! Super że mała już na świecie ☺ ja już nie mogę doczekać się mojej Basi, a termin dopiero na 31 stycznia. To będzie chyba najdłuższy miesiąc w całej ciąży.
Ja od jutra jestem już na zwolnieniu, myślę że to najwyższa pora. 29-go byliśmy u lekarza, Basia waży 2900. Póki co poród siłami natury.
Klio, trzymam kciuki za Ciebie i za Mi się -
Jestem kochane!
8:25, 03.01 przyszła na świat Nasza Michalinka z waga 3700 i długością 51cm
Jesteśmy w szpitalu póki co, było stawanie na nogi po cesarce ale licze ba to ze po zdjęciu cewnika będę już chodzić, co prawda z bólami ale przynajmniej samodzielnie już
Po wyjściu chętnie podzielę się większa ilością szczegółów teraz będziemy się zajmować się dochodzeniem do siebie
Pozdrawiam was I caluje
Oublier lubi tę wiadomość
-
No to gratulacje Dużo radości z macierzyństwa i szybkiego dojścia do siebie.
Mnie wczoraj moja mama (jest położną) poinformowała, że ustawiła mi termin przyjęcia do szpitala na 22 stycznia i jeśli wcześniej sama nie urodzę, to będą mnie indukować. Sam ordynator ma dostąpić zaszczytu założenia mi cewnika Foleya I tak poza tym mama zaleciła dużo seksu. Widać, że nie chce zostać babcią później niż w dzień dziadka I wczoraj sobie uświadomiłam, że jeśli urodzi się 22, to będziemy miały podobne daty urodzenia. Ja 22.10.1988 a ona 22.01.2018Klio86 lubi tę wiadomość
-
Ja miałam wczoraj ostatnią wizytę przed porodem. Mała jest duża, waży cos około 4200g. W piątek ide na USG do innego lekarza aby on jeszcze ocenił sytuację. Jeśli jego zdaniem będzie 4500g, to w poniedziałek cesarka a jak nie to próbujemy SN, ale w poniedziałek indukcja. Mam szanse załapać sie na wózek z RMF FM.
mój pulpet
https://zapodaj.net/images/47f72a8288f39.jpg
Klio86 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny!
Przepraszam ze Sie tyle czasu nie odzywałam, ale dalek jestem w gorączce poporodowej ...
Misia sypia pięknie w ciągu dnia, a wieczorami daje mi troszkę popalić. Ponoć to normalne u noworodków..ale ja myśle ze to ma trochę związek z tym ze zawsze w nocy popłakiwałam...
Mąż się angażuje, jest zakochany w małej.
Wywalczyłam karmienie piersią i walczę dalej bo mała chętnie odciągnięte mleko pije i wprost z piersi póki oczywiscie samo płynie ale nocami boksuje mnie kiedy ją próbuje przystawic i się rozdziera.
Muszę obrać jakaś dobra technikę póki laktacja nie ruszy pełna para.. niestety dokarmiam hippkiem..
Oublier jestem pod wrażeniem twojej kruszyny ! Zdrowa dziewczyna 3 mam kciuki za szybkie rozwiązanie -
Cześć dziewczyny
Oublier super dzieciątko, duża z niej babka
U nas podobnie jak u Klio w ciągu dnia anioł nie dziecko, a wieczorami mały diabełek Tzn nie płacze tylko zawisa mi na piersi i wisi właściwie do samego rana. Póki co teraz karmię tylko piersią, ale pierwszy tydzień Iza mi za mało przybrała, więc jeśli dalej będzie się ten stan utrzymywał to spróbuję ją dokarmiac Bebilonem. Samej Izie średnio się pomysł podoba, bo już próbowałam, ale jeśli będzie trzeba to trudno
Generalnie jak chyba każda matka jestem zakochana w swoim dziecku
A po porodzie sn prawie już śladu nie ma -
Hej dziewczynki, my jeszcze w dwupaku i póki co cisza w eterze
Termin na 31, choć moja gin mówi, że dobrze by było jakbym urodziła wcześniej.
Waga z ostatniego piątku 3250 g. W poniedziałek idziemy do szpitala na KTG, a 26-go ostatnia wizyta przed porodem - no chyba, że Młoda się wcześniej wykluje.
Wczoraj przyplątało mi się przeziębienie. Siedzę w domu, mąż w pracy i fiksuje z nudów.
-
Super, gratulacje! Duża dziewczynka Było cesarskie czy sn? Ja mam jeszcze ostatnią wizytę w piątek, chyba że weźmie mnie wcześniej, na co się niestety nie zanosi.
Widzę, ze dostałam ostatnia na placu boju, a tak już chciałabym przytulić moją BasięKlio86 lubi tę wiadomość
-
Hej, Hej! Spieszę donieść, że tydzień temu 26 stycznia o 17:56 urodziła się Basia. 3520 g i 54 cm naszego szczęścia ❤
Poród, który na początku zapowiadał się na naturalny, bez znieczulenia (nie chcieli mi dać, bo z USG wychodziło że mała ma między 3700 a 3950 i ze znieczuleniem nie mogłabym jej urodzić) zamienił się ostatecznie na CC. Komentarz mojego męża: byłaś bardzo dzielna, super Ci szło. Tak jak maratończyk, który dobiega do mety i na samym końcu potyka się o sznurówkęWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 07:19
Oublier lubi tę wiadomość