Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Żabko to sie porobilo oby kochana ta flora pomogła. Ja jutro prenatalne. Denerwuje sie ale tez chce wkoncu zobaczyc moje malenstwo.
Totoro taki sezon sie zaczął. I najgorsze że leczyć możemy się tylko naturalnie. Idz do lekarza i może na l4.Nasz cud ❤ Lilianna
-
nick nieaktualnyLilianap no porobiło się.
Co się wycierpialam to moje ale trzeba było się ogarnąć bo mam małe dzieci które chcą na dwór chodzić, bawić się czy co kolwiek nie potrzebują matki siedzącej cały dzień WC bo ja biegunka ostra męczy czy w szpitalu bo choroba się odezwała.
Miałam mega doła ale już lepiej.
Gastrolog dał mi nadzieję że może być lepiej.
Dużo winy jest najpewniej w metforminie nie brałam żadnych probiotykow wypłukala mi florę czy ja zniszczyła do tego stres, jedzenie.
Jestem dobrej myśli.
Nie martw się lilanap będzie dobrze.
Mam nadzieję że jutro poznasz płeć że wasz dzidziuś się ujawni.
Wstaw okruszka ciocia się nacieszy
Totoro zdrówka kochana.
L4 nie było by zle bo byś się wygrzala a tak to łapie jakieś wirusy w tej szkole ale też odporność w ciąży jest słabsza.
Tamtym verde, tabletki z czarnej porzeczki na gardło są dobre no i sposoby domowe
Ka myślę o żłobki dla Roberta na przyszły rok i poszukać sobie w wolnym tempie pracy takiej wymarzonej a nie na przymus.
Choć wczoraj mąż znowu mózg mi spral i odezwała się chęć posiadania drugiego synka.
Nie wiem co robić boję się że nie dam sobie rady sama bo więcej mąż w pracy niż w domu itd.
Głupia ja.hahah -
Żabka niezłe przeboje miałaś;/ Trzymam kciuki za skuteczne leczenie:* Swoją drogą też nie wiedziałam, że jest coś takiego jak przeszczep flory O.O A co do dzieciaczka to faktycznie musicie sobie przemyśleć, żeby wszystko na Ciebie nie spadło i żebyś miała możliwość czerpać z tego przede wszystkim radość Mój mężu ma ambitny plan szybciutko po pierwszym dzieciątku brać się za drugie;D Ale zobaczymy jak będzie:)
U mnie w szkole jedna wielka chorowalnia po prostu;/ Udało mi się dzisiaj dostać do lekarza i mam l4 na parę dni. Mam nadzieję, że się szybko wykuruję. Od wczoraj lecą herbatki z imbirem, woda z miodem, dziś sobie jeszcze cieplusie mleko zapodam i oby przeszło.
Lilianap trzymam kciuki za wpsaniałe wyniki prenatalnych Na pewno wszystko będzie ok:D A zobaczyć brykającą dzidziunię... Mogłabym cały dzień pod tym usg leżeć
-
nick nieaktualnyTotoro cieszę się że kilka dni polezakujesz.
Kuruj się kochana.
Co do dzieciaczka kolejnego twój mąż ma rację póki organizm pamięta ciążę i szaleją hormony trzeba się brać do roboty.
Po drugie Totoro przecierpisz ciąża po ciąży i wychowanie a potem będą się dzieci sobą zajmować a ty będziesz patrzeć.
Ja żałuję że tak nie zrobiłam.
Co do mojego trzeciego dziecka.
Głównie chodzi o mieszkanie i to że sama w domu.
Więcej męża nie ma jak jest.
Przeraża mnie to.
Jak poradzę sobie nawet w ciąży z badaniami w laboratorium czy wizyty u giną.
No jest wyjście małego do żłobka.
Ja bym mogła tak wymieniać wymieniać a na wszystko mam odp.
My chcemy oboje trzeciego dziecka.
Ja już do męża powiedziałam że fajnie by było jakby Bozia dała wpadkę musiałabym się dostosować a tak siedzę i myślę.
Wczoraj miałam dzień że myślałam o żłobki i pracy a wieczorem mąż wszedł na temat dziecka zapaliła mi się serduszka w oczach i chęć posiadania.
Kobieta zmienna jest hihi
Co ma być to będzie. -
Dzięki Żabka:) Też bym chciała szybko drugie, ale boję się tego, że nie mam stałej pracy, wybiorę jedynie zasiłek macierzyński i do widzenia, tylko mąż nas będzie utrzymywał, a tu doszła rata kredytu na dom, na dzieciątko będzie kupa kasy potrzebna... To mnie najbardziej blokuje...;/ Ale zobaczymy jak to będzie. Na razie byle dotrwać do końca ciąży:) A fakt faktem - najlepsza jest wpadka, zawsze to powtarzałam i zawsze żałowałam, że mnie to nie spotkało - stało się i trzeba sobie radzić i zawsze jakoś się udaje a tak to człowiek myśli, planuje, kombinuje...
