Sierpniowe mamusie 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
uklenka wrote:Nesssssa i gosia.kak mamy ten sam termin gratulacje dwóch kreseczek
Jactez bym już chętnie poszła do lekarza. Niestety mieszkamy w UK i tutaj to dopiero od 12 tygodnia ciąża jest brana " na poważnie" .
Chyba będę kombinowała z polskimi lekarzami.
Jak się czujecie dziewczyny?
U mnie chyba termin się zmieni, bo dzisiaj byłam na usg i serduszko już bije i póki co termin wg usg to 18.08.2018
Taka niespodzianka mnie dzisiaj spotkała z tym serduszkiem. Poszłam do lekarza bo mi mdłości trochę przeszły i się martwiłam. Teraz spokój, a mdłości wróciły uchhh
-
Jofy na innych wątkach pytałam to dziewczyny też mówiły o takim pobolewaniu. Ja mam taki objaw pierwszy raz, we wcześniejszych ciazach tak nie było. 22.12 badalam betę i była 970 a dzisiaj jak obliczylam powinno być około 8000 a jest 14016 więc nawet więcej. Musimy byc dobrej myśli.
-
nesssssa wrote:U mnie chyba termin się zmieni, bo dzisiaj byłam na usg i serduszko już bije i póki co termin wg usg to 18.08.2018
Taka niespodzianka mnie dzisiaj spotkała z tym serduszkiem. Poszłam do lekarza bo mi mdłości trochę przeszły i się martwiłam. Teraz spokój, a mdłości wróciły uchhh
Ja wg OF mam termin na 18.08 ale tez mysle ze sie zmieni jeszcze -
Jofly, ja tez mam takie bóle i to cały tydzień... Dziś w nocy przebudziłam się, bo tak mnie bolał brzuch, że spac nie mogłam. Nie mam żadnych mdłości, nie wymiotuję, nie mam zaparć, ani innych dolegliwości, tylko ten brzuch
nesssssa: super wieści! Ja ide dziś do mojej gin na pierwsze badanie i tez jestem ciekawa czy zobaczymy coś więcej niż drobną fasolkę -
aLunia wrote:Ja też się przywitam. Wg moich obliczeń termin jest na 24. 08. Również jestem po poronieniu i boli mnie podbrzusze. Tzn bolało mnie dwa dni i brałam magnez i nawet no spe ale dzisiaj już jest ok. Jutro mam wizytę. W zeszłym tygodniu byłam w szpitalu bo gin coś zauważyła poza macica i myślała że to ciąża pozamaciczna ale w szpitalu powiedzieli ze to torbiel, natomiast mam się obserwować bo było za wcześnie żeby to wykluczyć. Jutro mam wizytę.
hey, mnie też dość mocno pobolewało i nadal pobolewa pobrzusze, ale lekarka powiedziała że macica sie rozciąga, zresztą podobne bóle miałam przy pierwszym dziecku i wszystko było ok, tak więc uszy do góry
-
gosia.kak wrote:Jofly, ja tez mam takie bóle i to cały tydzień... Dziś w nocy przebudziłam się, bo tak mnie bolał brzuch, że spac nie mogłam. Nie mam żadnych mdłości, nie wymiotuję, nie mam zaparć, ani innych dolegliwości, tylko ten brzuch
Mam tak samo. Dzis jest trochę lepiej. Piersi też zauważyłam,że nie szaleją,może lekko tkliwe sutki. Wieczorami niby trochę mnie mdli ale nie wiem czy to nie psychika nie działa. Trzymam kciuki za Twoja dzisiejszą wizytę.
Eliska tak myślałam,że to macica robi sobie miejce. Dzięki za dobre słowo. Dużo to znaczy. -
Byłam dzisiaj u gin i pecherzyk ma 12 mm narazie zarodka nie widać ale wg mnie 6tydzien będzie dopiero we wtorek ewentualnie poniedziałek. Za tydzień mam przyjść na kontrolę. Bojee się trochę czy to nie jest puste jajo płodowe. Gin też o tym wspomniał mimo że mnie bardzo uspokajal że przy tak ładnie rosnącej becie nie powinnam się martwić. Przepisał mi duphaston 2x1.
Jofly a jak sytuacja u ciebie? -
Cześć. Gratuluję wszystkim
18 grudnia zrobiłam test bo tego dnia miałam dostać okres. Wyszedł pozytywny - pierwszy raz tak ciemny. Tego samego dnia rano pojechałam na bete, wynik 220 (15 dpo), po dwóch dniach 547. Po kolejnych 1083, po kolejnych 5 4447. Robiłam te bety dla uspokojenia siebie. Staram się o tym nie myśleć ale mam koszmary nocne związane z poronieniem.
Co do naszej historii - staramy się 2,5 roku, najpierw trzeba było unormowac wyniki partnera które były tragiczne. U mnie nie był zdiagnozowany problem, zachodzilam kilka razy w ciążę bo test coś tam pokazywał i beta czasami też ale zawsze dochodziło do ciąży biochemicznej. Pierwszy raz mam tak wyraźny test i tak wysoką bete. Biorę 3x dziennie lutagen. Czas do 4 stycznia będzie mi się dłużyl. Ovufriend wyliczylo mi poród na 26 sierpnia. Ale na razie o tym nie myślę. Nie uwierzę dopóki nie zobaczę serca.
