Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Na pewno bedzie ok Mysle, ze Twoja ciaza dala wielu dziewczynom tutaj nadzieje Ja na samym poczatku, chociaz zaszlam w ciaze tak szybko (5 dni od decyzji o dziecku ), to gdy minal pierwszy szok (od zawsze balam sie, ze zajscie w ciaze zajmie mi duzo czasu), czulam sie bardzo szczesliwa i wyjatkowa Potem tylko czulam, ze mam krwiaka.. A teraz czuje, ze bede mama I to jest niesamowite.
Feeva lubi tę wiadomość
-
Mam nadzieję, że dała:) Jak widać trzeba wierzyć U mnie też najpierw ogromny szok, potem też to uczucie wyjątkowości idę sobie przez miasto i myślę "a wy jeszcze nic nie wiecie, a tu się dzieje!" potem "na pewno za niskie hormony, za mało beta rośnie, za wysokie tsh, zły posiew itd.". A teraz jestem dużo spokojniejsza, zaczyna do mnie docierać, że dzidzia we mnie rośnie, no i oczywiście pozostają obawy co do usg i serduszka, ale jestem dobrej myśli...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 sierpnia 2017, 20:44
MaGo, Feeva lubią tę wiadomość
-
Haha, Casjopeja - faceci zawsze wiedzą, jak dobrać najlepsze słowa
Totoro, najważniejsze, że rośnie! Wszystko dalej będzie ok
A mi się rozkręca @ od wczoraj wieczora, niestety... Ale chyba wszystko wraca do normy, bo już mi cykl powrócił do normalnego czasu trwania - 27 dni W ogóle to teraz tak sobie myślę, że mogłam mieć cykl bezowulacyjny, bo w ogóle nie zauważyłam u siebie śluzu pt. "białko jaja kurzego"... Cały cykl był mleczny i nierozciągliwy. Albo po prostu moje jajo walnęło tajniaka i w ogóle "owulowało" w tym czasie, w którym w ogóle bym nie podejrzewała, haha.
No nic, jest mi przykro, ale to nie ostatnia szansa Już zapowiedziałam mojemu, żeby się przygotował, bo po @ go z łóżka nie wypuszczę I od razu bierzemy się za pracę nad potomstwem
Muszę się zapisać do gina, żeby mi śledził moją owu.
Dobrze, że mam dzisiaj urlop, bo jak mnie ból brzucha dopadnie, to przynajmniej będę się skręcać w domu a nie w pracy i to jeszcze w ten upał
P.S.: Pierwsze co, jak zobaczylam wczoraj, że zaczyna się @ - pojechałam po meeeeeeeeeeeeega zimne piwo! MusiałamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2017, 07:56
-
Feeva u mnie takie sytuacje zazwyczaj kończyły się winemxD Ale dobre nastawianie - nowy cykl - nowa szansa. Nie ma co przeżywać tylko pracować dalej:)
Ja się martwię tymi paciorkowcami. Najgorszy badziew mi się trafił akurat... Chyba spróbuję je naturalnie przepędzić - miód i czosnek (oczywiście z umiarem, podobno do 4 ząbków dziennie w ciąży można). W końcu to naturalne antybiotyki. A jak widać "nienaturalne" nie podziałały (biseptol+nystatyna).
-
Totoro, a na bakterie brałaś antybiotyk doustnie czy miejscowo?
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Brałam biseptol doustnie i nystatynę dopochwowo;/ Ale mi się wydaje, że to wszystko to mi się z układu pokarmowego bierze, bo ja ciągle mam problemy z trawieniem, bardzo często mam śluz w kale i wydaje mi się, że to stąd przywędrowało. Próbuję się do mojego gina dodzwonić, ale nie odbiera na razie. I chyba ograniczę nabiał bo jem dużo, a on też jest taki raz, że śluzotwórczy, dwa, że sprzyja bakteriom... Zostanę jedynie przy kefirze, ewentualnie jogurcie żeby zakwasić trochę. Serki i twarogi na razie w odstawkę
-
Totoro wrote:Feeva u mnie takie sytuacje zazwyczaj kończyły się winemxD Ale dobre nastawianie - nowy cykl - nowa szansa. Nie ma co przeżywać tylko pracować dalej:)
Za mną akurat, przez te upały, chodziło ziiiiiiiiiiiiiimne piwko! Dzisiaj też sobie strzelę na pocieszenie, a co!
Eh no nie ma czym się załamywać, mam nadzieję, że w tym cyklu jeszcze mocniej się postaramyMaGo, Casjopea, Totoro lubią tę wiadomość
-
Feeva, zazdraszczam nastawienia
Feeva lubi tę wiadomość
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Dziewczyny, gadałam z moim lekarzem imnie nieźle nastraszył. Dałam ciała w klinice, bo nie dali mi tych wyników tylko schowali do mojej teczki i teraz nie wiem na jakiego rodzaju antybiotyki reagują te paciorkowce. A gin powiedział, że to jest najczęstsza przyczyna poronień i przedwczesnych porodów ;( mało tego, zauważyłam, że zaczęły mi się takie lekko żółte upławy, czyli pewnie rozwinie się z tego infekcja. Ja chyba oszaleję. Jutro dzwonię do kliniki czy by mi udostępnili internetowo te wyniki a jak nie, to w piątek tam jedziemy i prosto z wynikami do mojego gina...;(
W ogóle zapisałam się na jutro do lekarza na nfz, żeby wysępić skierowania na te badania cmv, różyczka, toksoplazmoza i hiv... nie wiem czy mu mówić wprost, że potrzebuję skierowań czy jak...
-
nick nieaktualnyTotoro wrote:Dziewczyny, gadałam z moim lekarzem imnie nieźle nastraszył. Dałam ciała w klinice, bo nie dali mi tych wyników tylko schowali do mojej teczki i teraz nie wiem na jakiego rodzaju antybiotyki reagują te paciorkowce. A gin powiedział, że to jest najczęstsza przyczyna poronień i przedwczesnych porodów ;( mało tego, zauważyłam, że zaczęły mi się takie lekko żółte upławy, czyli pewnie rozwinie się z tego infekcja. Ja chyba oszaleję. Jutro dzwonię do kliniki czy by mi udostępnili internetowo te wyniki a jak nie, to w piątek tam jedziemy i prosto z wynikami do mojego gina...;(
W ogóle zapisałam się na jutro do lekarza na nfz, żeby wysępić skierowania na te badania cmv, różyczka, toksoplazmoza i hiv... nie wiem czy mu mówić wprost, że potrzebuję skierowań czy jak...
Powiedział ci co może się zdarzyć bo taki jego obowiązek
Jakby się nie dało z kliniki to zapytaj w laboratorium choć to pewnie potrwa.
Współczuję przeżyć ale tak to jest.
Lekarz pewnie chciał dobrze.
Trzymam kciuki żeby Ci udostępnili od ręki.
Co do nfz ja bym potraktowala to jako wizyta nfz czyt siedziała cicho.
Na nfz możesz chodzić jako po skierowania.
Tak jakbyś u giną na NFZ prowadziła ciążę.
A swoją drogą do prywatnego chodziła.
Nikt nie może Ci tego zabronić etc.
A ty mamuśka wyluzuj.
Na moim wątku nie jedna miała wiecznie problem z dołem.
Leki działały a dziecko miało się dobrze.
Jedna zapamiętałem bo jakaś bakteria była tempa do wytepienia ale ona ja miała też w poprzedniej ciąży i dziewczyna wiedziała jakie badania co i jak robić
Wierzę że jesteś w dobrych rękach i będzie ok.
Nie fisiuj (wiem ciężko) ale staraj się wyluzowac.
Wszystko idzie załatwić.