Swoją drogą ja tu się chciałam kryć z informacją jak najdłużej w moim otoczeniu a tymczasem kolejna osoba mnie dzis zaczepiła "jak ja to pięknie wyglądam, chyba cos jest na rzeczy"... Ludzie to mają wyczucie... Dopóki bym u kobitki bębenka pod sam nos nie zobaczyła to w życiu bym się nie odezwała czy nie zaczęła dopytywać...;/ A tu inni nie mają skrupułów
-
nick nieaktualnyA jak byś totoro na macierzyńskim zaszła to nie jest tak ze przedluzaja ci i dalej płacą do kolejnego macierzyńskiego?
Będzie dobrze.
Później o tym będziesz myśleć przecież wszystko się może zmienić, może być inaczej teraz ciesz się chwilą błogosławieństwa, ciąża wyprawka a potem dzieciatkiem -
Totoro piękna piłeczka Kuruj się, mleczko z miodem na wieczór i pod kocyk, wygrzej się, wypoć!
Mlodaaa super, że z dzidzią wszytko ok
Lilianap czekam na wieści z preanatalnych!
Ja na prenatalne zapisałam się na 27 października, będzie to 12t6d
Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to odkąd jest ładna pogoda to i ja czuję się o niebo lepiej. Mniejsze mdłości, większy apetyt i nie chodzę jak zombie. Myślałam, że przytyłam, ale jednak jeszcze nie, rano na wadze 55,1kg Mimo, że czuję się napompowana jak balon. No i cała twarz w krostach, masakra!
Jutro idę na 16:30 do gina na nfz wysępić to skierowanie na badania krwi itd, przy okazji podejrzę okruszka, bo stęskniłam się już za jego widokiem i będę mieć spokojniejszą głowę, że wszystko ok Do swojego gina idę dopiero 9.10
Widzę ambitne plany dziewczyny na kolejne dzieciątka! Dooobrze, bardzo dobrzeTotoro lubi tę wiadomość
-
Dzięki Feeva:)
Na wątku kwietniówek wywiązał się temat detektorów tętna dziecka... Słyszałyście? Co myślicie na ten temat?
Moim zdaniem fajna sprawa jak dzidzia już się porusza i zrobi sobie leniwy dzionek - wtedy można skontrolować czy aby wszystko ok. Pamiętam jak moja mama była w ciąży i siostra właśnie się rozleniwiła jakiś czas... Mama chciała osiwieć, wydzwaniała do lekarza, umawiała się na usg czy wszystko ok itd... A tak to można samej sprawdzić czy wszystko ok.
Tylko teraz spójrzmy prawdzie w oczy... która z nas ograniczy się do kontrolowania tętna tylko w takich sytuacjach...? xD
-
Już po. Wszystko jest w porządku. Test pappa nie wskazuje na zadne choroby. Ryzyko prawie żadne. Serduszko zdrowe. Wszystko na swoim miejscu nawet widzialam kręgosłup i żeberka ❤ cudo sie wiercilo troszke. I ssala paluszki ❤ a no i prawdopodobnie dziewczynka ufff
wszamanka, Feeva lubią tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna
-
nick nieaktualnyLilianap wrote:Już po. Wszystko jest w porządku. Test pappa nie wskazuje na zadne choroby. Ryzyko prawie żadne. Serduszko zdrowe. Wszystko na swoim miejscu nawet widzialam kręgosłup i żeberka ❤ cudo sie wiercilo troszke. I ssala paluszki ❤ a no i prawdopodobnie dziewczynka ufff
Gratuluje.
No a macie wybrane imie?
Bardzo mnie cieszy info ze jest wszystko u was wporzadku.
Zdrówka rosnijcie zdrowo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2017, 19:21
-
Totoro jak zdrowie? Jak dalej tak sobie to polecam moją miksturę, dziewczyny z lutówek 2018 sobie tez zrobiły.
10 cm imbiru trzesz na tarce, 2 główki czosnku przepuszczasz przez praskę, 2 cytryny wyciskasz z nich sok, dodajesz miodu do smaku i tak pół szklanki wody. Jak jest źle to pijesz 3 łyżki na raz co kilka godzin. Działa i jest w pełni naturalne. -
W końcu @ do mnie przylazła już nie pamiętam kiedy ostatnio cieszyłam się z okresu;) wczoraj byłam u gin bo do tego wszystkiego infekcja mi się przyplątała, i Cysta jak była tak jest, kilka centymetrów ale ile dokładnie nie powiedziała. Mam nadzieję że we wtorek już jej nie będzie i zdążę ze stymulacją w tym cyklu.
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