-
nick nieaktualnyWitam Was wszystkie:)
Bardzo się cieszę że mogę do Was dołączyć. Jestem w 2 miesiącu ciąży termin mam na 10.08.2018. Pozdrawiam Was wszystkie i życzę zdrówka i Powodzenia:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2018, 19:03
Kaamilka lubi tę wiadomość
-
Witam, zalozylam konto od niedawna, co nie znaczy ze nie jestem tutaj stala bywalczynia.
Od momentu starania sie o maluszka czesto tu zagladalam.
Jestem prawdopodobnie w 6 tyg ciazy, 2 testy pozytywne.
Dostalismy wspanialy prezent pod choinke, gdyz dowiedzialam sie o ciazy w wigilie.
Staralismy sie ok 6 miesiecy. Po odstawieniu tabletek mialam jeszcze 3 cykle regularne 29 a potem 31,35,37 dni cyklu.
Zwracam sie do Was, tych moze bardziej oczytanych, czy bardz doswiadczonych.
Bardzo chcelibysmy miec dziewczynke, kochalismy sie w 16,19 dniu cyklu a test owulacyjny ktory robilam ( troche na odczepnego) wyszedl pozytywny 22 dniu cyklu. Mialam bole owulacyjne juz 21dc. I juz praktycznie od 22dc. po nocy nie czulam ani boli ani nie bylo za wiele sluzu. Sluz plodny mialam od 17-23dc.
Potem kochalismy sie jeszcze 24dc. Myslicie, ze jest szansa na dziewczynke? Mowia, ze 3 dni przed owu lub wiecej, ale mi sie wydaje, ze plemniki mojego meza nie sa na tyle zywotne. Mamy juz 8,5 letniego synka i coreczka bylaby cudownym dopelnieniem. Zastanawiam sie jak dlugo po owulacji testy owulacyjne jeszcze sa pozytywne? Bo jesli owulacja wystapila po 22dc. to jest szansa, chyba ze zaszlam po przytulanku z 24dc? Tylko z czego sie orientuje plemniki potrzebuja ok.7h aby dotrzec do jajowodow.
Kwestia, ktora mnie troche martwi, to to ze mieszkam w Danii. Do lekarza (rodzinnego)dopiero 09.01 (urlop). Tutaj ciaza nie jest uwazana zbyt serio do 11tc. Na USG prywatnie ide 10.01 gdyz caly czas sie stresuje, czy wszystko jest w porzadku. No i czy serduszko bije. Nie mam zadnych objawow procz zmeczenia i bolow brzucha. O beta Hcg moge zapomniec, zeby wiedziec czy wzrasta czy nie. Juz raz poronilam 6 lat temu ( z winy lekarzy, bo tutaj uwazaja, ze jak donosisz to dobrze, jak nie to trudno). Lekarz w PL powiedzial, ze przy jakichkolwiek krwawieniach dostalabym tabl. na podtrzymanie i skierowanie do szpitala. Teraz strasznie sie boje, bo pragniemy tego dzidziusia. Najgorsza ta niepewnosc.
Prosze bardzo o odpowiedz, jesli macie jakies doswiadczenia. PozdrawiamMama 8,5 rocznego syna. -
Dziś znów dostałam jakis plamien polecialam do lekarza. Zalążek dzidzi jest, tętno też Skąd plamienia nie wiadomo dostalam dalej duphaston (ponoć cała ciążę będę brała) i zwolnienie. Odpoczywać i się nie stresować. Po dwóch startach łatwo powiedzieć... Ale dr powiedziała, że trzeba być dobrej myśli
-
Jofly dobrze ze poszłaś do lekarza. Mi w sobotę się pojawiło troszkę dosłownie krwi w sluzie ale myślę że po badaniu bo od tamtego czasu cisza. Odpoczywaj dużo. Moja koleżanka miała krwawienie dość obfite i dostała luteine dopochwowa i pomogło. A wcześniej tez poronila. Więc jest nadzieja zawsze choć strach duży...
-
Hey dziewczyny, dziś byłam na kolejnej wizycie u lekarza, mój maluszek ma ok. 2 cm, serduszko pięknie bije ☺ ja od pierwszej wizyty u lekarza biorę luteine bo miałam plemienia ale po tych tabletach od tygodnia czysto więc super. To moja 4 ciąża, córcia 13 lat, synuś 12 i w 2016 aniołek . Mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze bo już dojrzała ze mnie mamuśka- 39 lat. Więc ryzyko większe ale staram się myśleć pozytywnie, pozdrawiam Was kochane
aLunia lubi tę wiadomość
-
aLunia dziękuję Ci za te słowa bardzo chcialabym żeby wszystko było dobrze. Narazie więcej strachu niż radości. Zz 2 tyg znow wizyta. Zobaczymy. A to krwawienie napewno masz po badaniu to normalne. Nie martw sie pozdrawiam cieplutko
aLunia lubi tę wiadomość
-
Jofly, chyba większośc z nas tak ma;/ cieszymy się ogromnie a jednoczenie bardzo boimy, czy wszystko będzie dobrze...
Nie wiem czy nie zaczynam się uzależniac od robienia bety, sprawdzając czy wszystko ok i czy ładnie rośnie. Kolejna wizyta usg dopiero za 2 tyg, zwariuje przeciez do tego czasu