Rosnijcie zdrowo -
Dzięki dziewczyny:)
Żabka masz rację. Pójdę normalnie jak na wizytę i tyle. Tylko myślę czy mu nie powiedzieć, że byłam w klinice po prostu i nie ściemnić, że oni mi kazali te badania porobić jak się okazało, że jestem w ciąży. Muszę trochę na nfz wysępić, bo masakra. W przeciągu dwóch tygodni byłam dwa razy w klinice, raz u mojego gina, 4x beta, plus reszta hormonów... Bankructwo;/ A po coś te cholerne składki odciągają od wypłaty co miesiąc. No i myślę co z usg jakby mi chciał zrobić... Miałam robione w piątek, jeszcze nic nie było widać, mam mieć robione za tydzień u mojego gina... Nie wiem czy takie częste usg jest bezpieczne Może powiem, że się wstrzymam do tego 7.tyg., żeby się nie stresować, że jeszcze nie widać albo coś tam...Feeva lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTotoro on zbadać cie będzie chciał bo musi potwierdzić ciążę ewentualnie kazać ci badania zrobić.
Weź wyniki bety i powiedz ze wg niej jesteś w ciąży, że leczylas sie w klinice bo długo nie mogliście zajść.
Sam ci powie co jakie badania masz zrobić ewentualnie na sam koniec zapytaj jeśli on się nie określi xzy nie musisz jakiś badań zrobić.
Na dzień dobry powiedz ze chcesz u niego prowadzić ciążę.
Ja bym chodziła do dwóch prywatnie i NFZ.
Czy szkodliwe są usg nie wiem ja tam miałam często bo mój mnie prywatnie i na NFZ kontrolował.
Zrobisz jak będziesz uważała.
Poczytaj bbf może tam gdzieś konkretnej odp uzyskasz.
-
Totoro, ja bym powiedziała wprost lekarzowi na nfz jaka jest sytuacja. Przecież Ci lekarze też zdają sobie sprawę z tego jak wygląda leczenie na nfz. Jest ryzyko że się wypnie i każe Ci wrócić do Twojego prowadzącego, ale jak nie jest zupełnym bucem to skierowania powinien Ci wpisać. A co do usg, mówi się że jest w pełni bezpieczne, ale równocześnie też nie zaleca się robić zbyt często niepotrzebnie, więc jak lekarz nie będzie nalegał bo np trzeba mu jako podkladke do dokumentacji, to ja bym teraz nie robiła.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Dzieki za rady dziewczyny. Kurde, ja to zielona na razie i tylko myślę jak to rozegrać. Ja już u niego byłam parę razy, opowiadałam mu naszą hisstorię, sam nas kierował do kliniki leczenia niepłodności. Byłam też kiedyś konkretnie po skierowanie na jakieś hormony, bo mówiłam mu, że mi do kliniki potrzebne będą to na co mógł to mi wypisał. Prosił tylko, żebym sie z wynikami pokazała, żeby mógł odnotować. Dlatego może niekoniecznie mu wspomnę, że chodzę prywatnie do innego lekarza, ale o klinice pewnie tak. Jeśli zapyta czy u niego zamierzam ciążę prowadzić to powiem, że tak, co nie znaczy przecież, że nie mogę się pojawiać dalej prywatnie w klinice (czy też u mojego gina ) Ech, zobaczymy jak się rozmowa potoczy:)
-
nick nieaktualny
-
Ale mnie dzisiaj dziewczyny rozłożyło...
Nie dość, że upał, @, to jeszcze gardło, katar, ból wszystkiego. Pochlastać się idzie
Zamówiłam sobie na allegro za 18zł 50szt testów owulacyjnych i do tego 5x gratis test ciążowy Niezły dill!Casjopea lubi tę wiadomość
-
Feeva kiedyś zamówiłam na Allegro 30 testów, zostały może 3... mam nadzieje, że Tobie nie przydadzą się wszystkie24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